w zwykłym słoiku. tylko przykrytym lnianą ściereczką, gazą lub podziurawionym widelcem papierem śniadaniowym (ja tak robię - nakrywam słoik papierem złożonym na dwa lub 4 (zależy jaką mam wielkość), nakładam recepturkę i atakuję widelcem ), nie zakręconym
Jeżęli zakręcisz - nei ma dostępu powietrza, nie będzie się kisił. Ja tak sobie kiedyś zakręciłąm buraki - po tygodniu nadal miałam wodę z burakami, żadnej kwaśności
wtam,czy ktos mi doradzi w jakim naczyniu moge ukisic zurek bo nie mam gliniaka
Dziekuje z göry i pozdrawiam
w zwykłym słoiku. tylko przykrytym lnianą ściereczką, gazą lub podziurawionym widelcem papierem śniadaniowym (ja tak robię - nakrywam słoik papierem złożonym na dwa lub 4 (zależy jaką mam wielkość), nakładam recepturkę i atakuję widelcem ), nie zakręconym
a czemu nie zakręconym???? czy to ma jakies znaczenie...pozdrawiam..!!!
a czemu nie zakręconym???? czy to ma jakies znaczenie...pozdrawiam..!!!
Jeżęli zakręcisz - nei ma dostępu powietrza, nie będzie się kisił. Ja tak sobie kiedyś zakręciłąm buraki - po tygodniu nadal miałam wodę z burakami, żadnej kwaśności
Dziekuje ekkore, zrobie go tak jak ty. Pozdrawiam