Od jakiegos czasu pojawily sie w domu malenkie muszki.Jest ich bardzo duzo.Prawdopodobnie od kwiatkow tak mi powiedziano/ale nie wiem dlaczego?/.Jak sie ich pozbyc ?
ja też... , a walka z nimi łatwa nie jest. Na początek przydałyby sie żółte pułapki lepowe (takie żółte tabliczki z naniesionym klejem) nieźle wyłapują to latajace tatłajstwo, ale pozostaje jeszcze problem z pokoleniem, które siedzi w ziemi przy korzonkach roślin. Można też przy kwiatkach poustawiać naczynia z wodą i odrobiną płynu do naczyń (zmniejszającym napięcie powierzchniowe wody), żeby się topiły. Szkoda, ze nie zrobiłaś fotki, łatwiej jest doradzać jak wie się z czym mamy do czynienia...
Mary 50, te maleńkie muszki - jak podpowiada mi tu córka - nie są owocówkami / kwasówkami / i masz rację,że od kwiatków. Są to prawdopodobnie mączliki, gnieżdżące się w ziemi. Przyczyna : wysoka temperatura i spora wilgotność ziemi w doniczkach. Rada : wszystkie rośli ny przesadzić, wyrzucić ziemię a do doniczek zastosować np"substral - Tarcznik " - 1 tabl. na 1 doniczkę, lub "Pirimix". Nie nadają się do tego pałeczki nawozowo - owadobójcze, gdyż one działają raczej zapobiegawczo.Pozdrawiam gorąco, Nostra się przyłącza do pozdrowień. P.S. Jak wypadła imprezka urodzinkowa mążą ?
Dziekuje za rady.Nie wiem czy teraz mozna przesadzac kwiaty.To sa paly i jakies grubolistne/nie znam nazywy/,takze paproc.Spytam gdy bede kupowac ziemie.W sumie to maz zajmuje sie kwiatami i chyba za duzo podlewa. Co do urodzin mez to bylo super.Byla tez mala wpadka z wierszykiem.Chcialam nadac koncert zyczen w radiu i podac jeden z wierszykow.Zamowilam na 8-ma rano i czekamy nie ma zyczen dla mezusia.Dzwonie do radia o 10-tej i pytam co sie stalo ze nie bylo zyczen.Oni na to ze zyczenia beda jutro bo dzisiaj zapomnieli.Stwierdzilam ,ze nie potrzba bo On urodzil sie"dzisiaj".Sama deklamowalam Mu wierszyki .Pozdrawiam .Maria
Ja też uważam, że są to ziemiórki. Miałam też na kwiatach muszki i kupiłam "Nomolt 150 SC" w sklepie ogrodniczym. Stosowałam według przepisu na opakowaniu. Zginęły muszki i białe larwy znajdujące się w ziemi. Spróbój, powinno pomóc jeżeli są to faktycznie ziemiórki.
bardzo dobrym domowym sposobem jest umieszczenie w doniczce paru zabków obranego czosnku ,one nie znoszą jego zapachu i zdychają ,możesz tez podlewać kwiaty fusami z prawdziwej kawy ,to je wzmacnia a i muszki sie wynosza!
Sorki,nie moglam sie bardziej rozpisac bo mi corcia nie dala:) Mialam maczliki w zeszlym roku w juce i dracenach:latalo to dziadostwo jak sie tylko podeszlo do kwiatka:( Poprzesadzalam kwiatki ,dokladnie oczyszczajac korzenie z ziemi,i podlewalam Piriem no i zniknely,maczliki oczywiscie,nie kwiatki:))
Od jakiegos czasu pojawily sie w domu malenkie muszki.Jest ich bardzo duzo.Prawdopodobnie od kwiatkow tak mi powiedziano/ale nie wiem dlaczego?/.Jak sie ich pozbyc ?
Mary, to są tzw. kwasówki. Sprawdź czy gdzieś nie spadł Ci kawałek owocu, lub coś kwaśnego wylało za szafki.
O tej porze? Nie spotkalem sie z zimowym wystepowaniem tzw kwasowek-octowek-owocowek. Sklanialbym sie raczej ku ziemórkom
ja też... , a walka z nimi łatwa nie jest. Na początek przydałyby sie żółte pułapki lepowe (takie żółte tabliczki z naniesionym klejem) nieźle wyłapują to latajace tatłajstwo, ale pozostaje jeszcze problem z pokoleniem, które siedzi w ziemi przy korzonkach roślin.
Można też przy kwiatkach poustawiać naczynia z wodą i odrobiną płynu do naczyń (zmniejszającym napięcie powierzchniowe wody), żeby się topiły. Szkoda, ze nie zrobiłaś fotki, łatwiej jest doradzać jak wie się z czym mamy do czynienia...
Mi się tak kiedyś stało z obierek z ziemniaków. Tam sie zalęgły. Musisz znaleźć źródło i sie go pozbyć.
Mary 50, te maleńkie muszki - jak podpowiada mi tu córka - nie są owocówkami / kwasówkami / i masz rację,że od kwiatków. Są to prawdopodobnie mączliki, gnieżdżące się w ziemi. Przyczyna : wysoka temperatura i spora wilgotność ziemi w doniczkach. Rada : wszystkie rośli ny przesadzić, wyrzucić ziemię a do doniczek zastosować np"substral - Tarcznik " - 1 tabl. na 1 doniczkę, lub "Pirimix". Nie nadają się do tego pałeczki nawozowo - owadobójcze, gdyż one działają raczej zapobiegawczo.Pozdrawiam gorąco, Nostra się przyłącza do pozdrowień.
P.S. Jak wypadła imprezka urodzinkowa mążą ?
Polecam to samo:))
Dziekuje za rady.Nie wiem czy teraz mozna przesadzac kwiaty.To sa paly i jakies grubolistne/nie znam nazywy/,takze paproc.Spytam gdy bede kupowac ziemie.W sumie to maz zajmuje sie kwiatami i chyba za duzo podlewa.
Co do urodzin mez to bylo super.Byla tez mala wpadka z wierszykiem.Chcialam nadac koncert zyczen w radiu i podac jeden z wierszykow.Zamowilam na 8-ma rano i czekamy nie ma zyczen dla mezusia.Dzwonie do radia o 10-tej i pytam co sie stalo ze nie bylo zyczen.Oni na to ze zyczenia beda jutro bo dzisiaj zapomnieli.Stwierdzilam ,ze nie potrzba bo On urodzil sie"dzisiaj".Sama deklamowalam Mu wierszyki .Pozdrawiam .Maria
Ja też uważam, że są to ziemiórki. Miałam też na kwiatach muszki i kupiłam "Nomolt 150 SC" w sklepie ogrodniczym. Stosowałam według przepisu na opakowaniu. Zginęły muszki i białe larwy znajdujące się w ziemi. Spróbój, powinno pomóc jeżeli są to faktycznie ziemiórki.
Użytkownik justine75 napisał w wiadomości:

> Polecam to samo:))
Ja oczywiście też !!!!!! bo się całkowicie na tym nie znam i nie napiszę nic nowego niż to co powyżej....
Bahus
Emi08.Dziekuje.Czosnek juz wsadzilam do doniczek.Fusow z kawy nie dalam bo pilam wczesniej,ale jutro doloze muszka takze fusy.Dziekuje.
Sorki,nie moglam sie bardziej rozpisac bo mi corcia nie dala:)
Mialam maczliki w zeszlym roku w juce i dracenach:latalo to dziadostwo jak sie tylko podeszlo do kwiatka:(
Poprzesadzalam kwiatki ,dokladnie oczyszczajac korzenie z ziemi,i podlewalam Piriem no i zniknely,maczliki oczywiscie,nie kwiatki:))
Pirimixem mialo byc:)