Witajcie! Czy ktoś z Was mógłby mi poradzić jaką ciepłą obiado-kolację (z mięskiem w roli głównej) można podać gościom? Problem polega na tym, że mają do pokonania blisko 1000km i trudno przewidzieć o której przybędą... Chciałabym by było to coś bardziej "eleganckiego" niż jakieś zwykłe kotlety lub gulasz, które to potrazwy można łatwo odgrzać. A pieczeń, która spędzi w piekarniku kilka godzin w oczekiwaniu na gości do podania sie zwykle nie nadaje. Macie jakis fajny przepis na coś co można np. przygotować wcześniej (najlepiej dnia poprzedniego), a pózniej tylko odgrzać, podpiec lub coś takiego a najważniejsze, by potrawa nie stracila przy tym nic ze swego smaczku?
Zrazy...hm...brzmi smakowicie....Dziekuję. Czeka ich rzeczywiście dalsza droga (pierogi leniwe więc odpadają), ale dam im pojedzeniu troche odpocząć...Pół godzinki dla słoninki!
W zasadzie to tu taka mnogośc przepisów, że trudno powiedzieć: to jet to. Ja wypróbowałam ten przepis http://wielkiezarcie.com/przepis37241.html i powiem, że najlepszy jest na drugi dzień po przyrządzeniu:) Osobiście wolę tę potrawę z ryżem, ale każdy robi jak lubi :)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedz, o coś takiego właśnie mi chodziło, by ktoś napisał - to dobre a co najważniesze można śmialo odgrzewać. proponowany przepis na pewno wypróbuję i to może jeszcze za nim goście dotrą. Jest tych przepisów rzeczywiście tak dużo, że wielu z nich jeszcze nie widziałam... Ale te które wydają sie być wyjątkowo smaczne, usiłuję jak najszybciej wypróbować...czasem nawet w środku nocy hi,hi,hi...
odgrzewac jak najbardziej i jak wspomniałam pyszne na drugi dzień - mój domowy główny żarłoczek czyli mąż mówi, ze nawet lepsze :) tylko uważaj z odgrzewaniem, miód i rodzynki lubią czasem przywrzeć :)
Hm... jeszcze raz dziekuję. I przyznaję,że z czystej ciekawości zajrzałam zaraz do Twoich przepisów i....bomba - znalazłam taki fajny przepis na piersi kurczaka z grzybami. To też mi się podoba, bo można wcześniej przygotować, a gdy goście będą szli po schodach...myk do pieca i nim umyją ręce zapiekane mięsko będzie gotowe A i dla nas samych to bardzo sie przyda, bo często musimy ratować sie takim szybkimi potrawami...a ten przepis juz barzdo ładnie mi pachnie!
Hmmm... Dzięki.To coś co z całą pewnością znają i raczej na pewno lubią....To bylby pewniak,że się najedzą.... Może ja w końcu różnych różności naszykuję - z Waszą pomocą i zobaczymy co goście wybiorą.... albo będzie jak z osiołkiem, co mu w żłoby dano....
Witajcie! Czy ktoś z Was mógłby mi poradzić jaką ciepłą obiado-kolację (z mięskiem w roli głównej) można podać gościom? Problem polega na tym, że mają do pokonania blisko 1000km i trudno przewidzieć o której przybędą... Chciałabym by było to coś bardziej "eleganckiego" niż jakieś zwykłe kotlety lub gulasz, które to potrazwy można łatwo odgrzać. A pieczeń, która spędzi w piekarniku kilka godzin w oczekiwaniu na gości do podania sie zwykle nie nadaje. Macie jakis fajny przepis na coś co można np. przygotować wcześniej (najlepiej dnia poprzedniego), a pózniej tylko odgrzać, podpiec lub coś takiego a najważniejsze, by potrawa nie stracila przy tym nic ze swego smaczku?
a moze zrazy zawijane? a czy oni dalej maja isc pieszo? zeby nie za ciezkie to danie bylo...
Zrazy...hm...brzmi smakowicie....Dziekuję. Czeka ich rzeczywiście dalsza droga (pierogi leniwe więc odpadają), ale dam im pojedzeniu troche odpocząć...Pół godzinki dla słoninki!
W zasadzie to tu taka mnogośc przepisów, że trudno powiedzieć: to jet to.
Ja wypróbowałam ten przepis http://wielkiezarcie.com/przepis37241.html i powiem, że najlepszy jest na drugi dzień po przyrządzeniu:) Osobiście wolę tę potrawę z ryżem, ale każdy robi jak lubi :)
Dziękuję bardzo za szybką odpowiedz, o coś takiego właśnie mi chodziło, by ktoś napisał - to dobre a co najważniesze można śmialo odgrzewać. proponowany przepis na pewno wypróbuję i to może jeszcze za nim goście dotrą. Jest tych przepisów rzeczywiście tak dużo, że wielu z nich jeszcze nie widziałam... Ale te które wydają sie być wyjątkowo smaczne, usiłuję jak najszybciej wypróbować...czasem nawet w środku nocy hi,hi,hi...
odgrzewac jak najbardziej i jak wspomniałam pyszne na drugi dzień - mój domowy główny żarłoczek czyli mąż mówi, ze nawet lepsze :) tylko uważaj z odgrzewaniem, miód i rodzynki lubią czasem przywrzeć :)
Hm... jeszcze raz dziekuję. I przyznaję,że z czystej ciekawości zajrzałam zaraz do Twoich przepisów i....bomba - znalazłam taki fajny przepis na piersi kurczaka z grzybami. To też mi się podoba, bo można wcześniej przygotować, a gdy goście będą szli po schodach...myk do pieca i nim umyją ręce zapiekane mięsko będzie gotowe A i dla nas samych to bardzo sie przyda, bo często musimy ratować sie takim szybkimi potrawami...a ten przepis juz barzdo ładnie mi pachnie!
A może gołabki?, sa lekkostrawne, można przygotować wcześniej i później tylko pogrzać.
Mi najbardziej smakują z koperkiem polane smietaną i kechapem.
Hmmm... Dzięki.To coś co z całą pewnością znają i raczej na pewno lubią....To bylby pewniak,że się najedzą....
Może ja w końcu różnych różności naszykuję - z Waszą pomocą i zobaczymy co goście wybiorą.... albo będzie jak z osiołkiem, co mu w żłoby dano....