W związku ze skierowaną prośbą do Wkn i Pampasa, (a związaną z zablokowaniem konta), o całkowite usunięcie wszelkiej mojej „twórczości” tak kulinarnej jak i poza kulinarnej proszę , jeśli ktoś z Was ma życzenie, o dokonanie wydruków moich „wypocin”. Uważam, że jako persona non grata powinienem pozostawiać po sobie jak najmniej śladów i wykasować wszystkie jakie są tylko możliwe z programu WŻ. Dziękuję wszystkim za dotychczasowe kontakty, nie odżegnuję się od dalszych kontaktów poza WŻ, chociaż niektórym z Was ułatwiłem rozstanie, uważając że dotychczasowy był dla Nich „kłopotliwy”. Kazik (były „Janek”).
Nie wazne Dorotko ze nie odszedl sam , uwazam ze przepisy i wiersze powinny zostac ! nie ma tak dobrze :) korzystało sie ze stronki , wiec trzeba po sobie tez cos zostawic .
nie Mamo Rozyczki akurat tu sie zupelnie nie zgodze z Toba. Zarowno rejestracja jak i udostepnienie wlasnych przepisow jest dobrowolne, takim tez jest pozegnanie sie z tym portalem i zabranie manatkow czyli przepisow. Po prostu posprzatanie. To jedno. Jesli mialoby byc inaczej po winien to zawierac regulamin strony aby dac mi wybor czy mam ochote na zawsze zrzec sie prawa do zamieszczonych w danym portalu moich przepisow i innych artykolow itp. To po drugie Po trzecie na co komu przepisy "martwe"? Oprocz wypadkow losowych oczywiscie, jak ma to sprawe z pewnym katem na wz ktorego wlasciciel juz odpowiedziec nie moze. Konta jednak nie usunieto przez pamiec o Nim jako sposcizne niejako. Kilka takich kat jest ok ale juz kilkanascie powoduje balagan na stronie i niezadiowolenie innych uzytkownikow nie otrzymujacych odpowiedzi na zadane pytania..
Ja też nie zgodzę się z Tobą- Mamo Różyczki. Uważam, że każdy z nas powinien decydować o swoich przepisach. Zobacz, jeśli odchodzi ktoś dobrowolnie, zabiera przepisy- zresztą, pewnie to dzieje się automatycznie- usuwa sie konto, więc i automatycznie usuwa się cały dorobek. Wiesz, przykre to jest, gdy ktoś ma zablokowane konto, a mimo to, wszystko pozostaje, bo nie ma możliwości odpowiadania na zadawane pytania. Uważam, że jeśli kiedykolwiek mi przytrafiłaby się taka sytuacja, też prosiłabym moderatorów o możliwość zabrania przepisów. Uważam, że każdy komu przytrafi się zablokowanie konta, powinien zwrócić się z prośbą do założycieli strony o to, by mógł zatrzymać to co jego, a my powinniśmy mieć czas na ewentualne wydrukowanie sobie przepisów na których nam najbardziej zależy.
Zobacz, Mamo Różyczki, być może Janek przeprosi kogo trzeba, będzie chciał wrócić nawet pod innym nickiem, wówczas może je ponownie umieścić, bo to jest jego własność, zarówno przepisy, jak i twórczość literacka, bo każdy ma prawo decydować o sobie- pozdrawiam cieplutko- Kasia
Mamo Różyczki Ty przecież jesteś zadowolona,że Janka tu nie ma to po co Ci jego twórczość i przepisy?Nie chcę być zgryźliwa i złośliwa ale wystarczyło czytać jego teksty ze zrozumieniem lub jak były drażliwe omijać wielkim łukiem i obyło by się bez bana bo nie było by ostrych ripost z jego strony.
W polowie sie zgadzam:-) ale odpowiedzialnosc za wlasne czyny - to co sie mowi i pisze nie mozna zwalac na innych. Mozna omijac drazliwe posty kogokolwiek owszem dla wlasnej wygody i zachcianki. Co wcale nie znaczy ze biorac udzial w dyskusji jest sie winnym czyims powiedzmy wybuchom temperamentu bo sie go rozdraznilo. Mnie tez wiele rzczy drazni ale to ja sama odpowiadam za moj jezyk i czyny. A nie ten kto mnie wkurzyl. W koncu jestesmy dorosli. i gdyby to Mama Rozyczki dostala bana nie winny bylby Janek lecz ona sama o ile dala by do tego bana podstawy
Droga Alicjo ,czy ja jestem zadowolona czy nie to moja sprawa ! ale widze ze Ty to wiesz lepiej niz ja co czuje . Tak prawde mowiac nie zalezy mi na jego tworczosci ,ale moze innym sie podobala . Dla mnie moze wrocic ,nic do niego nie mam ,dzieci z nim chrzcic nie bede :) Tylko mi tu nie pisz ze to ja doprowadzilam do jego bana ! bo to on mnie obrazil wielokrotnie i innych tez ,mogl sie zastanowic co pisze. Poczytaj wczesniejsze jego wypowiedzi do innych uzytkownikow ! kazdy odpowiada za siebie .Wyszlo na to ze wszyscy sa glupcami ,bo nie umieja czytac Janka postow ze zrozumieniem ,oprocz oczywiscie Ciebie. Jakbym Janka czytala ,on tez wszystkich pouczal zeby go czytali ze zrozumieniem :)
To nie było moim założeniem,jeśli wzięłaś to do siebie to przepraszam.Mogłam zaznaczyć,ze to się tyczyło do innych też.Ja na dzień dobry logując się na tym portalu miałam spięcie z Jankiem i na tym koniec ,jak mnie drażnił to go omijałam.Nie wdawałam się w słowne pyskówki bo szkoda mi było na to zdrowia i czasu.Lubię go i tyle i szkoda mi,że odszedł z tej stronki.
Ale doskonale zdawal sobie sprawe z tego ze to co robi grozi mu zablokowaniem konta. Sam zreszta o tym napisał. Mial czas by zatroszczyc sie o swoja tworczosc.
aga999 z calym szacunkiem: przy tak blyskawicznym zbanowaniu (akurat w TAMTEJ) chwili nie mialoby sie czasu na gwizdniecie. Nie mowiac juz o porzadkach. ja nie wiem o czym Janek wiedzial badz nie od czasu pobytu tutaj i nie mnie o tym sadzic.
Hmm cos czuc a cos wiedziec to chyba dwie rozne sprawy - tym bardziej, ze jak do pamietnej chwili wszystko konczylo sie dobrze. Ale jakby nie bylo- teraz posty w stylu "trzeba sie bylo zabezpieczyc na czas" i "a sam pisales zeby ci co odchodza dobrowolnie nie zabierali przepisow", akurat to ostatnie w wypadku samego Janka i jego niezamierzonego odejscia zupelnie nieadekwatne, odbieram jako dokladanie lezacemu. W koncu ja wiem tez, ze na pewno kiedys umre i moze wiem ze jakies przeslanki (wiek i styl zycia czy choroby) mnie do grobu popychaja ale dokladna minuta zawsze pozostanie zaskoczeniem. Inaczej mowiac - gdybym wiedziala, ze w danym momencie upadne to bym sobie usiadla.
moi zdaniem nie sa, gdyz sa, tu i teraz, juz bez sesu - tak jak dogadywanie nieszczesliwie zakochanej "a mowilam Ci ze to palant z Twego lubego". No i co to komu pomoze? Nic, jak nie przymierzajac umarlemu kadzidlo. Bo gdybysmy wszyscy tacy madrzy byli to nikt by bledow nie robil.
Poza tym Janek nie rozpacza tutaj i nie skarzy sie na niecnych Moderatorow ktorzy jego niewiniatko zabanowali lecz prosi o to o co ja bym w podobnej sytuacji poprosila. O konsekwencje. Cyli usuniecie konta. Jest jednak na tyle w porzadku , ze podaje to do wiadomosci tych ktorzy chca cos skopiowac aby to na czas zrobili. Nie widze w tym nic zlego wrecz przeciwnie.
Ale przeciez ani on sam, w swojej prosbie tutaj, ani ja, nie robie z niego meczennika... Nawet sobie, akurat Janka, w takiej roli nie umiem wyobrazic. :-)
No wlasnie Dorotko wszystko konczylo sie dobrze .! ale Cierpliwosc Wkn tez miala swoje granice ,skoro tak zadecydowala a nie inaczej .Janek ma konto zablokowane ,ale ma dostep do strony i wszystko czyta ! dalej chce byc w centrum zainteresowania .Ma poczte , gg ,moze sam napisac do wlascicieli strony ,nie musi wykorzystywac do tego innych ale......... widocznie ma w tym jak zwykle swoj cel.
Przepraszam, ze sie wtrace.. Watek ten zalozony zostal na prosbe Janka, aby usunac to co tu na stronie dodal.. wiersze, przepisy. Ma prawo do takiej decyzji. Ja nie czuje sie przez to wykorzystana, ze zalozylam ten watek na jego prosbe. Niejeden raz pomoglam tutaj, roznym uzytkownikom wpisujac za nich ... to o co prosili. Celem tego watku bylo tylko to, aby usunac swoje konto.. a z pewnoscia nie to, aby tu teraz debatowac.. Przypuszczam, ze do wlascicieli tez sie zwracal.. tylko, skoro oni nie mieli dostepu do internetu.. to nie odpowiadali...
Zgodnie z obietnicą, sprawdziłam dokładnie wiadomości, które przychodziły na naszą skrzynkę w trakcie naszej nieobecności na stronie. Ani na poczcie ani na gadu gadu nie ma żadnej wiadomości od Janka. Oprócz jednego zdania sprzed tygodnia, którego nie będę przytaczać, ponieważ ma się nijak do rzeczywistości. Jaka jest rzeczywistość już chyba nikt nie dojdzie, bo obiektywnej nie przedstawimy. Chyba że będzie zdaniem większości, ale co to za obiektywizm. Pozwólcie zatem, aby jeśli to możliwe obiektywne było zdanie moderatora, który od kilku lat bronił Janka i przymrużał oko na jego wybryki, a teraz stara się zająć bezstronne stanowisko. Nie będę pisała za co ceniłam Janka, niech to pozostanie moją prywatną sprawą. Moim niewdzięcznym zadaniem jest uzasadnienie zablokowania konta i usprawiedliwienie braku odpowiedzi z naszej strony na prosby Janka. Nie odpowiadaliśmy, ponieważ nie było na co odpowiadać. Janek w żaden bezpośredni sposób nie zwrócił się do nas z prośbą o usunięcie konta i zamieszczonych materiałów. W żaden sposób nie dał do zrozumienia, że posunął się za daleko w słowach i prosi o cofnięcie blokady konta. Nie wydaje mi się stosowne przepraszać za bana kogoś, kto wielokrotnie obrażał wielu uzytkowników i nie przepraszał za to, był wielokrotnie i do znudzenia na forum oraz prywatnie proszony o stosowanie się do wymogów netykiety. Ostatnia blokada konta została zdjęta również nie na prośbę Janka. Proszę, nie każcie mi wklejać całej listy linków do wątków na forum, w których wypowiadał się w sposób, jakiego on sam nie toleruje w stosunku do siebie. Nie wiem, czy deklarowanie czegoś i odwrotne postępowanie jest krótką pamięcią czy świadomą lub niezamierzoną hipokryzją, musicie to ocenić sami według ogólnie stosowanych konwenansów, społecznych przyzwyczajeń, konserwatywnych lub nonkonformistycznych własnych wytycznych. Jest mi to wszystko pisać tym trudniej, że wielokrotnie korespondowałam z nim na gadu gadu, a teraz piszę o nim w trzeciej osobie, zdając sobie jednoczesnie sprawę, że było to tylko i wyłącznie jego wyborem, od dłuższego czasu siedział przecież przy wużetowym stole i metodycznie przegryzał to, na czym wisiał miecz Damoklesa. Nie był więc zdziwiony, że w końcu huknął w jego główę, dziwi mnie tylko, że pomylił przyczyny. Diabła warta funkcja moderatora. Wyróżnienie, które czasem okazuje się beczką soli nie do przełknięcia. Chyba znów polubię słowo ambiwalentny, a już na czas jakiś się ode mnie odczepiło...
Ja jestem ciekawa czy konto zostało zablokowane bez żadnego słowa wyjaśnienia ze strony moderatorów czy dostał najpierw jakieś ostrzeżenie? Moim zdaniem dany człowiek powinien byc najpierw ostrzeżony że grozi mu zbanowanie.
Janek, wracaj... Czy tak trudno powiedzieć przepraszam, wygłupiłem się, poniosło mnie? Każdy to zrozumie. Każdemu może się przytrafić gorszy dzień. Po co przekreślać cały Twój dorobek przez chwilę uniesienia, zły humor, czy coś tam jeszcze...
Zakończ tą sprawę w możliwie najlepszy sposób - wróć do nas :)
Przynajmniej będziesz miał szansę zatrzeć to złe wrażenie, które na koniec pozostawiasz...
Nie bądź uparciuszkiem! Nie tędy droga...
Napisz do Wkn, czy innego moderatora i załatw sprawę godnie i po męsku :)
Nie mogę znaleźć REGULAMINU. Mnie on nie jest potrzebny, ale pierwszy raz się z takim forum spotykam. Jeśli faktycznie go niema, to jest to plus dla tego Forum.
A ja bym do naszej szanownej władzy miała prośbę. Janek (Kazik) należy do "starej gwardii" (że się tak wyrażę) wż-towiczów. Sporo ludzi odeszło stąd (z różnych powodów) dobrowolnie. Szczerze mówiąc nie wiem czym sobie Janek na tego bana zasłużył. Próbowałam odszukać ten wątek, który był "kroplą przelewającą czarę", ale mi się nie udało. Może i fakt, że ostatnimi czasy wypowiedzi Janka były dość kąśliwe, ale żeby od razu banować... Nie wiem... Szkoda mi w każdym razie. Fakt, że na forum udzielam się rzadko. Jakoś tak mam, że nie potrafię za bardzo "wirtualnie" się udzielać, ale czytuję regularnie. No i... brakuje mi tu Janka, taka prawda. Tak sobie myślałam, że może to zablokowane konto jednak dałoby się odblokować, a Janek mógłby wrócić (inna rzecz, że nie wiem, czy po tych wszystkich burzliwych dyskusjach na jego temat by chciał). Nie wiem... Zmienia się WŻ... Niekoniecznie na lepsze, niestety... W moim odczuciu przynajmniej.
Mnie też brakuje Janka i jego udzielania się . Niektóre osoby czuły się pokrzywdzone choć same wbijały mu szpilke i zachowywały się gorzej od niego , ale wina spadała na Janka oczywiście .Jakby to był chłopiec do bicia .Rozmawiałam z nim kiedyś na gg i naprawdę jest to super gość .Bardzo dobry i uczciwy człowiek , może trochę porywczy ale to taka jego zaleta
Podobno Janek już w przeszłości dostał bana, ale przeprosił i wrócił...może teraz też tak będzie? No przecież moderatorzy to nie maszyny, tylko ludzie, myślę, że gdyby znowu przeprosił, z pewnością dostałby kolejną szansę.
Widziałam już wczoraj ten wątek,ale uważałam,że lepiej byłoby, gdyby wątek pozostał tym, czym był, czyli tylko i wyłącznie prośbą Janka przekazaną przez Glumandę. Skoro jednak pokazały się wpisy innych użytkowników, ja także dorzucę swoje trzy grosze. Do tyczyć one będą trzech różnych spraw : 1- moim zdaniem Janek ma niezaprzeczalne prawo zabrać swoje przepisy i swoją twórczość. Są jego autorstwa i skoro zdecydował się spalić za sobą do końca wszystkie mosty, to ma takie prawo. Natomiast myślę, że nie ma prawa do żądania od moderatorów, aby wykreślali z wątków jakiekolwiek Jego wypowiedzi na forum. 2- do osób, które w tym wątku pisały w stylu " nie wiem o co chodzi, ale...". Wątek Janka był tylekroć wałkowany, że naprawdę ciężko czytać mi takie wypowiedzi.W kółko odzywają się głosy, że tak się nie robi...,że najpierw ostrzeżenie a potem ban. I właśnie tak było. Myślę,że trzeba się wypowiadać o tym, o czym ma się jakiekolwiek pojęcie. 3- do Glumandy i Janka.Rozumiem,że Janek ma prawo "zwinąć" swoją działalność na WŻ. Ale po co korzysta Glumando z Twojego głosu - i to po raz kolejny ? Rzuca temat na forum, aby dostarczyć tematu do kłótni, przypomnieć siebie, jako skrzywdzonego./ "persona non grata"/? Sama dobrze wiesz, że mógł to zrobić inaczej. Rozumiem - bo sama lubię jasne sytuacje - że mógł chcieć załatwić sprawę na forum, gdyż właśnie tu został najpierw ostrzeżony a potem zabanowany.Ale z treści listu - dla mnie - to nie wynika. Owszem jest prośba, ale jest jeszcze na koniec mały "kop" w kierunku "niektórych"
To tyle moich przemyśleń nad tym "listem".Życzę Wam wszystkim dobrego, uśmiechniętego dnia...
Dokładnie... Wchodzę kilka razy dziennie na WŻ i już męczące jest to ciagłe płacze, lamenty czy też z drugiej strony radość z odejścia Janka (odejścia chcianego czy nie). A już jego wiadomości czy listy przesyłane przez kogoś... Myślę, że jest w tym ukryty cel, zresztą nie tylko ja. Nigdy nie wypowiadałam się na temat Janka na forum a często czytałam jego posty pełne pytajników, podtekstów, nie całkiem kulturalnych wyrazów i ciągłych westchnień, ze znów pewnie zostanie niezrozumiany, zmieszany z błotem etc. Tak jakby na to czekał właśnie. Nie pisze tego dlatego, że go nie lubię. Nie wzbudzał i nie wzbudza we mnie żadnych uczuć poza jakimś niesmakiem ze wzgl. na powyższe argumenty. I jeszcze te gołębice.... Może faktycznie w realu jest świetnym, dobrym, miłym człowiekiem, nie będę zaprzeczać. Ale przygotowywanie gruntu pod kolejne zwady na WŻ to takie jakieś wg mnie niefajne.
Użytkownik Pola42 napisał w wiadomości: > 3- do Glumandy i Janka.Rozumiem,że Janek ma prawo > "zwinąć" swoją działalność na WŻ. Ale po co korzysta Glumando z > Twojego głosu - i to po raz kolejny ? Rzuca temat na forum, aby dostarczyć > tematu do kłótni, przypomnieć siebie, jako skrzywdzonego./ "persona non > grata"/? Sama dobrze wiesz, że mógł to zrobić inaczej. Rozumiem - bo sama > lubię jasne sytuacje - że mógł chcieć załatwić sprawę na forum, gdyż właśnie > tu został najpierw ostrzeżony a potem zabanowany.Ale z treści listu - > dla mnie - to nie wynika. Owszem jest prośba, ale jest jeszcze na > koniec mały "kop" w kierunku "niektórych"
Dokładnie. Janek dobrze wie co robi . Koresponduje z nami za posrednictwem Glumandy ,czyta i smieje sie pod nosem,z tego ze mimo iz go tu nie ma nadal jest w centrum zainteresownia .
Glumando zanim wstawisz kolejną ,,prośbę,, janka zastanów sie 2 razy bo jak widzisz do niczego dobrego to nie prowadzi .
Podczepiam się pod pierwszy post, ponieważ moja wypowiedź będzie dotyczyła całego wątku. Przepraszam za czasową nieobecność Pampasa i moją - przez tydzień nie mieliśmy dostępu do Internetu - dopiero dziś nadrabiamy zaległości korespondencyjne. Dziękuję za wyważone wypowiedzi dotyczące zablokowania konta Janka. Ban czasowy lub stały może przytrafić się każdemu - niezależnie od tego, ile sympatii do danej osoby mają moderatorzy. Obiecuję odezwać się w tej sprawie w najbliższym czasie. pozdrawiam
Były Janek?Pozwoliłam sobie poczytać jego odpowiedzi czy wypowiedzi. Jego stosunek do kobiet i ich sugestii pozostawia wiele do życzenia. Jeśli podobnie traktuje domowe kobiety i używa brukowego słownictwa,które nie mogą mieć własnego zdania to dzięki... Znerwicowany,zakomleksiony,złośliwy,wielki filozof i myśliciel,który nie toleruje krytyki swojej osoby ani odmiennego zdania-tak to odbieram. Traktował WŻ jak własne podwórko. Robił zadymę i znikał,by za chwilę wkleić coś na poprawę humoru... DZIEWCZYNY,KOBIETY,MIŁE DROGIE PANIE-wyręczam pana J./to byłoby dla niego za trudne / i przepraszam wszystkie,którym się od niego "dostało" Już nikt nie będzie Was obrażał !!! Cisza,spokój,uśmiech-to jest to! A w perspektywie wiosna! Ogłaszam zatem pierwsze święto na WŻ PS.Kto za,a nawet przeciw?
W tym miejscu muszę zająć oficjalne stanowisko - bardzo, ale to bardzo proszę o powstrzymanie się i niewpisywanie na forum tego typu wypowiedzi. Wszelkie urazy i antypatie proszę przykryć kurtyną milczenia, wszak nie zależy nam na rankingu kto za, a kto przeciw zablokowaniu konta Janka. Nawet jeśli w tym momencie tracę zbiorowe uzasadnienie dla swojej decyzji Janka - trudno. Niech spadnie ona tylko na moją moderatorską głowę. Banowanie chyba nie jest powodem do siupania i radości. Dlatego jeszcze raz bardzo, ale to bardzo proszę o powściągliwość, wieczorem po powrocie z pracy sprawdzę wszystkie zaległe nieodebrane wiadomości na gadu gadu.
pozdrawiam i jak zwykle dziękuję za Waszą wyrozumiałość
Na forum rzadko prosi się kogoś konkretnego o zabranie głosu... Ale istnieje za to proceder odwrotny- czasem prosi się wszystkich, żeby przestali głos zabierać. I ja Was właśnie proszę... to nie prowadzi do niczego dobrego... Kto ma drukować, niech idzie drukować, a kto drukować nie potrzebuje, niech przeniesie się do innego wątku. Oddychajcie, liczcie do stu w obydwu kierunkach... no zresztą co ja będę mówić Mądrym i Dorosłym Ludziom...
Użytkownik till napisał w wiadomości: > Na forum rzadko prosi się kogoś konkretnego o zabranie głosu...Ale istnieje za > to proceder odwrotny- czasem prosi się wszystkich, żeby przestali głos > zabierać.I ja Was właśnie proszę... to nie prowadzi do niczego dobrego... Kto > ma drukować, niech idzie drukować, a kto drukować nie potrzebuje, niech > przeniesie się do innego wątku.Oddychajcie, liczcie do stu w obydwu > kierunkach... no zresztą co ja będę mówić Mądrym i Dorosłym Ludziom...
Till, ja i moje pingwiny za Twoje poglądy kochamy Cię.....Ja już od dawna liczę nie do stu...a do dwustu...i tylko dlatego żyjemy w komforcie pingwinowego zauroczenia
PS . Sorry ale język, którym się posługuję jest dobrze dla Till zrozumiały. I myślę, że (niestety)... tylko dla niej....A może się mylę?
Och, ta cała sprawa i dyskusja zaczyna mnie już męczyć....to wręcz żenujące.....wezmę chyba m-c wypoczynkowego /obiecuję, że kiedy mnie nie będzie, nie będę mówić również ustami innych/.... no to do wiosny.....
Nie bylo moim zamiarem wywolywanie dyskusji, ktora moze przeksztalcic sie w nastepna awanture. Po prostu interesuje mnie stanowisko zainteresowanego w tej sytuacji, a szczegolnie jak sie zachowac kiedy “dostanie sie klapsa w dupe”.
Autor: Janek Temat: Odp: Przepraszam ale to nie w porządku Data: 2006-04-06
Urywek z postu:
Chce ktoś odejsc ...niech idzie ...zabiera przepisy ...swiadczy to ONIM ... i o tym ze nas traktował jak zabawke. Dopóki z nami to ...łaskawie pozwala chołocie korzystac ze swoich pomysłow ... a jak dostanie klapsa w dupe to ...nas ma tez w dupie ... PRZYJACIEL ...od siedmiu bolesci, to tak jak w domu ...ojciec (niewazne zły czy dobry) przyrźnie w dupę Jankowi, to ten na braciszka Kazia wyleje swoje wscieki...Niby dorośli a ... Dajmy juz sobie LUZU>>>>
Na prośbę Janka Kazika wklejam jego wiadomość:
W związku ze skierowaną prośbą do Wkn i Pampasa, (a związaną z zablokowaniem konta), o całkowite usunięcie wszelkiej mojej „twórczości” tak kulinarnej jak i poza kulinarnej proszę , jeśli ktoś z Was ma życzenie, o dokonanie wydruków moich „wypocin”.
Uważam, że jako persona non grata powinienem pozostawiać po sobie jak najmniej śladów i wykasować wszystkie jakie są tylko możliwe z programu WŻ.
Dziękuję wszystkim za dotychczasowe kontakty, nie odżegnuję się od dalszych kontaktów poza WŻ, chociaż niektórym z Was ułatwiłem rozstanie, uważając że dotychczasowy był dla Nich „kłopotliwy”.
Kazik (były „Janek”).
Decyzje innych szanuje, ale........moze wlasnie teraz Janek odpowiedzialby na watek, ktory sam zalozyl, oto link do niego:
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=64029&post=64029
Widzę, że Janek wyznaje zasadę jak większość Polaków: "punkt widzenia zależy od punktu siedzenia".
No coz ! chyba zapomnial o swoim watku ,ktory sam zalozyl .
ale wydaje mi się, że Janek nie tak do końca dobrowolnie zabiera "wszystkie swoje zabawki z piaskownicy"..
oczywiscie nie jestem w temacie, dlatego proszę o podpowiedź; czemu Janek odszedł? bo jego wiadomośc sugeruje, że został wyrzucony
mint Janek nie odszedl z WLASNEJ woli i nie obrazil sie na "Olimp" w tym sesie w ktorym zalozyl niegdysiejszy watek...
Nie wazne Dorotko ze nie odszedl sam , uwazam ze przepisy i wiersze powinny zostac ! nie ma tak dobrze :) korzystało sie ze stronki , wiec trzeba po sobie tez cos zostawic .
nie Mamo Rozyczki akurat tu sie zupelnie nie zgodze z Toba. Zarowno rejestracja jak i udostepnienie wlasnych przepisow jest dobrowolne, takim tez jest pozegnanie sie z tym portalem i zabranie manatkow czyli przepisow. Po prostu posprzatanie. To jedno. Jesli mialoby byc inaczej po winien to zawierac regulamin strony aby dac mi wybor czy mam ochote na zawsze zrzec sie prawa do zamieszczonych w danym portalu moich przepisow i innych artykolow itp. To po drugie Po trzecie na co komu przepisy "martwe"? Oprocz wypadkow losowych oczywiscie, jak ma to sprawe z pewnym katem na wz ktorego wlasciciel juz odpowiedziec nie moze. Konta jednak nie usunieto przez pamiec o Nim jako sposcizne niejako. Kilka takich kat jest ok ale juz kilkanascie powoduje balagan na stronie i niezadiowolenie innych uzytkownikow nie otrzymujacych odpowiedzi na zadane pytania..
Ja też nie zgodzę się z Tobą- Mamo Różyczki. Uważam, że każdy z nas powinien decydować o swoich przepisach. Zobacz, jeśli odchodzi ktoś dobrowolnie, zabiera przepisy- zresztą, pewnie to dzieje się automatycznie- usuwa sie konto, więc i automatycznie usuwa się cały dorobek. Wiesz, przykre to jest, gdy ktoś ma zablokowane konto, a mimo to, wszystko pozostaje, bo nie ma możliwości odpowiadania na zadawane pytania. Uważam, że jeśli kiedykolwiek mi przytrafiłaby się taka sytuacja, też prosiłabym moderatorów o możliwość zabrania przepisów. Uważam, że każdy komu przytrafi się zablokowanie konta, powinien zwrócić się z prośbą do założycieli strony o to, by mógł zatrzymać to co jego, a my powinniśmy mieć czas na ewentualne wydrukowanie sobie przepisów na których nam najbardziej zależy.
Zobacz, Mamo Różyczki, być może Janek przeprosi kogo trzeba, będzie chciał wrócić nawet pod innym nickiem, wówczas może je ponownie umieścić, bo to jest jego własność, zarówno przepisy, jak i twórczość literacka, bo każdy ma prawo decydować o sobie- pozdrawiam cieplutko- Kasia
Mamo Różyczki Ty przecież jesteś zadowolona,że Janka tu nie ma to po co Ci jego twórczość i przepisy?Nie chcę być zgryźliwa i złośliwa ale wystarczyło czytać jego teksty ze zrozumieniem lub jak były drażliwe omijać wielkim łukiem i obyło by się bez bana bo nie było by ostrych ripost z jego strony.
W polowie sie zgadzam:-) ale odpowiedzialnosc za wlasne czyny - to co sie mowi i pisze nie mozna zwalac na innych. Mozna omijac drazliwe posty kogokolwiek owszem dla wlasnej wygody i zachcianki. Co wcale nie znaczy ze biorac udzial w dyskusji jest sie winnym czyims powiedzmy wybuchom temperamentu bo sie go rozdraznilo. Mnie tez wiele rzczy drazni ale to ja sama odpowiadam za moj jezyk i czyny. A nie ten kto mnie wkurzyl. W koncu jestesmy dorosli. i gdyby to Mama Rozyczki dostala bana nie winny bylby Janek lecz ona sama o ile dala by do tego bana podstawy
Droga Alicjo ,czy ja jestem zadowolona czy nie to moja sprawa ! ale widze ze Ty to wiesz lepiej niz ja co czuje . Tak prawde mowiac nie zalezy mi na jego tworczosci ,ale moze innym sie podobala . Dla mnie moze wrocic ,nic do niego nie mam ,dzieci z nim chrzcic nie bede :) Tylko mi tu nie pisz ze to ja doprowadzilam do jego bana ! bo to on mnie obrazil wielokrotnie i innych tez ,mogl sie zastanowic co pisze. Poczytaj wczesniejsze jego wypowiedzi do innych uzytkownikow ! kazdy odpowiada za siebie .Wyszlo na to ze wszyscy sa glupcami ,bo nie umieja czytac Janka postow ze zrozumieniem ,oprocz oczywiscie Ciebie. Jakbym Janka czytala ,on tez wszystkich pouczal zeby go czytali ze zrozumieniem :)
Mamo Różyczki a gdzie ja napisałam,że to przez Ciebie Janka zbanowano?
Post wyzej. :-)Nr 11. Dalas do zrozumieenia i to dosc dokladnie
Juz Dorota ci dała odpowiedz .
To nie było moim założeniem,jeśli wzięłaś to do siebie to przepraszam.Mogłam zaznaczyć,ze to się tyczyło do innych też.Ja na dzień dobry logując się na tym portalu miałam spięcie z Jankiem i na tym koniec ,jak mnie drażnił to go omijałam.Nie wdawałam się w słowne pyskówki bo szkoda mi było na to zdrowia i czasu.Lubię go i tyle i szkoda mi,że odszedł z tej stronki.
Konto Janka zostalo zablokowane.
To nie byla jego decyzja.
Ale doskonale zdawal sobie sprawe z tego ze to co robi grozi mu zablokowaniem konta. Sam zreszta o tym napisał. Mial czas by zatroszczyc sie o swoja tworczosc.
aga999 z calym szacunkiem: przy tak blyskawicznym zbanowaniu (akurat w TAMTEJ) chwili nie mialoby sie czasu na gwizdniecie. Nie mowiac juz o porzadkach. ja nie wiem o czym Janek wiedzial badz nie od czasu pobytu tutaj i nie mnie o tym sadzic.
Hmm cos czuc a cos wiedziec to chyba dwie rozne sprawy - tym bardziej, ze jak do pamietnej chwili wszystko konczylo sie dobrze. Ale jakby nie bylo- teraz posty w stylu "trzeba sie bylo zabezpieczyc na czas" i "a sam pisales zeby ci co odchodza dobrowolnie nie zabierali przepisow", akurat to ostatnie w wypadku samego Janka i jego niezamierzonego odejscia zupelnie nieadekwatne, odbieram jako dokladanie lezacemu. W koncu ja wiem tez, ze na pewno kiedys umre i moze wiem ze jakies przeslanki (wiek i styl zycia czy choroby) mnie do grobu popychaja ale dokladna minuta zawsze pozostanie zaskoczeniem. Inaczej mowiac - gdybym wiedziala, ze w danym momencie upadne to bym sobie usiadla.
Nie jest to kopanie lezacego, to sa kontrargumenty.
moi zdaniem nie sa, gdyz sa, tu i teraz, juz bez sesu - tak jak dogadywanie nieszczesliwie zakochanej "a mowilam Ci ze to palant z Twego lubego". No i co to komu pomoze? Nic, jak nie przymierzajac umarlemu kadzidlo. Bo gdybysmy wszyscy tacy madrzy byli to nikt by bledow nie robil.
Poza tym Janek nie rozpacza tutaj i nie skarzy sie na niecnych Moderatorow ktorzy jego niewiniatko zabanowali lecz prosi o to o co ja bym w podobnej sytuacji poprosila. O konsekwencje. Cyli usuniecie konta. Jest jednak na tyle w porzadku , ze podaje to do wiadomosci tych ktorzy chca cos skopiowac aby to na czas zrobili. Nie widze w tym nic zlego wrecz przeciwnie.
A moim zdaniem robienie z Janka męczennika tez jest nie na miejscu. W koncu ban to kara i nie pojawia się znienacka. To tyle.
Ale przeciez ani on sam, w swojej prosbie tutaj, ani ja, nie robie z niego meczennika... Nawet sobie, akurat Janka, w takiej roli nie umiem wyobrazic. :-)
No wlasnie Dorotko wszystko konczylo sie dobrze .! ale Cierpliwosc Wkn tez miala swoje granice ,skoro tak zadecydowala a nie inaczej .Janek ma konto zablokowane ,ale ma dostep do strony i wszystko czyta ! dalej chce byc w centrum zainteresowania .Ma poczte , gg ,moze sam napisac do wlascicieli strony ,nie musi wykorzystywac do tego innych ale......... widocznie ma w tym jak zwykle swoj cel.
Przepraszam, ze sie wtrace..
Watek ten zalozony zostal na prosbe Janka, aby usunac to co tu na stronie dodal.. wiersze, przepisy. Ma prawo do takiej decyzji.
Ja nie czuje sie przez to wykorzystana, ze zalozylam ten watek na jego prosbe. Niejeden raz pomoglam tutaj, roznym uzytkownikom wpisujac za nich ... to o co prosili.
Celem tego watku bylo tylko to, aby usunac swoje konto.. a z pewnoscia nie to, aby tu teraz debatowac.. Przypuszczam, ze do wlascicieli tez sie zwracal.. tylko, skoro oni nie mieli dostepu do internetu.. to nie odpowiadali...
Zgodnie z obietnicą, sprawdziłam dokładnie wiadomości, które przychodziły na naszą skrzynkę w trakcie naszej nieobecności na stronie.
Ani na poczcie ani na gadu gadu nie ma żadnej wiadomości od Janka. Oprócz jednego zdania sprzed tygodnia, którego nie będę przytaczać, ponieważ ma się nijak do rzeczywistości.
Jaka jest rzeczywistość już chyba nikt nie dojdzie, bo obiektywnej nie przedstawimy. Chyba że będzie zdaniem większości, ale co to za obiektywizm. Pozwólcie zatem, aby jeśli to możliwe obiektywne było zdanie moderatora, który od kilku lat bronił Janka i przymrużał oko na jego wybryki, a teraz stara się zająć bezstronne stanowisko.
Nie będę pisała za co ceniłam Janka, niech to pozostanie moją prywatną sprawą.
Moim niewdzięcznym zadaniem jest uzasadnienie zablokowania konta i usprawiedliwienie braku odpowiedzi z naszej strony na prosby Janka.
Nie odpowiadaliśmy, ponieważ nie było na co odpowiadać. Janek w żaden bezpośredni sposób nie zwrócił się do nas z prośbą o usunięcie konta i zamieszczonych materiałów. W żaden sposób nie dał do zrozumienia, że posunął się za daleko w słowach i prosi o cofnięcie blokady konta.
Nie wydaje mi się stosowne przepraszać za bana kogoś, kto wielokrotnie obrażał wielu uzytkowników i nie przepraszał za to, był wielokrotnie i do znudzenia na forum oraz prywatnie proszony o stosowanie się do wymogów netykiety. Ostatnia blokada konta została zdjęta również nie na prośbę Janka. Proszę, nie każcie mi wklejać całej listy linków do wątków na forum, w których wypowiadał się w sposób, jakiego on sam nie toleruje w stosunku do siebie. Nie wiem, czy deklarowanie czegoś i odwrotne postępowanie jest krótką pamięcią czy świadomą lub niezamierzoną hipokryzją, musicie to ocenić sami według ogólnie stosowanych konwenansów, społecznych przyzwyczajeń, konserwatywnych lub nonkonformistycznych własnych wytycznych.
Jest mi to wszystko pisać tym trudniej, że wielokrotnie korespondowałam z nim na gadu gadu, a teraz piszę o nim w trzeciej osobie, zdając sobie jednoczesnie sprawę, że było to tylko i wyłącznie jego wyborem, od dłuższego czasu siedział przecież przy wużetowym stole i metodycznie przegryzał to, na czym wisiał miecz Damoklesa. Nie był więc zdziwiony, że w końcu huknął w jego główę, dziwi mnie tylko, że pomylił przyczyny.
Diabła warta funkcja moderatora. Wyróżnienie, które czasem okazuje się beczką soli nie do przełknięcia. Chyba znów polubię słowo ambiwalentny, a już na czas jakiś się ode mnie odczepiło...
Wydaje mi się, że cały wątek spokojnie mógłby na tym etapie zostać zamknięty.
Ja jestem ciekawa czy konto zostało zablokowane bez żadnego słowa wyjaśnienia ze strony moderatorów czy dostał najpierw jakieś ostrzeżenie? Moim zdaniem dany człowiek powinien byc najpierw ostrzeżony że grozi mu zbanowanie.
Janek, wracaj...
Czy tak trudno powiedzieć przepraszam, wygłupiłem się, poniosło mnie? Każdy to zrozumie. Każdemu może się przytrafić gorszy dzień. Po co przekreślać cały Twój dorobek przez chwilę uniesienia, zły humor, czy coś tam jeszcze...
Zakończ tą sprawę w możliwie najlepszy sposób - wróć do nas :)
Przynajmniej będziesz miał szansę zatrzeć to złe wrażenie, które na koniec pozostawiasz...
Nie bądź uparciuszkiem! Nie tędy droga...
Napisz do Wkn, czy innego moderatora i załatw sprawę godnie i po męsku :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie mogę znaleźć REGULAMINU. Mnie on nie jest potrzebny, ale pierwszy raz się z takim forum spotykam. Jeśli faktycznie go niema, to jest to plus dla tego Forum.
Pozdrawiam.
http://wielkiezarcie.com/regulamin.php - ikonke/link znajdziesz tez na dole kazdej strony :-)
Dzięki.
Regulamin nie zabrania wycowfania wpisów, ale też nie zobowiązuje administracji do ich usuwania.
Można się pewnie dogadać. Oczywiście po odpowiednim zmiękczeniu Administracji. Na Jej miejscu tego bym wymagał. I wtedy można.
A ja bym do naszej szanownej władzy miała prośbę. Janek (Kazik) należy do "starej gwardii" (że się tak wyrażę) wż-towiczów. Sporo ludzi odeszło stąd (z różnych powodów) dobrowolnie. Szczerze mówiąc nie wiem czym sobie Janek na tego bana zasłużył. Próbowałam odszukać ten wątek, który był "kroplą przelewającą czarę", ale mi się nie udało. Może i fakt, że ostatnimi czasy wypowiedzi Janka były dość kąśliwe, ale żeby od razu banować... Nie wiem... Szkoda mi w każdym razie.
Fakt, że na forum udzielam się rzadko. Jakoś tak mam, że nie potrafię za bardzo "wirtualnie" się udzielać, ale czytuję regularnie. No i... brakuje mi tu Janka, taka prawda.
Tak sobie myślałam, że może to zablokowane konto jednak dałoby się odblokować, a Janek mógłby wrócić (inna rzecz, że nie wiem, czy po tych wszystkich burzliwych dyskusjach na jego temat by chciał).
Nie wiem... Zmienia się WŻ... Niekoniecznie na lepsze, niestety... W moim odczuciu przynajmniej.
Mnie też brakuje Janka i jego udzielania się . Niektóre osoby czuły się pokrzywdzone choć same wbijały mu szpilke i zachowywały się gorzej od niego , ale wina spadała na Janka oczywiście .Jakby to był chłopiec do bicia .Rozmawiałam z nim kiedyś na gg i naprawdę jest to super gość .Bardzo dobry i uczciwy człowiek , może trochę porywczy ale to taka jego zaleta
Podobno Janek już w przeszłości dostał bana, ale przeprosił i wrócił...może teraz też tak będzie? No przecież moderatorzy to nie maszyny, tylko ludzie, myślę, że gdyby znowu przeprosił, z pewnością dostałby kolejną szansę.
Jak widać , ban nie przeszkadza mu w tworzeniu wątków ... z sobą w roli głównej ...;)
Widziałam już wczoraj ten wątek,ale uważałam,że lepiej byłoby, gdyby wątek pozostał tym, czym był, czyli tylko i wyłącznie prośbą Janka przekazaną przez Glumandę. Skoro jednak pokazały się wpisy innych użytkowników, ja także dorzucę swoje trzy grosze. Do tyczyć one będą trzech różnych spraw :
1- moim zdaniem Janek ma niezaprzeczalne prawo zabrać swoje przepisy i swoją twórczość. Są jego autorstwa i skoro zdecydował się spalić za sobą do końca wszystkie mosty, to ma takie prawo. Natomiast myślę, że nie ma prawa do żądania od moderatorów, aby wykreślali z wątków jakiekolwiek Jego wypowiedzi na forum.
2- do osób, które w tym wątku pisały w stylu " nie wiem o co chodzi, ale...". Wątek Janka był tylekroć wałkowany, że naprawdę ciężko czytać mi takie wypowiedzi.W kółko odzywają się głosy, że tak się nie robi...,że najpierw ostrzeżenie a potem ban. I właśnie tak było. Myślę,że trzeba się wypowiadać o tym, o czym ma się jakiekolwiek pojęcie.
3- do Glumandy i Janka.Rozumiem,że Janek ma prawo "zwinąć" swoją działalność na WŻ. Ale po co korzysta Glumando z Twojego głosu - i to po raz kolejny ? Rzuca temat na forum, aby dostarczyć tematu do kłótni, przypomnieć siebie, jako skrzywdzonego./ "persona non grata"/? Sama dobrze wiesz, że mógł to zrobić inaczej. Rozumiem - bo sama lubię jasne sytuacje - że mógł chcieć załatwić sprawę na forum, gdyż właśnie tu został najpierw ostrzeżony a potem zabanowany.Ale z treści listu - dla mnie - to nie wynika. Owszem jest prośba, ale jest jeszcze na koniec mały "kop" w kierunku "niektórych"
To tyle moich przemyśleń nad tym "listem".Życzę Wam wszystkim dobrego, uśmiechniętego dnia...
Nic dodac nic ujac ::) jak zwykle celna wypowiedz
Użytkownik Pola42 napisał w wiadomości:
> 3- do Glumandy i Janka.Rozumiem,że Janek ma prawo
> "zwinąć" swoją działalność na WŻ. Ale po co korzysta Glumando z
> Twojego głosu - i to po raz kolejny ? Rzuca temat na forum, aby dostarczyć
> tematu do kłótni, przypomnieć siebie, jako skrzywdzonego./ "persona non
> grata"/? Sama dobrze wiesz, że mógł to zrobić inaczej. Rozumiem - bo sama
> lubię jasne sytuacje - że mógł chcieć załatwić sprawę na forum, gdyż właśnie
> tu został najpierw ostrzeżony a potem zabanowany.Ale z treści listu -
> dla mnie - to nie wynika. Owszem jest prośba, ale jest jeszcze na
> koniec mały "kop" w kierunku "niektórych"
Dokładnie.
Janek dobrze wie co robi . Koresponduje z nami za posrednictwem Glumandy ,czyta i smieje sie pod nosem,z tego ze mimo iz go tu nie ma nadal jest w centrum zainteresownia .
Glumando zanim wstawisz kolejną ,,prośbę,, janka zastanów sie 2 razy bo jak widzisz do niczego dobrego to nie prowadzi .
Dziekuje, jak bede szukala sekretarki, to Ci powiem.
Podczepiam się pod pierwszy post, ponieważ moja wypowiedź będzie dotyczyła całego wątku.
Przepraszam za czasową nieobecność Pampasa i moją - przez tydzień nie mieliśmy dostępu do Internetu - dopiero dziś nadrabiamy zaległości korespondencyjne.
Dziękuję za wyważone wypowiedzi dotyczące zablokowania konta Janka. Ban czasowy lub stały może przytrafić się każdemu - niezależnie od tego, ile sympatii do danej osoby mają moderatorzy. Obiecuję odezwać się w tej sprawie w najbliższym czasie.
pozdrawiam
Nareszcie :))))
Były Janek?Pozwoliłam sobie poczytać jego odpowiedzi czy wypowiedzi.
i używa brukowego słownictwa,które nie mogą mieć własnego zdania to dzięki...

Jego stosunek do kobiet i ich sugestii pozostawia wiele do życzenia.
Jeśli podobnie traktuje domowe kobiety
Znerwicowany,zakomleksiony,złośliwy,wielki filozof i myśliciel,który nie toleruje krytyki swojej osoby ani odmiennego zdania-tak to odbieram.
Traktował WŻ jak własne podwórko.
Robił zadymę i znikał,by za chwilę wkleić coś na poprawę humoru...
DZIEWCZYNY,KOBIETY,MIŁE DROGIE PANIE-wyręczam pana J./to byłoby dla niego za trudne / i przepraszam wszystkie,którym się od niego "dostało"
Już nikt nie będzie Was obrażał !!! Cisza,spokój,uśmiech-to jest to! A w perspektywie wiosna!
Ogłaszam zatem pierwsze święto na WŻ
PS.Kto za,a nawet przeciw?
A wolne będzie od pracy z okazji tego święta
. Jak będzie to ja trzy razy TAK!!!:))
W tym miejscu muszę zająć oficjalne stanowisko - bardzo, ale to bardzo proszę o powstrzymanie się i niewpisywanie na forum tego typu wypowiedzi. Wszelkie urazy i antypatie proszę przykryć kurtyną milczenia, wszak nie zależy nam na rankingu kto za, a kto przeciw zablokowaniu konta Janka. Nawet jeśli w tym momencie tracę zbiorowe uzasadnienie dla swojej decyzji Janka - trudno. Niech spadnie ona tylko na moją moderatorską głowę.
Banowanie chyba nie jest powodem do siupania i radości. Dlatego jeszcze raz bardzo, ale to bardzo proszę o powściągliwość, wieczorem po powrocie z pracy sprawdzę wszystkie zaległe nieodebrane wiadomości na gadu gadu.
pozdrawiam i jak zwykle dziękuję za Waszą wyrozumiałość
przepraszaj za siebie jesli juz bardzo chcesz przepraszac
mnie to sie miauko z Seksmisja skojarzylo...
Oooo!!!! A Ty to kto??? Prosil Cie ktos o zabranie glosu?? czy tez branie w obrone??
Ale istnieje za to proceder odwrotny- czasem prosi się wszystkich, żeby przestali głos zabierać.
I ja Was właśnie proszę... to nie prowadzi do niczego dobrego...
Kto ma drukować, niech idzie drukować, a kto drukować nie potrzebuje, niech przeniesie się do innego wątku.
Oddychajcie, liczcie do stu w obydwu kierunkach... no zresztą co ja będę mówić Mądrym i Dorosłym Ludziom...
I wlasnie dlatego nie zabieram glosu, tylko tutaj nie zdzierzylam :))))
Użytkownik till napisał w wiadomości:
> Na forum rzadko prosi się kogoś konkretnego o zabranie głosu...Ale istnieje za
> to proceder odwrotny- czasem prosi się wszystkich, żeby przestali głos
> zabierać.I ja Was właśnie proszę... to nie prowadzi do niczego dobrego... Kto
> ma drukować, niech idzie drukować, a kto drukować nie potrzebuje, niech
> przeniesie się do innego wątku.Oddychajcie, liczcie do stu w obydwu
> kierunkach... no zresztą co ja będę mówić Mądrym i Dorosłym Ludziom...
Till, ja i moje pingwiny za Twoje poglądy kochamy Cię.....Ja już od dawna liczę nie do stu...a do dwustu...i tylko dlatego żyjemy w komforcie pingwinowego zauroczenia
PS . Sorry ale język, którym się posługuję jest dobrze dla Till zrozumiały. I myślę, że (niestety)... tylko dla niej....A może się mylę?
m-c wypoczynkowego /obiecuję, że kiedy mnie nie będzie, nie będę mówić również ustami innych/.... no to do wiosny.....
Nie bylo moim zamiarem wywolywanie dyskusji, ktora moze przeksztalcic sie w nastepna awanture. Po prostu interesuje mnie stanowisko zainteresowanego w tej sytuacji, a szczegolnie jak sie zachowac kiedy “dostanie sie klapsa w dupe”.
Autor: Janek
Temat: Odp: Przepraszam ale to nie w porządku
Data: 2006-04-06
Urywek z postu:
Chce ktoś odejsc ...niech idzie ...zabiera przepisy ...swiadczy to ONIM ... i o tym ze nas traktował jak zabawke. Dopóki z nami to ...łaskawie pozwala chołocie korzystac ze swoich pomysłow ... a jak dostanie klapsa w dupe to ...nas ma tez w dupie ... PRZYJACIEL ...od siedmiu bolesci,
to tak jak w domu ...ojciec (niewazne zły czy dobry) przyrźnie w dupę Jankowi, to ten na braciszka Kazia wyleje swoje wscieki...Niby dorośli a ...
Dajmy juz sobie LUZU>>>>
Taaak.... Nie sadzcie, abyscie nie byli sadzeni.
Latwo opluwac innych, ale troszke to inaczej wyglada, gdy sprawa zaczyna nas dotyczyc, nieprawdaz?
no i zeby nie bylo :)
dyskusja sie moze ciagnac w nieskonczonosc:)
kazdy ma inny punkt widzenia a glowny aktor zszedl juz ze sceny :)
zamykam watek aby tu sie nikt nie musial drapac lub solic sobie za wzajem :)
jpolecam lot nad tatry lub spacerek :):):):):)
pozdrawiam i zycze milego forumowania :)
ps: jak co to mam gg i maila :)