Naszło mnie i nie mogłam się oprzeć. Podreptałam do kuchni, wyciągnęłam plączące się w pudełeczku ostatnie nitki szafranu, sparzyłam i starłam lekko przywiędłą zapmnianą cytrynę, dosypałam garść ciemnych sułtańskich rodzynek i popełniłam drożdżowy wieniec. I wiecie co, zakochałam się bezpowrotnie w aromacie, jaki daje połączenie szafranu ze skórką cytrynową. Trochę udają je sztuczne aromaty do ciast, ale po co je stosować, skoro można naturalnie. Pachnąca pycha, polecam! A teraz odmeldowuję się zanotować proporcje ciasta, bo za chwilę zapomnę, co wrzuciłam do miski dwie godziny temu :)
Ja w sprawie szafranu.Jest w wielu przepisach;ciasta, risotta itp.Najczęściej jest napisane " dodać szafran". Ale jak? Namoczyć w wodzie zimnej, zalać wrzątkiem, w łyżeczce, łyżce?Co zrobić by to miało sens i dało efekt jaki opisujesz?
Ja mam szafran w proszku, dodaję bezposrednio do ciasta na czubku noża , odrobinkę. Tak samo do innych potraw chociaż ryz zaprawiam kurkuma bo szafranu mi szkoda:))))
Najwazniejsze to kupic prawdziwy szafran, zaden proszek, bo to jest oszustwo, mieszaja kurkume do proszku. Szafran jest najdrozsza przyprawa swiata i dlatego ma byc drogi! Na kilo szafranu musi sie zebrac 200 000 kwiatow krokusa. Dzisiaj najwieksze chodowle tych kwiatow istnieja w Hiszpanii. Naturalnie rosnie w krajach bliskiego wschodu. 10 g szafranu zatruje doroslego czlowieka na smierc. Nie wolno przesadzac z iloscia tej przyprawy w daniach i ciastach.
Najprosciej to w mozdziezu utluc paski szafrana z odrobina cukru na miazge i dodawac do dan, ciast,,, Mozna rowniez zalac szafran odrobina wrzacej wody , nigdy zimna! Pozdrawiam
Tineczko zapewniam Cię że mam prwdziwy szafran sproszkowany, z Hiszpani bez żadnych dodatków typu kurkuma:)) Malutkie torebeczki 5g dostałam w prezencie, ale gdy dowiedziałam się ile to cudo kosztuje to mało się nie udławiłam:))) Strasznie drogi ten prezent:))
Mając na względzie Twoje przestrogi postanowiłem ograniczyć moje spożycie szafranu do 8 g dziennie. Dzięki Ci za (być może) uratowanie mi życia. Dozgonnie (myślę, że nie na skutek przedawkowania szafranu) wdzięczny Bahus
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Naszło mnie i nie mogłam się oprzeć. Podreptałam do kuchni, wyciągnęłam > plączące się w pudełeczku ostatnie nitki szafranu, sparzyłam i starłam lekko > przywiędłą zapmnianą cytrynę, dosypałam garść ciemnych sułtańskich rodzynek i > popełniłam drożdżowy wieniec.I wiecie co, zakochałam się bezpowrotnie w > aromacie, jaki daje połączenie szafranu ze skórką cytrynową. Trochę > udają je sztuczne aromaty do ciast, ale po co je stosować, skoro można > naturalnie.Pachnąca pycha, polecam!A teraz odmeldowuję się zanotować proporcje > ciasta, bo za chwilę zapomnę, co wrzuciłam do miski dwie godziny temu :)
Drepcząca w kierunku kuchni Wkn w rozdeptanych kapciach z papilotami na głowie... Drepcząca tylko po to aby stworzyć super arcydzieło cukiernicze.... widzę to oczami wyobraźni i podziwiam determinację. Szkoda tylko, że niektóre składniki nieco "przechodzone"... Bahus
Niestety, zwisiający na puklu papilot przesłonił mi widok bahusa z wielkim brzuchem rechoczącego się z ekranu monitora z mojego cukierniczego dokonania. Podświadomie jednak musiałam wyczuć to ironiczno-krytyczne spojrzenie, bo wieniec wyszedł mi doskonale... doskonale przypominający brzuch Bahusa. Przerośnięty znaczy.
sio do innych wątków, panie śledczy jak Ci się nudzi, możesz w końcu doredagować artykuł o bigosie, który tworzysz od 5 lat - może do Wigilii zdążysz - Twoich złotych godów z WuŻetem hihihi
idę sobie chlapnąć wrzątku do galaretki truskawkowej :)
Naszło mnie i nie mogłam się oprzeć. Podreptałam do kuchni, wyciągnęłam plączące się w pudełeczku ostatnie nitki szafranu, sparzyłam i starłam lekko przywiędłą zapmnianą cytrynę, dosypałam garść ciemnych sułtańskich rodzynek i popełniłam drożdżowy wieniec.
I wiecie co, zakochałam się bezpowrotnie w aromacie, jaki daje połączenie szafranu ze skórką cytrynową. Trochę udają je sztuczne aromaty do ciast, ale po co je stosować, skoro można naturalnie.
Pachnąca pycha, polecam!
A teraz odmeldowuję się zanotować proporcje ciasta, bo za chwilę zapomnę, co wrzuciłam do miski dwie godziny temu :)
Ja w sprawie szafranu.Jest w wielu przepisach;ciasta, risotta itp.Najczęściej jest napisane " dodać szafran". Ale jak? Namoczyć w wodzie zimnej, zalać wrzątkiem, w łyżeczce, łyżce?Co zrobić by to miało sens i dało efekt jaki opisujesz?
Ja mam szafran w proszku, dodaję bezposrednio do ciasta na czubku noża , odrobinkę. Tak samo do innych potraw chociaż ryz zaprawiam kurkuma bo szafranu mi szkoda:))))
Najwazniejsze to kupic prawdziwy szafran, zaden proszek, bo to jest oszustwo, mieszaja kurkume do proszku. Szafran jest najdrozsza przyprawa swiata i dlatego ma byc drogi! Na kilo szafranu musi sie zebrac 200 000 kwiatow krokusa. Dzisiaj najwieksze chodowle tych kwiatow istnieja w Hiszpanii. Naturalnie rosnie w krajach bliskiego wschodu. 10 g szafranu zatruje doroslego czlowieka na smierc. Nie wolno przesadzac z iloscia tej przyprawy w daniach i ciastach.
Najprosciej to w mozdziezu utluc paski szafrana z odrobina cukru na miazge i dodawac do dan, ciast,,,
Mozna rowniez zalac szafran odrobina wrzacej wody , nigdy zimna!
Pozdrawiam
Tineczko zapewniam Cię że mam prwdziwy szafran sproszkowany, z Hiszpani bez żadnych dodatków typu kurkuma:)) Malutkie torebeczki 5g dostałam w prezencie, ale gdy dowiedziałam się ile to cudo kosztuje to mało się nie udławiłam:))) Strasznie drogi ten prezent:))
a u mnie pod okienkiem uśmiecha się pieknie pięć żółtych krokusików :)
Mając na względzie Twoje przestrogi postanowiłem ograniczyć moje spożycie szafranu do 8 g dziennie. Dzięki Ci za (być może) uratowanie mi życia.
Dozgonnie (myślę, że nie na skutek przedawkowania szafranu) wdzięczny
Bahus
Zbrodnia doskonala z uzyciem szafranu?
Hmm.
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Naszło mnie i nie mogłam się oprzeć. Podreptałam do kuchni, wyciągnęłam
> plączące się w pudełeczku ostatnie nitki szafranu, sparzyłam i starłam lekko
> przywiędłą zapmnianą cytrynę, dosypałam garść ciemnych sułtańskich rodzynek i
> popełniłam drożdżowy wieniec.I wiecie co, zakochałam się bezpowrotnie w
> aromacie, jaki daje połączenie szafranu ze skórką cytrynową. Trochę
> udają je sztuczne aromaty do ciast, ale po co je stosować, skoro można
> naturalnie.Pachnąca pycha, polecam!A teraz odmeldowuję się zanotować proporcje
> ciasta, bo za chwilę zapomnę, co wrzuciłam do miski dwie godziny temu :)
Drepcząca w kierunku kuchni Wkn w rozdeptanych kapciach z papilotami na głowie... Drepcząca tylko po to aby stworzyć super arcydzieło cukiernicze.... widzę to oczami wyobraźni i podziwiam determinację. Szkoda tylko, że niektóre składniki nieco "przechodzone"...
Bahus
Niestety, zwisiający na puklu papilot przesłonił mi widok bahusa z wielkim brzuchem rechoczącego się z ekranu monitora z mojego cukierniczego dokonania.
Podświadomie jednak musiałam wyczuć to ironiczno-krytyczne spojrzenie, bo wieniec wyszedł mi doskonale...
doskonale przypominający brzuch Bahusa.
Przerośnięty znaczy.
sio do innych wątków, panie śledczy
jak Ci się nudzi, możesz w końcu doredagować artykuł o bigosie, który tworzysz od 5 lat - może do Wigilii zdążysz - Twoich złotych godów z WuŻetem hihihi
idę sobie chlapnąć wrzątku do galaretki truskawkowej :)
Hi hi hi mój brzuch to już historia...od 2 stycznia odchudziłem się 17 kg...;)
Bahus
Czyzby dietka?
Czy ograniczenie zupki chmielowej?
erka dostalas mego maila? Bo mi ciagle wracaly :-(
Tak, i odpisalam