Ciekawa jestem, czego częściej używacie: bułki tartej i tłuszczu czy papieru do pieczenia? Ja z tym ostatnim mam zawsze niemałe problemy, papier jest "nieposłuszny", ciężko się rozwija, nie chce rozłożyć się równo w formie.
Ja używam tylko papieru - praktycznie do wszystkiego, nawet jak robię w piekarniku dania makaronowe w sosie. Mam wypróbowany papier - po wielu eksperymentch od kilku lat używam tylko i wyłącznie z Lidla. Fakt, żeby udało się wyłożyć blache papierem - trzeba trochę cierpliwości - ja to sobie ułatwiam - takimi żabkami biurowymi (nie wiem jak to się nazywa) - przypinam do brzegu blachy do momentu wylania ciasta. Oczywiście przed pieczeniem zdejmuję - ale jak ciasto znajduje się już w narożnikach to i papier sie nie podniesie.
Kiedyś smarowalam blachy i wysypywałam bułką tartą, teraz tylko papier. Mam patent na oporny papier - blaszkę kładę na stole " do góry dnem", odmierzam potrzebny kawałek papieru - odcinam od rolki. Odcięty kawałek papieru kładę na odwróconej blaszce ,odciskam kontury dna blachy, na rogach zakładam papier tak aby ciasno przylegał do foremki. Papier uklada się na kształt formy.Foremkę odwracam i do środka wkładam foremkę z papieru.Nie mam aparatu , ale jak zdobędę zrobię opis fotograficzny, bo to moje tłumaczenie może nie każdy zrozumie. Pozdrawiam!
Ja papieru używam nie dlatego, że się przykleja (czy też nie) a z powodu jakości blaszek. Mam jeszcze stare, przywiezione używane z domu do akademika (więc majace swoje lata). I mam wrażenie, że one są lepszej jakości niż kupowane ostatnio. Co zakup to gorsza jakość blachy. gdybym miała wysypywac bułką, wymieniałabym blachy co 3 użycia (a każdego rodzaju zawsze mam po 3 sztuki). Dlatego wykładam papierem, mając jednocześnie nadzieję, że papier jest izolatorem i chroni moje ciasto przed tym co ubywa z blaszek przy każdym pieczeniu
Ja kiedyś używałam tylko bułki tartej do posypywania blach, ale do papieru przekonała mnie mama i coraz częsciej go stosuje.Mam taki patent na nie przesuwanie się papieru otóż w paru miejscach na blasze robie kleksy z margaryny.
A ja używam natłuszczonego papieru śniadaniowego właśnie. Tzn. natłuszczam blachę i na nią kładę papier śniadaniowy. Sprawnie i ekonomicznie. Tylko z okrągłymi foremkami wciąż mam problem. Hi hi.
Ja też nie mam cierpliwości do papieru do pieczenia, właśnie przez to jego nieposłuszeństwo. Wypróbowaną mam jednak inną metodę. Używam papier śiadanowy "Grosik" , są to duże arkusze .które nadają się w sam raz na dużą blaszkę i pięknie się układają. Nawet jeśli gdzieś lekko odstajemożna w tych miejscach mażnąć tłuszczem podpapierem i po problemie. Typowy papier do wypieków jest sztywny,ciężko nim wyłożyć blachę i nie mam do niego nerwów. On poprostu wychodzi z blachy , nie chce być pieczony. Piekę tak od zawsze.
A ja od bardzo dawna używam papieru do pieczenia do wykładania blaszek i to nie tylko do pieczenia ciast, tortów - wówczas na papierze odrysowywuję dno tortownicy i wycinam je tak z 1 do 1,5 cm większe i ten "zapas" z papieru nacinam gęsto do kreski obwodu dna tortownicy. Mierzę też wysokość tortownicy i też za pomocą linijki rysyję na papierze ( na szerokość papieru ) dwa odpowiednie paski i wycinam. Później smaruję delikatnie totrownicę tłuszczem, za pomocą kawałka ręcznika papierowego ( ręka nie będzie dzięki temu tłusta ) i wykładam dno, a póżniej rant tortownicy ( postępuję tez tak zawsze, kiedy przygotowywuję tort na zimno ).
Jeśli chodzi o kwadratowe blaszki, to też je lekko smaruję tłuszczem za pomocą ręcznika w każdym rogu i tak przez środek dna i przyklejam papier, który dzięki temu trzyma się blaszki. Mam tutaj ułatwione zadanie, bo rogi w moich dużych blachach są zaokrąglone, a nie kanciaste.
A na te kanciaste też mam sposób, po prostu w rogach formy przecinam papier po przekątnej do dna i ładnie papier układam za pomocą odrobiny tłuszczu, a to co niepotrzebne, obcinam.
Jeśli na blaszcze piekę makaron, mięso czy też ziemniaki, zawsze ją wykładam papierem do pieczenia, obojętnie jakiej firmy.
Używam od zawsze papieru-tylko ja w przeciwieństwie do Was wykładam papierem tylko dno blaszki. boki smaruje tłuszczem albo i nie-zależy jakie ciasto pieke. Jeśli złapie mi się po bokach to delikatnie odcinam nożem-może trochę zabawy-ale już się przyzwyczaiłam.
Papieru używam tylko kiedy piekę na przykład ciasteczka na blasze. Do pieczenia ciast smaruję foremkę olejem lub margaryną i posypuję mąką pszenną. Pozdrawiam : )
Ja używałam papieru, ale też męczyło mnie układnaie go w foremce. A teraz nie używam ani bułki tartej ani papieru. Używam tłuszczu do pieczenia w spray'u i nie trzeba już sypać bułką tartą. Ciasto nie przylega do foremki, nawet do takiej o różnych dziwnych kształtach. Łatwo wychodzi z blaszki. Teraz nie zamieniłabym tego tłuszczu na nic innego. To nie jest reklama. :)
Tylko papier !!! Ja zawsze równiutko go układam do foremki i wystające brzegi przypinam klamerkami do bielizny, które zdejmuję przed włożeniem blaszki do piekarnika. Świetnie się sprawdza.
A ja zawsze wykładam dno blaszki folią aluminiową.Piekę tak od dawna i niemam problemu z zakładaniem foli ani z wyjęciem ciasta po upieczeniu. Wykładam ciasto do góry dnemi zdejmuję folię. Polecam każdej z Was. Wypróbujcie!
Ja używam folię aluminiową. Nie ma z nią problemów jak z papierem,przy którym trzeba się nagimnastykować aby wcisnąć ją do blaszki :) A w sumie efekt jest taki sam. Jeśli chodzi o tłuszcz i bułkę tartą... w moim przypadku odpada.Ciasta przechodzą zapachem metalu i wtedy niesmakują tak ja powinny. I jeszcze szorowanie blaszki :P Pozdrawiam
Reguła pieczenia ciast Nr 1 Bułką tartą wysypuje się natłuszczoną formę tylko i wyłącznie wtedy, kiedy wchodzi ona także w skład ciasta!
Reguła pieczenia ciast Nr 2 Jeżeli jest inaczej, natłuszczoną formę pokrywa się mąką (ścianek tortownicy przy pieczeniu biszkoptów nie powinno się smarować tłuszczem!)
Reguła pieczenia ciast Nr 3 Papier do pieczenia ma zastosowanie niemal uniwersalne. Można go "ufiksować" nanosząc na dno formy kilka maleńkich punkcików z margaryny, do których z łątwością papier się przyklei!
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Ciekawa jestem, czego częściej używacie: bułki tartej i tłuszczu czy papieru do pieczenia? Ja z tym ostatnim mam zawsze niemałe problemy, papier jest "nieposłuszny", ciężko się rozwija, nie chce rozłożyć się równo w formie.
Ja używam tylko papieru - praktycznie do wszystkiego, nawet jak robię w piekarniku dania makaronowe w sosie.
Mam wypróbowany papier - po wielu eksperymentch od kilku lat używam tylko i wyłącznie z Lidla.
Fakt, żeby udało się wyłożyć blache papierem - trzeba trochę cierpliwości - ja to sobie ułatwiam - takimi żabkami biurowymi (nie wiem jak to się nazywa) - przypinam do brzegu blachy do momentu wylania ciasta. Oczywiście przed pieczeniem zdejmuję - ale jak ciasto znajduje się już w narożnikach to i papier sie nie podniesie.
Kiedyś smarowalam blachy i wysypywałam bułką tartą, teraz tylko papier. Mam patent na oporny papier - blaszkę kładę na stole " do góry dnem", odmierzam potrzebny kawałek papieru - odcinam od rolki. Odcięty kawałek papieru kładę na odwróconej blaszce ,odciskam kontury dna blachy, na rogach zakładam papier tak aby ciasno przylegał do foremki. Papier uklada się na kształt formy.Foremkę odwracam i do środka wkładam foremkę z papieru.Nie mam aparatu , ale jak zdobędę zrobię opis fotograficzny, bo to moje tłumaczenie może nie każdy zrozumie. Pozdrawiam!
Ja daję papier do pieczenia. Dawno temu to dawałam natłuszczony papier śniadaniowy. Co do bułki nie mam przekonania i nigdy nie dawałam.
Ja częściej używam bułki tartej lub manny. Jeszcze żadne ciasto mi się nie przykleiło.
Ja papieru używam nie dlatego, że się przykleja (czy też nie) a z powodu jakości blaszek. Mam jeszcze stare, przywiezione używane z domu do akademika (więc majace swoje lata). I mam wrażenie, że one są lepszej jakości niż kupowane ostatnio. Co zakup to gorsza jakość blachy. gdybym miała wysypywac bułką, wymieniałabym blachy co 3 użycia (a każdego rodzaju zawsze mam po 3 sztuki). Dlatego wykładam papierem, mając jednocześnie nadzieję, że papier jest izolatorem i chroni moje ciasto przed tym co ubywa z blaszek przy każdym pieczeniu
Ja kiedyś używałam tylko bułki tartej do posypywania blach, ale do papieru przekonała mnie mama i coraz częsciej go stosuje.Mam taki patent na nie przesuwanie się papieru otóż w paru miejscach na blasze robie kleksy z margaryny.
A ja używam natłuszczonego papieru śniadaniowego właśnie. Tzn. natłuszczam blachę i na nią kładę papier śniadaniowy. Sprawnie i ekonomicznie. Tylko z okrągłymi foremkami wciąż mam problem. Hi hi.
Ja też nie mam cierpliwości do papieru do pieczenia, właśnie przez to jego nieposłuszeństwo. Wypróbowaną mam jednak inną metodę.
Piekę tak od zawsze.
Używam papier śiadanowy "Grosik" , są to duże arkusze .które nadają się w sam raz na dużą blaszkę i pięknie się układają. Nawet jeśli gdzieś lekko odstajemożna w tych miejscach mażnąć tłuszczem podpapierem i po problemie. Typowy papier do wypieków jest sztywny,ciężko nim wyłożyć blachę i nie mam do niego nerwów. On poprostu wychodzi z blachy , nie chce być pieczony.
A ja od bardzo dawna używam papieru do pieczenia do wykładania blaszek i to nie tylko do pieczenia ciast, tortów - wówczas na papierze odrysowywuję dno tortownicy i wycinam je tak z 1 do 1,5 cm większe i ten "zapas" z papieru nacinam gęsto do kreski obwodu dna tortownicy. Mierzę też wysokość tortownicy i też za pomocą linijki rysyję na papierze ( na szerokość papieru ) dwa odpowiednie paski i wycinam. Później smaruję delikatnie totrownicę tłuszczem, za pomocą kawałka ręcznika papierowego ( ręka nie będzie dzięki temu tłusta ) i wykładam dno, a póżniej rant tortownicy ( postępuję tez tak zawsze, kiedy przygotowywuję tort na zimno ).
Ja smaruję delikatnie foremkę olejem z pestek winogron, potem wysypuję kaszą manną ^.-
Używam od zawsze papieru-tylko ja w przeciwieństwie do Was wykładam papierem tylko dno blaszki. boki smaruje tłuszczem albo i nie-zależy jakie ciasto pieke. Jeśli złapie mi się po bokach to delikatnie odcinam nożem-może trochę zabawy-ale już się przyzwyczaiłam.
Pozdrawiam : )
Ja używałam papieru, ale też męczyło mnie układnaie go w foremce. A teraz nie używam ani bułki tartej ani papieru. Używam tłuszczu do pieczenia w spray'u i nie trzeba już sypać bułką tartą. Ciasto nie przylega do foremki, nawet do takiej o różnych dziwnych kształtach. Łatwo wychodzi z blaszki. Teraz nie zamieniłabym tego tłuszczu na nic innego. To nie jest reklama. :)
Proszę podac jaki to jest tłuszcz w sprayu i gdzie można dostac?
Aktywny http://www.meder.pl/product/621.html
Leszku zobacz to:http://www.allegro.pl/item563357305_bezkaloryczny_tluszcz_do_smazenia_w_spray_u.html
Ja używam tłuszczu Bake Easy firmy Wilton, do kupienia na allegro i chyba w tortowni.
Tylko papier !!! Ja zawsze równiutko go układam do foremki i wystające brzegi przypinam klamerkami do bielizny, które zdejmuję przed włożeniem blaszki do piekarnika. Świetnie się sprawdza.
Ja od dawana stosuje papier do pieczenia i tak jak niektórzy smaruje blaszkę margaryna i wtedy łatwiej się trzyma i nie ucieka .
To tylko ja używam wiórków kokosowych lub folii aluminiowej?
Jak piekę ciasto to używam tłuszczu i kaszy mannej lub mąki (nie używam bułki tartej) a jak piekę ciasteczka to papier.
Ja używam folię aluminiową. Nie ma z nią problemów jak z papierem,przy którym trzeba się nagimnastykować aby wcisnąć ją do blaszki :) A w sumie efekt jest taki sam. Jeśli chodzi o tłuszcz i bułkę tartą... w moim przypadku odpada.Ciasta przechodzą zapachem metalu i wtedy niesmakują tak ja powinny. I jeszcze szorowanie blaszki :P
Pozdrawiam
Bułką tartą wysypuje się natłuszczoną formę tylko i wyłącznie wtedy, kiedy wchodzi ona także w skład ciasta!
Reguła pieczenia ciast Nr 2
Jeżeli jest inaczej, natłuszczoną formę pokrywa się mąką (ścianek tortownicy przy pieczeniu biszkoptów nie powinno się smarować tłuszczem!)
Reguła pieczenia ciast Nr 3
Papier do pieczenia ma zastosowanie niemal uniwersalne. Można go "ufiksować" nanosząc na dno formy kilka maleńkich punkcików z margaryny, do których z łątwością papier się przyklei!