Dieta składa się z czterech następujących po sobie etapów:
I etap: „faza ataku" , uderzeniowa - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa od 5 do 10 dni;
Opisze troszke dokladniej na czym ta faza polega
W początkowej fazie ( uderzeniowej) je sie same białka w ilościach nieograniczonych!! Mozna jeść :
- Chude mięsa:cielęcina, konina, wołowina z wyjatkiem antrykotui rozbratla z kością ,wszystko na grillu , gotowane lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu .
-Podroby:wątroba,ozór cielecy lub wołowy
-Wszytskie ryby , tłuste,chude , o białej lub niebieskiej skórze , surowe, pieczone wędzone lub gotowane.
-Owoce morza ( skorupiaki,mięczaki)
-Drób oprócz kaczki i bez skóry
-Chuda szynka, chude wędliny z indyka , kurczaka lub wieprzowe
-jaja w kazdej postaci ( omlet, na miękko, na twardo, jajecznica)
-chude produkty nabiałowe ( chude mleko, chudy biały ser, jogutry bez tłuszczu i cukru)
-półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych .
z tej listy mozna jesc dowolną ilosć kazdego dnia, mozna mieszac produkty . Nie wolno uzywac tłuszczów, olejów i cukru . Zamiast tego mozna uzywac oleju parafinowego w niewielkich ilosciach bo ten olej ma dzialanie przeczyszczające . Wszystko musi byc chude, ta dieta opiera sie na samych białkach.
II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę;
W tej fazie nalezy zachowac wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodac bez zadnych ograniczen co do ilosci , godzin spozywania czy sposobu łączenia , następujące surowe lub gotowane warzywa : pomidory,ogórki,szodkiewki,szpinak,szparagi,pory,zieloną fasole,kapustę,grzyby,seler,fenkuły ,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią ,boćwinę,bakłażany,cukienię,paprykę a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie będa dodawane do kazdego posiłku .Podczas trwania tej fazy nalezy stosowac naprzemiennie okres protein z warzywami i okres czystych protein bez warzyw , az do osiągnięcia wymarzonej wagi.
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe;
Czas trwania tej kuracji oblicza sie w zaleznosci od tego ile stracilismy na wadze. : 10 dni nowej kuracji na kazdy utracony kilogram. Jeśli schudne np. 10 kg to ta kuracja będzie trwać 100 dni . W tej fazie mozna jesc białka z pierwszej fazy, warzywa z drugiej + 1 porcja owoców dziennie,2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie,40 gram sera , 2 porcje produktow skrobiowych tygodniowo,
IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę).
w tej fazie mozna przejsc do normalnego sposobu odzywiania sie podczas 6 dni w tygodniu , zachowując dobre nawyki nabyte w czasie kuracji i stosowac 1 raz w tygodniu jeden dzien czystych protein z pierwszej fazy ( uderzeniowej) w sposob regularny , ścisły i przez całe zycie
Tak , jak anari zalecam dietę PROTAL, ale tylko, jeśli jesteście mięso , rybo i jajożerne.Owocki i inne węglowodany zabronione/ chleb, makarony itp/. ja jestem 5 dzień i poszłam w dół ponad 3,5 kg. A dodam,że ciężko mi było schudnąć na innych dietach, bo i wiek-50-ka i brak ruchu... Wiecie , co stara babka może mieć na myśli.Aktualnie są 2 wątki o Protalu - zapraszam serdecznie !
Kochana coś Ci się pomyliło ja mam więcej od Ciebie i nie uważam się za starą babę.I Ty też nią nie jesteś. A dietkę to bym chciała właśnie taką aby ograniczyć do minimum to co nie wolno. Powiedzcie mi tylko co w takim razie wolno. Nie chcę diety drastycznej wolę po malutku a do skutku, tym bardziej, że nigdy nie stosowałam żadnej właśnie takiej prawdziwej diety.
crisen, popieram ja też w tym roku mam 50-tkę i wcale nie czuję się staro wręcz przeciwnie, i też jestem na "Protalu" 3 dzień. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć upragnioną wagę, pozdrawiam.
.Ja stosuję dietę ŻP i wyprowadzam kijki na spacer, bo nie mam psa. Tłumacząc te zawiłości żrę (jem) połowę i uprawiam Nordic Walking (1 godz/ dzień). Jeśli chodzi o posiłki to są mniejsze i nie po 17.00 , a kijki poprawiają dotlenienie i krążenia. Zwracam też uwagę na picie dużej ilości wody, brak słodyczy i dużej ilości chleba (tylko razowego), ziemniaków i innych węglowodanów. Nie chcę rewolucji w domu tylko dlatego, że jestem za gruba, ale powoli wprowadzam zdrowsze elementy diety. Pozdrawiam
Halo halo! Kolezanki jak WY to sobie wyobrazacie? Będąc na WZ nikt nie jest w stanie schudnąc, . Przeciez tu jest tyle przepisów ze nie sposób ich nie wypróbowac.Chyba ze będziecie gotowac i próbowac w wyobrazni.
Ja przez 2 tygodnie piłam ocet jabłkowy. Schudłam 4 kg.Zrobiłam sobie miesiąc przerwy, jak narazie waga nie wróciła. Ocet kupuję w sklepie ze zdrową żywnością.Oto przepis:szklanka przegotowanej wody,2 łyżki octu jabłkowego. Pijemy to rano na czczo.Pozdrawiam
Ocet jabłkowy uzyskuje się z fermentacji jabłek.Można go zrobić samemu.Ja oczywiście nikogo nie zmuszam do picia.Jak ktoś jest zainteresowany to radzę poczytać coś na temat octu jabłkowego w internecie.
Ja też:(
i ja też....
Spróbujcie zastosować dietę protal,rewelacja!!!!!
Może coś bliżej tej diety ....
Dieta składa się z czterech następujących po sobie etapów:
I etap: „faza ataku" , uderzeniowa - przypomina dietę niełączenia; w skrócie jest to dieta oparta na „czystych proteinach" (chude mięso, nabiał), pozwalająca na znaczny i szybki spadek wagi; trwa od 5 do 10 dni;
Opisze troszke dokladniej na czym ta faza polega
W początkowej fazie ( uderzeniowej) je sie same białka w ilościach nieograniczonych!! Mozna jeść :
- Chude mięsa:cielęcina, konina, wołowina z wyjatkiem antrykotui rozbratla z kością ,wszystko na grillu , gotowane lub pieczone w piekarniku bez dodatku tłuszczu .
-Podroby:wątroba,ozór cielecy lub wołowy
-Wszytskie ryby , tłuste,chude , o białej lub niebieskiej skórze , surowe, pieczone wędzone lub gotowane.
-Owoce morza ( skorupiaki,mięczaki)
-Drób oprócz kaczki i bez skóry
-Chuda szynka, chude wędliny z indyka , kurczaka lub wieprzowe
-jaja w kazdej postaci ( omlet, na miękko, na twardo, jajecznica)
-chude produkty nabiałowe ( chude mleko, chudy biały ser, jogutry bez tłuszczu i cukru)
-półtora litra wody z małą zawartością soli mineralnych .
-środki wspomagające : kawa,herbata,herbatki ziołowe ,ocet winny,zioła,przyprawy,korniszony , cytryna , sól, musztarda(umiarkowanie )
z tej listy mozna jesc dowolną ilosć kazdego dnia, mozna mieszac produkty . Nie wolno uzywac tłuszczów, olejów i cukru . Zamiast tego mozna uzywac oleju parafinowego w niewielkich ilosciach bo ten olej ma dzialanie przeczyszczające . Wszystko musi byc chude, ta dieta opiera sie na samych białkach.
II etap: „faza naprzemienna" - to dieta białkowa urozmaicona warzywami; pozwala uzyskać określoną wagę;
W tej fazie nalezy zachowac wszystkie dozwolone w kuracji uderzeniowej produkty i dodac bez zadnych ograniczen co do ilosci , godzin spozywania czy sposobu łączenia , następujące surowe lub gotowane warzywa : pomidory,ogórki,szodkiewki,szpinak,szparagi,pory,zieloną fasole,kapustę,grzyby,seler,fenkuły ,wszelkie zielone sałaty łącznie z cykorią ,boćwinę,bakłażany,cukienię,paprykę a nawet marchew i buraki pod warunkiem ze nie będa dodawane do kazdego posiłku .Podczas trwania tej fazy nalezy stosowac naprzemiennie okres protein z warzywami i okres czystych protein bez warzyw , az do osiągnięcia wymarzonej wagi.
III etap: utrwalenie zdobytej wagi - długość trwania jest proporcjonalna do liczby utraconych kilogramów (10 dni na 1 kg); następuje stopniowe dodawanie pozostałych produktów; pozwala uniknąć efektu jo-jo i wyrabia właściwe nawyki żywieniowe;
Czas trwania tej kuracji oblicza sie w zaleznosci od tego ile stracilismy na wadze. : 10 dni nowej kuracji na kazdy utracony kilogram. Jeśli schudne np. 10 kg to ta kuracja będzie trwać 100 dni . W tej fazie mozna jesc białka z pierwszej fazy, warzywa z drugiej + 1 porcja owoców dziennie,2 kromki pełnoziarnistego chleba dziennie,40 gram sera , 2 porcje produktow skrobiowych tygodniowo,
IV etap: definitywne ustabilizowanie wagi - etap, kiedy je się normalnie, a w jeden dzień w tygodniu wraca do białkowej diety z "fazy ataku" (ale za to np. dwa razy w miesiącu można sobie pozwolić na prawdziwie królewską ucztę).
w tej fazie mozna przejsc do normalnego sposobu odzywiania sie podczas 6 dni w tygodniu , zachowując dobre nawyki nabyte w czasie kuracji i stosowac 1 raz w tygodniu jeden dzien czystych protein z pierwszej fazy ( uderzeniowej) w sposob regularny , ścisły i przez całe zycie
I ja też ale nie chciała bym takiej drastycznej diety.
Protal mówi co możesz jeść i nie narzuca granic, co do ilości. Możesz jeść do woli wskazane potrawy, nawet po 18-tej!.
Tak , jak anari zalecam dietę PROTAL, ale tylko, jeśli jesteście mięso , rybo i jajożerne.Owocki i inne węglowodany zabronione/ chleb, makarony itp/. ja jestem 5 dzień i poszłam w dół ponad 3,5 kg. A dodam,że ciężko mi było schudnąć na innych dietach, bo i wiek-50-ka i brak ruchu... Wiecie , co stara babka może mieć na myśli.Aktualnie są 2 wątki o Protalu - zapraszam serdecznie !
Kochana coś Ci się pomyliło ja mam więcej od Ciebie i nie uważam się za starą babę.I Ty też nią nie jesteś. A dietkę to bym chciała właśnie taką aby ograniczyć do minimum to co nie wolno. Powiedzcie mi tylko co w takim razie wolno. Nie chcę diety drastycznej wolę po malutku a do skutku, tym bardziej, że nigdy nie stosowałam żadnej właśnie takiej prawdziwej diety.
crisen, popieram ja też w tym roku mam 50-tkę i wcale nie czuję się staro wręcz przeciwnie, i też jestem na "Protalu" 3 dzień. Mam nadzieję, że uda mi się osiągnąć upragnioną wagę, pozdrawiam.
A ja 15kg,:))
ja też . . . .
.Ja stosuję dietę ŻP i wyprowadzam kijki na spacer, bo nie mam psa. Tłumacząc te zawiłości żrę (jem) połowę i uprawiam Nordic Walking (1 godz/ dzień). Jeśli chodzi o posiłki to są mniejsze i nie po 17.00 , a kijki poprawiają dotlenienie i krążenia. Zwracam też uwagę na picie dużej ilości wody, brak słodyczy i dużej ilości chleba (tylko razowego), ziemniaków i innych węglowodanów. Nie chcę rewolucji w domu tylko dlatego, że jestem za gruba, ale powoli wprowadzam zdrowsze elementy diety. Pozdrawiam
Halo halo! Kolezanki jak WY to sobie wyobrazacie? Będąc na WZ nikt nie jest w stanie schudnąc, . Przeciez tu jest tyle przepisów ze nie sposób ich nie wypróbowac.Chyba ze będziecie gotowac i próbowac w wyobrazni.
Ja piekę coraz to nowe przepisy, ale staram się nie kosztować (przynajmniej na razie), za to kosztuje rodzinka i zdaje mi relacje, jakie jest.
Ja nigdy nie piłam 3 razy dziennie.Wydaje mi się że 1 raz dziennie wystarczy a efekty naprawdę są.Pozdrawiam