Witajcie! Tydzień temu okazało się, że mój synek ma niedoczynność tarczycy i z tego powodu nadwagę - kilka kilo. Oprócz lekarstw kazano "nam" przejść na wysokobiałkową dietę 1200 kcal. Dostałam rozpiskę na 10 dni, ale chciałabym sama mu komponować pożywienie - bo ta dieta to chyba dla dorosłego i dziecko mi się strasznie męczy. poza tym, co jest też dość istotną kwestią - strasznie daję po kieszeni, może latem będzie lepiej. Boję się, że jak sama zacznę kombinować, to dostanie czegoś za mało, albo za dużo. Jakby coś to mój mail: arudzia12@wp.pl. Z góry dziękuję
1200 kalorii przy dużej zawartości białka? To strasznie mało. I wtedy gdy dziecko rośnie. Zazwyczaj 9-10 latek mocno idzie w górę (mój syn ma straszne rozstępy na plecach, skóra nie nadążała za rosnącym ciałem właśnie w tym wieku). Tyle się mówi, żeby dzieciom nie wprowadzać diet tylko ograniczyć puste kalorie (a nie wyeliminować całkowicie). A nie powinni najpierw lekami unormować poziomu hormonu a dopiero potem brać się za wagę dziecka? Może warto skonsultować z innym specjalistą? A może podaj przykłady z rozpiski - a już wtedy wymyślimy co z tego zrobić - aby nie zmienić składu ilościowego a jakościowy (sposób przyrządzenia)
Witajcie!
Tydzień temu okazało się, że mój synek ma niedoczynność tarczycy i z tego powodu nadwagę - kilka kilo.
Oprócz lekarstw kazano "nam" przejść na wysokobiałkową dietę 1200 kcal.
Dostałam rozpiskę na 10 dni, ale chciałabym sama mu komponować pożywienie - bo ta dieta to chyba dla dorosłego i dziecko mi się strasznie męczy. poza tym, co jest też dość istotną kwestią - strasznie daję po kieszeni, może latem będzie lepiej.
Boję się, że jak sama zacznę kombinować, to dostanie czegoś za mało, albo za dużo.
Jakby coś to mój mail: arudzia12@wp.pl.
Z góry dziękuję
Halo, halo!! Odezwijcie się!!!
1200 kalorii przy dużej zawartości białka? To strasznie mało. I wtedy gdy dziecko rośnie. Zazwyczaj 9-10 latek mocno idzie w górę (mój syn ma straszne rozstępy na plecach, skóra nie nadążała za rosnącym ciałem właśnie w tym wieku). Tyle się mówi, żeby dzieciom nie wprowadzać diet tylko ograniczyć puste kalorie (a nie wyeliminować całkowicie). A nie powinni najpierw lekami unormować poziomu hormonu a dopiero potem brać się za wagę dziecka?
Może warto skonsultować z innym specjalistą?
A może podaj przykłady z rozpiski - a już wtedy wymyślimy co z tego zrobić - aby nie zmienić składu ilościowego a jakościowy (sposób przyrządzenia)
Jesli problem jeszcze nie jest rozwiazany, sluze pomoca. Prosze pisac: dietetyk123@wp.pl