Witam serdecznie! Chcę usmażyć ryby,filety, aktualnie z dorsza.Mam pytanko, jak dobrze usmażyć rybę w panierce, aby nie przywierała, aby panierka nie odchodziła, czy odmrozić całkowicie przed smażeniem....więc jak sporządzacie rybę, jak sporządzacie panierkę, macie dla mnie jakąś podpowiedź, może jakiś sprawdzony przepis? dzięki z góry, pozdrawiam
Witaj!! Ja kiedyś nie znosiłam smażenia ryb, bo wciąż mi odchodziła panierka. Wtedy koleżanka poradziła, żebym odmrażała filety i faktycznie to działa. Od tamtej pory rozmrażam i już przy smażeniu jest ok. Filety przyprawiam "Delikatem" Knorr czerwonym i pierzem a panierka najzwyklejsza pod słońcem-mąka-roztrzepane jajko-bułka tarta i na rozgrzany olej. A jeśli chodzi o przypalanie to może zależeć od patelni. Moja wydawało mi się super patelnia też mi robiła tego typu "niespodzianki" ale odkąd dostałam od mamy patelnie z Olkusza nic mi się jeszcze nie przypaliło. Pozdrawiam cieplutko!!!
I tak też dzisiaj zrobiłam, rybka długo leżała odmrażałam ,posypałam jeszcze pieprzem cytrynowym i panierka jak piszecie, wyszły po raz pierwszy bosko! dzięki dziewczyny!
Ja by szybko rozmrozić rybę wkładam ją do mocno ciepłej wody. Jak się rozmrozi to osuszam ręcznikiem paierowym i bardzo delikatnie palcami wyciskam z niej wodę by jej nie rozwalić.
taka ryba jeszcze zmrożona - smażona w panierce jest bardzo soczysta i smaczna. ALE - dzisiaj kupując rybę mrożoną kupuje się aż 25 % tzw. GLAZURY- czyli lodu. To już za dużo i przywiera do patelni jak diabli. Lepiej więc chyba rozmrozić i odsączyć :(
Od jakiegoś czasu można kupić ryby mrożone bez wody. Trzeba tylko o nie w sklepie rybnym specjalnie zapytać, bo są nieco droższe (ca' 10%) od tych z "glazurą" ale suma-sumarium opłaca się, bo jeśli kupisz 1 kg ryby to masz 1 kg ryby i żadna woda z niej nie kapie, a ryb zachowuje swóuj kształt. Kiedyś sprawdzałam ile wody zawiera ryba "w glazurze" Zważyłam przed rozmrożeniem i po rozmrożeniu i odciśnięciu kapiącej wody. Nie dość, że ryby zaczęły się rozwarstwiać na poszczególne jakby włókna mięsiowe, to na wadze ubyło mi około 40% a nie żadne 25%
Witam serdecznie! Chcę usmażyć ryby,filety, aktualnie z dorsza.Mam pytanko, jak dobrze usmażyć rybę w panierce, aby nie przywierała, aby panierka nie odchodziła, czy odmrozić całkowicie przed smażeniem....więc jak sporządzacie rybę, jak sporządzacie panierkę, macie dla mnie jakąś podpowiedź, może jakiś sprawdzony przepis? dzięki z góry, pozdrawiam
Witaj!! Ja kiedyś nie znosiłam smażenia ryb, bo wciąż mi odchodziła panierka. Wtedy koleżanka poradziła, żebym odmrażała filety i faktycznie to działa. Od tamtej pory rozmrażam i już przy smażeniu jest ok. Filety przyprawiam "Delikatem" Knorr czerwonym i pierzem a panierka najzwyklejsza pod słońcem-mąka-roztrzepane jajko-bułka tarta i na rozgrzany olej.
A jeśli chodzi o przypalanie to może zależeć od patelni. Moja wydawało mi się super patelnia też mi robiła tego typu "niespodzianki" ale odkąd dostałam od mamy patelnie z Olkusza nic mi się jeszcze nie przypaliło.
Pozdrawiam cieplutko!!!
Ja od jakiegos czasu odmrażam rybę całkowicie i panierka ładnie sie trzyma. Jak smażyłam zamrożoną to panierka mi spływała podczas pieczenia.
I tak też dzisiaj zrobiłam, rybka długo leżała odmrażałam ,posypałam jeszcze pieprzem cytrynowym i panierka jak piszecie, wyszły po raz pierwszy bosko! dzięki dziewczyny!
Ja by szybko rozmrozić rybę wkładam ją do mocno ciepłej wody. Jak się rozmrozi to osuszam ręcznikiem paierowym i bardzo delikatnie palcami wyciskam z niej wodę by jej nie rozwalić.
taka ryba jeszcze zmrożona - smażona w panierce jest bardzo soczysta i smaczna. ALE - dzisiaj kupując rybę mrożoną kupuje się aż 25 % tzw. GLAZURY- czyli lodu. To już za dużo i przywiera do patelni jak diabli. Lepiej więc chyba rozmrozić i odsączyć :(
Czyli Ty smażysz bez rozmrażania? Totalnie dziwna jesteś.
Od jakiegoś czasu można kupić ryby mrożone bez wody. Trzeba tylko o nie w sklepie rybnym specjalnie zapytać, bo są nieco droższe (ca' 10%) od tych z "glazurą"
ale suma-sumarium opłaca się, bo jeśli kupisz 1 kg ryby to masz 1 kg ryby i żadna woda z niej nie kapie, a ryb zachowuje swóuj kształt.
Kiedyś sprawdzałam ile wody zawiera ryba "w glazurze" Zważyłam przed rozmrożeniem i po rozmrożeniu i odciśnięciu kapiącej wody. Nie dość, że ryby zaczęły się rozwarstwiać na poszczególne jakby włókna mięsiowe, to na wadze ubyło mi około 40% a nie żadne 25%