Witajcie. Czy macie pomysł, żeby rodzynki w cieście nie opadły? Zawsze je sparzam wrzątkiem, dokładnie odsączam, wycieram papierowym ręcznikiem, obsypuję delikatnie mąką, a one i tak mi opadają? Jak postępujecie ze swoimi rodzynkami, żeby Wam nie opadały? Pozdrawiam :)
Agusiu, w zależności od rodzaju ciasta, jego konsystencji na surowo oraz sposobu preparowania tych nieszczęsnych rodzynek, można wpłynąć na to, aby nie opadały na dno albo nie można, choćby sie nie wiem, co robiło. Są na przykład pewne bardzo wilgotne rodzaje tradycyjnych serników, w których wystarczy użyć innego niż zwykle twarogu - zamiast tradycyjnego 3 razy mielonego wziąć twarożek śmietankowy - i opadnięcie rodzynek na dno murowane, mimo ich moczenia, odsączania, odciskania, osuszania papierowym ręcznikiem i oprószania mąką :) Niemniej jednak warto tak te suszone owoce przygotowywać - sposób sprawdza się w wielu ciastach.
W niektórych wypiekach nie trzeba natomiast robić nic - wystarczy wrzucić suche rodzynki, bez ich moczenia - tak robię od lat, przygotowując murzynka - wychodzą idealne.
dziękuję Wkn za obszerną odpowiedź. Jedno jest pewne, niezależnie od tego, czy rodzynki "wiszą pięknie w cieście" czy opadną na dno, smakują równie dobrze... :) chociaż chciałoby się, żeby oprócz walorów smakowych, ciasto cieszyło oko... Marudzę trochę, wiem... :)Pozdrawiam i dziękuję :)
Jak pieklam sernik ( teraz już ciast nie piekę), to rodzynki dawałam na już wylane ciasto, lekko je przemieszałam, ale tak po wierzchu. W czasie pieczenia rodzynki wprawdzie opadały , ale nierownomiernie i efekt był taki, że były wszędzie.
Witajcie. Czy macie pomysł, żeby rodzynki w cieście nie opadły? Zawsze je sparzam wrzątkiem, dokładnie odsączam, wycieram papierowym ręcznikiem, obsypuję delikatnie mąką, a one i tak mi opadają? Jak postępujecie ze swoimi rodzynkami, żeby Wam nie opadały? Pozdrawiam :)
koniecznie wstawiamy ciasto do dobrze nagrzanego piekarnika. A posypujesz mąką ziemniaczaną?
mąką pszenną albo tortową, mąka ziemniaczana jest lepsza?
Agusiu, w zależności od rodzaju ciasta, jego konsystencji na surowo oraz sposobu preparowania tych nieszczęsnych rodzynek, można wpłynąć na to, aby nie opadały na dno albo nie można, choćby sie nie wiem, co robiło.
Są na przykład pewne bardzo wilgotne rodzaje tradycyjnych serników, w których wystarczy użyć innego niż zwykle twarogu - zamiast tradycyjnego 3 razy mielonego wziąć twarożek śmietankowy - i opadnięcie rodzynek na dno murowane, mimo ich moczenia, odsączania, odciskania, osuszania papierowym ręcznikiem i oprószania mąką :)
Niemniej jednak warto tak te suszone owoce przygotowywać - sposób sprawdza się w wielu ciastach.
W niektórych wypiekach nie trzeba natomiast robić nic - wystarczy wrzucić suche rodzynki, bez ich moczenia - tak robię od lat, przygotowując murzynka - wychodzą idealne.
dziękuję Wkn za obszerną odpowiedź. Jedno jest pewne, niezależnie od tego, czy rodzynki "wiszą pięknie w cieście" czy opadną na dno, smakują równie dobrze... :) chociaż chciałoby się, żeby oprócz walorów smakowych, ciasto cieszyło oko... Marudzę trochę, wiem... :)Pozdrawiam i dziękuję :)
ja posypuję ziemniaczaną- sposób babciny. Nie opadają- zazwyczaj:))
Jak pieklam sernik ( teraz już ciast nie piekę), to rodzynki dawałam na już wylane ciasto, lekko je przemieszałam, ale tak po wierzchu.
W czasie pieczenia rodzynki wprawdzie opadały , ale nierownomiernie i efekt był taki, że były wszędzie.
Dziękuję za Wasze rady. Co prawda postanowiłam w poście nie piec ciast (może się uda;)), ale potem wypróbuję Wasze metody na pewno. Pozdrawiam :)