Córka upomina się o przysmak, który jedliśmy na Łotwie (choć sądzę, że to jest również na Litwie - coś podobnego kiedys jedliśmy, tyle, że jeszcze serem żółtym). Otóż ciemny chleb - na miodzie i słodzie - taki słodkawy, u nas chyba w sklepach możliwy do nabycia pod nazwą chleba litewskiego jest mocno wysmażony na tłuszczu z czosnkiem. Częściowo to kojarzy mi się, z chlebem odświeżanym na patelni (chleb usmażony na margarynie), więc można by pokombinować i dodać do tego czosnek. Tyle, że to co jedliśmy było na zimno i nie było w smaku czuć tłuszczu, nie ociekało też tłuszczem. Zrobienie tego w piekarniku nie daje efektu
Jak myślicie jak to wykonać? Może kawałki chleba usmażyć we frytkownicy? Tylko wtedy co z czosnkiem - smarować po wyjęciu czy przed. No i co ze smakiem ociekającym tłuszczem? Jak zrobić, aby to tak nie smakowało...
Myślę, że mocno usmażyć na oleju (bo jak na zimno ma być jedzone to musi być olej) cienkie kromki chleba, potem osączyć je na ręczniku papierowym i posmarować masłem czosnkowym. (ewentualnie dopiec w piekarniku) Bahus
a smak tłuszczu? - frytki, placki ziemniaczane - na zimno mają posmak nasączenia tłuszczem. A to choć było widać, że tłustawe to w smaku i w dotyku nie było tego czuć. Może to czosnek? Choć z drugiej strony pączki i faworki też smażone na tłuszczu - jedzone na zimno. I nie czuć nasączenia...
może spróbuj tak jak ja robię sobie grzanki na patelni teflonowej.Niewieka ilość oleju słonecznikowego 1 łyżka stołowa na 2 kromeczki. Ojej na patelnię i kromkami wycieram patelnię,na małym ogniu podrumieniam kromki.Możesz próbować podrumienić bez oleju,trwa to dłużej ciągle przewracaj kromki żeby się równomiernie zrumieniły,jakość użytego dodaje smaku.Olej mnie może się na patelni palić,zrobić dobrą grzankę to połowa sukcesu :)
Narobiłam sobie smaka, że zaczęłam kombinować: Nalałam olej na talerz, dosypałam czosnek sypki i w tym maczałam kromki bułki (akurat to miałam). Smażyłam na suchej patelni (olej z bułek). Po usmażeniu w papierowy ręcznik- żeby jeszcze trochę tłuszczu wyciągnąć. I o ile chrupkość była super - to zapomniałam, że czosnek gorzknieje pod wpływem smażenia. Ale już mam kolejne pomysły - tak samo usmażę chleb, tyle, że bez czosnku, następnie ząbkiem czosnku, jeszcze ciepła kanapkę natrę czosnkiem. Zobaczymy... No chyba, że ktoś wcześniej poda mi gotową receptę...
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Córka upomina się o przysmak, który jedliśmy na Łotwie (choć sądzę, że to jest również na Litwie - coś podobnego kiedys jedliśmy, tyle, że jeszcze serem żółtym).
Otóż ciemny chleb - na miodzie i słodzie - taki słodkawy, u nas chyba w sklepach możliwy do nabycia pod nazwą chleba litewskiego jest mocno wysmażony na tłuszczu z czosnkiem. Częściowo to kojarzy mi się, z chlebem odświeżanym na patelni (chleb usmażony na margarynie), więc można by pokombinować i dodać do tego czosnek. Tyle, że to co jedliśmy było na zimno i nie było w smaku czuć tłuszczu, nie ociekało też tłuszczem. Zrobienie tego w piekarniku nie daje efektu
Jak myślicie jak to wykonać? Może kawałki chleba usmażyć we frytkownicy? Tylko wtedy co z czosnkiem - smarować po wyjęciu czy przed.
No i co ze smakiem ociekającym tłuszczem? Jak zrobić, aby to tak nie smakowało...
Myślę, że mocno usmażyć na oleju (bo jak na zimno ma być jedzone to musi być olej) cienkie kromki chleba, potem osączyć je na ręczniku papierowym i posmarować masłem czosnkowym. (ewentualnie dopiec w piekarniku)
Bahus
a smak tłuszczu? - frytki, placki ziemniaczane - na zimno mają posmak nasączenia tłuszczem. A to choć było widać, że tłustawe to w smaku i w dotyku nie było tego czuć. Może to czosnek?
Choć z drugiej strony pączki i faworki też smażone na tłuszczu - jedzone na zimno. I nie czuć nasączenia...
może spróbuj tak jak ja robię sobie grzanki na patelni teflonowej.Niewieka ilość oleju słonecznikowego 1 łyżka stołowa na 2 kromeczki.
Ojej na patelnię i kromkami wycieram patelnię,na małym ogniu podrumieniam kromki.Możesz próbować podrumienić bez oleju,trwa to dłużej ciągle przewracaj kromki żeby się równomiernie zrumieniły,jakość użytego dodaje smaku.Olej mnie może się na patelni palić,zrobić dobrą grzankę to połowa sukcesu :)
Narobiłam sobie smaka, że zaczęłam kombinować: Nalałam olej na talerz, dosypałam czosnek sypki i w tym maczałam kromki bułki (akurat to miałam). Smażyłam na suchej patelni (olej z bułek). Po usmażeniu w papierowy ręcznik- żeby jeszcze trochę tłuszczu wyciągnąć.
I o ile chrupkość była super - to zapomniałam, że czosnek gorzknieje pod wpływem smażenia.
Ale już mam kolejne pomysły - tak samo usmażę chleb, tyle, że bez czosnku, następnie ząbkiem czosnku, jeszcze ciepła kanapkę natrę czosnkiem. Zobaczymy...
No chyba, że ktoś wcześniej poda mi gotową receptę...