Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Wielki Post

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-03 20:35:47

    Zaczal sie Wielki Post....pewnie macie mnostwo wyrzeczen na ten okres...ktos rzucil palenie, ktos slodycze czy piwo...ja postanawiam w piatki jesc tylko chleb i wode....jakie sa wasze postanowienia?

  • Autor: olusia1 Data: 2009-03-03 20:52:29

    dieta heh

  • Autor: Iloria Data: 2009-03-03 21:02:41

    Zero słodyczy do świąt... mam nadzieję, że dotrwam hmm

  • Autor: anboku Data: 2009-03-03 21:27:47

    Oj, muszę się przyznać, że w tym roku się zaniedbałam-miałam nie podkurzć ale za słaba wola-albo szatan za bardzo działa. Natomiast Twój pomysł co do postnego piątku bardzo mi się podoba!!! Może i ja spróbuje. Pozdrawiam!!!

  • Autor: megi65 Data: 2009-03-03 21:31:14

    Zyje normalnie .. zamaist umartwiać sie .... rozdaje promiennie uśmiechy ! Polecam .. i do tego łyk dobrej caffe z kosteczką cudownie gorzkiej czekolady ...

  • Autor: Iloria Data: 2009-03-03 21:33:38

    Megi jestem pod wrażeniem Twojego optymizmu! Jak czytam Twoje wypowiedzi na forum lub na czacie to buzia sama mi się uśmiecha. :) Tak trzymaj! Buziaki!

  • Autor: megi65 Data: 2009-03-03 21:38:33

    Wow !!! Maleńka !!! Ale mi miodzio polałaś na serduszko !! Dziekuje ..tego trzeba nam wszystkim ...

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-03 22:07:49

    Sloneczko kochane, zaswiec mi tu w kraju bialych niedzwiedzi chodzacych po ulicach stolicy:)
    Jeszcze troche i u nas bedzie czas letni??? Kurde, ale tylko na zegarku,,,hihihi

  • Autor: sanella* Data: 2009-03-04 09:17:24

    megi, i wlasnie o to chodzi w poscie, zmieniac siebie i swiat na lepszy!... to dla mnie, i odemnie tez troche sloneczka

  • Autor: kwiatek09 Data: 2009-03-04 10:03:43

    Megi65,Twój wirtualny uśmiech udzielił się i mnie,dzięki!
    Co tam nakazy i zakazy...Są po to,by je łamać!Pozdrawiam serdecznie!
    PS.Jeszcze za uszko tylko Cacharel"Amor Amor"...

  • Autor: makusia Data: 2009-03-04 10:18:58

    wiesz co "babolu" koffana jesteś :))) buziaczki przesyłam

  • Autor: erka Data: 2009-03-04 13:06:27

    Megi,

    I tak trzymaj,  sciskam serdecznie, buziakow tone wysylam.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2009-03-03 21:59:51

    Ja niczego sie nie wyrzeklam  :) poscimy w piatki i to wszystko ,ale chleba z woda na pewno jesc nie bede  .

  • Autor: kokliko Data: 2009-03-04 00:25:41

    Moja kolezanka posci w kazdy piatek jak rok dlugi i szeroki, natomiast jej corka kazdego dnia, poniewaz jest wegetarianka.
    Jaki moral z tego wynika? Ktory post jest wazniejszy? Czy ten intencyjny piatkowy, czy ten caloroczny?
    Co myslicie?

  • Autor: agacia3323 Data: 2009-03-04 07:19:53

    A ja już sama nie wiem moim wyrzeczeniem miało być to ,że nie będę pić trunków wysokoprocentowych ale jakoś nie wychodzi ,dziś np.idę na imieniny do Kazimierza i jak tu nie siupnąć za jego zdrowie.Palenia nie muszę rzucać ,bo nie palę a ze słodyczy to nie zrezygnuje o nie co to to nie!!!Ale zawsze co piątek z córką uczęszczam na drogę krzyżową i rozważam Mękę Chrystusową.Po przeczytaniu książki Pasja jakoś łatwiej jest mi wyobrazić co Pan Jezus musiał wycierpieć .......

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-04 07:21:31

    Post to jakiekolwiek wyrzeczenie, poświęcenie. Nie musi wcale prowadzić do nie jedzenia.
    I pytanie jakie są podstawy postu - czy postem będzie nie jedzenie czegoś, bo chcę schudnąć?

    Ja co roku podejmuję jakieś wyzwanie. Nie jest to forma umartwiania się religijnego  -ale ściśle wyznaczone odgórnie ramy, których sama nie mogę zlikwidować - nie mogę go skrócić, nawet jak zrezygnuję z postanowienia. Będzie to oznaczało moją słaba wolę.
    I udaje mi się wytrwać. Słodycze przestały stanowić wyzwanie - co więcej oczekuję tego okresu, aby móc nie jeść (jakbym przez pozostałą część roku musiała to robić). Był już post od Wielkiego żarcia - wytrwałam, ale ciężko było.
    W tym roku jest post od alkoholu. I tradycyjnie słodycze.

  • Autor: onlyred Data: 2009-03-04 07:24:12

    Post w piątek związany jest z naszą religią, to jakby hołd składany Bogu (ja też poszczę, co piątek), a córka Twojej koleżanki jest zapewne wegetarianką dla siebie, nie dla religii, jej post na pewno nie jest związany z umartwianiem się dla Boga

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 16:10:08

    to ze ktos jest wegetarianinem to nie jest zaden post, ani tez zadna dieta nim nie jest...widze ze niewiele z was zrozumialo o co chodzi...jest to nasze poswiecenie sie w tym wlasnie czasie, a usmiechac sie mozna do woli....poscic nie znaczy plakac czy zloscic sie...coz za zamieszanie....

  • Autor: sanella* Data: 2009-03-04 08:25:41

    Ja rezygnuje w poscie z popoludniowej kawy , oj ciezko nieraz ... O chlebie i wodzie (z wlasnej woli) nie mogla bym zyc, respekt anna!
    W niedziele post nie obowiazuje!

  • Autor: makusia Data: 2009-03-04 10:25:46

    myślę ze zamiast wymyślać jakieś wyrzeczenia w tym czasie ( chociaż ich nie neguję , każdy robi jak uważa) można zainteresować się ludźmi , podać rękę potrzebującym , pogodzić się z rodziną  (np)  dobro i  pomocna dłoń to napewno ważniejsze niż wszystkie posty świata:)))

  • Autor: marinik Data: 2009-03-04 10:31:41

    otoz to, bo post to czas pokuty - samodoskonalenia

  • Autor: erka Data: 2009-03-04 13:07:41

    Makusiu,
    Wlasnie tak, podac komus reke, usmiechnac sie,
    Caluje mocno

  • Autor: sanella* Data: 2009-03-04 14:20:07

    makusia, zgadzam sie z toba w 50%. Wlasnie w dzisiejszych czasach, kiedy mamy wszystkiego pod dostatkiem, latwiej jest pomoc drugiemu, usmiechnac sie do drugiego..., anizeli samemu swiadomie z czegos zrezygnowac.Naprawde warto sprobowac poscic, nie chodzi mi o maltretowanie samego siebie glodem czy czyms innym , ale wlasnie odmowic sobie cos co jest dala nas na porzadku dziennym, naprawde nie jest to latwe. Nie umiem tego tak wyrazic co mi po glowie lata, ale chodzi mi o to, zeby w poscie sie troche wyciszyc i nad soba zastanowic, a wtedy dojrzymy tez tych potrzebujacych.
    Koniec kazania. Amen.

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 16:12:01

    wlasnie! brava sanella

  • Autor: makusia Data: 2009-03-04 19:16:43

    oczywiście zgadzam się , ale pod warunkiem że komuś potrzebna jest rezygnacja z "czegoś" aby dostrzegł potrzebujących.

    "Wlasnie w dzisiejszych czasach, kiedy mamy wszystkiego pod dostatkiem, latwiej jest pomoc drugiemu, usmiechnac sie do drugiego...," ale znam sporo ludzi , którym dobrze się powodzi , chodzą do kościoła , poszczą ... itd , ale na prośbę o pomoc mają dużo do komentowania... ( oczywiscie nie pomagają , bo mają negatywne nastawienie i inne zdanie )

    moja wypowiedź jest tylko odpowiedzią , nie tyczy się nikogo osobiście :) to tyle

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 20:09:47

    Makusia, mam wrazenie jakby to byly dwa odrebne tematy, zastanawiam sie..a moze jednak nie?
    Pomoc drugiemu, dostrzec potrzebe pomocy w innym czlowieku, to zalezy od tego jak jestesmy otwarci na drugiego czlowieka, czy patrzymy tylko na siebie, bogaci zadko dostrzegaja potrzeby innych, gdyz wszystko maja, nie chodza glodni, czesto sa chytrzy zapatrzeni w siebie, jesli poszcza to pewnie ten post i tak niewiele ma wspolnego z wyrzeczeniem, pewnie najadaja sie do syta drogiej ryby i tyle.
    Tak jak piszesz wyzej, mysle ze wielu osobom potrzebna jest rezygnacja z czegos zeby dostrzegl potrzebujacych. Czy zauwazylas, ze bogaty czesto jest chytry? Moglby dac, ale nie daje, bo nie rozumie, ze ten potrzebujacy na prawde potrzebuje...czesto mowia "nie, nie dam bo to oszust" Moj szef zarabia miesiecznie 300 razy wiecej ode mnie. Ja staje na glowie, zeby przezyc za wyplate, ktora on mi daje. Pewnie zmienilby zdanie gdyby musial przezyc za moje pieniadze. I ja potrafie dac biednemu jakis "grosz" on tego nie robi, bo nie rozumie. Dzisiaj widzialam jak ludzie grzebali w smieciach przy supermarketach i szukali przeterminowanego jedzenia...

  • Autor: makusia Data: 2009-03-04 20:29:17

    Aniu , ja Ciebie doskonale rozumiem :) i post też rozumiem , sama nie podaję mięsa w piątek ( i inne takie dni) , chodzi mi tylko o to aby w czasie Wielkiego Postu , zatrzymać się i pomyśleć o innych , i tyle .( resztę napisałam wcześniej )  Pozdrawiam cieplutko :)

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-03-04 22:01:23

    Elementem postu jest jałmużna , więc właśnie dostrzeżenie drugiego człowieka i jego potrzeb . Nie są to dwa odrębne tematy , a raczej składowe jednego .

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 19:44:46

    reke potrzebujacym powinnismy podawac na codzien, w wielkim poscie powinnismy "zlozyc jakas ofiare"

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-03-04 14:43:23

    Dla mnie post to umartwienie ciała prowadzące do oszczyszczenia ducha ( nie tego straszącego w innym wątku , ale tego naszego , wewnętrznego :) .
    Umartwienie ciała raczej metaforyczne , tzn .próba wyeliminowania wszystkich tych dupereli , które kradną nasz czas , zabierają nas naszym bliskim , oddalają nas od nich , od rzeczy tylko pozornie istotnych , które spędzają nam sen z powiek i są wymówką , żeby nie myśleć .
    To czas przemyśleń i refleksji .
    Potrzebny każdemu .
    I każdy myślący człowiek , bez względu na wyznanie lub też jego brak , powinien taki post uskuteczniać , żeby nie stać się jedynie maszyną do zarabiania pieniędzy i ich wydawania .
    Wg mnie umartwienie ciała polegające jedynie na wyrzeczeniu się na przykład słodyczy powadzi do oczyszczenia , owszem , ale ...ciała , i jest raczej związane z dietą . Dlatego dziwi mnie zastanawianie się ( katolików ) parę dni naprzód , co zrobić na obiad w Środę Popielcową . To raczej zaprzeczenie postu jest .
    Post to coś więcej ...

  • Autor: agik Data: 2009-03-04 15:34:37

    Fajnie to napisałaś...
    Ja wychodze z założenia, ze zasady religijne wyznaczają człowiekowi bezpieczne pole do działania. Bezpieczne w tym sensie, ze uchraniają człowieka od różnych "kłopotów" ( kłopotów wprost i tych innych też)
    Dotyczy to dekalogu, dotyczy innych wskazówek.
    Np zakaz jedzenia wieprzowiny zapisany w Biblii, którego przestrzegają Żydzi miał bardzo konkretne zastosowanie prozdrowotne- w tamtych warunkach, w tamtych czasach.
    Nie będę się dłużej nad tym rozwodzić, bo zalezało mi tylko na pokazaniu przykładu.

    Myślę, ze podobnie z postem- i to nie jest takie oczywiste, zę powstrzymywanie sie od jedzenia pokarmów oczyszcza tylko ciało. Już nawet pomijając takie skarjne przypadki głodzących się mistyków, u których głodzenia miało wywołać halucynacje- i w ten sposób doznawali różnych odmiennych stanów świadomości ;)
    Jesli moja rezygnacja miałaby zostać ofiarowana to to już nie jest tylko oczyszczenie ciała.
    Pisała o tym troszkę wyżej Sanella.

    Tylko, ze... ;)
    Nie każdemu jest dana tego rodzaju refleksja... Tak samo jak są ludzie którzy "modlą się" klepiąc formułki, tak samo są ludzie, którzy poszczą- dla tradycji, bo ktoś obgada, bo cos tam... bez refleksji- po co? co to dla mnie zrobi dobrego itd.

    Ja tego nie oceniam. Tylko po prostu tak jest. Nie mówię, zę to dobrze, albo źle.

    I bardzo podoba mi się idea Wielkiego Postu, jako czasu wsłuchania się w siebie, wydobycia swojego człowieka- i jego wewnętrznych potrzeb, spotkania z tym człowiekiem. Taka celebracja "wnętrza", duchowości ( nie koniecznie tej religijnej), wsłuchanie się, wyciszenie, jakieś przygotowanie. Jeśłi ktoś to chce osiągnąć rezygnacją- to prosze bardzo. rezygnacja dla samej rezygnacji mnie nie przekonuje.

    P.s. Jakoś tak podniośle mi wyszło i patetycznie

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-03-04 16:25:19

    Wg mnie wyszło dokładnie tak jak trzeba ;)
    Myślę dokładnie tak samo ...
    Nie neguję idei powstrzymywania się od pewnych pokarmów , tylko brak refleksji należnej tego typu wyrzeczeniom w określonym okresie .
    Większość z nas wyniosła z lekcji religii proste skojarzenie : post = nie jedzenie słodyczy .
    I tak to pokutuje do końca naszych dni ...
    Na poziomie ucznia to wystarcza ale potem chyba już nie ...
    Chociaż z drugiej strony , jeżeli to ma być jedyne świadome wyrzeczenie w imię czegoś wzniosłego, to lepsze to ni nic ...

  • Autor: agik Data: 2009-03-04 16:27:39

    Hi
    że tak powiem "z ust mi to wyjęłaś" ( ostatnie zdanie)- własnie do tego zmierzałam...

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 16:19:04

    tak, nie musi byc to wyrzeczenie sie tylko od jedzenia...moze byc to np. nieogladanie telewizji....widzisz wszystkie te osoby ktore wyzej stwierdzily ze post jest bez sensu, zapewne na wigilie staja na glowie zeby przygotowac postna kolacje z 12 potraw, lub w srode popielcowa biegaja za ryba....ale w jakim celu? przeciaz wystarczy sie usmiechnac do blizniego i wyslac sloneczko ?

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-03-04 16:34:17

    Tak , to jest dopiero wyzwanie na miarę XXI wieku .
     Czy ktoś rezygnuje z TV albo internetu w tym czasie ?
    Nie znam nikogo takiego niestety , sama też nie jestem lepsza ...:(

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-04 17:05:51

    ja zrezygnowałam z wielkiego żarcia. Wytrwałam...

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-04 17:04:12

    Powstrzymanie się od spożywania - to nie tylko oczyszczenie ciała. Przecież to walka z  samym sobą - ze swoją słabością. Nie wyciągnąć ręki, gdy kusi, umieć odmówić wśród znajomych. Tu nie chodzi o rezygnację z czegoś, gdy nie stanowi to wyzwania, w takim razie to nie jest post.

    Jak wcześniej pisałam dla mnie słodycze już nie stanowią wyzwania, nie są wielkim wyrzeczeniem. Rezygnuję z nich - bo to jedyny okres, w którym potrafię to zrobić. Co roku wynajduję coś nowego, coś czego będzie mi brakowało. Na końcu dojdę do kawy...bo to byłaby prawdziwa katorga - życie bez kawy...

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 17:34:46

    ekkore, wlasnie walka z wlasna slaboscia....bo sa dni, ze jem niewiele, ale tak sie po prostu sklada, albo przez tydzien nie jem miesa, bo zwyczajnie go nie kupilam....tu chodzi o cos innego...o wyrzeczenie, i juz sobie wyobrazam jak w piatek bedzie mnie kusilo, zeby z rana wypic sobie cappuccino, a nie moja wode i kromke chleba...sama jestem ciekawa jak mi pojdzie...

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-04 19:06:57

    o tym też cały czas mówię. Postawione pytanie o dietę - było pytaniem retorycznym..

    Podejrzewam, że będzie Ci bardzo ciężko - szczególnie, gdy w brzuchu będzie burczało

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 19:34:39

    Tak zgadzam sie z Toba, nawiazalam do innych wypowiedzi rowniez

  • Autor: bahus Data: 2009-03-04 15:34:19

    Ja sobie postanowiłem, że w okresie Wielkiego Postu nie przestanę pić piwa....
    Bahus

  • Autor: Bodek Data: 2009-03-04 15:52:26

    ze co????????????
    hmmmmmmmmmmmmmmm

    no dobra:) napisze ---
    watek : http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=234417&post=234997


    miauka bedzie ze mnie dumna :) hehehehehe

    cytujem:

    Autor: bahus
    Temat: Odp: Egzystencja?
    Data: 2009-02-25 17:07:04

    Till i Mauka, nawet nie wiecie jak bardzo....jestem głodny i chce mi się tego złocistego eliksiru życia, którego pozbawiłem się aż do Wielkanocy. Może to jest powodem pewnych skojarzeń, które mogą być przez moją podświadomość alienacją od rzeczywistości. Jednakże można to rozpatrywać tylko w kontekście zdarzeń dotyczących dwóch odmiennych stanów mojej psychiki. Być może CZOs ma rację...może to zaburzenia równowagi psychicznej spowodowanej postem. Być może....ale to by było tylko potwierdzeniem (w sensie egzystencji), że mimo niedosytu dóbr materialnych można sferę duchową ...całkowicie oddzielić. Chociaż z drugiej strony można by się pokusić o stwierdzenie, że to co niedefiniowalne może przecież dać się zdefiniować pod warunkiem, że dokona się togo dwutorowo nie zamykając żadnego z kanałów będących drogą do samego siebie i swoich fakultatywnych poglądów.
    Czy teraz wyjaśniłem lepiej?
    Bahus

  • Autor: bahus Data: 2009-03-04 16:04:27

    Wiem że to napisałem.....i to prawda...jednak związana nie z Wielkim Postem a dietą odchudzającą. A dietę mogę zawsze zarzucić prawda? (szczególnie w takiej intencji) ;P
    Bahus

  • Autor: Wkn Data: 2009-03-04 16:55:25

    Ale jednak zostałeś przyłapany :)
    Brawo Bodek! (dyżurny piwożłop czuwa hihi)

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-04 17:40:43

    wlasnie tez mi sie cos nie zgadzalo, ale pomyslalam, ze zlotym napojem moze byc cos innego

  • Autor: Bodek Data: 2009-03-04 23:39:52

    taaaa :)

    jeszcze to zgon na kryzys bankowy  :):):):):):) hehehehe

  • Autor: erka Data: 2009-03-04 19:05:35

    I bardzo dobrze !!

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-05 07:51:04

    Dzisiaj w rannych wiadomosciach podali orzeczenie Papieza do wierzacych katolikow: W czasie postu powinni zrezygnowac z uzywania komorek,wysylania sms-ow, zrezygnowac z surfowania na internecie,z czytania i pisania w blogach, czyli powinna tu sie zaczac Wielka Cisza do Wielkanocy:))) Co Wy na to???

  • Autor: marinik Data: 2009-03-05 08:49:40

    Ubawilem sie. Papi chyba sie nudzi.

Przejdź do pełnej wersji serwisu