Forum

Gawędy o jedzeniu

Tlusty czwartek- prawdziwe wyzwanie dla prawdziwego Zarloka. Ci co na diecie lepiej nie czytac:)))

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-18 14:16:04

    Kochani,
    zakladam ten watek, zeby mnie kto jutro nie ubiegl.
    Zaczynamy, kto, co, w jakich ilosciach, z jakim nadzieniem, lub lukrem, lub posypka.

    Ja uprzejmnie informuje, iz niczego nie pieke, ale jesc zamierzam:). Dzisiaj wstepna rozgrzewka przy pomocy Schaumküsse, czyli takich murzynkow z pianka w srodku.
    Jutro udaje sie do (podobno) najlepszej cukierni w Lübeck, gdzie paczki wykonywane sa na oczach konsumenta. Pierwszy raz wybralam sie nawet tam na kawe, zeby poogladac:) Panie sprawnie sie uwijaja i nadziewaja paczki na taki szpic i "pompuja" nadzienie. Nadzien jest z pietnascie, albo i wiecej. Wytropilam, ze pracuje tam pani z Polski, czyli nasi sa:)

    Oczywiscie, najlepsze paczki niemieckie nie umywaja sie do paczkow polskich, a szczegolnie tych z pewnego miejsca w Gdansku:)
    Kiedys, gdy pracowalam jeszcze w Polsce, nasz cudny szef przywiozl z soba caly karton paczkow z pod lady, od znajomego cukiernika. Paczki nadziewane konfitura z rozy. Poezja!!! Niestety takich w wspomnianej wyzej cukierni nie ma!

    Bawmy sie i folgujmy sobie, kto chce juz dzisiaj "probujac" jakosc wypiekow, a kto chce od jutra.

    Ci co na diecie, uprzedzalam!! Bylo nie wchodzic:))

    Bawmy sie, tlusty czwartek jest raz w roku!!!

  • Autor: aloalo Data: 2009-02-18 14:35:33

    E, ja na diecie - wchodzę :) Odważna jestem! W przeciwieństwie do Ciebie zamierzam piec i nie jeść, ha! Ale to dziś, jutro mogę nie obstawać tak bardzo przy swoim zdaniu.... Ja tradycyjnie z marmoladą owocową i lukrem. Takie mam "zamówienie". A jak w zeszłym roku i latach poprzednich nie byłam na diecie to jadłam.... tak z 5 takich z cukeirni. Jak były domowe liczba wzrastała, o zgrozo! To pozdrawiam i zyczę smacznego!

  • Autor: bea39 Data: 2009-02-18 14:44:48

    To tak jak ja :). Smażę chrust, niech się dzieci opychają, ja popatrzę.

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-18 15:49:03

    hahaha, aloalo, to chyba nie odwaga, tylko ciekawosc:)))

  • Autor: dankarz Data: 2009-02-18 14:53:11

    Zrobiłam dzisiaj próbę i zjadłam dwa ale kupne, nie wiem czy będę jutro piekła, może??

  • Autor: makusia Data: 2009-02-18 14:59:29

    a jednak ktoś cie ubiegł :P http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=232035&post=232035

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-18 15:45:30

    A wcale, ze nie, bo to watek o konsumpcji, czyli ile kto w paszcze wlozyl!!!! :)

    W zwiazku z tym faktem, wszystkich odchudzajacych prosimy sie o oddelegowanie sie do watka o umartwianiu sie:))
    Prosze nam nie psuc atmosfery rozpusty:))

  • Autor: makusia Data: 2009-02-18 17:20:54

    ok, już spadam ...i nie psuję atmosfery

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-19 15:01:12

    makusiu, no i po co te dasy? :))

  • Autor: CZOS Data: 2009-02-18 15:01:55

    Ja jutro zrobię faworki, ale muszę je mocno sprać bo ostatnio nie były za fajne. Lenistwo nie popłaca. pozdrawiam

  • Autor: Pola42 Data: 2009-02-18 15:11:21

    Bawcie się, bawcie...Chociaż jestem na diecie nie boli mnie to...Mogę Wam nawet te pączusie i faworki donosić i będę się cieszyć,że Wy się cieszycie ! Więc wcinajcie i za mnie. Ja w przyszły roku - jak dożyję - też będę wcinać. Pozdrawiam Was żarłoki pączkowo i faworkowo

  • Autor: piegusowa Data: 2009-02-18 15:53:02

    Ja jutro oponki. Robię i jem. A co! Raz - nie zawsze!

  • Autor: mysha2006 Data: 2009-02-18 16:04:43

    Ja mam zamiar i robić i jeść. W tym roku znowu przepyszne pączki z przepisu Nutelli z marmoladą różaną, część z lukrem a część z cukrem pudrem.

  • Autor: bytomianka Data: 2009-02-18 16:25:46


    Jestem na diecie, ale jutro piekę faworki. Zrobię sobie dyspensę i pare sztuk zjem, !

  • Autor: ilka76 Data: 2009-02-18 16:36:26

    Ja planuję jutro zrobić róże. Mam nadzieję, że mi wyjdą bo robiłam je ostatni raz jakieś 15 lat temu.

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-19 15:02:30

    Ilka, roze karnawalowe robila moja sw. Babcia...wklej fotki, nich sobie chociaz popatrze...

  • Autor: skopolendra Data: 2009-02-18 16:48:02

    O rany a mnie sie cos pochrzanilo i myslalam, ze dopiero za tydzien jest tlusty czwartek.Kupilam dzisiaj 6 paczkow i pomimo niedawnej diety zezarlam jednego.Wyglada na to ze trenowalam przed jutrzejszym dniem....No to jutro od rana do dziela.smaze paczki wedlug przepisu nutelli, moje wlasne rogaliki z usmiechem i faworki wg mojego przepisu, ktorego dotychczas nie mialam kiedy zamiescic.Napewna beda to zabojcze ilosci i zabojczeobzarstwo ale coz...nasza tozsamosc jest w tradycji :).Pozdrawiam wszystkich

  • Autor: anay Data: 2009-02-18 18:29:03

    Uwielbiam pączki z marmoladą, ale nie może być jej ani za dużo ani za mało...Najchętniej marmolada różana, choć taka tradycyjna, swojska jabłkowa czy tam owocowa również mnie jara.  W lukrze koniecznie kandyzowana skórka pomarańczowa.

    Ale też czasem w chwilach jakiegoś totalnego zaćmienia chętnie jem z nadzieniem adwokatowym.  Ilości? Hm. Maksymalnie 3. I koniecznie z kawą.

    Przyznam, że uwielbiam pączki od Bliklego.  Samodzielnie robione raz wyszły super, za drugim razem syf. :)  Surowe w środku.
    No a mój mąż ciągle o chruścikach gada.  W sensie, że on będzie robił.

  • Autor: niebieska-różyczka Data: 2009-02-18 20:39:33

    To dzisiejsze pączki z przepisu mojej mamy,wyszły jeszcze lepsze niż ostanie

  • Autor: tineczka Data: 2009-02-18 21:27:00

    Kochana, tutaj mozna kupic tylko paczki "amerykanskie" ,,,,bleee:)

    Pamietam warszawskie ze slynnej cukierni ( Bliker???), podobno dostarczali do angielskiej krolowej, to byly paczki:)

    A paczki mojej babci z ucierana roza,,,nigdy nie zapomne:)

    Natomiast jadlam wspanialosci w cukierni ( wtedy najlepszej) w Lubeck i lepszych tez nie pamietam, np: placki ze sliwkami ,,,mniam,,,

    U nas pieka tradycyjne bulki drozdzowe ( semla) , napelnione masa marcepanowa i bita smietana, zjem kawalek i juz mi za duzo:)))))

  • Autor: tineczka Data: 2009-02-18 21:28:41

    haha, Blikle-go , mialo byc:)

  • Autor: nonka4 Data: 2009-02-18 21:42:15

    ja dziś przez cały dzionek zjadłam 6 sztuków!!
    mały trening...?!
    co to będzie jutro..
    nie piekę..
    kupuję sprawdzone, pyszniutkie po całe 0,79 zł

  • Autor: kordaszka Data: 2009-02-18 22:46:38

    Ja będę musiała zadowolić sie jedynie faworkami własnej roboty, pączki zawsze spartolę, więc juz sie za to nie zabieram, a tutejsze pączki(niemieckie) są może i zjadliwe, ale do naszych to im baaardddzzzo daleko. Od czasu do czasu je zajadam, bo ja straszny łasuch jestem, ale w Tłusty Czwartek nigdy ich nie kupuję... to jakis taki mój znak protestu (?), tęsknoty...czy sama nie wiem czego.... Za to o godz.17 zasiadam przed TV i w Teleexpresie oglądam te polskie najpyszniejsze pączusie... i łykam ślinkę! Oj,coś zaczynam się wzruszac... Wszystkim Wam życzę bardzo wilu barzdo pysznych pączusiow, jedzcie na zdrówko!!!

  • Autor: ekkore Data: 2009-02-19 07:25:14

    Ja zrezygnowałam w tym roku z pączków domowych - za dużo ich i za szybko się starzeją. Polukrowanych nie da się odświeżyć - lukier się topi. Kupimy kilka sztuk.
    Natomiast wczoraj robiłam faworki. Moje dziecko użyło swojej siły bramkarza szczypiorniaka - są przepięknie i przesmakowicie "wybite" - jak mówił Marcin, że to było za karę, za to, że wypiły całą resztę grappy (w butelce zostało tak mało, że nie byłoby komu dzielić) i się nie podzieliły. Całą noc leżakowały w misce pod pokrywka - przynajmniej nie wyschły jak bez przykrycia ani nie zmiękły jak w worku foliowym.
    Już zaliczyłam deser pośniadaniowy...

  • Autor: justine75 Data: 2009-02-19 12:26:53

    Zjadlam 10 sztuk liliputkow i chyba to bedzie na tyle,jakas pelna sie czuje:)chyba ze do wieczora mi przejdzie-to jednego z nadzieniem rozanym,lukrem i skorka pomaranczowa...
    Specjalnie wczoraj pieklam zeby dzis zapaszek sie nie unosil w mieszkaniu,bo mi on apetyt odbiera...
    Chyba cos siupne to moze przejdzie:))))))))

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-19 15:04:51

    Zjadlam dwa tylko, cos mi dzisiaj formy brakuje:) Jednak co wlasnej roboty, to wlasnej roboty. Najbardziej jednak lubie faworki, tych niestety nigdzie tutaj kupic sie nie da:(

  • Autor: ośka Data: 2009-02-20 18:41:10

    Hm jeśli myslisz o malutkiej cukierni obok starego Steru we Wrzeszczu to muszę Cię zmartwić. W ubiegłym roku zniknęła :( Och co to za pyszne pączki tam były a jaka dowolność cudnych nadzień: różane, budyniowe, adwokaty, marmolady takie i siakie..... to se ne wrati....

  • Autor: Maddalena Data: 2009-02-24 12:57:50

    Dokladnie o tej cukierni pisalam! Szkoda, ze jej nie ma, naprawde szkoda, ze takie miejsca znikaja...A Snack Bar we Wrzeszczu jeszcze jest??

  • Autor: Wkn Data: 2009-02-24 13:14:01

    Rzeczywiście sprzedawano w niej niepowtarzalne pączki, co prawda w tłusty czwartek szli raczej na ilość i na jakość i lepiej było delektować ich wyrobami w inne dni, ale zniknięcie tego punktu to duża strata.

Przejdź do pełnej wersji serwisu