Zainspirowal mnie watek o Lahmacun i pomyslalam o egzotycznych kuchniach :)
Interesuje mnie kuchnia gruzinska i przeszukujac WZ nie trafilam na zbyt wiele informacji na jej temat (moze zle szukalam?), ale natknelam sie na dawny post swiadczacy, ze kokliko moze cos na ten temat powiedziec :) Chetnie posluchalabym i o jedzeniu i o zwyczajach zwiazanych z ucztowaniem, bo zdaje sie, ze Gruzini umieja cieszyc sie kulinarno-biesiadna strona zycia ;) A zyja dlugo, wiec warto byloby sie ich kuchni i gotowaniu blizej przypatrzec. No i innym kuchniom i tradycjom kulinarnym tego regionu.
Bylabym wdzieczna za informacje :)
P.S. Bylam kiedys w Gruzji na wycieczce (dawno dawno temu) i pamietam i wspaniale szaszlyki, i te plaskie chleby i wino, winogrona i granaty (nawet nie wiedzialam jak je wtedy jesc). Zaluje, ze wowczas nie przyjrzalam sie tej kuchni nieco blizej.
arret, na stronie gotujmy.pl jest duzy dzial z przepisami gruzinskimi. a jesli jestes z Warszawy, lub czasem bywasz w niej to z czystym sumieniem polecam Ci malusienka knajpeczke gruzinska, przy ulicy Pulawskiej, vis à vis dawnej operetki, nazywa sie Tbilisi. Boze, jakie pysznosci tam daja! Jezeli moderatorzy uwazaja, ze robie reklame, to prosze szybciutko usunac.
Na ten dzial juz troszke zerknelam, ale chodzi mi o cos wiecej niz przepisy... :)
Chcialabym pogwawedzic (a raczej posluchac) na temat kuchni i tradycji kulinarnych i zwyczajow biesiadnych tego regionu... Wywoluje cie do tablicy, bo ty masz chyba troche osobiste koneksje z tym regionem ... Mam nadzieje, ze sie nie obrazisz :)
Zainspirowal mnie watek o Lahmacun i pomyslalam o egzotycznych kuchniach :)
Interesuje mnie kuchnia gruzinska i przeszukujac WZ nie trafilam na zbyt wiele informacji na jej temat (moze zle szukalam?), ale natknelam sie na dawny post swiadczacy, ze kokliko moze cos na ten temat powiedziec :)
Chetnie posluchalabym i o jedzeniu i o zwyczajach zwiazanych z ucztowaniem, bo zdaje sie, ze Gruzini umieja cieszyc sie kulinarno-biesiadna strona zycia ;) A zyja dlugo, wiec warto byloby sie ich kuchni i gotowaniu blizej przypatrzec.
No i innym kuchniom i tradycjom kulinarnym tego regionu.
Bylabym wdzieczna za informacje :)
P.S. Bylam kiedys w Gruzji na wycieczce (dawno dawno temu) i pamietam i wspaniale szaszlyki, i te plaskie chleby i wino, winogrona i granaty (nawet nie wiedzialam jak je wtedy jesc). Zaluje, ze wowczas nie przyjrzalam sie tej kuchni nieco blizej.
z czystym sumieniem polecam Ci malusienka knajpeczke gruzinska, przy ulicy Pulawskiej, vis à vis dawnej operetki, nazywa sie
Tbilisi. Boze, jakie pysznosci tam daja!
Jezeli moderatorzy uwazaja, ze robie reklame, to prosze szybciutko usunac.
Niestety, do Warszawy troszke za daleko mam :(
Na ten dzial juz troszke zerknelam, ale chodzi mi o cos wiecej niz przepisy... :)
Chcialabym pogwawedzic (a raczej posluchac) na temat kuchni i tradycji kulinarnych i zwyczajow biesiadnych tego regionu...
Wywoluje cie do tablicy, bo ty masz chyba troche osobiste koneksje z tym regionem ...
Mam nadzieje, ze sie nie obrazisz :)