cudów nie ma jest medycyna . Zastosujesz dietę nawet jeżeli zrzucisz kilka kilogramów to powrócą do ciebie wcześniej czy póżniej. Są specjalisci lekarze i tam radzę szukaj pomocy .
Czy uważasz, że po "pomocy lekarskiej " kilogramy nie wrócą przy zbyt dużej ilości jedzenia, jak po każdej diecie ? Oczywiście,że wrócą i lekarz nic na to nie poradzi, jeśli pacjent sam się nie będzie pilnować.
Tu nie chodzi - w tej odpowiedzi o powrót kilogramów , ale o to aby odchudzać się mądrze , z odpowiednio dobraną dietą, czy lekarstwami o zrobienie badań. I ogólnie o to aby swojemu zdrowiu nie zaszkodzic.Jest taka sympatyczna gazeta Super Linia i w niej znajdzie się porady oraz adresy .
Dwukrotnie miałam problem zrzucenia wielu kilogramów; raz 20, a drugim razem 22. W jednym i drugim wypadku postawiłam na głodówkę. Głodowałam cały tydzień, potem jadłam tylko jeden wartościowy posiłek. Udało mi sie schudnąc bez efektu jo-jo, dzięki temu, że żołądek nie był w stanie przyjmowa wielkiej ilości jedzenia. Wiem, że nie jest to najzdrowsza metoda odchudzania, ale dla mnie jest najbardziej skuteczna
L-Karnityna i do tego basen albo siłownia lub zajęcia fittnes ja jestem zbyt dużym łakomczuchem aby stosować diety, po protalu to miałam rozstrój żołądka hehe teraz stosuje tą metodę i niedość że czuje się wspaniale to fajnie się chudnie jak się łyka L-Karnitynę i ćwiczy. A do tego nie odmawiam sobie niczego choć jem mniej.
Przede wszystkim zaczac wazyc potrawy przed gotowaniem, i zaczac jesc mniej...bardziej bogato, ale mniej, nie opychac sie do bolu, zoladek i jelita rozpychaja sie i nigdy nam nie starcza...masz zjesc makaron? porcja nie powinna przekroczyc 100-120 gram (wazy sie surowy) to samo z ryzem, zamiast 4 ziemniakow dwa i do tego marchewka czy fasolka, 100 gramow miesa, itd. itd. Masz ochote na podwieczorek...zjedz jablko, czy kiwi ( zamiast banana) Tunczyk zamiast w oleju kup w sosie wlasnym. robisz kotlety mielone? Zamiast na patelni smazone w oleju, wrzuc do garnka na parze. Masz ochote na cos slodkiego? rodzynki, orzechy, slonecznik, sucharki z dzemem. Nie musisz sie glodzic, ale sie nie objadaj. Po zjedzeniu posilku, np. obiadu..czujesz, ze nie dojadlas...poczekaj 10 minut, zauwazysz, ze ten niedosyt minie i jestes calkiem syta. Na zakonczenie przynajmniej 50 min. szybkiego spaceru dziennie. jesli takie odzywianie "wejdzie ci w krew" nie nabedziesz potem utraconej wagi.
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=169923&post=169923
warto poczytac i samemu zdecydowac.
cudów nie ma jest medycyna . Zastosujesz dietę nawet jeżeli zrzucisz kilka kilogramów to powrócą do ciebie wcześniej czy póżniej. Są specjalisci lekarze i tam radzę szukaj pomocy .
Czy uważasz, że po "pomocy lekarskiej " kilogramy nie wrócą przy zbyt dużej ilości jedzenia, jak po każdej diecie ? Oczywiście,że wrócą i lekarz nic na to nie poradzi, jeśli pacjent sam się nie będzie pilnować.
Tu nie chodzi - w tej odpowiedzi o powrót kilogramów , ale o to aby odchudzać się mądrze , z odpowiednio dobraną dietą, czy lekarstwami o zrobienie badań. I ogólnie o to aby swojemu zdrowiu nie zaszkodzic.Jest taka sympatyczna gazeta Super Linia i w niej znajdzie się porady oraz adresy .
Dwukrotnie miałam problem zrzucenia wielu kilogramów; raz 20, a drugim razem 22. W jednym i drugim wypadku postawiłam na głodówkę. Głodowałam cały tydzień, potem jadłam tylko jeden wartościowy posiłek. Udało mi sie schudnąc bez efektu jo-jo, dzięki temu, że żołądek nie był w stanie przyjmowa wielkiej ilości jedzenia. Wiem, że nie jest to najzdrowsza metoda odchudzania, ale dla mnie jest najbardziej skuteczna
L-Karnityna i do tego basen albo siłownia lub zajęcia fittnes ja jestem zbyt dużym łakomczuchem aby stosować diety, po protalu to miałam rozstrój żołądka hehe teraz stosuje tą metodę i niedość że czuje się wspaniale to fajnie się chudnie jak się łyka L-Karnitynę i ćwiczy. A do tego nie odmawiam sobie niczego choć jem mniej.
Przede wszystkim zaczac wazyc potrawy przed gotowaniem, i zaczac jesc mniej...bardziej bogato, ale mniej, nie opychac sie do bolu, zoladek i jelita rozpychaja sie i nigdy nam nie starcza...masz zjesc makaron? porcja nie powinna przekroczyc 100-120 gram (wazy sie surowy) to samo z ryzem, zamiast 4 ziemniakow dwa i do tego marchewka czy fasolka, 100 gramow miesa, itd. itd. Masz ochote na podwieczorek...zjedz jablko, czy kiwi ( zamiast banana) Tunczyk zamiast w oleju kup w sosie wlasnym. robisz kotlety mielone? Zamiast na patelni smazone w oleju, wrzuc do garnka na parze. Masz ochote na cos slodkiego? rodzynki, orzechy, slonecznik, sucharki z dzemem. Nie musisz sie glodzic, ale sie nie objadaj. Po zjedzeniu posilku, np. obiadu..czujesz, ze nie dojadlas...poczekaj 10 minut, zauwazysz, ze ten niedosyt minie i jestes calkiem syta. Na zakonczenie przynajmniej 50 min. szybkiego spaceru dziennie. jesli takie odzywianie "wejdzie ci w krew" nie nabedziesz potem utraconej wagi.