Witam!!! Macie może jakiś swój sposón na pokonanie tego łuku???Dodam,że raz wychodzi mi a drugim razem coś zrobię nie tak i po egzaminie.Czekam na odp.Pozdrawiam!!!
Witam .Jaw styczniu zdałam za pierwszym razem choć do dej pory nie mogę w to uwierzyć.Mój sposób na łuk toJak stoję w kopercie i wyjeżdżam już tyłem to w bocznej prawej tylnej szybie gdy zobaczę drugi pachołek skręcam kierownicą wprawo pół obrotu . Na rzecim pachołku drugie pół kierownicy okręcam w prawo. Gdy mi się samochód prostuje odwracam kierownicę i prostuję samochód. Nie jest to wcale skomplikowane. Ja cwiczyłam na swoim podwórku. Pózniej nie było bata zawsze mi wychodził. Życzę powodzenia.
Nie wiem, co to znaczy luk....popros kogos z samochodem, pojedz na jakis bezpieczny duzy plac i krec tak dlugo az Ci wyjdzie....tylko praktyka sie nauczysz, niczym innym, mozna pisac i czytac w nieskonczonosc. ja oprocz lekcji na kursie jezdzilam ze znajomymi po polach, zeby poczuc sie pewnie na egzaminie, po roznych malych drozkach, garazach i podworkach...musisz "poczuc" samochod, zaczniesz czuc sie pewniej i manewry pojda Ci lepiej. Powodzenia :)
Morisku najlepsza metoda na łuk to taka , ze obserwujesz tylem przez szybę gdzie jedziesz , zadne liczenie pachołkow itd tak bedziesz zdawac w nieskonczonosc , wiem cos o tym , wez jakis samochód i sama na łuk i tak dlugo cwicz az bedziesz widziala ze wychodzi za kazdym razem , jednego czego trzeba się nauczyc zeby zrobić łuk to jazdy do tyłu .I jeszcze bardzo wazna rzecz , jak pojedziesz łuk tyłem jedz bardzo powoli , najwolniej jak potrafisz pozdrawiam
Czesc morisek11 i witaj w klubie oblania łuku :) pewnie to nie jest pocieszenie jakie go oczekujesz ale niestety dawno temu tez mnie to spotkalo, pamietam ze potem instruktor tylko luk mi wpajal i bylo ok a na egzaminie bec i oblalam haha Pamietam ze bardziej trzymalam sie tego mniejszego luku bo tyl auta mi zjezdzal ale to zalerzy jak jest u ciebie, haha liczylam tez slupki tylko na egzaminie bylo i auto inne i slupki inaczej poustawiane, bylo tez tak ze udalo bysie ale na psie auto zgaslo a potem bylo bec..... POWODZENIA Nie Daj sie Klubowi Łukow - moja rada cwicz i jeszcze raz cwicz a potem mi powiesz jaki to sposob :)
łuk, czarno to widzę, Wybrałam najgorsza z mozliwych szkole nauki jazdy, szkoda tylko pieniedzy, faktem jest, ze im wolniej sie jedzie tym lepiej jest go opanowac. Mam nadzieje, ze chociaz Ty masz dobrych instruktorow
dziewczyny ! nie taki ten łuk straszny , też oblałam własnie na łuku , ale potem wzielam nasze autko sama pojechalam na łuk i jezdzilam tak dlugo az zrozumialam jazde to tylu , potem przyszedł kolejny egzamin no i wiadomo łuk- jade sobie wolno do przodu.....jak dojechalam do przodu , ogladam sie i co widzę , mojego instruktora , hm i co ?? mialam dać plame ?? nie ! powiedziałam musi mi sie udać , tylko , że tak bardzo chcialam , ze podjechałam w kopercie za blisko , balam się zeby nie walnąc w tylni pachołek ( tak mi się noga trzęsła , że szok) no i powtórka .Teraz powiedzialam , ze musze go przejechać i się udało ! wolno , wolno i jeszcze raz wolno , potem już nie było możliwosci , zeby sie nie udało , wychodzilo za kazdym razem , zycze wam szybkiego zdania , ja mam prawko 5 miesiąc i jezdzi mi sie coraz lepiej pozdrawiam
a ja właśnie dzisiaj oblałamtesty poszły, potem 4 godziny czekania na placu na jazdę i ......... ale większość ma rację - trzeba się po prostu nauczyć jeżdzić tyłem. te ustaiwenia pachołków są faktycznie pokopane i zupełnie inne niż na placach manewrowych nauki jazdy. tylko jest jeden problem - zupełnie nie mam pojęcia gdzie można samemu tego się nauczyć. każda godzina jazdy to przecież spory wydatek, a place u nas zamykają sobie na kłódki.............
Jeśli będziesz miała możliwość zrobienia zdjęć z placu manewrowego z tymi elementami, które sprawiają problem, to póżniej możesz na jakimś parkingu np.leśnym zrobić makietę takiego placu. Jazda i manewrowanie tyłem jest naprawdę proste, bezpieczne i wygodne oraz praktyczne. W tych czasach, gdy na parkingach coraz ciaśniej, to tylko tyłem wszędzie zaparkujesz. Jak się nauczysz to częściej znajdziesz miejsce do zaparkowania. Teraz już wszystkie samochody mają dwa lusterka boczne i lusterko wsteczne. Podstawowa sprawa, to dobre ustawienie lusterek. Jak to już masz to swobodnie cofaj Powodzenia
Mówią,że do trzech razy sztuka... Jutro zdaje moja siostra.Podsunęłam jej ten wątek do czytania. Zarówno jej jak i Tobie życzę już na zapas powodzenia! Coraz trudniej zdać egzamin,ale wcale nie przekłada się to na kulturę innych kierowców... Z tego też powinny być wykłady... Pozdrawiam serdecznie! Ania
Witam!!! Macie może jakiś swój sposón na pokonanie tego łuku???Dodam,że raz wychodzi mi a drugim razem coś zrobię nie tak i po egzaminie.Czekam na odp.Pozdrawiam!!!
Witam .Jaw styczniu zdałam za pierwszym razem choć do dej pory nie mogę w to uwierzyć.Mój sposób na łuk toJak stoję w kopercie i wyjeżdżam już tyłem to w bocznej prawej tylnej szybie gdy zobaczę drugi pachołek skręcam kierownicą wprawo pół obrotu . Na rzecim pachołku drugie pół kierownicy okręcam w prawo. Gdy mi się samochód prostuje odwracam kierownicę i prostuję samochód. Nie jest to wcale skomplikowane. Ja cwiczyłam na swoim podwórku. Pózniej nie było bata zawsze mi wychodził. Życzę powodzenia.
Dzięki za tak dokładne opisanie metody na łuk.Pozdrawiam!!!
a...luk to niby zatoczka? ja mam prawo jazdy od 20 lat...nazwy sie zmienily...
Nie wiem, co to znaczy luk....popros kogos z samochodem, pojedz na jakis bezpieczny duzy plac i krec tak dlugo az Ci wyjdzie....tylko praktyka sie nauczysz, niczym innym, mozna pisac i czytac w nieskonczonosc. ja oprocz lekcji na kursie jezdzilam ze znajomymi po polach, zeby poczuc sie pewnie na egzaminie, po roznych malych drozkach, garazach i podworkach...musisz "poczuc" samochod, zaczniesz czuc sie pewniej i manewry pojda Ci lepiej. Powodzenia :)
Morisku najlepsza metoda na łuk to taka , ze obserwujesz tylem przez szybę gdzie jedziesz , zadne liczenie pachołkow itd tak bedziesz zdawac w nieskonczonosc , wiem cos o tym , wez jakis samochód i sama na łuk i tak dlugo cwicz az bedziesz widziala ze wychodzi za kazdym razem , jednego czego trzeba się nauczyc zeby zrobić łuk to jazdy do tyłu .I jeszcze bardzo wazna rzecz , jak pojedziesz łuk tyłem jedz bardzo powoli , najwolniej jak potrafisz pozdrawiam
Czesc morisek11 i witaj w klubie oblania łuku :) pewnie to nie jest pocieszenie jakie go oczekujesz ale niestety dawno temu tez mnie to spotkalo, pamietam ze potem instruktor tylko luk mi wpajal i bylo ok a na egzaminie bec i oblalam haha Pamietam ze bardziej trzymalam sie tego mniejszego luku bo tyl auta mi zjezdzal ale to zalerzy jak jest u ciebie, haha liczylam tez slupki tylko na egzaminie bylo i auto inne i slupki inaczej poustawiane, bylo tez tak ze udalo bysie ale na psie auto zgaslo a potem bylo bec..... POWODZENIA Nie Daj sie Klubowi Łukow - moja rada cwicz i jeszcze raz cwicz a potem mi powiesz jaki to sposob :)
łuk, czarno to widzę, Wybrałam najgorsza z mozliwych szkole nauki jazdy, szkoda tylko pieniedzy, faktem jest, ze im wolniej sie jedzie tym lepiej jest go opanowac. Mam nadzieje, ze chociaz Ty masz dobrych instruktorow
dziewczyny ! nie taki ten łuk straszny , też oblałam własnie na łuku , ale potem wzielam nasze autko sama pojechalam na łuk i jezdzilam tak dlugo az zrozumialam jazde to tylu , potem przyszedł kolejny egzamin no i wiadomo łuk- jade sobie wolno do przodu.....jak dojechalam do przodu , ogladam sie i co widzę , mojego instruktora , hm i co ?? mialam dać plame ?? nie ! powiedziałam musi mi sie udać , tylko , że tak bardzo chcialam , ze podjechałam w kopercie za blisko , balam się zeby nie walnąc w tylni pachołek ( tak mi się noga trzęsła , że szok) no i powtórka .Teraz powiedzialam , ze musze go przejechać i się udało ! wolno , wolno i jeszcze raz wolno , potem już nie było możliwosci , zeby sie nie udało , wychodzilo za kazdym razem , zycze wam szybkiego zdania , ja mam prawko 5 miesiąc i jezdzi mi sie coraz lepiej pozdrawiam
a ja właśnie dzisiaj oblałam
testy poszły, potem 4 godziny czekania na placu na jazdę i .........
ale większość ma rację - trzeba się po prostu nauczyć jeżdzić tyłem. te ustaiwenia pachołków są faktycznie pokopane i zupełnie inne niż na placach manewrowych nauki jazdy. tylko jest jeden problem - zupełnie nie mam pojęcia gdzie można samemu tego się nauczyć. każda godzina jazdy to przecież spory wydatek, a place u nas zamykają sobie na kłódki.............
Jeśli będziesz miała możliwość zrobienia zdjęć z placu manewrowego z tymi elementami, które sprawiają problem, to póżniej możesz na jakimś parkingu np.leśnym zrobić makietę takiego placu. Jazda i manewrowanie tyłem jest naprawdę proste, bezpieczne i wygodne oraz praktyczne. W tych czasach, gdy na parkingach coraz ciaśniej, to tylko tyłem wszędzie zaparkujesz. Jak się nauczysz to częściej znajdziesz miejsce do zaparkowania. Teraz już wszystkie samochody mają dwa lusterka boczne i lusterko wsteczne. Podstawowa sprawa, to dobre ustawienie lusterek. Jak to już masz to swobodnie cofaj Powodzenia
Mówią,że do trzech razy sztuka...
Jutro zdaje moja siostra.Podsunęłam jej ten wątek do czytania.
Zarówno jej jak i Tobie życzę już na zapas powodzenia!
Coraz trudniej zdać egzamin,ale wcale nie przekłada się to na kulturę innych kierowców...
Z tego też powinny być wykłady...
Pozdrawiam serdecznie! Ania