Forum

Kuchenne porady

przepisy siostry Anastazji

  • Autor: ela47 Data: 2009-03-23 13:01:40

    może ktoś ma w swoim komputerze  przepisy na ciasta siostry Anastazji to bardzo proszę o przesłanie na ela_kopczynska@amorki.pl z góry serdecznie dziękuję

  • Autor: Wkn Data: 2009-03-23 13:10:53

    Chwileczkę, momencik - rozumiem pytanie o konkretny przepis, no kilka, ale to mi wygląda na prośbę o przesłanie skopiowanych całych książek siostry Anastazji.
    Elu, weź proszę pod uwagę prawa autorskie, jakimi takie wydania są chronione! Jako moderator muszę zwrócić na to uwagę. Wciąż przypominam o zakazie kopiowania jakichkolwiek materiałów bez zgody ich autora.
    Wiele pojedynczych przepisów siostry Anastazji można znaleźć w Internecie. Wystarczy trochę wysiłku.

  • Autor: zaneta1178 Data: 2009-03-23 13:54:36

    Ja polecam kupić książkę"100 nowych ciast siostry Anastazji", kosztuje 29zł ale naprawdę warto

  • Autor: anneau Data: 2009-03-26 10:03:09

    o proszę! Opublikowane przepisy Siostry Anastazji :)

    http://gotowanie.onet.pl/11011,334,mistrzowiekuchni.html

  • Autor: sylwina1 Data: 2009-03-23 14:35:25

    dołączam się do poprzedniczek i również polecam kupić książki. Siostra Anastazja ma ich juz ładną kolekcję ja mam wszystkie i naprawde warto nie są drogie moge polecić stronke księgarni internetowej Martinbooks jeszcze tańsze książki niż w księgarni  a przesyłki na terenie kraju gratis pozdrawiam

  • Autor: grazka35 Data: 2009-03-23 15:33:18

    Także zachęcam do kupienia książki z przepisami s.Anastazji. Są naprawdę bardzo ciekawe. Sama mam wszystkie trzy książki z ciastami, a niedawno kupiłam jeszcze "123 sałatki i surówki".Polecam wszystkim!

  • Autor: anneau Data: 2009-03-23 16:20:02

    prawa autorskie? Ludzie...jak się uprzeć to w internecie i tak znajdziecie wszystkie przepisy z tej książki. Poza tym na cele prywatne - wydaje mi się, że prawa autorskie nie są naruszane. Prawa autorskie...czyje? Siostry Anastazji, która prawdopodobnie nigdy nie istniała czy wydawcy? A może kogos, kto np pierwszy zrobił łącki przekładaniec...

  • Autor: anneau Data: 2009-03-24 11:26:17

    No to zwracam honor! Naprawdę myślałam, że z tą siostrą to jedna wielka ściema na potrzeby rynku. Co nie zmienia faktu, że przepisy, które zamieszczone są w książce- przewijają się np w bardzo starym zeszycie mojej babci. No i nie toczka w toczkę, ale z pewnością są to te same koncepcje ciasta.

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-24 11:35:51

    Ale koncepcja ciasta (dania) nie podlega ochronie dopóki nie zostanie objęta patentem, znakiem handlowym. Róznymi słowami można powielać ten sam przepis.
    Ochronie podlega konkretne sformułowanie, kolejność użytych słów. I istnieje prawo pierwopublikacji (to mój neologizm) - ten kto pierwszy opublikuje przepis z takimi a nie innymi sformułowaniami (nawet jeżeli dzień wcześniej mu podyktowała znajoma, mająca go w głowie) - zamieszczenie w internecie to też publikacja - ma prawo do ochrony praw autorskich, majątkowych i pokrewnych

  • Autor: moni01011 Data: 2009-03-26 18:37:02

    I tu się zgadzam a tak poza tym to ja też kożystam z tych przepisów . Czasami zmieniam kilka pozycji w przepisie , czasami modyfikuję kilka przepisów na raz . Pamiętam swoje pierwsze odczycie gdy wzięłam do ręki pierwszą książkę , pomyślałam sobie że ja to wszystko wiem i tak samo piekę ciasta . Specyfika tych książek jest w odpowiednim dobraniu do siebie mas i ciat oraz dodatków a techniki ich wykonania od lat są takie same. Wieąmy w siebie i w swoje możliwości a na pewno nie jeden wż-owicz może wydać swoją książkę!!!!!!!!!!!!!!

  • Autor: ekkore Data: 2009-03-23 18:30:21

    Naruszane są prawa autorskie do wydania. To raz. I prawa do sformułowań tekstu. Wydawnictwo może zaskarżyć o plagiat, gdy udowodni, że tekst jest w słowo słowo taki sam i wydanie nastąpiło wcześniej niż plagiat.
    Jeżeli chodzi o prawa do przepisu - jest ono zachowane tylko wtedy, gdy zastrzeżesz recepturę, zgłosisz patent - choć w Polsce jest to pole do nadużyć. Wtedy się płacić za możliwość wykorzystania pomysłu.
     Prawo do tekstu (sformułowań) zachowuje się po opublikowaniu materiału - zamieszczenie w internecie też jest publikacją. Jeżeli wymyśłisz przepis, podzielisz się ze znajomym a on go opublikuje - to jeżeli nie masz jakiś źródeł na potwierdzenie praw - będą one należały do znajomego.
    Jeżeli receptura nie jest zastrzeżona to publikować ją można wielokrotnie przy użyciu innych sformułowań.

  • Autor: kokliko Data: 2009-03-24 01:39:35

    Pomimo zdjecia, tez mi sie wydaje , ze istnieje tylko wydawca. No ale mniejsza z tym,  bo to  wlasnie wydawca broni praw autorskich.
    Wydawca czasem jest zadowolony, ze cytuje sie w mediach jakies wyrywki, bo to ewentualnie moze wplynac na popyt, ale wcale nie musi byc zadowolony, kazdy wydawca i autor ma prawo do tzw "royality", jesli cytujemy w jakichkolwiek mediach cos co bylo wymyslone , wydane i tym samym sposobem zastrzezone.
    Wiec jesli cytujemy przepis jaki nam bardzo sie spodobal, to zmieniajmy koniecznie, chocby o gram, skladniki, kolejnosc mieszania i koncowa nazwe przepisu. Inaczej, to nie Wy, a wlasciciele strony moga byc ciagnieci do odpowiedzialnosci.
    Albo chociaz piszmy, ze przepis powstal z inspiracji Pani X, z ksiazki Y. Akurat to wolno.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2009-03-25 08:14:48

    To Ona jest z Krakowa i ja o tym nie wiedziałam

Przejdź do pełnej wersji serwisu