Maseczki przede wszystkim należy nakładać na oczyszczoną skórę twarzy. Domowe, samodzielnie przygotowane kosmetyki mogą być dobrym wyjściem dla osób o wrażliwej skórze ze skłonnością do alergii. Należy jednak pamiętać, że także kosmetyki domowej produkcji nie dają żadnej gwarancji, że będą tolerowane przez skórę. Jeżeli wiec np. przy cerze tłustej występuje nietolerancja na maski owocowe, najlepiej wówczas zastosować zioła działające przeciwzapalnie, czyli: nagietek, rumianek, szałwia, fiołek trójbarwny. Trzeba pamiętać, że przed zastosowaniem masek z owoców czy warzyw, które mogą powodować alergię, np. poziomek, truskawek, pomidorów itp. należy przeprowadzić próby, aby wyeliminować ewentualne uczulenie. Po nałiozeniu maseczki należy sie maksymalnie zrelaksować, po czym zmywamy maseczkę letnią wodą, a następnie najlepiej dać skórze troszkę odpoczać, zanim nałożymy jakiś kosmetyk.
Teraz kilka słów o parówkach, ktore są bardzo pomocne przy stosowaniu domowych kosmetyków. Jest to świetny sposób na gruntowne oczyszczenie skóry, eliminuje toksyny, pobudza krążenie krwi, zmiękcza skórę, otwiera pory i tym samym ułatwia wchłanianie składników odżywczych.
Parówkę przygotowujemy w następujący sposob: myjemy dokładnie twarz, zalewamy zioła(ok.dwóch garści swieżych lub 3 lyżki suszonych ziół) w misce lub garnku wrzątkiem(6 szklanek), mieszamy, przybliżamy twarz na odleglość ok. 30 lub przy wrażliwej cerze - 45 cm, nakrywamy głowę ręcznikiem i staramy się wytrzymać pod takim namiotem 10 - 15 minut. Twarz spłukujemy letnią, a po chwili zimną wodą.
Pory pomoze zamknać wywar z czarnego bzu, mięty lub szałwii wklepywany w twarz wacikiem. Po parówce należy unikać gwałtownych zmian temperatury i co najmniej przez godzinę pozostać w domu.
Stosowanie parówek: cera normalna - 1 raz w tygodniu tłusta - 2-3 razy w tygodniu sucha - 1 raz na dwa tygodnie
Przeciwwskazania do stosowania parówek: rozszerzone naczynka, poważne kłopoty ze skórą, choroby serca, astma.
Zioła do parówek: - do cery tłustej: kwiat nagietka, skrzyp, szałwia, krwawnik - do cery suchej, wrażliwej: bławatek chaber, fiołek leśny, ogórecznik, szczaw, rojnik, piteruszka - do cery ziemistej, starzejącej się: kwiat czarnego bzu, koniczyna łąkowa, mniszek lekarski, kwiaty i liście wrotycza - do parówek oczyszczających:kwiat lipy, pokrzywa - do parówek uśmierzających i łagodnie oczyszczających: lawenda, melisa, płatki róży, rumianek, tymianek, mieta zielona - do parowek gojących: korzeń i liście żywokostu lekarskeigo, fenkuł
Bomba! Ile Ty wiesz na ten temat, Kasiu!!podziwiam! Często korzystam z parówek, maseczek, ale już widzę, że nie takie ziółka wykorzystuję i owocki, a mam cerę suchą. Kiedyś robiłam na twarz maseczkę z drożdży i mleka, to zastygało na buźce, po 10 minutach spłukiwałam, ale czy te drożdże na cerę suchą, teraz to mam wątpliwości. Muszę się bardziej wczytać w Twoją wypowiedź i wiem, że skorzystam nawet już dziś, bo lubię robić takimi domowymi sposobami.
Ula, cieszę się ze mogę się tą wiedzą odrobinkę podzielić...mam tylko nadzieję że nikomu nie zaszkodzę! Drożdże zazwyczaj używa się na skórę tłustą i trądzikowa, ale skoro służy ci taka maseczka, to czemu nie? Tę maseczkę którą robisz stosuje się do oczyszczania cery, można ją trzymać na twarzy do 20 minut - skoro masz suchą skórę to te 10 minut pewnie wystarczy...i jeśli nie ma skutków ubocznych - skóra nie jest po niej wysuszona, to myślę, ze nie musisz z niej rezygnować :)
wchodzę na wielkie żarcie. rzucam okiem na listę tematów na forum. czytam: "maseczki domowe cośtam. parówki" i myślę... no ludzie..... ale co mają parówki do maseczek??? czyżby ktoś wymyślił maseczkę z parówek! to musi być jakiś absurd!"
wchodzę.. wyjaśnia się... :D
to jest właśnie piękny przykład zjawiska zakotwiczenia. :) w tym przypadku zakotwiczenia na tematyce WŻ - jedzeniowej.
Hihi, pomyślałam że tak będzie :) Te parówki zachęcą żarłoków i może ktoś się skusi na "inna" parowkę? :D No w końcu mamy nowy dział, nie pozwolę, żeby było w nim pusto. Obietnica - rzecz święta! Wiec w miarę czasu się nie zdziwcie, kiedy zobaczycie nowe zastosowanie dla pomidorów, truskawek czy miodku, hihi
Moja cera teraz jest w żałosnym stanie. Przedewszsytkim jest sucha od zawsze. Teraz jest jeszcze szarawa, zgnieciona i jakimiś wypryskami, po kąpieli miewam czerwone plamy na twarzy. Jaką poradzicie mi maseczkę regenerująco- czyszczącą na twarz?
Nie jestem jakimś tam specjalistą, ale myśle, że skoro masz wrażliwą i suchą cere, nie powinnaś przesadzać z oczyszczaniem, Twoja cera wymaga raczej odżywiania, regeneracji i nawilżania.
Dobrze nawilża maseczka z banana - po prostu rozgniatasz go na papkę i nakładasz na twarz, po 30 minutach zmywasz skóre na przemian ciepłą i zimną wodą. Dość szybko nadaje skórze świeży i ładny wygląd. Możesz do banana dodać odrobinę mleka.
Na skórę sucha mogę polecić również miód, żółtko, jogurt naturalny. Dla mnie sprawdza sie miód plus żółtko - trochę ciapania, ale fajnie odżywia skórę, maseczke trzymamy na twarzy 30 minut. Możesz też spróbować miód plus jogurt (trzymamy na twarzy 10 minut).
Dla skóry suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień dobra jest także taka maseczka: 3 łyżki twarogu mieszamy z garścią świeżo posiekanej pietruszki, nakładamy na twarz, po 20 minutach (do pół godziny) spłukujemy letnią wodą.
Na cerę zmęczoną, pozbawioną blasku pomaga maseczka z jabłka: 2 łyżki twarożku homogenizowanego, starte na tarce jabłko, 10 kropli oliwy z oliwek - mieszamy, nakąłdamy na twarz na 20 minut i zmywamy ciepłą wodą. Jeśli masz dostęp do brzoskwiń - dobrze dojrzałych i nie nafaszerowanych chemią, możesz je - obrane ze skórki i pokrojone w plasterki nakładać na twarz na poł godziny, następnie spłukać twarz letnią wodą.
Próbuj, może coś pomoże. Jeśli chodzi o owoce, staraj się używać te ekologiczne - wiem że ciężko o takie owoce - ale te nafaszerowane chemią nie są zby odpowiednie.
Maseczki przede wszystkim należy nakładać na oczyszczoną skórę twarzy.
Domowe, samodzielnie przygotowane kosmetyki mogą być dobrym wyjściem dla osób o wrażliwej skórze ze skłonnością do alergii. Należy jednak pamiętać, że także kosmetyki domowej produkcji nie dają żadnej gwarancji, że będą tolerowane przez skórę. Jeżeli wiec np. przy cerze tłustej występuje nietolerancja na maski owocowe, najlepiej wówczas zastosować zioła działające przeciwzapalnie, czyli: nagietek, rumianek, szałwia, fiołek trójbarwny.
Trzeba pamiętać, że przed zastosowaniem masek z owoców czy warzyw, które mogą powodować alergię, np. poziomek, truskawek, pomidorów itp. należy przeprowadzić próby, aby wyeliminować ewentualne uczulenie.
Po nałiozeniu maseczki należy sie maksymalnie zrelaksować, po czym zmywamy maseczkę letnią wodą, a następnie najlepiej dać skórze troszkę odpoczać, zanim nałożymy jakiś kosmetyk.
Teraz kilka słów o parówkach, ktore są bardzo pomocne przy stosowaniu domowych kosmetyków.
Jest to świetny sposób na gruntowne oczyszczenie skóry, eliminuje toksyny, pobudza krążenie krwi, zmiękcza skórę, otwiera pory i tym samym ułatwia wchłanianie składników odżywczych.
Parówkę przygotowujemy w następujący sposob: myjemy dokładnie twarz, zalewamy zioła(ok.dwóch garści swieżych lub 3 lyżki suszonych ziół) w misce lub garnku wrzątkiem(6 szklanek), mieszamy, przybliżamy twarz na odleglość ok. 30 lub przy wrażliwej cerze - 45 cm, nakrywamy głowę ręcznikiem i staramy się wytrzymać pod takim namiotem 10 - 15 minut. Twarz spłukujemy letnią, a po chwili zimną wodą.
Pory pomoze zamknać wywar z czarnego bzu, mięty lub szałwii wklepywany w twarz wacikiem. Po parówce należy unikać gwałtownych zmian temperatury i co najmniej przez godzinę pozostać w domu.
Stosowanie parówek:
cera normalna - 1 raz w tygodniu
tłusta - 2-3 razy w tygodniu
sucha - 1 raz na dwa tygodnie
Przeciwwskazania do stosowania parówek: rozszerzone naczynka, poważne kłopoty ze skórą, choroby serca, astma.
Zioła do parówek:
- do cery tłustej: kwiat nagietka, skrzyp, szałwia, krwawnik
- do cery suchej, wrażliwej: bławatek chaber, fiołek leśny, ogórecznik, szczaw, rojnik, piteruszka
- do cery ziemistej, starzejącej się: kwiat czarnego bzu, koniczyna łąkowa, mniszek lekarski, kwiaty i liście wrotycza
- do parówek oczyszczających:kwiat lipy, pokrzywa
- do parówek uśmierzających i łagodnie oczyszczających: lawenda, melisa, płatki róży, rumianek, tymianek, mieta zielona
- do parowek gojących: korzeń i liście żywokostu lekarskeigo, fenkuł
Bomba! Ile Ty wiesz na ten temat, Kasiu!!podziwiam! Często korzystam z parówek, maseczek, ale już widzę, że nie takie ziółka wykorzystuję i owocki, a mam cerę suchą. Kiedyś robiłam na twarz maseczkę z drożdży i mleka, to zastygało na buźce, po 10 minutach spłukiwałam, ale czy te drożdże na cerę suchą, teraz to mam wątpliwości.
Muszę się bardziej wczytać w Twoją wypowiedź i wiem, że skorzystam nawet już dziś, bo lubię robić takimi domowymi sposobami.
Ula, cieszę się ze mogę się tą wiedzą odrobinkę podzielić...mam tylko nadzieję że nikomu nie zaszkodzę!
Drożdże zazwyczaj używa się na skórę tłustą i trądzikowa, ale skoro służy ci taka maseczka, to czemu nie?
Tę maseczkę którą robisz stosuje się do oczyszczania cery, można ją trzymać na twarzy do 20 minut - skoro masz suchą skórę to te 10 minut pewnie wystarczy...i jeśli nie ma skutków ubocznych - skóra nie jest po niej wysuszona, to myślę, ze nie musisz z niej rezygnować :)
wchodzę na wielkie żarcie. rzucam okiem na listę tematów na forum. czytam:
"maseczki domowe cośtam. parówki"
i myślę... no ludzie..... ale co mają parówki do maseczek??? czyżby ktoś wymyślił maseczkę z parówek! to musi być jakiś absurd!"
wchodzę.. wyjaśnia się... :D
to jest właśnie piękny przykład zjawiska zakotwiczenia. :) w tym przypadku zakotwiczenia na tematyce WŻ - jedzeniowej.
Hihi, pomyślałam że tak będzie :) Te parówki zachęcą żarłoków i może ktoś się skusi na "inna" parowkę? :D
No w końcu mamy nowy dział, nie pozwolę, żeby było w nim pusto. Obietnica - rzecz święta!
Wiec w miarę czasu się nie zdziwcie, kiedy zobaczycie nowe zastosowanie dla pomidorów, truskawek czy miodku, hihi
parówki... stosujesz się do tematyki kulinarnego portalu -Kasiu!! pozdrowionka
Nie jestem jakimś tam specjalistą, ale myśle, że skoro masz wrażliwą i suchą cere, nie powinnaś przesadzać z oczyszczaniem, Twoja cera wymaga raczej odżywiania, regeneracji i nawilżania.
Dobrze nawilża maseczka z banana - po prostu rozgniatasz go na papkę i nakładasz na twarz, po 30 minutach zmywasz skóre na przemian ciepłą i zimną wodą. Dość szybko nadaje skórze świeży i ładny wygląd. Możesz do banana dodać odrobinę mleka.
Na skórę sucha mogę polecić również miód, żółtko, jogurt naturalny.
Dla mnie sprawdza sie miód plus żółtko - trochę ciapania, ale fajnie odżywia skórę, maseczke trzymamy na twarzy 30 minut.
Możesz też spróbować miód plus jogurt (trzymamy na twarzy 10 minut).
Dla skóry suchej, wrażliwej, skłonnej do podrażnień dobra jest także taka maseczka: 3 łyżki twarogu mieszamy z garścią świeżo posiekanej pietruszki, nakładamy na twarz, po 20 minutach (do pół godziny) spłukujemy letnią wodą.
Na cerę zmęczoną, pozbawioną blasku pomaga maseczka z jabłka: 2 łyżki twarożku homogenizowanego, starte na tarce jabłko, 10 kropli oliwy z oliwek - mieszamy, nakąłdamy na twarz na 20 minut i zmywamy ciepłą wodą.
Jeśli masz dostęp do brzoskwiń - dobrze dojrzałych i nie nafaszerowanych chemią, możesz je - obrane ze skórki i pokrojone w plasterki nakładać na twarz na poł godziny, następnie spłukać twarz letnią wodą.
Próbuj, może coś pomoże. Jeśli chodzi o owoce, staraj się używać te ekologiczne - wiem że ciężko o takie owoce - ale te nafaszerowane chemią nie są zby odpowiednie.
Powodzenia!
Bardzo dziękuję. Właśnie mąż pojechał na zakupy. Ta bananowa to chyba jakaś nowość, już nie moge się doczekać jak ją se położę.