Forum

Rozmowy wolne i frywolne

U nas

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-15 22:20:37

    jest moda ( oczywiscie przyszla z Ameryki ) na prywatne sesje kobiece zwiazane z lepszym zyciem seksualnym i doprowadzeniu kobiety do orgazmu! Same kobiety, masa smiechu, pokazy "zabawek" seksualnych, kondony z kolcami, penisy na baterie, lechtaczki ,specjalne oleje do masazu,czekoladowe smarowidla do lizania  ciala ukochanej/ukochanego,,,,

    Czy w kraju glebokiej wiary katolickiej, cos takiego istnieje?

  • Autor: drakas Data: 2009-03-15 23:53:04

    Widziałam coś takiego w tv club. To chyba jak pokaz garnków zeptera, prawda?Sądząc po tym, jakie programy lecą na innych stacjach też, min. moim kochanym tvn style za jakieś 20 lat może ten temat nie będzie już traktowany tak sztucznie i pokazowo, jeśli wiesz o czym mówię:)
    Na prywatnych spotkaniach z psiapsiółkami często poruszamy takie tematy, ale jeszcze trochę czasu upłynie zanim świadomość ogólnonarodowa podskoczy.
    Ja uwielbiam program Sue Johanson (nie wiem, czy dobrze napisałam), który pokazuje temat życia seksualnego tak jak się powinno, a nie po macoszemu i w bardzo "normalny" sposób. Bo to w końcu nieodzowna wręcz konieczna część związku, zawet przecież kościół katolicki uważa iż jest to "powinność małżonków", więc skąd taka pruderyjność u niektórych, traktowanie tego jak jakiegoś grzechu, czy nieczystego postępku?

    Pozdrawiam

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 18:10:51

    Grzechem nie jest o ile dzieje sie wszystko miedzy malzonkami....z reszta trudno sie dziwic skoro przez dlugie wieki wiara katolicka traktowala cialo jako cos brudnego i do ukarania, kobiety przykrywaly glowy chustami, zakrywaly tez dlonie i nogi, nawet w koszulach nocnych byla tylko dziura "w tym miejscu" do odbycia stosunku...

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:24:49

    Aniu, wlasnie,,,,jednak najwyzszy czas zmienic ta diurke w koszuli na wspanialy seks obopulny:)
    Kosciol bedzie zadowolony, bo beda sie rodzic nastepne czlonki (!), malzenstwa przetrwaja w zwiazku, kobiety poznaja swoje cialo i te "ciemne" zakatki, panowie nie beda potrzebowali porno,,,

    Tylko nic o tym nie opowiadac przy spowiedzi, :))))

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 19:52:20

    ha ha ha tak sie sklada, ze ja pozno wyszlam za maz i przez te dugie mlodziencze lata sporo sie "nauczylam" moglabym niezlych korepetycji dawac...grzech, wiem ale warto bylo ;)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 20:18:55

    Aniu, jaki grzech?, hehe, dawaj korepetycje:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:17:19

    Dokladnie, tak jak garnki, tak samo potrzebne :)
    Na takim spotkaniu z psiapsiolkami wlasnie zaprasza sie przedstawicielke "seksualnych zabawek", smiech, dotykanie, probowanie i smakowanie,,,,eh,,,
    ale moze lepiej : w ciemnosci, wlozyc, wyjac gotowe:)))

  • Autor: sanella* Data: 2009-03-16 08:43:13

    W Niemczech tez na to moda,kiedys bylo "tuppe-party" teraz "Dildo-party". Jak komus to potrzebne....

  • Autor: Regina Florczak Data: 2009-03-16 13:42:57

    Tineczko jeżeli można wyprobować to przyjeżdzam do Ciebie

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:26:02

    Mozna, zapraszam:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 13:51:02

    Moze i zbyt "smiale" w krajach katolickich? :-) Ale niekoniecznie czesto wlasnie tam uwielbia sie po cichu i w zaciszaú takie zabawki i zabawe z nimi. Ale na powaznie wydaje ´mi sie ze to rzecz gustu i potrzeb. Nie kazdy gustuje , nie kazdy potrzebuje - czy zabawki czy tez swoiste odimtymnienie wlasnych upodoban. No i chyba tam gdzie jest wiecej niezaleznych singli (niekoniecznie samotnych) moze byc wieksza otwartosc czy zapotrzebowanie. :-)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:32:13

    Dorotko, nie ma kraju na swiecie w ktorym kobieta nie chce doznac orgazmu, choc raz w swoim zyciu:)

    Sa kraje wycinajace kobietom klitoris, sa kraje, gdzie seks odbywa sie w glebokiej ciemnosci, bo kobieta jest zerem.

    Single, oni wiedza o co chodzi i praktykuja fajny seks,,,:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 20:04:18

    Jasne ja mam tylko na mysli ze nie kazdy(a) potrzebuje do tego sexzabawek-party, Sa ludzie ktorzy ta wiedze chca i potrafia zdobywac w mniejszym gronie z kims wybranym

  • Autor: CZOS Data: 2009-03-16 15:24:45

    Gdyby partnerzy rozmawiali z sobą również na te tematy całkiem otwarcie to nie trzeba by sesji na boku robić.

    Gdy rusza taki temat, to zwsze przypominają mi się wypowiedzi kilku pań spotkanych w moim życiu "wiesz, z mężem to ja jakoś TAK nie mogę"!!!

  • Autor: CZOS Data: 2009-03-16 15:31:35

    Oczywiście było to w czasach, gdy uprawiałem kłusownictwo seksualne.

    Pozdrawiam

  • Autor: drakas Data: 2009-03-16 15:43:27

    No ale właśnie o to w tym chodzi, żeby nauczyć się o tym rozmawiać, traktowac to NORMALNIE!!! Wiadomo, że nie krzyczec przed domem: lubię tak, czy tak:)
    Nie będzie tylu frustratów, ani skoków w bok.
    A mąż - w końcu to najbliższa osoba, komu miałabym to powiedzieć, jak nie jemu, tym bardziej, że facet MUSI mieć jasno powiedziane wszystko, bo inaczej szansa na to, że sam sie domyśli, o co nam chodzi, jest znikoma:P
    Prawda, faceci?

  • Autor: CZOS Data: 2009-03-16 16:26:34

    Masz rację, ale w drugą stronę też tak powinno być, czyli należy sobie mówić o swoich pragnieniach i fantazjach. Naturalną rzeczą jest, że z noektórych tylko się wspólnie pośmiejemy, ale bardzo wiele fantazji można zrealizować ku wspólnymu zadowoleniu..

    Pozdrawiam otwarcie.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 16:27:13

    Pwnie ze tak! Z kim porozmawiac jak nie z mezem czy partnerem? W sumie to dotyczy obojga i obojgu zalezy by bylo fajnie zabawnie i goraco. Wtdy oboje maja frajde i radosc zycia z udanego pozycia haha

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 18:17:38

    ale bardzo duzo osob sie po prostu wstydzi...tak jakby samych siebie, i czasem jest potrzebna mala "rewolucja" zeby cos zmienic, duzo zalezy od charakteru, tego intymnego i od doswiadczenia, bo i w tej sferze bardzo wazne jest doswiadczenie, i otwartosc na druga osobe

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 20:51:17

    Tak ja rozumiem wstydzi sie a szkoda...nieraz odwaga poplaca, a czasem madry partner potrafi pomoc odblokowac co nieco... Trzeba jednak samemu krok po kroczku si odwazac. Ja mam przyslowie gdyby Pan Bog chcial (tak jak to dlugo propagowal kosciol) bysmy nie cieszyli sie soba i nie odczowali tego co daje udany seks, nie stworzyl by naszych cial tak a nie inaczej. Dla mnie grzechem nie jest nic co prowadzi do szczescia nie robiac nikomu krzywdy.  Niestety niektorzy maja z roznych powodow zahamowania za ktore placa  czasem nieudana ta strona zycia.  Albo maja partnerow/ki niewrazliwych na potrzeby wlasne badz parnera/ki. Zbytnimi zachamowaniami sa sami sobie przeszkoda ale to mozna zmienic gorzej gdy sa na sile hamowane przez partnera/ke.

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 20:29:02

    Dorotko , nic dodac , nic ujac, zaimponowalas mi , inaczej myslalam o Tobie, hehe

    Bylas dla mnie do tej pory "matrona" i obrazem "mamy" z duzym "M",,,
    Jak czlowiek moze sie mylic,,,, a tak naprawde, jak popatrzylam jeszcze raz  na Twoja buzie, to dokladnie zobaczylam ten blysk w oczach,,,,haha

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 20:39:33

    Hej tineczko ty wiesz, ze cicha woda...?.

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 20:49:10

    brzegi rwie,,,hehehe

  • Autor: agik Data: 2009-03-16 22:30:25

    Przepraszam, zę się wtrącę, ale ja sobie zupełnie inaczej Dorotke wyobrażam- jako przede wszystkim 100% kobiecości- w kazdym przejawie- w macierzyństwie, w pracy, w zywej inteligencji, z kociej wręcz zmysłowości...
    Zadna matrona- po prostu Kobieta- świadoma, spełniona... no i wszystko co z kobiecością idzie w parze

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 22:42:15

    lo matko powiesze sobie na scianie na wypadek ...zlego homorku i zanizenia samooceny bedzie jak znalazl, no i mezusiowi sie pochwale choc...on to juz wie. Dziekuje!

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:44:38

    nie jestem facetem:)
    oczywiscie, nalezy z partnerem szczeze rozmawiac, nawet pokazac swoj punkt G, bo jak ten biedak ma to znalezsc w ciemnosci:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:38:33

    co znaczy "klusownictwo"????

  • Autor: CZOS Data: 2009-03-17 21:57:34

    W szwedzkim internecie nie ma słowników i wyszukiwarek?

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-17 22:03:00

    Czos moze i jest/sa , ja nie mam czasu na szukanie:)))

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 18:13:46

    wlasnie to mnie zawsze zadziwialo...z mezem, z zona nie wypada...dlaczego?

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:46:34

    bo tak kosciol naucza:) i wyspowiadac sie trzeba obowiazkowo z "brudnych" mysli:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:35:30

    Czos, hehe, biedne te kobiety, co nie moga/boja sie  powiedziec,co lubia i co im potrzeba do satysfakcji:))) oczywiscie seksualnej hehe

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 22:36:47

    Czos, ja mysle, ze te kobiety same tego nie wiedza...jesli nie spotkaly mezczyzny, ktory by jej pomogl odkryc siebie

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 18:01:27

    we wloszech nie, chyba, ze night clubach

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 19:48:44

    Aniu , to ja przyjade z zabawkami do Wloch, hehe
    Nie wierze , ze wloskie kobiety nie pragna dobrego zycia seksualnego,,,,

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-16 20:02:54

    dzisiaj to tak bardzo roznie jest, zalezy gdzie sie ucho przylozy, bo mlode dziewczyny w wieku 14 lat traca dziewictwo, mowi sie otwarcie o wszystkim, sa dyscoteki popoludniowe dla "dzieci" gdzie dziewczynki tancza na slupie i zaliczaja facetow na ilosc za darmo, sa z dobrych domow, potem sie przebieraja i wracaja do domu jakby nigdy nic
    we wloskiej tv kobiety wystepuja porozbierane na codzien
    takie spotkania moze mialyby sens dla pan po 50 tce, i dla tych ktore jako jedynego partnera mialy/maja swojego meza, i nie maja pojecia, ze "to mozna robic" inaczej...to taka loteria...tak sie trafilo i tak sie ma...jesli ktos cale zycie je tylko ziemniaki, to nawet nie wie, ze makaron smakuje inaczej, nie wiem czy jest tez ochota na smakowanie czegos "innego" ?

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-16 20:44:00

    Aniu, ja chce rozmawiac o doroslych kobietach,,,

    cierpie rowniez jak slysze o tych nastolatkach , ktore nie rozumieja swojej roli , no to u nas w tej rozwydrzonej seksualnie Szwecji nie ma takich dyskotek, oczywiscie nastolatki maja seks i bardzo mi ich zal,,,

    Panie po 50 siatce napewno wiedza co chca z zycia seksualnego, jak sie nie ma co sie chce, to znajdzie sie,,,

  • Autor: agik Data: 2009-03-16 22:25:56

    Hmm  Można popróbować... mozna z zabawkami, można z różnymi rzeczami, można odgrywac sceny z filmów... Można rozmawiać, można tylko zrobić mmmmmmmrrrrrrrrrrrr...
    wszystko jest dla ludzi.
    Ale chyba najfajniej jest wiedziec, ze stój kociaka może sobie spokojnie lezec w szafie, a mieć się do kogo przytulić, do kogoś, kto po prostu pocałuje w czoło, przykryje kołdrą, da posłuchac swojego serca, kiedy brzuch boli...

    Te wszystkie maśći, stroje, fajne są, ale bez tej wiedzy ( tej co powyżej) zdzieranie gardła jest tylko zdzieraniem gardła, a ta cała gimnastyka- to w zasadzie śmiesze ruchy...
    I od drugiej strony- kiedy się wie, ze mozna JEŚLI SIĘ CHCE- to zadna pieszczota i żaden temat nie jest wstydliwy, ani drażliwy.

    Tak naprawdę to przeciez nie może chodzić tylko o te 3 min skurczy- że tak strywializuję...

    I własciwie to trochę smutne, ze najpiękniejsze chwile, najbardziej intymne są oceniane jako wartosciwe tylko na podstawie stopnia wydziwiania i intensywności skurczu. Bo do tego nawet nie trzeba partnera- wystarczy wibrator ( i ładowarka do bateri- jakby co ;) )

    A czy w kraju Świętej Wiezy ( bez podtekstów, hi) sa takie programy? Nie wiem, pewnie są. A dlaczego miałoby nie być?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2009-03-16 22:46:26

    wiesz znow sie z Toba zgodze!Ja uwazam ze humor w kazej dziedzinie zycia ale i w lozku to wlasnie to co odpreza i ulatwia byc pieknym i dostrzec to piekno, wlasne, partnera, chwili i zycia. Bo zycie choc czasem dokopie to pieknym byc potrafi, oj potrafi...W sypialni tez choc nie tylko tam...

  • Autor: agik Data: 2009-03-16 22:53:45

    A jeszcze mam taką wątpliwość- Bóg dokonywał dzieła stworzenia i za każdym dziełem było: "i widział Bóg, ze to było dobre"...
    Chociaż jak już niejednokorotnie pisałam jestem bardziej wątpiaca niż wierząca- to jednak w jakiś cel wierzę... A po co to mamy? Żeby zapomnieć? Zostaliśmy stworzeni z miłości, czy tak? więc nasza radość chwali Stwórcę.
    Nie wierzę, ze czerpanie jak największej radości i przyjemności z seksu jest grzechem, czy złem. Zdrada jest złem, bo zaprzecza idei radości, bo krzywdzi.

    Ale seks dla samego seksu tez krzywdzi człowieka. Tego cżłowieka stworzonego z miłości, który ma obowiązek wobec stwórcy być dobry sam dla siebie, ma obowiązek kochac siebie i swoje ciało i szanować je. Szanować- więc nie sprowadzać do roli zabawki.

    Tak to widze- jakoś poważnie zabrzmiało...

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-17 01:00:00

    A tak na serio, to ja tez uwazam, ze tak jestesmy stworzeni, ze zadne przyrzady nie sa nam potrzebne, a nasza fantazja nie zna granic...wystarczy chciec, tzn. musza chciec obie strony...a seks bardzo laczy

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-17 21:19:05

    Aniu, zgadzam sie ,,,jak chodzi o dwoje zdrowych sprawnych ludzi, tylko nikt z was nie pomyslal o sparalizownych, tych starych z prostata,,,itd,  oni napewno maja ucieche z zabawek i pomocy w zyciu seksualnym i dobry seks ich rowniez laczy

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-23 18:10:23

    Tak, napewno...wiesz Tineczka ja pracuje w gabinecie lekarskim....z takimi pacjentami mam na codzien do czynienia, co drugi mezczyzna po 50 ma problem z prostata i z nadcisnieniem, te dwie choroby powoduja problemy we wspolzyciu, a czesto ci panowie maja mlode zony...wiekszosc z nich stosuje viagre

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-25 19:09:23

    Oooo, wiem o viagrze, lekarstwo niestety jest rowniez bardzo niebezpieczne przy nadcisnienu, uzywanie viagry grozi zawalem serca w czasie stosunku,,,

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-25 23:00:42

    hi hi hi i wlasnie dlatego co drugi miesiac sa u kardiologa

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-26 23:24:54

    no to lepiej i bezpiecznej uzywac "zabawki", hihihi

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-26 23:59:27

    z pewnoscia taniej...

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-17 22:01:49

    A ja mam watpliwosc, czy ten sam Bog pomyslal o wszystkim,,,,

    O tych sparalizownych siedzacych w wozku inwalidzkim,
    O tych nie mogacych zajsc w ciaze przez "normalny" stosunek,
    O tych impotentach, nie mogacym dac satysfakcji" normalnym stosunkiem" swojej kobiecie,
    O tych staruszkach w dalszym ciagu pragnacych "czegos", ale juz nie mogacych,

    Seks zadnego czlowieka nie krzywdzi, jak nie jest wymuszony, gwaltowny i bez obopulnego zadowolenia,

    Takie bzdury o seksie uczy kosciol i zawsze to robil

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-17 21:43:32

    Hmmm, napewno nie chodzi o skurcz minutowy, napewno nie,,,
    Chodzi o mlode matki, ktore po urodzeniu dziecka z braku czasu i zmeczenia zapominaja o intymnosci i potrzebie normalnego zycia seksualnego,,,
    Chodzi o pana z problemem impotencji: nawet , jak nie moze sam dac kobiecie orgazmu swoim penisem, to ma w dalszym ciagu jezyk, palce, rece do pieszczoyy i pomoc wibratora,,,
    Chodzi o samotna kobiete , dobrowolnie  zyjaca bez partnera,,,
    Chodzi o zdrowie kobiety i jej zycie seksualne, jej potrzebe na ten minutowy orgazm, ktory chroni ja przed chorobami raka , to jest udowodnione,,,

    Chodzi rowniez o samo takie fajne spotkanie z kobietami, wybuchami smiechu w dotykaniu "zabawek" , w otwartych dyskusjach o wlasnych potrzebach, o marzeniach, o skrytych myslach, o to chodzi,,,,

    Nie Agik, u nas nie ma takich programow, niestety,,,

    Sa filmy pornograficzne uczace chlopcow tego, czego zadna dojrzala kobieta nie lubi, a mlode dziewczyny mysla , ze taki jest normalny seks,,,

  • Autor: drakas Data: 2009-03-17 22:41:24

    Popieram w 1000%
    Nie zapominajmy, że tę minutę poprzedza ileś tam minut najprzyjemniejszej gimnastyki, która:
    poprawia nastrój, wręcz leczy z depresji
    polepsza pracę naszego serca
    odchudza!!!

  • Autor: nata30 Data: 2009-03-17 23:37:39

    "Minutowy"????? Kurdę to ja chyba jakaś innna jestem.....pamietajcie,że minuta to 60 sekund.....!!!

  • Autor: drakas Data: 2009-03-18 00:48:14

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-18 12:56:16

    Pare razy raz, po razie i moze byc 180 sekund:)))

  • Autor: drakas Data: 2009-03-18 22:36:53

    Jeżeli swój wygląd i kondycję zawdzięczasz TEMU ;) to jestem gotowa nie wychodzić z łóżka do późnej starości:) Pzdr

  • Autor: kokliko Data: 2009-03-18 23:47:14

    Ja naprawde chyba stara sie juz zrobilam, bo choc oglednie mowiac uwazam sie za agnostyczke (oglednie, bo z cala pewnoscia moja anty-
    religijnosc wyszla juz poza te ramy), to w sprawie dlugiego i szczesliwego zycia przychodza mi przyklady osob religijnych, mysle o Matce Teresie o siostrze Emanueli, dociagnely do stu lat bez tego rozwazania na temat wlasnego ciala i drgawek z niego plynacych.
    A jeszcze tak publicznie? Mnie sie wydaje, ze rozwiazlosc moze byc zrodlem radosci jesli wpuszczamy w nia co najwyzej jedna osobe,
    bo wiadomo, ze kazdy dysponuje w swojej wyobrazni , w koncu do czego wyobraznia?
    Ale zeby dzielic to z kolezanka z biura?  Albo z klasy, albo z wycieczki na Antarktyde?
    Mowilam, ze chyba zrobilam sie stara, ale po takim seansiku z jakas kolezanka Dziubdzinska, na kolacji z kolega Dziubdzinskim umarlabym ze smiechu. Bo  czlowieka odbiera sie w roznych jego zyciowych funkcjach, jako meza przyjaciolki, jako ojca wlasnych dzieci, jako przyjaciela domu, jako kolege meza.
    Ale na Boga, ja nie chce nic wiedziec na temat jego erotyki z moja przyjaciolka Dziubdzinska. W dawnych czasach bylo takie slowo jak
    "intymnosc".
    Mnie sie wydawalo, ze internet jest najwyzszym szczytem striptizu, a tu sie okazuje, ze sa szczyty o ktorych istnieniu nawet nie slyszalam.
    Nikogo nie potepiam, ale jednak okazuje sie, ze zrobilam sie stara. No coz.

  • Autor: drakas Data: 2009-03-19 00:09:08

    Są narody, które jedzenie uważają za czynność tak intymną, że i z tym się chowają. Chociaż bardziej powinnam napisać plemiona.
    Wszystko zależy od wychowania, można mieć 70 lat i być otwartym na sprawy swoich potrzeb, a można mieć 20 i chować się pod kołdrę.
    Wiadomo,że nikt tu nikogo nie potępi, w końcu nikt nie namawia do czynów niegodnych, niezgodnych z żadnym prawem, po prostu jedni są ekstrawetrykami a innych to krępuje. Wiadomo, nic na siłę, bo robienie czegoś wbrew sobie to jakby psychiczny gwałt.
     Nie wydaje mi się, żebyś była za stara:) Po prostu kazdy jest inny, jeden mówi, że go boli, inny dusi to w sobie, jeden mówi o swoich potrzebach a inny nie- przecież nie ma takiego musu. Ważne, byś Ty czuła się dobrze ze soba, a w jaki sposób to robisz, to co innego.
     Ja osobiście wolę żyć długo i PRZYJEMNIE, jeżeli Matka Teresa żyła w sposób, który sprawiał jej przyjemność, to ok:) Niektórzy w ogóle bez takich przyjemności się obywają i są szczęśliwi. Ja, póki mam męża i to takiego męża, chyba bym nie umiała.
    Oczywiście, patrząc na Tineczkę, nie chodziło mi o to,że jest starsza, nie - bardzo lubię, gdy kobieta wygląda jak kobieta. Ale to też nie wszystkie lubią - moja mama na przykład w ogóle o siebie nie dba i to jej sprawa, dopóki nie zaczyna się żalić. Ja osobiście uważam, że bycie kobietą do czegoś zobowiązuje. Zresztą sprawia mi to frajdę.
    Pozdrawiam gorąco

  • Autor: kokliko Data: 2009-03-19 02:03:35

    Drakas, najgorsze, ze wydawalo mi sie , ze jestem otwarta, jednak nie jestem. Bo  sprawdzanie emocji w dotykaniu sylikonow wespol zespol z moja przyjaciolka  byloby dla mnie nieznosnie nieprzyjemne. Ze wzgledu na jej meza, partnera. Skoro on nie moj, to te aluzje
    bardziej jak nieznosne.
    Ja obstaje przy mojej intymnosci, mam te przewage, ze jako pani wiekowa moge sobie pozwolic na dziwactwa prywatnosci.
    Pomyslalam sobie, ze jak dobrze pojdzie, to za pare miesiecy bedziemy w stanie opisac technicznie jak doprowadzic sie do drgawki, ale
    uwaga, bedzie chodzilo o utrzymanie  mlodosci, wiec post (jak list na poczcie) wpadnie w dobra skrzynke urody i zdrowia.
    W tym jednym wzgledzie wole byc juz zaliczona do starych, niestety nie jestesmy  spolecznoscia plemienna, to nie dziadek wprowadzi moja corke w zycie plemiennie orgastyczne. Ale w plemionach tez byly rozne tabu i dzieki nim plemiona przetrwaly, a my chcemy dodac, odjac  i utrzymac plemie. Nie da rady!
    Sprobuj o tym porozmawiac z mlodymi ludzmi.  Tabu pachnie juz genetyka. Troche jak dziesiec przykazan dla niewierzacych.

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-23 18:54:08

    Kokliko, wiec ja tez chyba jestem stara ;) to chyba nie od wieku zalezy....ja w sypialni moge wyprawiac "cuda i niewidy" ale gdy mam sie pocalowac na ulicy to mam problem...sfera "intymna" nie na darmo nazywa sie intymna. Inna sprawa,ze wielu osobom sparawia przyjemnosc ekschibicjonizm, ale tu chyba wchodzimy w sfere tzw. perwersji, tej nie groznej ma sie rozumiec.

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-23 18:44:50

    Wiesz, drakas ja te roznice kulturowe zauwazam tu we Wloszech....my Polacy jestesmy narodem bardzo zamknietym w sobie, bardzo skrytym. wrecz mowia ze jestesmy zimni, ma to swoje dobre i zle strony. Tak samo jak kontakt z wlasnym cialem...ja zostalam wychowana w ten sposob, ze nagosc i cialo jakby juz samo w sobie bylo grzeszne, ale nie wiem skad to wynika do konca, gdyz jak siegam pamiecia to moja mama po domu chodzila topless, nie zamykalo sie drzwi na klucz itp. Jednak sa ogromne roznice w zachowaniach...na plazy w Danii widzialam jak cale rodziny zmieniajac kostiumy robily to nie zakrywajac ciala, a nudysci byli obecni na ogolnej plazy, (moja siostrzenica widzac nagiego mezczyzne powiedziala "patrz ciocia ten pan ma dwie brody") Chodze na basen, prysznice sa ogolne to znaczy zbiorowe, w/g regulaminu powinno sie myc w kostiumie, ale prawie wszyscy go zdejmuja. W Polsce na basenie nikt sie nie rozbiera, moze jakies wyjatki. Dlaczego na plazy rozbieranie malych dzieci do naga jest normalne, a doroslych nie? W dososlych budzi sie seksualnosc...Tak pewnie dlatego tez Arabki chodza cale zakryte...Tradycje i kultura danego narodu chyba ma duzy wplyw

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-26 23:27:07

    Kochana, ja wiekszosc mojego zycia przezylam w celibacie, hehehe, ale jak bylo To to bylo WSPANIALE, hihihi

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-23 18:19:05

    a w miare jedzenia rosnie apetyt ;)

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-25 19:04:46

    hehe, Aniu, a to dostalam dzisiaj od kolezanki z Polski:

    Przychodzi kobieta do lekarza i mówi, że ją wszystko wkurza. Lekarz prosi aby opisała przypadłość, ona na to:
    -No wie pan, idę ulicą a tu jakiś porąbany wróbel drze dzioba na drzewie i już mnie to wkurza. Później idę dalej, liście spadają z drzew i znowu mnie to wkurza.
    -Hmm, a próbowała się pani jakoś odstresować? Jakieś spotkanie ze znajomymi, kino, i te sprawy?
    -To nic nie daje, znajomi mnie wkurzają, kino też.
    -A może seks pani pomoże?
    -A co to takiego?
    -Nie wie pani co to seks? W takim razie proszę za parawan.
    Po chwili słychać dziwne odgłosy. Kobieta mówi:
    -Niech się pan zdecyduje: wkłada pan czy wyjmuje, bo zaczyna mnie to wkurzać!"

  • Autor: anna702 Data: 2009-03-25 23:05:42

    doooooooooooooobre!!!!!!!!!!!!!!!!! najgorsze, ze takie osoby istnieja na prawde....

  • Autor: tineczka Data: 2009-03-26 23:23:48

Przejdź do pełnej wersji serwisu