Kupiłam sobie dzisiaj formy z zamnięciem jak tortownica - keksówkę i dużą blachę podłużną. Na opakowaniu napisane jest, aby nie kroić nożem. I zastanawiam sie - w jaki sposób w takim razie wydobywać ciasto. No wiem, że najprościej byłoby całe wyjąć. Ale ono tak ładnie będzie wyglądać w tej blaszce po zdjęciu obręczy - jak gdyby wyłożone na talerz, szerszy od blachy. Może wykładanie papierem ocali blachę?
Ja zawsze daje papier ale do keksowki trudno go wlozyc.Mysle ze jezeli jest to forma powlekana (czarna) to nic nie bedzie do njej przywieralo, jezeli o nia zadbasz.Zwykle srebrne blaszki lepiej jest wylozyc papierem.Pozdrawiam
Ja każdą blachę wykłądam papierem - także keksówkę. Tutaj myślałam, aby tylko dno wyłozyć papirem, zostawić go wystający poza obręb blaszki, zamknąć obręcz i ewentualny nadmiar obciąć z drugiej strony.
Ja tak robie na tortownicach bo raz, ze lepiej uszczelnia a dwa, ze sie juz nie bawie w mierzenie i wycinanie kolek. wiesz ja bym zastosowala szpatolki drewniane badz sylikonowe do luzowania bokow. nawet takie do skrobania ciasta lub jak patyczki do lodow tw plaskie
Witaj. Ja wszystkie blachy wykładam papierem lub czasami smaruję i posypuję bułką tartą ,ale to już bardzo rzadko. Natomiast nigdy po upieczeniu nie trzymam placków w blaszkach ,ale wykładam na deseczki.Pewnie formy które kupiłaś są teflonowe i dlatego nie wolno kroić w nich nożem ,aby nie zniszczyć powłoki.
Nie kupiłaś ich w Lidlu?Ja kiedyś kupiłam taką kwadratową w Tesco i powiem Ci,że z pieczenia jestem zadowolona,ale mimo wykladania papierem dałam radę zrobić nacięcia.Za mocno przyłożyłam nóż i przebiłam papier.Ale tak jak napisałam,jestem zadowolona,bo łatwo wyciąga się ciasta.
Będziesz zadowolona.Ja wczoraj długo wahalam się,ale mam dobre jeszcze te zwykłe i z żalem odlożyłam.W tej mojej kwadratowej piekę często,właśnie przez łatwość wyciągania i ukrojenia pierwszego kawałka z blaszki.
A powiedz mi czy jeżeli zdarzy mi się ukroić blachę to zniszczenia postępują (rdza, brzydki wygląd)? Już mam dosyć zwykłych blaszek, z którymi obchodzę się jak z jajkiem, a one i tak wyglądają coraz gorzej. Przecież co dwa pieczenie nei będę kupować nowych blach. Wczoraj też kupiłam podłużne blachy bez otwieranego brzegu. Maja zaokrąglone brzegi. W domu od razu wyłożyłam papierem. Mam wrażenie, że przez te zaokrąglenia papier sie lepiej dopasowuje.
Tej kwadratowej używam rok i są tylko nacięcia.Nie rdzewieje,nic sie nie łuszczy.Widac tylko,że została potraktowana nożem,ale bez znaczenia do dalszego pieczenia.
Ekkore - nie wiem czy Twoja blaszka jest z tego gatunku co moja,ale raz sobie za mocno okroiłam sernik i mimoże zawsze podkładam papier do pieczenia to z naciętej kreseczki zrobiło sie towięc lepiej uwazac z krojeniem na blaszce. Szkoda mi tej blaszki,bo miała brzegi wysokie i dobra była na sernik,a i kosztowało "troszke".
Kupiłam sobie dzisiaj formy z zamnięciem jak tortownica - keksówkę i dużą blachę podłużną.
Na opakowaniu napisane jest, aby nie kroić nożem. I zastanawiam sie - w jaki sposób w takim razie wydobywać ciasto. No wiem, że najprościej byłoby całe wyjąć. Ale ono tak ładnie będzie wyglądać w tej blaszce po zdjęciu obręczy - jak gdyby wyłożone na talerz, szerszy od blachy.
Może wykładanie papierem ocali blachę?
Może macie swoje sposoby?
Ja zawsze daje papier ale do keksowki trudno go wlozyc.Mysle ze jezeli jest to forma powlekana (czarna) to nic nie bedzie do njej przywieralo, jezeli o nia zadbasz.Zwykle srebrne blaszki lepiej jest wylozyc papierem.Pozdrawiam
Ja każdą blachę wykłądam papierem - także keksówkę. Tutaj myślałam, aby tylko dno wyłozyć papirem, zostawić go wystający poza obręb blaszki, zamknąć obręcz i ewentualny nadmiar obciąć z drugiej strony.
Ja tak robie na tortownicach bo raz, ze lepiej uszczelnia a dwa, ze sie juz nie bawie w mierzenie i wycinanie kolek. wiesz ja bym zastosowala szpatolki drewniane badz sylikonowe do luzowania bokow. nawet takie do skrobania ciasta lub jak patyczki do lodow tw plaskie
Witaj. Ja wszystkie blachy wykładam papierem lub czasami smaruję i posypuję bułką tartą ,ale to już bardzo rzadko.
Natomiast nigdy po upieczeniu nie trzymam placków w blaszkach ,ale wykładam na deseczki.Pewnie formy które kupiłaś są teflonowe i dlatego nie wolno kroić w nich nożem ,aby nie zniszczyć powłoki.
Nie kupiłaś ich w Lidlu?Ja kiedyś kupiłam taką kwadratową w Tesco i powiem Ci,że z pieczenia jestem zadowolona,ale mimo wykladania papierem dałam radę zrobić nacięcia.Za mocno przyłożyłam nóż i przebiłam papier.Ale tak jak napisałam,jestem zadowolona,bo łatwo wyciąga się ciasta.
Dokładnie te z Lidla
Będziesz zadowolona.Ja wczoraj długo wahalam się,ale mam dobre jeszcze te zwykłe i z żalem odlożyłam.W tej mojej kwadratowej piekę często,właśnie przez łatwość wyciągania i ukrojenia pierwszego kawałka z blaszki.
A powiedz mi czy jeżeli zdarzy mi się ukroić blachę to zniszczenia postępują (rdza, brzydki wygląd)? Już mam dosyć zwykłych blaszek, z którymi obchodzę się jak z jajkiem, a one i tak wyglądają coraz gorzej. Przecież co dwa pieczenie nei będę kupować nowych blach.
Wczoraj też kupiłam podłużne blachy bez otwieranego brzegu. Maja zaokrąglone brzegi. W domu od razu wyłożyłam papierem. Mam wrażenie, że przez te zaokrąglenia papier sie lepiej dopasowuje.
Tej kwadratowej używam rok i są tylko nacięcia.Nie rdzewieje,nic sie nie łuszczy.Widac tylko,że została potraktowana nożem,ale bez znaczenia do dalszego pieczenia.
Dzięki za informacje
Ekkore - nie wiem czy Twoja blaszka jest z tego gatunku co moja,ale raz sobie za mocno okroiłam sernik i mimoże zawsze podkładam papier do pieczenia to z naciętej kreseczki zrobiło sie to
więc lepiej uwazac z krojeniem na blaszce.
Szkoda mi tej blaszki,bo miała brzegi wysokie i dobra była na sernik,a i kosztowało "troszke".