Moment Prawdy...bodajże tak nazywa się nowy program ,który daje możliwość zarobienia 250 .000 zł za powiedzenie o sobie całej prawdy w/g schematu zadawanych pytań i pod kontrolą wykrywacza kłamst
czy podałabym się badaniu czymś takim i na oczach publiczności w studio i przed telewidzami...zdecydowanie nie, nie wyobrażam siebie "obnażoną" ze wszystkich moich wad i zalet do bólu,po to, aby zdobyć kasę, sprzedając się tym samym czy aby nie zatracamy się w swoiej intymności byle udowodnić,że i na tej mojej " prawdzie" mogę zarobić potężną kwotę.Inna sprawa jest czy bedę oglądać ten program raczej nie...wstydzę się tych pytań jakie padają w kierunku osoby siedzacej na "tronie" jaka jest Wasza opinia...zapraszam do dyskusji pozdrawiam kamaxyz
Słyszałam, ale nie oglądam i zapewne nie będę oglądać. Żenują mnie takie programy i wstyd mi za ludzi, którzy biorą udział w takich " widowiskach ". Nie wiem, co może kierować uczestnikami programu : rodzaj ekshibicjonizmu psychicznego ? Ogromne problemy materialne / operacja smiertelnie choego dziecka /? Adrenalina ? Nie chciałabym oceniać - choć to bezwiednie , jak każdy robię - ale nie widzę siebie na tym "tronie", to pewne ! Inna rzecz,że gdyby nie była tzw. oglądalności, pewnie takie programy nie miałyby miejsca w telewizji.Może więc jakiejś grupie telewidzów tego rodzaju 'wyznania "podobają się ? Pewnie tak...
A co powiesz o programach Drzyzgi? Gdzie omawiane są nie raz intymne sprawy małżeńskie? Owszem psycholog na sali pomaga rozwiązać problemy, ale taką sama poradę dostanie się w poradniach małżeńsdkich, bez potrzeby ogłaszania na cały kraj, że żona chce tylko 2 razy a on ma potrzebę 5.... Czasami zastanawiam się na ile prawdziwe są te rozmowy, bądź na ile chęc zysku zaciera wszelkie granice. A może poprostu jest popyt na takie produkcje?
Beo, miała własnie wspomnieć w swojej wypowiedzi o wszelkich "tokszołach", które zalewają nas zewsząd.Mimo,iż formuła jest całkiem odmienna , moje zdanie jest podobne , jak na temat programu o którym pisała kamaxyz.Nie zdecydowałbym sie obnażać np.moich stosunków małżeńskich przed wielomilionową widownią. Nie wiem tez, na ile to wszystko jest prawdziwe, na ile prawdziwe są łzy Drzyzgi...Nie siedzę w tych sprawach. Ale , jak wspomniałam żenują mnie takie programy i nie lubię czegoś takiego oglądać.
Malo kto sie obnaza. Przewaznie takie "szol" sa ustawionie tzn. grane przez aktorow amatorow. Przypadki moga byc z zycia wziete. Przykladowo u nas gaza od 50 do 150 Euro, wlasny dojazd ale hotel na koszt tv. Przewaznie mozna zagrac 2 do pieciu razy - tak by sie twarz nie opatrzyla i dana osoba byla zawsze "nowa". Program pozostaje wlasnoscia danego producenta ktory moze "kawalki" wykorzystac jak chce tzn w inny nieraz osmieszajacy sposob. Moj kolega zagral raz w takim "szol" sadowym i raz w Tokszole. Role mial na szczescie fajne i ne wyszedl na idiote :-)
Moze w Polsce znajduja jeszcze (przepraszam nie chce nikogo obrazic) jeleni. Badz nie boja sie procesow o znieslawienie lub tez nie ma takiej ochrony danych (choc tez baaardzo kuleje) jak u nas. Slowem Gdyby u nas twoja znajoma poszla i naopowiadala cos w co nie jest zaangazowana ona ale i inne osoby (rodzina, znajomi itd.) posypala by sie seria spraw do sadu o znieslawienie. Co oczywiscie telewizji nie jest na reke. Dlatego umowe z kandydatem zawiera sie tak zwana kneblujaca a on nie opowiada o sobie lecz bajke wyrezyserowana przez redakcje badz pozbawione prawdziwych danych osobowych historie innych ludzi przez nich udostepnione do publikacji.
Chyba ze wszyscy wystepujacy w opowiesci Twojej kolezanki zgodzili sie na publikacje rowniez podpisujac "knebel" . Moze potrzebowali tych paru zlotych bo kokosy to nie sa jesli nie jestes gwiazda. A i gwiazdy czesto cos takiego robia tylko ze wzgledow reklamy.
Podobnie jak Wy, nie wyobrażam sobie siebie w roli uczestnika w tego typu programach. Zastanawiam się dokąd to wszystko zmierza? Ludzie się obnażają z najbardziej intymnych spraw-czy wszystko jest na sprzedaż?? U Drzyzgi czasem jak popatrze (bardzo rzadko) mam wrażenie, że większość jest wyreżyserowana (jeśli chodzi o porady małżeńskie) a ludzie to zwykli aktorzy. W większości programów gdzie naprawde trzeba mieć wiedzę (Jeden z dziesięciu) nie ma aż tak wysokich wygranych-poza Milionerami.A tu gdzie dla wygrania trzeba się zbłaźnić, ośnieszyć, obnażyć z tajemnic-są wysokie stawki. A ludzie siedzą przed telewizorami i nabijają im kase bo miło zobaczyć nieudolność innych i szydzić, własnych wad nie zauważając.
Jeśli ktoś czytał "Uciekiniera" Stephena Kinga właśnie taki program bardzo mi przypomina telewizyjną fabrykę gier z tej ksiązki, może jeszcze to nie to samo ale w przenośni można uznać że ci ludzie zabijają coś w sobie dla kasy. Kto wie może telewizja posunie się w przeszłości do takich teleturniejów jak w tejże książce. Ja wczoraj oglądałam mam mieszane uczucia, sama jednak nigdy w życiu nie wystąpiłam w takim programie. Ale niektórzy ludzie dla kasy niestety g... spod własnej d.. by zjedli niestety, tak jak w programie "Nieustraszeni".
oglądając programy tego typu, mam wrażenie, że chcą pokazać tylko jedno- co człowiek jest w stanie zrobić dla pieniędzy. A jest w stanie zrobić wiele. Żenua. A do tego kwaśno uśmiechnięta rodzinka- nie wiedzą sami, cy KASA, czy trochę wiocha opowiadać o sobie. A co do Drzyzgi- tych opowieści nikt nie wyryfikuje. Był mój sąsiad, który opowiadał niestworzone historie a potem śmiał się z łatwo zarobionej kasy. Cóż, widocznie ktoś to ogląda .
Typowy programm w stylu Big Brother kandydatow najpierw przyciaga, potem zzera a nastepnie wypluwa... I nie lodzmy sie ze COKOLWIEK prawdziwego w takich programach jest...Lacznie z prawda o kandydatach. Chyba ze ma sie na mysli prawde manipulowana. Wszystko jedno wielkie mydlenie oczu i tani chwyt pod publiczke.Manipulacja kandydatow i manipulacja pytan a sami kandydaci to czesto (jesli nie zawsze) profesjonalisci doskonale wiedzacy co robia albo...przepraszam ale niestety tak jest idioci ktorym mamona padla na mozg.
tu się zgadzam. Kiedyś był ciekawy program, co sie z tymi ludżmi dzieje po. Bezmózgi w stylu Joli R. są szczęśliwa, bo o nich gadają- nieważne co.... Ale reszta wyraźnie mówiła, że programy zniszczyły im coś w życiu.
Witam. Ja również nie oglądam żadnych programów które tutaj zostały wymienione ,ani tego typu. Zgadzam się z Waszymi wypowiedziami. Nie lubię podglądać innych i sama też nie chcę być podglądana. Ciekawe co za pieiądze ludzie potrafią zrobić ?! .Wstyd nawet to oglądać. Pozdrawiam.
Ekshibicjonizm? Za kase to niemal prostutucja. Jakkolwiek by to nie okreslic chyba ciekawszy jest inny aspekt - skoro takie programy powstaja - widac jest na nie zapotrzebowanie i to zapotrzebowanie jest rownie zalosne, a moze bardziej.
Tu akurat masz rację, coś podobnego do prostytucji : sprzedaż uczuć za kasę i to milionom ludzi.Problem zapotrzebowania poruszyłam w pierwszej wypowiedzi. Niestety, takowe istnieje, skoro za wielkie pieniądze na całym świecie kręci sie takie rzeczy.Może ludzie tak są skonstruowani,że wolą oglądać czyjeś problemy i wtopy, głębiać sie w intymne tajemnice ? Może to działa na zasadzie "chleb i igrzyska " ? Nowoczesna forma widowisk z Koloseum ?
masz zupelna racje wlasnie tak. I ludzie zawsze s i beda ciekawi co sie u sasiada w sypialnie dzieje i takie programy wlasnie ta ciekawosc wykorzystuja
Zapatrzyliśmy się na zachód.....i nasze media również, tam obnaża się już wszystko. Na stacji Club, która jest w ofercie stacji kablowych jest taki program Jerry Springer show. Ja to oglądałam kilka razy i nie mogłam wyjść ze zdumienia jak nisko można upaść. Tam np.jest mąż i żona najpierw opowiadają jak bardzo sie kochają...a za chwile jedna z nich mówi, że właśnie chciała coś wyznać.....otóż..np mąż już od dawna zdradza tą oto żonę.....więc tłum...buczy...buuuuu...partnerka jest zaskoczona i zdenerwowana....na to on..że zdradza ją z jej siostrą, matką albo bratem.... no i wchodzi ta osoba całują sie namiętnie....tłum ryczy..i buczy...potem cała trójka na scenie zaczyna obrzucać się wyzwiskami.....potem bić i zrywać części garderoby.....tłum ryczy ze śmiechu....ochroniarz rozdziela towarzystwo ale mało skutecznie i tak w kółko...Czekam kiedy u nas coś takiego sie pojawi....to amerykański program.. nie wiem czemu ma on służyć ...po obejrzeniu go ma się wrażenie , że poziom ludzkości sięgnął dna...
Ogladalam pare razy Jerry Springer show, i za pierwszym razem myslalam ze to sa aktorzy, ale prawda okazala sie bardziej bolesna. Niestety u wiekszosci ludzi tak wyglada ich zycie. Przykre ale prawdziwe. TV hipnotyzera nie ogladam. Wole poczytac..
Jeszcze coś dodam....co mi przyszło do glowy na ten temat. Publiczne mówienie o sobie jest trendy....nie zauważyliście???? Jesteś osobą światową...otwartą nie masz nic do ukrycia więc mówisz...ile razy...uprawiasz sex...i ile razy sie wypróżniasz....Wszak to takie ludzkie....mów co czujesz....opowiedz o tym...skąd my to znamy???nie z zachodnich programów???? A takie zamknięcie .......świadczy o tym, że jesteś z zapyziałej Koziej Wólki...na pewno jesteś zakompleksiony....masz małomiasteczkowe poglądy ..i daleko ci do światowego poziomu...To media lansują takie postawy...Co o tym sądzicie????
faktycznie taki ekshibicjonizm jest modny. We mnie wzbudza litość, unikam jak mogę takich programów. A jeszcze dziwniejsze, że ktoś kto jest bezpruderyjny na antenie (patrz na kartoflaną gwiazdkę z Big Brothera czyli F-kę) staje się idolemi i mało kto ma odwagę nazwać po imieniu takie zachowanie.
Jeszcze slowko. Widzialam ostatnio na 3sat niemickim programm "zapp magazyn medialny". Rodzinka mama, tata i troje dzieci. Wystepowali w: Niani (grali rodzine potrzebujaca niani - gaza 2000 €, grali rodzine zyjaca na tzw, HARZ iv czyli bezrobotna rodzine grubaskow gdyz nie stac ich na zdrowe jedzenie, Grali rodzine grubaskow w tzw obozie odchudzajacym). Za zarobione pieniazki byli juz mniedzy innymi na urlopie. Nie musze dodac, ze i klopoty wychowawcze i bezrobocie bylo fikcja wyrezyserowana i zagrana? We wlasnych czterch scianach. Naborem takich rodzin dla potrzeb telewizji vojurystycznej zajmuja sie specialne firmy carstingowe. To interes jak kazdy inny. To co obecnie jest "modne" i idze to rodziny z nadwaga z 2-giem do 3-ga dzieci, najlepiej w wieku od 3 do 10 lat. Wszystko jest wyrezyserowane....
Moment Prawdy...bodajże tak nazywa się nowy program ,który daje możliwość zarobienia 250 .000 zł za powiedzenie o sobie całej prawdy w/g schematu zadawanych pytań i pod kontrolą wykrywacza kłamst
czy podałabym się badaniu czymś takim i na oczach publiczności w studio i przed telewidzami...zdecydowanie nie,
nie wyobrażam siebie "obnażoną" ze wszystkich moich wad i zalet do bólu,po to, aby zdobyć kasę, sprzedając się tym samym
czy aby nie zatracamy się w swoiej intymności byle udowodnić,że i na tej mojej " prawdzie" mogę zarobić potężną kwotę.Inna sprawa jest czy bedę oglądać ten program raczej nie...wstydzę się tych pytań jakie padają w kierunku osoby siedzacej na "tronie"
jaka jest Wasza opinia...zapraszam do dyskusji
pozdrawiam kamaxyz
Słyszałam, ale nie oglądam i zapewne nie będę oglądać. Żenują mnie takie programy i wstyd mi za ludzi, którzy biorą udział w takich " widowiskach ". Nie wiem, co może kierować uczestnikami programu : rodzaj ekshibicjonizmu psychicznego ? Ogromne problemy materialne / operacja smiertelnie choego dziecka /? Adrenalina ? Nie chciałabym oceniać - choć to bezwiednie , jak każdy robię - ale nie widzę siebie na tym "tronie", to pewne !
Inna rzecz,że gdyby nie była tzw. oglądalności, pewnie takie programy nie miałyby miejsca w telewizji.Może więc jakiejś grupie telewidzów tego rodzaju 'wyznania "podobają się ? Pewnie tak...
A co powiesz o programach Drzyzgi? Gdzie omawiane są nie raz intymne sprawy małżeńskie? Owszem psycholog na sali pomaga rozwiązać problemy, ale taką sama poradę dostanie się w poradniach małżeńsdkich, bez potrzeby ogłaszania na cały kraj, że żona chce tylko 2 razy a on ma potrzebę 5....
Czasami zastanawiam się na ile prawdziwe są te rozmowy, bądź na ile chęc zysku zaciera wszelkie granice.
A może poprostu jest popyt na takie produkcje?
Beo, miała własnie wspomnieć w swojej wypowiedzi o wszelkich "tokszołach", które zalewają nas zewsząd.Mimo,iż formuła jest całkiem odmienna , moje zdanie jest podobne , jak na temat programu o którym pisała kamaxyz.Nie zdecydowałbym sie obnażać np.moich stosunków małżeńskich przed wielomilionową widownią. Nie wiem tez, na ile to wszystko jest prawdziwe, na ile prawdziwe są łzy Drzyzgi...Nie siedzę w tych sprawach. Ale , jak wspomniałam żenują mnie takie programy i nie lubię czegoś takiego oglądać.
Totez jest to tylko usypiacz w bezsenne noce, kiedy juz nic nie leci w TV :)
Malo kto sie obnaza. Przewaznie takie "szol" sa ustawionie tzn. grane przez aktorow amatorow. Przypadki moga byc z zycia wziete. Przykladowo u nas gaza od 50 do 150 Euro, wlasny dojazd ale hotel na koszt tv. Przewaznie mozna zagrac 2 do pieciu razy - tak by sie twarz nie opatrzyla i dana osoba byla zawsze "nowa". Program pozostaje wlasnoscia danego producenta ktory moze "kawalki" wykorzystac jak chce tzn w inny nieraz osmieszajacy sposob. Moj kolega zagral raz w takim "szol" sadowym i raz w Tokszole. Role mial na szczescie fajne i ne wyszedl na idiote :-)
Moze w Polsce znajduja jeszcze (przepraszam nie chce nikogo obrazic) jeleni. Badz nie boja sie procesow o znieslawienie lub tez nie ma takiej ochrony danych (choc tez baaardzo kuleje) jak u nas. Slowem Gdyby u nas twoja znajoma poszla i naopowiadala cos w co nie jest zaangazowana ona ale i inne osoby (rodzina, znajomi itd.) posypala by sie seria spraw do sadu o znieslawienie. Co oczywiscie telewizji nie jest na reke. Dlatego umowe z kandydatem zawiera sie tak zwana kneblujaca a on nie opowiada o sobie lecz bajke wyrezyserowana przez redakcje badz pozbawione prawdziwych danych osobowych historie innych ludzi przez nich udostepnione do publikacji.
Chyba ze wszyscy wystepujacy w opowiesci Twojej kolezanki zgodzili sie na publikacje rowniez podpisujac "knebel" . Moze potrzebowali tych paru zlotych bo kokosy to nie sa jesli nie jestes gwiazda. A i gwiazdy czesto cos takiego robia tylko ze wzgledow reklamy.
Podobnie jak Wy, nie wyobrażam sobie siebie w roli uczestnika w tego typu programach. Zastanawiam się dokąd to wszystko zmierza? Ludzie się obnażają z najbardziej intymnych spraw-czy wszystko jest na sprzedaż?? U Drzyzgi czasem jak popatrze (bardzo rzadko) mam wrażenie, że większość jest wyreżyserowana (jeśli chodzi o porady małżeńskie) a ludzie to zwykli aktorzy.
W większości programów gdzie naprawde trzeba mieć wiedzę (Jeden z dziesięciu) nie ma aż tak wysokich wygranych-poza Milionerami.A tu gdzie dla wygrania trzeba się zbłaźnić, ośnieszyć, obnażyć z tajemnic-są wysokie stawki. A ludzie siedzą przed telewizorami i nabijają im kase bo miło zobaczyć nieudolność innych i szydzić, własnych wad nie zauważając.
bardzo czesto sa to zwylke scenariusze i aktorzy, ale nie mozna zaprzeczyc, ze nie ma takich sytuacji w zyciu
Jeśli ktoś czytał "Uciekiniera" Stephena Kinga właśnie taki program bardzo mi przypomina telewizyjną fabrykę gier z tej ksiązki, może jeszcze to nie to samo ale w przenośni można uznać że ci ludzie zabijają coś w sobie dla kasy. Kto wie może telewizja posunie się w przeszłości do takich teleturniejów jak w tejże książce.
Ja wczoraj oglądałam mam mieszane uczucia, sama jednak nigdy w życiu nie wystąpiłam w takim programie. Ale niektórzy ludzie dla kasy niestety g... spod własnej d.. by zjedli niestety, tak jak w programie "Nieustraszeni".
oglądając programy tego typu, mam wrażenie, że chcą pokazać tylko jedno- co człowiek jest w stanie zrobić dla pieniędzy. A jest w stanie zrobić wiele. Żenua. A do tego kwaśno uśmiechnięta rodzinka- nie wiedzą sami, cy KASA, czy trochę wiocha opowiadać o sobie.
A co do Drzyzgi- tych opowieści nikt nie wyryfikuje. Był mój sąsiad, który opowiadał niestworzone historie a potem śmiał się z łatwo zarobionej kasy. Cóż, widocznie ktoś to ogląda .
Typowy programm w stylu Big Brother kandydatow najpierw przyciaga, potem zzera a nastepnie wypluwa... I nie lodzmy sie ze COKOLWIEK prawdziwego w takich programach jest...Lacznie z prawda o kandydatach. Chyba ze ma sie na mysli prawde manipulowana. Wszystko jedno wielkie mydlenie oczu i tani chwyt pod publiczke.Manipulacja kandydatow i manipulacja pytan a sami kandydaci to czesto (jesli nie zawsze) profesjonalisci doskonale wiedzacy co robia albo...przepraszam ale niestety tak jest idioci ktorym mamona padla na mozg.
tu się zgadzam. Kiedyś był ciekawy program, co sie z tymi ludżmi dzieje po. Bezmózgi w stylu Joli R. są szczęśliwa, bo o nich gadają- nieważne co.... Ale reszta wyraźnie mówiła, że programy zniszczyły im coś w życiu.
Witam. Ja również nie oglądam żadnych programów które tutaj zostały wymienione ,ani tego typu. Zgadzam się z Waszymi wypowiedziami. Nie lubię podglądać innych i sama też nie chcę być podglądana. Ciekawe co za pieiądze ludzie potrafią zrobić ?!
.Wstyd nawet to oglądać. Pozdrawiam.
tacy idole sa żałośni i jeszcze nieświadomi tego....
Ekshibicjonizm?
Za kase to niemal prostutucja.
Jakkolwiek by to nie okreslic chyba ciekawszy jest inny aspekt - skoro takie programy powstaja - widac jest na nie zapotrzebowanie i to zapotrzebowanie jest rownie zalosne, a moze bardziej.
Tu akurat masz rację, coś podobnego do prostytucji : sprzedaż uczuć za kasę i to milionom ludzi.Problem zapotrzebowania poruszyłam w pierwszej wypowiedzi. Niestety, takowe istnieje, skoro za wielkie pieniądze na całym świecie kręci sie takie rzeczy.Może ludzie tak są skonstruowani,że wolą oglądać czyjeś problemy i wtopy, głębiać sie w intymne tajemnice ? Może to działa na zasadzie "chleb i igrzyska " ? Nowoczesna forma widowisk z Koloseum ?
masz zupelna racje wlasnie tak. I ludzie zawsze s i beda ciekawi co sie u sasiada w sypialnie dzieje i takie programy wlasnie ta ciekawosc wykorzystuja
Zapatrzyliśmy się na zachód.....i nasze media również, tam obnaża się już wszystko. Na stacji Club, która jest w ofercie stacji kablowych jest taki program Jerry Springer show. Ja to oglądałam kilka razy i nie mogłam wyjść ze zdumienia jak nisko można upaść. Tam np.jest mąż i żona najpierw opowiadają jak bardzo sie kochają...a za chwile jedna z nich mówi, że właśnie chciała coś wyznać.....otóż..np mąż już od dawna zdradza tą oto żonę.....więc tłum...buczy...buuuuu...partnerka jest zaskoczona i zdenerwowana....na to on..że zdradza ją z jej siostrą, matką albo bratem.... no i wchodzi ta osoba całują sie namiętnie....tłum ryczy..i buczy...potem cała trójka na scenie zaczyna obrzucać się wyzwiskami.....potem bić i zrywać części garderoby.....tłum ryczy ze śmiechu....ochroniarz rozdziela towarzystwo ale mało skutecznie i tak w kółko...Czekam kiedy u nas coś takiego sie pojawi....to amerykański program.. nie wiem czemu ma on służyć ...po obejrzeniu go ma się wrażenie , że poziom ludzkości sięgnął dna...
Ogladalam pare razy Jerry Springer show, i za pierwszym razem myslalam ze to sa aktorzy, ale prawda okazala sie bardziej bolesna. Niestety u wiekszosci ludzi tak wyglada ich zycie. Przykre ale prawdziwe.
TV hipnotyzera nie ogladam.
Wole poczytac..
Jeszcze coś dodam....co mi przyszło do glowy na ten temat. Publiczne mówienie o sobie jest trendy....nie zauważyliście???? Jesteś osobą światową...otwartą nie masz nic do ukrycia więc mówisz...ile razy...uprawiasz sex...i ile razy sie wypróżniasz....Wszak to takie ludzkie....mów co czujesz....opowiedz o tym...skąd my to znamy???nie z zachodnich programów???? A takie zamknięcie .......świadczy o tym, że jesteś z zapyziałej Koziej Wólki...na pewno jesteś zakompleksiony....masz małomiasteczkowe poglądy ..i daleko ci do światowego poziomu...To media lansują takie postawy...Co o tym sądzicie????
faktycznie taki ekshibicjonizm jest modny. We mnie wzbudza litość, unikam jak mogę takich programów. A jeszcze dziwniejsze, że ktoś kto jest bezpruderyjny na antenie (patrz na kartoflaną gwiazdkę z Big Brothera czyli F-kę) staje się idolemi i mało kto ma odwagę nazwać po imieniu takie zachowanie.
Każdy program jest tyle wart, ile osób go obejrzy........
zgadzam się z Toba
Programu nie widziałem, ale jest to dla mnie odmiana prostytucji....na masową skalę
Bahus
Jeszcze slowko. Widzialam ostatnio na 3sat niemickim programm "zapp magazyn medialny". Rodzinka mama, tata i troje dzieci. Wystepowali w: Niani (grali rodzine potrzebujaca niani - gaza 2000 €, grali rodzine zyjaca na tzw, HARZ iv czyli bezrobotna rodzine grubaskow gdyz nie stac ich na zdrowe jedzenie, Grali rodzine grubaskow w tzw obozie odchudzajacym). Za zarobione pieniazki byli juz mniedzy innymi na urlopie. Nie musze dodac, ze i klopoty wychowawcze i bezrobocie bylo fikcja wyrezyserowana i zagrana? We wlasnych czterch scianach. Naborem takich rodzin dla potrzeb telewizji vojurystycznej zajmuja sie specialne firmy carstingowe. To interes jak kazdy inny. To co obecnie jest "modne" i idze to rodziny z nadwaga z 2-giem do 3-ga dzieci, najlepiej w wieku od 3 do 10 lat. Wszystko jest wyrezyserowane....