Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Śmiech zakazany!!!(???) (BIS wtóry;)...MY naród...

  • Autor: CZOS Data: 2009-02-03 17:45:27

    Zjadliwe, a nawet dobre.

  • Autor: ewu Data: 2009-04-08 19:54:19

  • Autor: sygulka79 Data: 2009-02-03 20:33:39

    Skecze mają przefajurskie boki zrywać !!! Strasznie ich lubię . Fajnie , że sobie przypomniałam ten skecz uśmiałam się do łez :o

  • Autor: abiola Data: 2009-02-03 23:41:09

    http://kabarety.tworzymyhistorie.pl/1455_neo-nowka_ksia_dz_2_(wpadka).php
    Mnie to kładzie na łopatki a zwłaszcza fala w kościele
    Nie wiem czy aktywny wyszedł jak nie to sorki ;)

  • Autor: darai Data: 2009-02-03 23:55:31

    http://kabarety.tworzymyhistorie.pl/1455_neo-nowka_ksia_dz_2_(wpadka).php Aktywny Niezłe:D

  • Autor: Wróbelek Data: 2009-02-04 09:01:49

    samo życie...w 16 punktach:


    1. Alkohol nie rozwiąże twoich problemów... Ale z drugiej strony, mleko
    > > w sumie też nie.
    > >
    > > 2. Jeżeli spotkałeś kobietę swoich marzeń, to o pozostałych marzeniach
    > > możesz śmiało zapomnieć.
    > >
    > > 3. Biblia uczy nas kochać. Kamasutra uczy jak.
    > >
    > > 4. Co to jest, gdy iluzjonista wyciąga z kapelusza to co chciał?
    > > Sztuczka. A kiedy kobieta wyciąga ze swej torebki to czego właśnie
    > > potrzebuje? Cud!
    > >
    > > 5. Życie jest piękne! Jeśli prawidłowo dobierze się środki
    > > antydepresyjne...
    > >
    > > 6. Dwóch Arabów miało w USA sprawy do załatwienia. Udało im się je
    > > załatwić za jednym zamachem...
    > >
    > > 7. Kwaśniewski pokazał, jak należy rządzić. Jaruzelski pokazał,jak>
    > nie
    > > należy rządzić. Wałęsa pokazał, że każdy idiota może> > >
    > > rządzić..Kaczyński pokazał, że nie każdy...
    > >
    > > 8. Jaka jest różnica między granatem ręcznym a Krzysztofem
    > > Krawczykiem? Nie ma żadnej. Gdy go usłyszysz jest już za późno...
    > >
    > > 9. Kto to jest psychiatra? Jest to człowiek, który zadaje ci
    > > dziesiątki pytań za pieniądze...pytań, które żona zadaje ci za
    > > darmo.
    > >
    > > 10. Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach.
    > > Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają juz kochanków.
    > >
    > > 11. Małżeństwo jest jak fatamorgana na pustyni - widzisz pałace,
    > > palmy, wielbłądy.Potem znikają kolejno pałace i palmy, a na końcu
    > > zostajesz sam na sam z wielbłądem.
    > >
    > > 12. Tato, a ile trwa okres?- Widzisz, synu. To zależy od kobiety.. U
    > > kochanki - 2 do 3 dni, a u żony prawie cały miesiąc.
    > >
    > > 13. Cios dla kobiecego ego - kiedy mężczyzna zasypia zaraz po seksie.
    > > Cios dla męskiego ego - kiedy kobieta zasypia w trakcie seksu.
    > >
    > > 14. Badania wykazały, ze 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny
    > > pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.
    > >
    > > 15. Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę, super brykę,
    > > niemasz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy
    > > wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają -
    > > narkotykom powiedz NIE!
    > >
    > > 16. Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy
    > > opis poranka.Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:Wstaję, jem
    > > śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu.

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-22 13:29:16

    dobre! ale sie usmialam

  • Autor: Wróbelek Data: 2009-03-26 11:23:28


    >> Facet wraca z delegacji i znajduje żonę w łóżku z jakimś typem.
    > > Bez słowa wychodzi z domu na placyk przed blokiem.
    > > Siada na ławce z ciężkimi myślami:
    > > "Ależ kurwa z niej, przecież wysłałem jej sms-a, że wrócę
    wcześniej".
    > > Posiedział, wypalił kilka papierosów, twarz mu trochę pojaśniała...
    > > "z drugiej strony, może to jednak nie kurwa, może zwyczajnie
    sms-a nie dostała..."
    > >
    > >
    > > - Tato, w parku znowu jakiś facet mnie zaczepiał, obmacywał...
    > > - To trzeba było uciekać, synku!
    > > - W szpilkach???... po żwirze???
    > >
    > >
    > > Mąż wraca do domu lekko niewyraźny:
    > > Ż: Piłeś?
    > > M: No coś ty, ani kropelki.
    > > Ż: Przecież widzę, że ledwie stoisz na nogach. Przyznaj się. Piłeś?
    > > M: Nie piłem.
    > > Ż: Powiedz Gibraltar.
    > > M: Piłem.
    > >
    > >
    > > - Janek - woła rano żona - Ty wczoraj dawałeś jeść kotu?
    > > - Tak, ja.
    > > - Ty dawałeś. Ty go zakop.
    > >
    > >
    > > - Córeczko, proszę, nie chodź codziennie do tej dyskoteki. Jeszcze
    tam
    > > ogłuchniesz!
    > > - Nie, dziękuje, już jadłam...
    > >
    > >
    > > - Panie doktorze, mój rozrusznik serca ma chyba defekt!
    > > - Po czym pan tak sądzi?
    > > - Jak kaszlnę to mi się brama od garażu otwiera.
    > >
    > >
    > > Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza,
    > > informując go,że córka nieustannie cierpi na mdłości. Lekarz po
    > > zbadaniu córki stwierdził,że jest ona mniej więcej w czwartym
    miesiącu
    > > ciąży.
    > > - Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała do
    > > czynienia z żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
    > > - Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
    > > Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać
    wdal.
    > > - Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach
    > > zaniepokojona mamuśka.
    > > - Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie
    ukazuje
    > > się jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam...
    > >
    > >
    > > Motto lekarzy pogotowia ratunkowego:
    > > - Im później przyjedziesz, tym trafniejsza diagnoza.
    > >
    > >
    > >
    > > Przychodzi blondynka do sklepu RTV:
    > > - Poproszę telewizor z lotnikiem.
    > > - Chyba z pilotem?
    > > - Nie wiem, jestem w tych sprawach zupełnym lajkonikiem.
    > >
    > >
    > > Pani w szkole:
    > > - Z czego robi się kiełbasę?
    > > Dzieci milczą
    > > - Jasiu, ty powinieneś wiedzieć - twój tata jest masarzem?
    > > - Ja wiem, ale Tatuś powiedział, że jak komuś powiem to mnie zabije.



  • Autor: Wróbelek Data: 2009-02-09 10:52:19

    Jeśli drogę przebiegnie Ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny
    Mruczek, czarna Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek,
    czarna żabka, a na ostatku kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek
    zamiast rzepki wyciągnął kabel wysokiego napięcia.


    Przychodzi królik do apteki.
    - 200 prezerwatyw proszę!
    Pani magister wydaje towar i mówi:
    - Przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk...
    Królik się zmarszczył. Spojrzał na panią magister z wyrzutem i mówi:
    - No dobra... biorę... ale oświadczam, że mi pani z lekka spierdoliła
    wieczór!


    Małżonka czyta mężowi fragmencik gazety:
    "Każdy dobry seks ma swój początek w głowie..."
    - Widzisz, kochanie - mąż na to - a ty ciągle: "do buzi nie, do buzi
    nie".


    Zespół naukowców badał kameleona. Postawili zwierzę na czerwonym
    kawałku materiału - w mgnieniu oka kameleon stał się czerwony.
    Następnie postawili kameleona na żółtym kawałku materiału - kameleon
    stał się żółty. Podobne testy przeprowadzili dla materiałów o
    różnych
    kolorach - zielonym, niebieskim, brązowym. Na koniec eksperymentu
    rozsypali kolorowe konfetti i postawili na nim kameleona.
    Ku zdziwieniu naukowców kameleon westchnął ciężko, odwrócił łeb w
    ich
    stronę i powiedział:
    - Weźcie wy się kurwa odpierdolcie.



    - Syneczku, kim chciałbyś zostać, jak dorośniesz?
    - Eeeee... mmm... Ogrodnikiem, tato.
    - Taa... A może kimś innym?
    - Eeee... uuu... Więc hydraulikiem, tatko.
    - Kurde, synku, a może jednak kimś innym?!
    - Noo.. to... To czyścicielem basenów...
    - Halinaaaaa! W mordę rzesz, Jacunio znalazł kasety!




    Tato, mogę spróbować skoków na bungee?
    - Lepiej nie synku, o ile sobie przypominam, od samiuśkiego
    początku prześladowały cię wypadki z gumą.



    Na wyspę, gdzie mieszkają sami Murzyni, przyjeżdża biały misjonarz. Po
    2
    latach w wiosce rodzi się białe dziecko. A że w ich prawie cudzołóstwo
    było karane śmiercią, wódz poszedł do misjonarza na poważną
    rozmowę:
    - No, jesteś tu jedynym białym człowiekiem, więc wszyscy podejrzewają
    Ciebie.
    Misjonarz na to:
    - Spójrz, w przyrodzie zdarzają sie takie przypadki, że
    czarne+czarne=białe. I na odwrót, jak np. jedyna czarna owca w Twoim
    stadzie. Wszystkie są białe oprócz niej.
    Na to zmieszany wódz odpowiada:
    - Dobra, zapomne o tej sprawie z dzieckiem, a Ty nikomu nie mów o owcy.

  • Autor: bea39 Data: 2009-02-12 14:56:16

    Klient w domu publicznym nie był zadowolony z usług jednej z pracownic i 
    wzbraniał się zapłacić pełną należność.
    Jako że nie najmłodsza już panienka nalegała i nie 
    była skłonna do  ugody, spór znalazł swój finał przed sądem.
         Prowadzący sprawę sędzia już na wstępie stwierdził 
    lekko strapiony:
     - Szanowni Państwo, mamy pewien problem. Dzisiaj mamy u 
      nas w  sądzie "  Dzień otwartych drzwi" i za chwilę pojawi się tu na sali 
      wycieczka z  gimnazjum. W związku z tym proszę, ze względu na młodzież, o 
       założenie,  że dzisiejsza sprawa ma charakter nie obyczajowy a mieszkaniowy. 
       Czyli, mówiąc krótko, chodzi o lokal do wynajęcia... 
        Stronom procesu nie pozostaje nic innego jak zgodzić się 
        z  sugestią sędziego i już po chwili, w obecności młodzieży, 
         zaczyna się  przesłuchanie stron. Zagaja sędzia: 
        - Oskarżony, proszę nam wyjaśnić, dlaczego nie uiścił 
         pan  opłaty  za wynajęty lokal? 
        - Proszę Wysokiego Sądu - tłumaczy klient - wbrew 
       zapewnieniom   wynajmującej okazało się, że chodzi tu o zaniedbany lokal w 
       starym   budownictwie, o typowo dużym metrażu i nadmiernej wilgoci. 
    - To są znaczące zarzuty - podsumował sędzia - co druga strona na to? 
      - Proszę sądu - zaczęła prostytutka - to że mój lokal  to  żadna "nówka" 
        to widział lokator jeszcze przed wprowadzeniem. 
    Ale wypraszam sobie mówić tu o jakiejś ruinie!. 
        Wilgoć  pojawiła  się już po tym jak lokator się wprowadził, 
         a zarzut że lokal zbyt obszerny to czysta kpina. Widział kto
        za duże mieszkanie?!.  Meble, po prostu, za małe ze sobą przytaszczył!!!

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-02-12 17:53:46

    Hahahaha...meble za małe...Dobre!

  • Autor: Zbyh 1 Data: 2009-02-12 20:10:15

     No.... takie meble teraz robią....przed wojną nie do pomyślenia:))))

  • Autor: Nostra2004 Data: 2009-02-12 20:26:06

    Oj tak panie dzieju, oj tak...Babunia mi opowiadała...

  • Autor: makusia Data: 2009-02-12 18:29:27

  • Autor: Janko Data: 2009-02-12 22:04:00

    O której godzinie idzie do łóżka porządna dziewczyna?
    -O szesnastej, bo o dwudziestej drugiej musi być w domu.

    -Ile można patrzeć na teściową z przymrużonym okiem?

    -Aż się nie naciśnie spustu.



    Co to jest żona i teściowa w samochodzie?

    - Zestaw głośnomówiący.



    Przychodzi facet do zakładu pogrzebowego i mówi, że chciałby
    zamówić trumnę.
    - Nie ma sprawy, odpowiada szef, mamy z mahoniu, ze złoceniami,
    jedwabne poduszki....
    - No może coś tańszego ....
    - Nie ma sprawy. Dąb, ascetyczne wzory, bawełna ...
    - Nie, nie... Coś jeszcze tańszego ...
    - Nie ma sprawy. Sosna, bez ornamentów, papierowa poduszka ...
    - Nie, to nie to.... Powiem wprost. Chodzi o teściową ...
    - To trzeba było mówić od razu. Nie ma sprawy. Niech pan ją
    przyniesie a my dorobimy uchwyty.



    Pyta mężczyzna w sklepie?
    - Czy jest cukier w kostkach?
    - Nie
    - A inne tanie bombonierki dla teściowej?



    Żona do pijanego męża:
    -codziennie pijany przychodzisz, idź na cmentarz, zobacz ilu młodych ludzi od wódki umarło.
    Na drugi dzień mąż tradycyjnie wtacza się do domu i mówi:
    -byłem na cmentarzu, przeczytałem wszystkie szarfy: "od żony" "od sąsiadów"
    "od rodziny ....." ale nikt OD WÓDKI

  • Autor: bea39 Data: 2009-02-13 07:55:30

    Mały Jasiu przeczytał w gazecie, że w mieście otwarto agencję towarzyską.
     Po chwili pyta ojca:
     - Tato, a co właściwie robi się w takiej agencji?
     Zakłopotany ojciec odpowiada:
     - No, ogólnie rzecz biorąc można powiedzieć, że robi się tam człowiekowi 
    dobrze.
     Nazajutrz Jasiu dostał od ojca pieniądze na kino, ale zamiast na film, 
    biegnie do agencji towarzyskiej. Dzwoni do drzwi i otwiera mu nieco 
    zdziwiona panienka.
     - Co tu chłopczyku chciałeś?
     - No chciałem, żeby mi zrobić dobrze. Mam nawet pieniądze!
     Panienka zaprosiła Jasia do środka, zaprowadziła go do kuchni, ukroiła trzy 
    duże pajdy chlebka, posmarowała je masłem oraz miodem i podała Jasiowi.
     Po godzinie Jasi wpada do domu i krzyczy:
     - Mamo, tato! Byłem w agencji towarzyskiej!
     Ojciec o mało nie spadł z krzesła, mamie oczy na wierzch wyszły.
     - I co? - pytają Jasia po chwili.
     - Dwie zmogłem, ale trzecią już tylko wylizałem.

  • Autor: CZOS Data: 2009-02-25 10:31:17

     

    " 46 powodów, dla których fajnie jest być mężczyzną:

     

    01. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.

    02. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.

    03. Wiesz coś o czołgach.

    04. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.

    05. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.

    06. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.

    07. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.

    08. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.

    09. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.

    10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.

    11. Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.

    12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.

    13. Możesz sobie sam upolować żarcie.

    14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.

    15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.

    16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.

    17. Seks nie popsuje ci reputacji.

    18. Nawet, jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.

    19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN

    20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.

    21. Nie musisz się golić poniżej głowy.

    22. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.

    23. Nikogo nie interesuje, ze w wieku 34 lat jesteś sam.

    24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.

    25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.

    26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.

    27. Trzy pary butów to więcej niż dość.

    28. Możesz publicznie jeść banana.

    29. Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.

    30. Gra wstępna jest dobrowolna.

    31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.

    32. Mechanicy samochodowi mówią ci cala prawdę.

    33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoja nowa fryzurę.

    34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.

    35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.

    36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.

    37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.

    38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.

    39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.

    40. G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.

    41. Mając do dyspozycji 400 mln plemników na "raz" możesz w piętnastu 

    podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.

    42. Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.

    43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoja klatkę piersiowa kiedy z nimi rozmawiasz.

    44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, że znajdziesz kumpli na całe życie.

    45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.

    46. Przygodne, mocne beknięcie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś."

  • Autor: Wróbelek Data: 2009-02-28 13:58:31

     
    Mąż zwraca się do żony:
    - Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
    Żona na to:
    - A czarodziejskie słowo?
    Mąż:
    - Biegiem
     
    ==================================================
     
    Dwóch studentów biologii rozmawia po egzaminie:
    â�˘ I co napisałes na to pytanie: "Po co jest zgrubienie na końcu członka?"
    â�˘ Napisałem, że po to by sprawiac większą przyjemnośc dziewczynie....
    â�˘ E, to ja pewnie mam źle....
    â�˘ A co napisałeś?
    â�˘ Żeby sie ręka nie ześlizgiwała....
     
    =====================================================
     
    Do Kowalskiego w nocy dzwoni telefon:
    - Przepraszam tu apteka. Nastąpiła wielka pomyłka, zamiast rumianku pańskiej teściowej dostarczono cyjanek!
    - A co to za różnica??
    - No... 2,50zł.
    - To ja dopłace.
     
    ========================================================
     
    Przychodzi Chińczyk do sklepu:
    -Poprosze Whiskas.
    -A ma pan kota?
    -Mam.
    -Nie wierzę panu, proszę go przynieść i pokazac, wtedy panu sprzedam.
    Chińczyk przyniusł kota i sprzedawca sprzedał mu Whiskas.
    Na drugi dzień Chińczyk przychodzi do tego samego sklepu:
    -Prosze Pedigree.
    -Ma pan psa?
    -Mam.
    -To prosze go przyprowadzić, wtedy panu sprzedam.
    Chińczyk przyprowadził psa i sprzedawca sprzedał mu karme.
    Następnego dnia Chińczyk przychozi do sklepu z papierowa torebką i mówi do sprzedawcy:
    -Proszę włożyć ręke. Miękkie?
    -Miękkie.
    -Ciepłe?
    -Ciepłe.
    -To poproszę papier toaletowy.
     
    ===================================================
     
    - Ty już mnie nie kochasz! - wzdycha dziewczyna jadąca z chłopakiem przez las na motorze.
    - Ależ kocham cię! Dlaczego tak uważasz?
    - Bo zawsze w tym zagajniku psuł ci się motor...
     
    ==============================================
     
    Dwoje maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców.
    Chłopiec mówi do siostry:
    - Co za paskudztwo!!!
    A nam to w nosie nie pozwalają podłubać...
     
    =================================================
     
    Matka z córeczką przechodzą koło kościoła. Matka mówi do dziecka:
    - Patrz córeczko, tu jest dom Boży.
    - Ale mamo, Bóg mieszka w niebie!
    - Tak, ale tu prowadzi swój interes...
     
    ==================================================
     
    Przez cały kościół biegnie młoda zakonnica wołając.
    â�˘Siostro, siostro, zostałam zgwałcona. Co mam zrobić ?
    â�˘Zjeść cytrynę
    â�˘I to pomoże ?
    â�˘Nie, ale ten uśmieszek zniknie.
     
    =================================
     
    Parka siedzi na ławce w parku. Wkońcu on wkłada wybrance głowę między nogi.
    - Kochanie - mówi ona - zdejmij okulary bo porwiesz mi rajstopy. On
    posłusznie zdejmuje okulary i kontynuuje.
    - Kochanie - po chwili mówi ona - załóż okulary bo liżesz ławke!
     
    ========================================
     
    Przychodzi strapiony Jasiu ze szkoły do domu i pyta się taty:
    - Tato, wytłumaczysz mi coś?
    - Oczywiście, synku! Jak ja ci coś wytłumaczę, to tak zrozumiesz, że już zawsze będziesz wiedział!
    - No to powiedz mi, co to znaczy TEORETYCZNIE i PRAKTYCZNIE?
    - No dobrze. To idź najpierw się zapytaj mamy, czy dałaby murzynowi za 2000 dolarów.
    Jasiu idzie do mamy i pyta:
    - Mama, dałabyś murzynowi za 2000$?
    - No wiesz... nowe meble by się przydały, pralka... wogóle jakiś remoncik... a tam, ten jeden raz bym dała.
    Jasiu idzie do taty i mówi, że by dała.
    - No to idż teraz Jasiu do siostry i spytaj się, czy dałaby murzynowi za 2000$.
    Jasiu idzie do siostry i pyta:
    - Ty, siostra, dałabyś murzynowi za 2000$?
    - No oczywiście! Miałabym na nowe ciuchy, na imprezy, na wypady z koleżankami... Pewnie, że bym dała!
    Jasiu powiedział to tacie, a tata:
    - No to idź jeszcze spytaj dziadka, czy dałby murzynowi za 2000$.
    Jasiu pyta dziadka, a dziadek:
    - Hmm... emerytura słaba... na telewizor by się przydało, na piwko, na pokera z kolegami... Ten jeden jedyny raz - dałbym.
    Jasiu powiedział to tacie i tata mówi:
    - No to widzisz, synku. Teoretycznie mamy 6000 dolarów... a praktycznie to mamy dwie kurwy i pedała w rodzinie!
     
    ===================================================
     
    Jest Haloween I blondynka nie wie za co sie ma przebrac wiec rozebrala sie do naga i wylala na siebie biala farbe. Idzie tak do szkoly i koledzy mowia do siebie: Patrz Patrycja jest nago w bialej farbie ! podchodzi do niej nauczycielka i pyta: za co sie przebralas? a patrycja podnosi noge i mowi; dziura w zębie

  • Autor: ewu Data: 2009-03-01 21:50:57

      Do seksuologa przychodzi para w podeszłym wieku.
    - Czym mogę państwu służyć? - pyta doktor.
    Starszy pan mówi:
    - Czy pan doktor nie zechciałby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
    Doktor spogląda na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyła
    doktor mowi:
    - Nie widzę żadnej nieprawidłowości w państwa stosunku.
    Para zapłaciła za wizytę 50 zł i wyszła. Identyczna sytuacja powtarzała
    się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymał i pyta:
    - O co dokładnie państwu chodzi?
    - Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorze - odpowiada starszy pan.
    Ona jest mężatką, a więc nie możemy pójść do niej. Ja jestem żonaty, a
    więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday In każą zapłacić 190 zł, w

    Hiltonie 250. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca mi 43...

     

    Spotykają się dwaj sąsiedzi na ulicy.
    - Czy uprawiał sąsiad seks we troje? - pyta jeden.
    - Jeszcze nie - odpowiada zapytany.
    - A chce sąsiad?
    - Oczywiście!
    - To biegnij sąsiad do domu, a szybciutko..

     

    Właściwa odpowiedź na pytanie jakie są trzy rodzaje białej śmierci:
    1 - sól,
    2 - cukier,
    3 - służba zdrowia.

    Adam i Ewa tworzyli idealną parę: 
    - On nie musiał wysłuchiwać, za kogo ona mogła wyjść za mąż. 
    - Ona nie musiała wysłuchiwać jak gotowała jego matka.

     

    Mąż wraca od innej o czwartej nad ranem. Zapala światło i widzi żonę z włakiem w ręce. 
    -Zwariowałaś ! O czwartej rano kluski robisz?!

     

    Jasiu marudzi ojcu: 
    - Tato ja chcę na sanki! 
    - Jestem zmęczony - odpowiada ojciec - Nie ma mowy. 
    - Tatusiu chodź! Wszystkie dzieci chodzą na sanki. 
    Po dziesięciu minutach ojciec się poddał i poszedł z synem na sanki. 
    Minęło pół godziny a dziecko znowu marudzi: 
    - Tato chodź do domu, ja już nie chcę, już nie pójdę więcej na sanki, ale chodź do domu. 
    - Nie gadaj tyle, tylko ciągnij!

     

    Anieta ONZ

    Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmialo:
    "Proszę szczerze odpowiedziec na pytanie, jak pani/pana - zdaniem,
    nalezy rozwiązac problem niedostatku zywnosci w wielu krajach na swiecie?"

    Ankieta okazala się totalną porazką, poniewaz:
    1. W Afryce - nikt nie wiedzial, co to jest zywnosc.
    2. We Francji - nikt nie wiedzial, co to jest szczerze.
    3. W Europie Zachodniej - nikt nie wiedzial, co to jest niedostatek.
    4. W Chinach - nikt nie wiedzial, co to jest wlasne zdanie.
    5. Na Bliskim Wschodzie - nikt nie wiedzial, co to jest rozwiązanie 
    problemu.
    6. W Ameryce Poludniowej - nikt nie wiedzial, co to znaczy proszę.
    7. W Ameryce Polnocnej - nikt nie wiedzial, ze są jeszcze jakies inne 
    kraje.
    8. W Europie Wschodniej - powiedzieli, ze nic nie będę wypelniali dopoki 
    ankieter z nimi nie wypije, a jak wypil, to dostal w mordę, bo wyglądal 
    na Niemca.

    Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
    - Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
    - Taaaaak!
    - To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
    - Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
    Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
    - Gdzie ją wystrzelimy?
    - Na Erewań!
    - A dlaczego na Erewań?
    - Innych miast nie znamy...
    Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont. Jak nie pier....ęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:
    - Ja pier..lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???


  • Autor: Wróbelek Data: 2009-03-05 10:53:56

    Polka wyszła za mąż za Japończyka i przywiozła go do Polski. Dostał pracę w biurze projektów. Pierwszego dnia Japończyk przyszedł do pracy, ukłonił się, coś powiedział i zabrał się do roboty. Pracował bardzo intensywnie, a kiedy skończył się dzień pracy, wstał, ukłonił się, zaczął mówić, mówił dosyć długo, znowu ukłonił się i wyszedł. Zaskoczeni współpracownicy zadzwonili do jego żony i zapytali się co on powiedział? A na to żona: - Rano, kiedy przyszedł do pracy powiedział, że serdecznie wita nowych kolegów i życzy im owocnego dnia w pracy. A przed wyjściem z pracy powiedział: "Koleżanki i koledzy, przepraszam, ze nie wziąłem udziału w waszym strajku, ale nie jestem jeszcze członkiem związków zawodowych".

  • Autor: bea39 Data: 2009-03-05 14:30:22

    Rzeka Prosna, nad Prosną stoi radiosuka i dwóch niebieskich, którzy tą radiosukę myją.Nagle jedzie gostek pojazdem zaprzęgowym, zatrzymuje się podchodzi pod radiosukę i mówi:-Panowie władza, czy w tym miejscu rzeka jest bardzo głęboka, da sie przejechać na drugą stronę??-Panie jedź pan spokojnie, nawet koła pan ledwo zamoczyFacet zaciął konie batem i wjechał nagle bulk bulk bulk i już po zaprzegu nie ma ani sladuPanowie władza stoją z rozdziawionymi mordami i jeden mówi do dugiego-Te popatrz a przed chwilą tędy szło stado łabędzi i tylko im nogi woda zakryła...

  • Autor: Zbyh 1 Data: 2009-03-05 16:17:45


    Laughing Laughing Laughing
    Szedł facet ulicą i zobaczył nowy sklep.
    Myśli sobie - wpadnę.
    Wita go miły, uśmiechnięty sprzedawca:
    Dzień dobry, w czym możemy panu pomóc, co chciałby pan kupić? Facet się zastanowił i mówi:- Rękawiczki.
    - To proszę podejść do tamtego działu
    Facet idzie do wskazanego działu i mówi:-
    Potrzebuję rękawiczki.- Zimowe czy letnie?- Zimowe.
    To proszę przejść do następnego działu.
    Facet poszedł:
    Dzień dobry, potrzebuję zimowe rękawiczki.
    - Skórzane czy nie?
    - Skórzane.- To proszę podejść do działu następnego.
    Facet poddenerwowany podchodzi do wskazanego stoiska:
    Chcę kupić zimowe, skórzane rękawiczki.
    -Z klamerką czy bez?-
    Z klamerką!
    Proszę podejść do następnego stoiska.Facet już wkurzony, ale idzie nic nie mówiąc:
    - Potrzebuję rękawiczki, zimowe, skórzane, z klamerką.
    - Klamerka na zatrzaski na rzepy?
    - Na rzepy!!!
    .- Zapraszam do działu naprzeciwko.
    Facet nie wytrzymuje i wrzeszczy:
    - Proszę przestać nade mną się znęcać, dajcie mi
    > rękawiczki i pójdę sobie!!!
    - Proszę pana, proszę nabrać cierpliwości, chcemy
    > panu sprzedać dokładnie takie, jakie pan potrzebuje.
    Facet idzie dalej:-
    > Proszę o rękawiczki zimowe, skórzane, z klamerką na rzepy.- A jaki kolor?
    Aż tu nagle otwierają się drzwi do sklepu, wchodzi klient z sedesem świeżo wyrwanym z podłogi, od którego odstają kawałki glazury, niesie go na wyciągniętych rękach, podchodzi do lady i krzyczy:
    - Taki mam sedes, taką glazurę, dupę wam wczoraj pokazałem, dajcie mi w końcu ten papier toaletowy!
    Laughing Laughing Laughing

  • Autor: Wróbelek Data: 2009-04-05 21:32:20

    Gdy Bóg stworzył Adama i Ewę, rzekł im:

    - Mam dla Was tylko dwa prezenty. Jednym jest sztuka siusiania na
    stojąco, a ...
    Wtedy Adam skoczył do przodu i krzyknął:
    "Ja!!! Ja!!! Ja!!!! Ja to chcę, proszę, Panie, prooooszę, prooooszę,
    istotnie ułatwi mi to życie".

    Ewa się zgodziła, mówiąc, że takie rzeczy nie mają dla niej znaczenia.

    Wtedy Bóg dał Adamowi prezent, a ten zaczął krzyczeć z radości.
    Biegał po Rajskim Ogrodzie i obsikiwał wszystkie drzewa i krzaki, biegał
    po plaży, wysikując rysunki na piasku... Nie przestawał się z tym
    obnosić.

    Gdy Bóg i Ewa obserwowali oszalałego ze szczęścia mężczyznę, Ewa spytała:
    - Jaki jest drugi prezent?
    Bóg odpowiedział:
    - Mózg, Ewo, mózg... 
    ...

  • Autor: makusia Data: 2009-04-05 23:17:41

  • Autor: erka Data: 2009-04-05 23:50:55

    brzuch mnie ze smiechu rozbolal.

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-04-06 16:45:56

    Jakie to.... prawdziwe

  • Autor: ewu Data: 2009-04-08 19:55:59

      Przy okazji świąt "męska" praca w kuchni:

     

    "1' Z lodówki weź 10 jajek, połóż na stole ocalałe 7, wytrzyj podłogę, następnym razem uważaj!
    2' Weź sporą miskę i wbij jajka rozbijając je o brzeg naczynia.
    3' Wytrzyj podłogę, następnym razem bardziej uważaj! W naczyniu mamy 5 żółtek.
    4' Weź mikser i wstaw do niego skrzydełka i zacznij ubijać jajka.
    5' Wstaw od nowa skrzydełka do miksera, tym razem do oporu. Zacznij ubijać.
    6' Umyj twarz, ręce i plecy. W naczyniu pozostały 2 żółtka, dokładnie tyle potrzeba na szarlotkę.
    7' Oklej ściany i sufit kuchni gazetami, meble pokryj folią, będziemy dodawać mąkę.
    8' Nasyp 20 dkg mąki do szklanki, pozostałe 80 dkg zbierz z powrotem do torebki.
    9' Sprawdź czy ściany i sufit są oklejone szczelnie, przystąp do miksowania.
    10' Weź szybciutko prysznic!
    11' Weź 4 jabłka i ostry nóż.
    12' Idź do apteki po jodynę, plaster i bandaże. Po powrocie zacznij obierać jabłka. Przemyj jodyną kciuk!
    13' Potnij jabłka w kostkę pamiętając, że potrzebujemy 2 jabłek więc nie wolno zjeść więcej niż połowę! Przemyj jodyną palec wskazujący i środkowy.
    14' Jedyne pozostałe jabłko pocięte w kostkę wrzuć do naczynia z ciastem, pozbieraj z podłogi pozostałe kawałki i przemyj wodą.
    15' Wymieszaj wszystkie składniki w naczyniu mikserem, umyj lodówkę bo jak zaschnie to nie domyjesz!
    16' Przelej ciasto do foremki, wstaw do piekarnika.
    17' Po godzinie jeśli nie widać żadnych zmian włącz piekarnik.
    18' Po przebudzeniu nie dzwoń po straż pożarną! Otwórz okno i piekarnik.

  • Autor: ewu Data: 2009-04-08 19:58:47

      Był facet, który nazywał się Wilson i miał fabrykę sprzętu żelaznego: śrubki, gwoździe, nakrętki, łopaty, grabie itp. Postanowił zatrudnić gościa od reklamy, żeby nakręcił mu film reklamujący jego gwoździe. Ten przychodzi po tygodniu i pokazuje mu film, a tam rzymski żołnierz przybija gwoździami Jezusa do krzyża, pod spodem napis "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko". Wilson wpada w szał, mówi, że nie może czegoś takiego puścić w TV itp., że jego by ukrzyżowali za taki film itp. Gość obiecuje przyjść za tydzień z innym filmem, na którym ma nie być Rzymianina krzyżującego Jezusa. 
    Po tygodniu gościu przychodzi i pokazuje film. A tam ukrzyżowany Jezus i żołnierz stojący obok z założonymi rękami, i napis: "Gwoździe Wilsona utrzymają wszystko". Wilson się wściekł, że znowu nie może tego puścić w TV itp., że chce filmu ale bez ukrzyżowanego Jezusa - bez Jezusa w ogóle. 
    Facet od reklamy zrobił kwaśną minę i poszedł. Wraca za tydzień i pokazuje trzeci film, na którym widać górkę i kawałek pola. Chwila ciszy... Nagle zza górki wybiega jakiś gość w łachmanach, długie włosy, zaniedbany itp. Zbiega z tej górki i przez pole biegnie oglądając się co chwilę do tyłu. Chwila ciszy... Wybiegają rzymscy żołnierze i biegną za nim przez to pole. Jeden się zatrzymuje przy kamerze i dysząc mówi: 
    - Gdybyśmy mieli gwoździe Wilsona...

     

     

    Noc, święta. Mąż z żoną w łóżku. Żona słyszy przez sen: 
    - Kochanie, to wobec tego może seksik? 
    Żona zaspanym głosem: 
    - Zmęczona jestem, głowa mnie boli... A i okres lada dzień dostanę... 
    Mąż: 
    - Śpij, śpij... Ja nie do ciebie. Przez telefon rozmawiam...

     

    Profesorowi matematyki przeciekał kran, więc wezwał hydraulika. Hydraulik przez 10 minut dłubał przy kranie. W końcu naprawił kran. Na koniec Profesor poprosił o wysokość zapłaty. Dowiedziawszy się ile ma zapłacić aż się strasznie zdenerwował, bo przecież on, osoba wykształcona, zarabia grosze, a hydraulik za chwilę roboty policzył sobie spore pieniądze. Hydraulik na to: 
    - Wie pan co... U nas w spółdzielni szukają teraz pracowników. Zgłosi się pan i będzie pan pracował jako hydraulik. Tylko niech pan nie mówi, że pan jest profesor. Oni takich nie lubią. Najlepiej będzie, jeśli pan powie że pan skończył 7 klas podstawówki. 
    Profesor tak właśnie zrobił i pracował przez jakiś czas zachwycając się wysokością poborów, ale przyszło zarządzenie kierownictwa, że wszyscy pracownicy mają mieć skończoną podstawówkę. Więc profesor, chcąc nie chcąc, musiał iść na kurs razem z kolegami z pracy, żeby się nie wydał kłamstwo. 
    Na pierwszych zajęciach wieczorówki nauczyciel wziął profesora do tablicy każe mu napisać wzór na pole koła. Profesor zdumiony prostotą zadania i doszukując się podstępu nie idzie na łatwiznę. Od początku do końca wyprowadza wzór na pole koła zapisując całą tablicę całkami, różniczkami etc. Na końcu wyprowadzenia profesor napisał "= - PI*r^2". Zdziwiony silnie skąd znak minus wymazuje zapisy na tablicy i ponownie wyprowadza wzór jednak z tym samym skutkiem. Myśli, myśli i nagle cała klasa podpowiada szeptem: 
    - Zmień granice całkowania..

     

    Pukanie do drzwi
    - Kto tam?! 
    - Lotny Patrol Katechetyczny do Walki z Ateizmem! 
    - Nie wierzę! 
    - My właśnie w tej sprawie...

Przejdź do pełnej wersji serwisu