Czytając przepisy na WŻ domyślam się ,że wszyscy tu zalogowani uwielbiają gotować i piec,sprawia im to przyjemność i frajdę.Zastanawia mnie jednak czego w kuchni robić nie lubicie.? Ja nie robię pierogów,ciast,ciasteczek-tego wszystkiego co trzeba rozwałkować i podsypywać mąką.Nie cierpię tej rozsypanej mąki wszędzie i tego całego bałaganu-ot takie moje małe dziwactwo.Ciekawi mnie jakie są wasze małe dziwactwa?
Znaczy sprzątać nie lubisz??? Ja też nie przepadam , kilka razy do roku jednak lepię pierogi i robię pierniczki. Odkryłam smak naleśników z nadzieniem ruskim składane w trójkąt i odsmażane na maśle. PYCHA polecam, a przy naleśnikach się mąką nie sypie
Naleśniki mogę robić ze wszystkim nie stanowi to dla mnie żadnego problemu,a zamiast pierogów robię kluski kładzione okraszone smażoną cebulką i boczkiem-pycha i bez roboty
Wiem, że to wstyd, ale... Zasadniczo nie robię zup. Po prostu nie potrafię. W naszym domu zupy gotuje mój mąż i robi to perfekcyjnie. Za to uwielbiam babraninę pierogową :)
Ja też nie robię zup- z lenistwa :). Nie chce mi się kroić kilogramów warzyw :P. Nie robię również z zasady... tradycyjnych potraw kuchni polskiej. Nie lubię, jak na mnie za tłuste. Nie robię również potraw z czerwonego mięsa. Za dużo roboty, za duże ryzyko, że efekt będzie kiepski.
Ja nie robię pierogów, chyba że są truskawki albo jagody to się jakoś przełamuję i zrobię. Nie lubię właśnie tego całego bałaganu z mąką i stolnicą i mi się tak stać nie chce, nie lubię też za bardzo robienia ciasteczek bo mi się zazwyczaj przypalają. Wolę ciasta i muffinki których ostatnio stałam się fanką. I oczywiście nie znoszę zmywać garów, na szczęście mąż zrozumiał że nie da rady z tą moją "przypadłością" walczyć i dwa lata temu kupiliśmy zmywarkę. I to chyba tyle, bo uwielbiam gotować, piec ciasta i robić sałatki.
A ja chyba jestem jakaś zboczona. Nie potrafię podać czego nie lubię robić w kuchni. Gotować i piec bardzo lubię. Wszelkiego rodzaju ciasta, ciasteczka i inne pierdułki. A nawet (pewnie większość z Was uzna mnie za wariatkę) lubię myć naczynia. Jakoś tak mnie to odpręża.
Cała rodzinki i znajomi wiedzą że niecierpie robić ciasta kruchego, zawsze wybieram ucierane lub biszkopty. Nie robie też pierogów ani kopytek, na szczęście rodzinka nie przepada więc nie musze polubić:) Uwielbiam piec mięska, zapiekanki i różne sałatki, ciasta rzadko. Pozdrówka
Przypomniało mi się jak przed .... hm (dużo) laty hehe mama chciała mnie nauczyć jak robić makaron (wtedy jeszcze się robiło ręcznie). Obrzydzenie mnie brało jak mieszałam ręką w męce z jajkiem, beeeee wszystko mi się okleiło na palcach. Pomęczyłam się tak z godzine, płacząc przy tym okropnie, jak mama wróciła do domu byłam w stanie "obłędu" a makaronu nie zagniotłam. Musiało być ze mną źle bo już nigdy więcej mamusia nie próbowała mnie uczyć zagniatać ciasto i chwała jej za to
robię w kuchni wszystko, ale nie lubie : obierać ziemniaków , smażyć placków ziemniaczanych , obierać cebuli, panierować kotletów itp , i nie lubie wyciągać naczyn ze zmywarki
Oj, ile ja bym dała, żeby wyciągnąć naczynia ze zmywarki,,,, a tak muszę stać przy zlewie i myć naczynia...nie lubię....brrrr Przetwory do słoików......, jak pomyślę o stosie słoików, ogórków do kiszenia, owoców ....mycie,drelowanie,pakowanie,gotowanie... najlepsze jest jedzenie takich kiszonek,dżemów czy kompotów...A poza tym to lubię robić zupy, i mięsa, i piec ciastka, i torty,placki....wszystko..wszystko...
Ja nie lubie mięsić. Pierogów po ślubie robiłam pewnie ze 2 razy. Nie potrafię usmażyć naleśników. Nie mam zdolności manualnych jeżeli chodzi o dekoracje tortu.
Nienawidzę trzeć buraków, a jeść lubimy wszyscy, dlatego jak robię, to od razu zapas i mrożę. Nie lubię wkładać i wyciągać naczyń za zmywarki i w ogóle sprzątać po gotowaniu w ciągu dnia:(
Użytkownik drakas napisał w wiadomości: > Nienawidzę trzeć buraków, a jeść lubimy wszyscy, dlatego jak robię, to od razu > zapas i mrożę.Nie lubię wkładać i wyciągać naczyń za zmywarki i w ogóle > sprzątać po gotowaniu w ciągu dnia:(
Ja robie prawie wszystko i lubie to robic ,faktem jest ze ........nie lubie kroic salatki , robi to corka . Ciasta tez pieke bardzo rzadko ,bo to jej zywiol:) uwielbiam sprzatac,odkurzac bo musze:))
Nie cierpie - w takiej kolejności : 1/ obierania i krojenia cebuli 2/ mycia słoików na przetwory 3/ robienia przetworów 4/ gotowania zalewy octowej 5/ pasteryzowania przetworów w słoikach 6/ drylowania owoców / wiśni / 7/ odszypułkowania truskawek 8/ parzenia kapusty / w zimie / na gołąbki i to by było na tyle.....
Ja uwielbiam piec,gotowac,lepic pierogi.Przy zmywaniu sie odstresowuje....Ale nie cierpie smazyc watrobki wieprzowej(bo nie wiadomo czemu zawsze twarda wychodzi:<),skrobac ryb(karp ujdzie bo nie ma w zasadzie lusek,ale jakies takie male to beee). A najgorsza dla mnie rzecz,po prostu nie do przelamania sie,to oskubac kure i ja wypaproszyc!!!!Co za ochydne zapachy!!!!I widoki!!!!Blee. Fakt,ze rosolek z takiej kury pyszny...
A ja nie cierpie wyciagac naczyn ze zmywarki.... Nie potrafie i nie chce czyscic ryb, robi to maz Nie lubie tez smazyc, robie to bardzo zadko - nie cierpie odoru palonego oleju jak wlazi we wlosy i ubrania Nie lubie myc warzyw lisciastych typu salaty ale robie to bo czesto je jemy Nie znosze jak ktos zostawi niewycisniety zmywak!!!!! bleeeee
Nie potrafie i nie chce czyscic ryb, robi to maz Nie lubie tez smazyc, robie to bardzo rzadko - nie cierpie odoru palonego oleju jak wlazi we wlosy i ubrania Nie lubie myc warzyw lisciastych typu salaty ale robie to bo czesto je jemy Nie znosze jak ktos zostawi niewycisniety zmywak!!!!! bleeeee
Mogę się pod tym podpisać? ;)
a przez chwilę myslałam, że wszystko lubie robic w kuchni...
Rozpakowywanie zakupow jest dla mnie autentyczna meczarnia. Bardzo lubie biegac po targu i kupowac warzywa i owoce nareczami, ale juz w drodze do domu entuzjazm mi gasnie, chyba ze towarzyszy mi w tym maz. Bo wtedy na niego spada zapelnianie lodowki i innych szafek.
Hmm..chyba niewieli nierobie w kuchni jesli o gotowanie i pieczenie iidzie.Tzn np nie skrobieryb zawsze kupujemy juz sprawione i klopot z glowy.Nie lubie wyciagac naczyn ze zmywarki ale wyreczam sie dziecmi,maja naprzemienne dyzury.nie lubie jak mi tluszcz pryska z patelni, i nie lubie myc piekarnika.i jeszcze jedno: nie lubir probowac mielonego miesa czy jest dobrze doprawione.To juz cala litania nie lubianych przezemnie rzeczy.Niestety nie lubie nie znaczy nie robie.Zaciskam zeby i do dziela.Na ogol jednak kuchnia jest miom ulubionym miejscem, a gotowanie i pieczenie pasja.Pozdrawiam forumowicuow:)
o! zapomnialam o myciu piekarnika! tez tego nie lubie, i nie lubie ogolnie probowac potraw podczas gotowania, robie to na "oko" i czesto niedosalam, ale to i zdrowo...
Czytając przepisy na WŻ domyślam się ,że wszyscy tu zalogowani uwielbiają gotować i piec,sprawia im to przyjemność i frajdę.Zastanawia mnie jednak czego w kuchni robić nie lubicie.? Ja nie robię pierogów,ciast,ciasteczek-tego wszystkiego co trzeba rozwałkować i podsypywać mąką.Nie cierpię tej rozsypanej mąki wszędzie i tego całego bałaganu-ot takie moje małe dziwactwo.Ciekawi mnie jakie są wasze małe dziwactwa?
Znaczy sprzątać nie lubisz??? Ja też nie przepadam , kilka razy do roku jednak lepię pierogi i robię pierniczki. Odkryłam smak naleśników z nadzieniem ruskim składane w trójkąt i odsmażane na maśle. PYCHA polecam, a przy naleśnikach się mąką nie sypie
pozdrawiam eyta
Naleśniki mogę robić ze wszystkim nie stanowi to dla mnie żadnego problemu,a zamiast pierogów robię kluski kładzione okraszone smażoną cebulką i boczkiem-pycha i bez roboty
Wiem, że to wstyd, ale... Zasadniczo nie robię zup. Po prostu nie potrafię. W naszym domu zupy gotuje mój mąż i robi to perfekcyjnie. Za to uwielbiam babraninę pierogową :)
Ja też nie robię zup- z lenistwa :). Nie chce mi się kroić kilogramów warzyw :P. Nie robię również z zasady... tradycyjnych potraw kuchni polskiej. Nie lubię, jak na mnie za tłuste. Nie robię również potraw z czerwonego mięsa. Za dużo roboty, za duże ryzyko, że efekt będzie kiepski.
Ja nie robię pierogów, chyba że są truskawki albo jagody to się jakoś przełamuję i zrobię. Nie lubię właśnie tego całego bałaganu z mąką i stolnicą i mi się tak stać nie chce, nie lubię też za bardzo robienia ciasteczek bo mi się zazwyczaj przypalają. Wolę ciasta i muffinki których ostatnio stałam się fanką. I oczywiście nie znoszę zmywać garów, na szczęście mąż zrozumiał że nie da rady z tą moją "przypadłością" walczyć i dwa lata temu kupiliśmy zmywarkę. I to chyba tyle, bo uwielbiam gotować, piec ciasta i robić sałatki.
A ja chyba jestem jakaś zboczona. Nie potrafię podać czego nie lubię robić w kuchni. Gotować i piec bardzo lubię. Wszelkiego rodzaju ciasta, ciasteczka i inne pierdułki. A nawet (pewnie większość z Was uzna mnie za wariatkę) lubię myć naczynia. Jakoś tak mnie to odpręża.
a ja nie lubię robić klusek i placków ziemniaczanych... resztą zajmuję się z przyjemnością. Nawet sprzątam i zmywam naczynia bardzo chętnie :)
Ja nie lubię dotykac i kroić surowego mięsa.
Wszystkie inne czynności w kuchni są dla mnie przyjemne. Te mączne też :)
A najbardziej to chyba lubię obierać i kroić warzywa.
Cała rodzinki i znajomi wiedzą że niecierpie robić ciasta kruchego, zawsze wybieram ucierane lub biszkopty. Nie robie też pierogów ani kopytek, na szczęście rodzinka nie przepada więc nie musze polubić:) Uwielbiam piec mięska, zapiekanki i różne sałatki, ciasta rzadko. Pozdrówka
Ja nie lubie WĄTRÓBKI, jej widoku, zpachu i wszystkeigo co jest z nią związane.
Przypomniało mi się jak przed .... hm (dużo) laty hehe mama chciała mnie nauczyć jak robić makaron (wtedy jeszcze się robiło ręcznie). Obrzydzenie mnie brało jak mieszałam ręką w męce z jajkiem, beeeee wszystko mi się okleiło na palcach. Pomęczyłam się tak z godzine, płacząc przy tym okropnie, jak mama wróciła do domu byłam w stanie "obłędu" a makaronu nie zagniotłam. Musiało być ze mną źle bo już nigdy więcej mamusia nie próbowała mnie uczyć zagniatać ciasto i chwała jej za to
robię w kuchni wszystko, ale nie lubie : obierać ziemniaków , smażyć placków ziemniaczanych , obierać cebuli, panierować kotletów itp , i nie lubie wyciągać naczyn ze zmywarki
Ja lubię kroić cebulę.
Oj, ile ja bym dała, żeby wyciągnąć naczynia ze zmywarki,,,, a tak muszę stać przy zlewie i myć naczynia...nie lubię....brrrr
Przetwory do słoików......, jak pomyślę o stosie słoików, ogórków do kiszenia, owoców ....mycie,drelowanie,pakowanie,gotowanie...
najlepsze jest jedzenie takich kiszonek,dżemów czy kompotów...A poza tym to lubię robić zupy, i mięsa, i piec ciastka, i torty,placki....wszystko..wszystko...
Ja nie lubie mięsić. Pierogów po ślubie robiłam pewnie ze 2 razy. Nie potrafię usmażyć naleśników. Nie mam zdolności manualnych jeżeli chodzi o dekoracje tortu.
Nienawidzę trzeć buraków, a jeść lubimy wszyscy, dlatego jak robię, to od razu zapas i mrożę.
Nie lubię wkładać i wyciągać naczyń za zmywarki i w ogóle sprzątać po gotowaniu w ciągu dnia:(
Użytkownik drakas napisał w wiadomości:
> Nienawidzę trzeć buraków, a jeść lubimy wszyscy, dlatego jak robię, to od razu
> zapas i mrożę.Nie lubię wkładać i wyciągać naczyń za zmywarki i w ogóle
> sprzątać po gotowaniu w ciągu dnia:(
o i buraków , tez nie lubię trzeć wrrrr
Nie znoszę myć naczyń ! Lubię babrać się, jak za dawnych czasów w mące...
Ja robie prawie wszystko i lubie to robic ,faktem jest ze ........nie lubie kroic salatki , robi to corka . Ciasta tez pieke bardzo rzadko ,bo to jej zywiol:) uwielbiam sprzatac,odkurzac bo musze:))
Nie cierpie - w takiej kolejności :
1/ obierania i krojenia cebuli
2/ mycia słoików na przetwory
3/ robienia przetworów
4/ gotowania zalewy octowej
5/ pasteryzowania przetworów w słoikach
6/ drylowania owoców / wiśni /
7/ odszypułkowania truskawek
8/ parzenia kapusty / w zimie / na gołąbki
i to by było na tyle.....
Ja uwielbiam piec,gotowac,lepic pierogi.Przy zmywaniu sie odstresowuje....Ale nie cierpie smazyc watrobki wieprzowej(bo nie wiadomo czemu zawsze twarda wychodzi:<),skrobac ryb(karp ujdzie bo nie ma w zasadzie lusek,ale jakies takie male to beee).
A najgorsza dla mnie rzecz,po prostu nie do przelamania sie,to oskubac kure i ja wypaproszyc!!!!Co za ochydne zapachy!!!!I widoki!!!!Blee.
Fakt,ze rosolek z takiej kury pyszny...
Nie potrafie i nie chce czyscic ryb, robi to maz
Nie lubie tez smazyc, robie to bardzo zadko - nie cierpie odoru palonego oleju jak wlazi we wlosy i ubrania
Nie lubie myc warzyw lisciastych typu salaty ale robie to bo czesto je jemy
Nie znosze jak ktos zostawi niewycisniety zmywak!!!!! bleeeee
Nie potrafie i nie chce czyscic ryb, robi to maz
Nie lubie tez smazyc, robie to bardzo rzadko -
nie cierpie odoru palonego oleju jak wlazi we wlosy i ubrania
Nie lubie myc warzyw lisciastych typu salaty ale robie to bo czesto je jemy
Nie znosze jak ktos zostawi niewycisniety zmywak!!!!! bleeeee
Mogę się pod tym podpisać? ;)
a przez chwilę myslałam, że wszystko lubie robic w kuchni...
Rozpakowywanie zakupow jest dla mnie autentyczna meczarnia. Bardzo lubie biegac po targu i kupowac warzywa i owoce nareczami,
ale juz w drodze do domu entuzjazm mi gasnie, chyba ze towarzyszy mi w tym maz. Bo wtedy na niego spada zapelnianie lodowki
i innych szafek.
OOO!Nie lubie jeszcze robic zakupow,a szczegolnie kupowac wedlin...Wiec maz musi to robic,hehe.Dobrze,ze on lubi:)
jesli nalegasz....
Hmm..chyba niewieli nierobie w kuchni jesli o gotowanie i pieczenie iidzie.Tzn np nie skrobieryb zawsze kupujemy juz sprawione i klopot z glowy.Nie lubie wyciagac naczyn ze zmywarki ale wyreczam sie dziecmi,maja naprzemienne dyzury.nie lubie jak mi tluszcz pryska z patelni, i nie lubie myc piekarnika.i jeszcze jedno: nie lubir probowac mielonego miesa czy jest dobrze doprawione.To juz cala litania nie lubianych przezemnie rzeczy.Niestety nie lubie nie znaczy nie robie.Zaciskam zeby i do dziela.Na ogol jednak kuchnia jest miom ulubionym miejscem, a gotowanie i pieczenie pasja.Pozdrawiam forumowicuow:)
o! zapomnialam o myciu piekarnika! tez tego nie lubie, i nie lubie ogolnie probowac potraw podczas gotowania, robie to na "oko" i czesto niedosalam, ale to i zdrowo...