...i mowa tu o zakwasie na chleb :D... Zakwas- wie to każdy kto go robił- to rzecz banalnie prosta. Chleb na nim, poza tym, że wymaga czasu, też nie należy do najtrudniejszych ale... -Co zrobić, żeby chleby na zakwasie nie były zbite? - Czy kwaśność chleba zależy od zakwasu, receptury, czy może od jeszcze innych czynników? Chleby na zakwasie piekę już całkiem długo, ale wolę typ bochenków "bułkowatych", bądź tych delikatniejszych i zastanawiam się, co zrobić, żeby takie były. Może macie sprawdzone receptury na takie pieczywo? Jeżeli był już podobny wątek- proszę mnie o tym powiadomić , a jeżeli nie- zapraszam do jego rozwijania, bo pewnie jeszcze wiele osób boryka się z zakwasowymi problemami :D;)
Chleb na zakwasie nigdy nei będzie bułkowaty. Co więcej chleb przekwaszony (czyli po jakiś 12 godzinach) też już nie będzie taki. Nie czas przechowywania zakwasu ma wpływ na kwaśność chleba - bo ten może stać i kilka lat - tylko to ile czasu pozwolimy wyrastać po raz pierwszy przygotowywanemu ciastu - im dłuzej tym chleb bedzie kwasniejszy.
Może coś dadzą Ci artykuły - pieczemy chleb - jeżeli są w nich braki, zawsze chętnie uzupełnię o nowe doświadczenia.
Ekkore zgadzam się. Choć z tą bułkowatością to moze nei do konca, otoz calkiem niedawno pieklam chleb na zaczynie piwnym z zakwasem. I Wyszedl bardzo subtelny chleb w smaku, o delikatnej strukturze, lekki z chrupiąca skórką.
czy to była "bułkowatość"? Ja sama osobiście wolę cięższe chleby, takie które da się pokroić na cieniutkie kromeczki, który równie dobrze smakuje jako świeży - ale też niczego mu nie brakuje po kilku dniach (po pierwszej euforii zapachu i smaku ciepłego pieczywa zdecydowanie wolę ten leżakowany).
A "bułkowatość" kojarzy mi się ze smakiem pizzy (spodu) - takich chlebów nie robię.
Ale Twój chlebek brzmi dosyć ekscytująco - możesz podać przepis lub namiary na niego.
Ekko, właśnie się zastanawiałam nad ta bulkowatoscia. czy chodzi o to ze ma sie kruszyc jak bulka? czy ma byc czerstwe na drugi dzien :) czy wata? No chyba nieeee ;) Mysle ze tu chodzi o te delikatnosc, uniwersalnosc i neutralnosc w smaku. Tez wole te ciezsze chlebki ktore tydzien poleza :) A przepis juz wklepuje :)
Chyba się nie musi kruszyć - dobra bułka się nie kruszy (może znasz przepis Borgii), chałka się nie kruszy. Dla mnie bułkowatość kojarzy się ze smakiem spodu do pizzy - nie smakuje jak chleb, ale też nie jest bułką. Ale to jest moje prywatne odczucie. I pewnie każdy ma inne.
A jak już wątek się odnowił - to może ktoś wie gdzie można kupić melasę lub coś co naturalnie przyciemnia chleb. Z dodatkiem kakao to nie jest to. Zrobienie karmelu spowoduje zbytnią słodycz. Szczególnie w połączeniu z miodem. No i kto dysponuje takim przepisem - na ciemny chleb (aż czarny), na miodzie
Melasę kupiłam na allegro, już rok temu, zrobiłam sobie spore zapasy, ostatnio widziałam że jest i z buraka i z trzciny cukrowej, ale to chyba w tych delikatesach orientalnych (ktoś tu na forum podlinkował, chyba w wątku o chińszczyźnie) o tutaj http://www.delikatesy-orientalne.pl/index.php?prod_name=melasa&search=ok&search=ok Przepisu na ciemny, czarny chleb nie mam.
...i mowa tu o zakwasie na chleb :D... Zakwas- wie to każdy kto go robił- to rzecz banalnie prosta. Chleb na nim, poza tym, że wymaga czasu, też nie należy do najtrudniejszych ale...
, a jeżeli nie- zapraszam do jego rozwijania, bo pewnie jeszcze wiele osób boryka się z zakwasowymi problemami :D;)
-Co zrobić, żeby chleby na zakwasie nie były zbite?
- Czy kwaśność chleba zależy od zakwasu, receptury, czy może od jeszcze innych czynników?
Chleby na zakwasie piekę już całkiem długo, ale wolę typ bochenków "bułkowatych", bądź tych delikatniejszych i zastanawiam się, co zrobić, żeby takie były. Może macie sprawdzone receptury na takie pieczywo?
Jeżeli był już podobny wątek- proszę mnie o tym powiadomić
Chleb na zakwasie nigdy nei będzie bułkowaty. Co więcej chleb przekwaszony (czyli po jakiś 12 godzinach) też już nie będzie taki.
Nie czas przechowywania zakwasu ma wpływ na kwaśność chleba - bo ten może stać i kilka lat - tylko to ile czasu pozwolimy wyrastać po raz pierwszy przygotowywanemu ciastu - im dłuzej tym chleb bedzie kwasniejszy.
Może coś dadzą Ci artykuły - pieczemy chleb - jeżeli są w nich braki, zawsze chętnie uzupełnię o nowe doświadczenia.
Ekkore zgadzam się. Choć z tą bułkowatością to moze nei do konca, otoz calkiem niedawno pieklam chleb na zaczynie piwnym z zakwasem. I Wyszedl bardzo subtelny chleb w smaku, o delikatnej strukturze, lekki z chrupiąca skórką.
czy to była "bułkowatość"?
Ja sama osobiście wolę cięższe chleby, takie które da się pokroić na cieniutkie kromeczki, który równie dobrze smakuje jako świeży - ale też niczego mu nie brakuje po kilku dniach (po pierwszej euforii zapachu i smaku ciepłego pieczywa zdecydowanie wolę ten leżakowany).
A "bułkowatość" kojarzy mi się ze smakiem pizzy (spodu) - takich chlebów nie robię.
Ale Twój chlebek brzmi dosyć ekscytująco - możesz podać przepis lub namiary na niego.
Ekko, właśnie się zastanawiałam nad ta bulkowatoscia. czy chodzi o to ze ma sie kruszyc jak bulka? czy ma byc czerstwe na drugi dzien :) czy wata? No chyba nieeee ;)
Mysle ze tu chodzi o te delikatnosc, uniwersalnosc i neutralnosc w smaku.
Tez wole te ciezsze chlebki ktore tydzien poleza :)
A przepis juz wklepuje :)
Chyba się nie musi kruszyć - dobra bułka się nie kruszy (może znasz przepis Borgii), chałka się nie kruszy.
Dla mnie bułkowatość kojarzy się ze smakiem spodu do pizzy - nie smakuje jak chleb, ale też nie jest bułką. Ale to jest moje prywatne odczucie. I pewnie każdy ma inne.
Wydaje mi sie ze ile osob tyle definicji bulki :)
Przepis wstawiłam tutaj http://wielkiezarcie.com/przepis41786.html
Wygląda bosko! Muszę zrobić. Pewnie trochę mi zejdzie - bo nie będzie miał kto jeść. Ale i tak zrobię
To zrób z pół porcji, chociaż szkoda tyle cackania z małym bochenkiem :)
Warto, naprawdę, bardzo przyjemnie się go robi :)
Pozdrawiam
Zaczęłam czytać wątek - kurcze fajny był. Kiedy ja przelecę tyle postów.
A jak już wątek się odnowił - to może ktoś wie gdzie można kupić melasę lub coś co naturalnie przyciemnia chleb. Z dodatkiem kakao to nie jest to. Zrobienie karmelu spowoduje zbytnią słodycz. Szczególnie w połączeniu z miodem.
No i kto dysponuje takim przepisem - na ciemny chleb (aż czarny), na miodzie
Ja najpierw takie rzeczy sprawdzam na Allegro i porównuję ceny .Np; http://www.allegro.pl/item549349053_melasa_trzcinowa_bio_270g_gold_tau.html
Jest tam więcej tego typu rzeczy. pozdr
To bardzo drogo.
Atu przykładowy przepis na chleb z melasą : http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=640
swojego czasu sprawdzałam - i nie znalazłam. To odpuściłam.
Z tego co pamiętam to do chleba używana była melasa z buraka.
Melasę kupiłam na allegro, już rok temu, zrobiłam sobie spore zapasy, ostatnio widziałam że jest i z buraka i z trzciny cukrowej, ale to chyba w tych delikatesach orientalnych (ktoś tu na forum podlinkował, chyba w wątku o chińszczyźnie) o tutaj http://www.delikatesy-orientalne.pl/index.php?prod_name=melasa&search=ok&search=ok
Przepisu na ciemny, czarny chleb nie mam.
No, faktycznie istotna różnica w cenie.
Jest jeszcze słód piekarski, ale trudno go kupić.
o właśnie - chodziło mi po głowie, że jest jeszcze coś poza melasą...Ale nijak nie chciało przyjść na place...