Chciałabym ostrzec przed zakupem mebli z Meblotapu (sofa +fotele). zakupila w październiku 2006 zestaw z eko-skóry (bo ze skóry byl o wiele za drogi jak na moje warunki)...zapewniano mnie ze podszyty jest siateczka co dodatkowo wzmocni material... przyznam ze mebelki stoja w salonie bardziej dla ozdoby niz do uzytku... korzystamy z nich moze ze 2 razy w tygodniu i nie na tak dlugo... wiec wg mnie ich zywotnosc powinna sie wydluzyc skoro sa malo uzywane.....tak przynajmniej myslalam az w listopadzie czy grudniu 2008 roku o malo co nie padlam z przerazenia jak zobaczylam ze skora na siedziskach mebli jest popękana (tak jak skora peka na dloniach jak wyjdzie sie z mokrymi rekoma na silny mroz). I co wtedy... ano nic.... bo w pazdzierniku minelo dwa lata wiec minela gwarancja teraz serwis gwarancyjny jedyne co moze zaoferowac to przetapicerowanie- oczywiscie ODPŁATNIE bo jakze by inaczej. Ale za nic w zyciu im nie dam tej satysfakcji. Zlece to komus innemu a im nie dam zatrobic( bo wyglada to na takie celowe ze material zaczyna szwankowac zaraz po uplywie gwarancji a oni potem jeszcze zarabiaja na przetapicerowaniu). Zaluje czasem ze jak jeszcze nie minela gwarancja to nie siedzialam na mebelkach dzien i noc i nie skakalam po nich bo wtedy moze popekalo by jeszcze w ciagu 2 lat... ale co to jest 2 lata zywotniosci na meble za kilka tysiecy ???? to jakas kpina chyba ze strony producenta.. w moich warunkach takie meble powinny wytrzymac w dobrym stanie ok 5-6 lat
A ja własnie mam zamiar kupic naroznik z eko-skóry...nie wiem czy taka wytrzymalosc jest tylko z tej firmy co Ty kupiłas.Prosze o opinie tych ktorzy maja wypoczynki z eko-skory czy warto zakupic,jakie sa plusy i minusy.Bo cos czuje ze bede musiała kupic z obiciem z tkaniny.
Nie bardzo rozumiem co producet pitolil o tym podszyciu z siateczki. Ekoskora to przeciez tkanina powlekana, zatem sama tkanina powinna stanowic baze dla trwalosci- zadne siateczki dodatkowe potrzebne nie sa. Problem podstawowy to surowiec stosowany do powlekania. Malo sie znam na technologii, ale handluje dobrym polichlorkiem winylu emulsyjnym, ktory jest surowcem do powlekania tkanin. Niestety- wlasciwie to handlowalem - ostatnio nie mam szans na sprzedaz mojego dobrego produktu - zamienniki tanie i bylejakie stanowia powazna konkurencje, nie wspominajac juz o gotowych powlekanych tkaninach z dalekiego gownowschodu.
Moj tata z mama zawsze marzyli o kanapie ze skóry. Doczekali sie remontu w pokoju dziennym w wakacje 2005 roku. We wrzesniu tegoż roku zakupili wypoczynek 3+2+1. Koloru brazowo-miodowego, ze stelażem z drewna. Jest to dosc masywna konstrukacja i bardzo ciężka. Pan który sprzedawała i sam je robił ponoć zapewniał że jest ze skóry naturalnej... lecz teraz wychodzi jaka to skóra. Moja córeczka ma już prawie 2 latka i bardzo lubi siedzieć w fotelu i na dwuosobowej kanapie. W tych miejscach zauważyłam że troche przeciera się kolor, tak jakby wyblakał. Raz mała dorwała długopis czarny i pomazała fotel. Myjąć szmatką wymyłam kolor i zrobiła się skóra bardzo cienka i bardzo pomarszczona. Dobrze że z wewnętrznej strony, nie widać tak mocno. A propo wad i zalet. Wady: w zimę jest zimno siedzieć, kładziemy koce żeby siedzieć, latem ciało nie zasłonięte dosłownie przykleja sie do skóry, producent proponował woskowanie skory 3-4 razy w roku specjalna pasta czy mleczkiem do skory, dodatkowe koszty, co tydzien "wymywam" meble z kurzu, cała szmatka brudna, przy zwykłych materiałowych obiciach tego nie robiłam Zalety: bardzo ale to bardzo reprezentacyjne meble, dosc wygodne, ale wolałam stara kanape na spreżynach,
Ach zapomniałam dodać że jest nas w domu 5 dorosłch ludzi + 1 dziecko. Meble są codziennie "wykorzystywane". W miejscach gdzie najczesciej sie siedzi tak wgniotły sie i sa bardzo miekkie. Podsumowując, ja osobiscie nie kupilabym skorzanych mabli, ale każdemu co innego sie podoba a i cena tez gra tu duza role.Pozdrawiam :)
Ja mam 6 lat meble ze skóry.Używamy codziennie.Skóra pękła na szwach siedziska sofy 3.Tam poleguje mój mąż.Ja wysiaduję na tzw.dwójce.Jest wytarta ,ale mniej.Mam meble firmy Kler i nie jestem tak do końca z nich zadowolona,ale to moja wina.Kupując je nie było tego kompletu w sklepie.Wybrałam je z katalogu,dobrałam kolor drewna i obić z próbek.Wszystko dobrane tak jak trzeba,tylko nie wzięłam jednego pod uwagę-nie siedziałam na nich przed kupnem.I okazało się,że wygląd to one owszem mają ,ale siedziska jak dla mojej rodzinki są troszkę za wąskie.Nie kupiłabym ich w żadnym wypadku ,gdybym na nich usiadła przed zakupem. Przez 6 lat nie zauważyłam,żeby było mi zimno siedząc na nich w zimie,ani nie lepię się do nich latem.BYć może dltego,że pokój w którym stoją,ma okna od strony północnej i jest raczej zimny.NIczym ich nie zaścielam.
No wlasnie tak myslałam,to sa meble tz"pokazowe"bo naprawde ładnie sie prezentuja..ale ja jestem z tych co wolą praktycznośc.U mnie ma służyć do spania i codziennego uzytku w -siedzeniu,bardzo czesto tez mniewam gosci..wiec jednak kupie narożnik obity tkaniną.
Nasze meble stoja w pokoju bardzo nasłonecznionym, wiec latem sie grzeją a zima jest odwrotnie. Nasz pokoj jest bardzo duzy bo 8 metrow dlugosci i nie sposob ogrzac go dostatecznie. Zascielamy kocami fotele bo nasza rodzinka to raczej zmarźluchy. Mama pracuje w zimnych pomieszczeniach gora 2 stopnie to lubi okryc sie po pracy. Tato - caly rok mu zimno, caly rok kocem okrywa sie. Dokuplilismy jeszcze materac skladany pod 3-osobowa kanape, ale trzeba zdjąć cala nakladke z gory zeby rozlozyc ten materac, raz to zrobilam jak kupilismy meble, zobaczyc. Teraz zlozony jest caly czas. nikt go ani razu nie wyprobowal. Za duzo zachodu z tym. nie potrzebne to bylo wcale, ale tata sie uparl ;) .tak to wyglada od srodka.
Ja ,zamawiając meble,chcialam,żeby jedna z kanap była rozkladana,tak w razie przyjazdu gości,gdyby zabrakło miejcsa do spania.Zdecydowalam się na "dwójkę" rozkladaną.Stały te meble już dość długo i zdarzył się większy najazd gości.Jak zaczęłam rozkladać tę dwojkę,to pusty śmiech mnie ogarnął.U mnie ściąga się siedzisko i z "dwóki" wyciągnęłam pojedyńcze coś,ja bym to nazwała łóżko polowe.Na pewno dwie osoby się nie zmieszczą i dodac trzeba ,że mojego męża ,który jest słusznej wagi ,nie odważyłabym się tam położyć.Naprawdę po firmie Kler,a raczej po cenie jaką zapłaciłam za te meble,spodziewałam się zupełnie czegoś innego.No,ale jak pisałam wcześniej,nie ogladałam tych mebli przed zakupem,czyli moja wina.
Kochani chyba wszystko zalezy od jakosci. Mialam kiedys naroznik powleczony materialem i co? super wygodny ale material do kitu. Po tzrech latach zaczal sie przecierac po czterech zrobily sie doslowniwnie dziury w miejscach najczesciej uzywanych. Tak mi go bylo szlkoda wyrzucic bo konfort siedzenia byl super ale obicie tragedia. Chcialam obic na nowo ale byloby to tutaj tak drogie ze wrecz nie warta skorka za wyprawke.
Teraz mamy komplet skorzany tez rogowke i taki duzy taboret tworzacy z rogowka praktycznie lozko. Mamy juz trzy lata i jetem bardzo zadowolona. wszystko na swoim miejscu nic nie wyblaka choc pokoj jest sloneczny. Faktycznie w zimie uzywamy koca ale tylko do okrycia nog bo salon hjest ogromny i nie zawsze mozna go dobrze ogrzac. W lecie sie nic nie przykleja w zimie nie jest zimne. Przyjmuje temperature otoczenia. Naprawde jesli chcecie skorzane meble musi skora byc dobrej jakosci co oczywiscie wiaze sie z cena. Uwazajcie tez na materialy - moj pierwszy zakup jesli chodzi o obicie byl niewypalem. Nigdy bym nie kupila mebli tzw "ceratowych" czyli powlekanych bo one sie wlasnie tak kleja, chlodza, odfarbiaja i pekaja. To juz lepszy wydaje mi sie dobrej jakosci material.
Chciałabym ostrzec przed zakupem mebli z Meblotapu (sofa +fotele). zakupila w październiku 2006 zestaw z eko-skóry (bo ze skóry byl o wiele za drogi jak na moje warunki)...zapewniano mnie ze podszyty jest siateczka co dodatkowo wzmocni material... przyznam ze mebelki stoja w salonie bardziej dla ozdoby niz do uzytku... korzystamy z nich moze ze 2 razy w tygodniu i nie na tak dlugo... wiec wg mnie ich zywotnosc powinna sie wydluzyc skoro sa malo uzywane.....tak przynajmniej myslalam az w listopadzie czy grudniu 2008 roku o malo co nie padlam z przerazenia jak zobaczylam ze skora na siedziskach mebli jest popękana (tak jak skora peka na dloniach jak wyjdzie sie z mokrymi rekoma na silny mroz). I co wtedy... ano nic.... bo w pazdzierniku minelo dwa lata wiec minela gwarancja teraz serwis gwarancyjny jedyne co moze zaoferowac to przetapicerowanie- oczywiscie ODPŁATNIE bo jakze by inaczej. Ale za nic w zyciu im nie dam tej satysfakcji. Zlece to komus innemu a im nie dam zatrobic( bo wyglada to na takie celowe ze material zaczyna szwankowac zaraz po uplywie gwarancji a oni potem jeszcze zarabiaja na przetapicerowaniu).
Zaluje czasem ze jak jeszcze nie minela gwarancja to nie siedzialam na mebelkach dzien i noc i nie skakalam po nich bo wtedy moze popekalo by jeszcze w ciagu 2 lat...
ale co to jest 2 lata zywotniosci na meble za kilka tysiecy ???? to jakas kpina chyba ze strony producenta.. w moich warunkach takie meble powinny wytrzymac w dobrym stanie ok 5-6 lat
A ja własnie mam zamiar kupic naroznik z eko-skóry...nie wiem czy taka wytrzymalosc jest tylko z tej firmy co Ty kupiłas.Prosze o opinie tych ktorzy maja wypoczynki z eko-skory czy warto zakupic,jakie sa plusy i minusy.Bo cos czuje ze bede musiała kupic z obiciem z tkaniny.
nie mam pojecia czy tak jest z wszystkimi eko-skórami...ale myslalam ze Meblotap to porzadna marka...a tu niespodzianka :/
Nie bardzo rozumiem co producet pitolil o tym podszyciu z siateczki. Ekoskora to przeciez tkanina powlekana, zatem sama tkanina powinna stanowic baze dla trwalosci- zadne siateczki dodatkowe potrzebne nie sa. Problem podstawowy to surowiec stosowany do powlekania. Malo sie znam na technologii, ale handluje dobrym polichlorkiem winylu emulsyjnym, ktory jest surowcem do powlekania tkanin. Niestety- wlasciwie to handlowalem - ostatnio nie mam szans na sprzedaz mojego dobrego produktu - zamienniki tanie i bylejakie stanowia powazna konkurencje, nie wspominajac juz o gotowych powlekanych tkaninach z dalekiego gownowschodu.
Moj tata z mama zawsze marzyli o kanapie ze skóry. Doczekali sie remontu w pokoju dziennym w wakacje 2005 roku. We wrzesniu tegoż roku zakupili wypoczynek 3+2+1. Koloru brazowo-miodowego, ze stelażem z drewna. Jest to dosc masywna konstrukacja i bardzo ciężka. Pan który sprzedawała i sam je robił ponoć zapewniał że jest ze skóry naturalnej... lecz teraz wychodzi jaka to skóra.
Moja córeczka ma już prawie 2 latka i bardzo lubi siedzieć w fotelu i na dwuosobowej kanapie. W tych miejscach zauważyłam że troche przeciera się kolor, tak jakby wyblakał. Raz mała dorwała długopis czarny i pomazała fotel. Myjąć szmatką wymyłam kolor i zrobiła się skóra bardzo cienka i bardzo pomarszczona. Dobrze że z wewnętrznej strony, nie widać tak mocno.
A propo wad i zalet.
Wady: w zimę jest zimno siedzieć, kładziemy koce żeby siedzieć, latem ciało nie zasłonięte dosłownie przykleja sie do skóry,
producent proponował woskowanie skory 3-4 razy w roku specjalna pasta czy mleczkiem do skory, dodatkowe koszty,
co tydzien "wymywam" meble z kurzu, cała szmatka brudna, przy zwykłych materiałowych obiciach tego nie robiłam
Zalety: bardzo ale to bardzo reprezentacyjne meble, dosc wygodne, ale wolałam stara kanape na spreżynach,
Ach zapomniałam dodać że jest nas w domu 5 dorosłch ludzi + 1 dziecko. Meble są codziennie "wykorzystywane". W miejscach gdzie najczesciej sie siedzi tak wgniotły sie i sa bardzo miekkie.
Podsumowując, ja osobiscie nie kupilabym skorzanych mabli, ale każdemu co innego sie podoba a i cena tez gra tu duza role.Pozdrawiam :)
Ja mam 6 lat meble ze skóry.Używamy codziennie.Skóra pękła na szwach siedziska sofy 3.Tam poleguje mój mąż.Ja wysiaduję na tzw.dwójce.Jest wytarta ,ale mniej.Mam meble firmy Kler i nie jestem tak do końca z nich zadowolona,ale to moja wina.Kupując je nie było tego kompletu w sklepie.Wybrałam je z katalogu,dobrałam kolor drewna i obić z próbek.Wszystko dobrane tak jak trzeba,tylko nie wzięłam jednego pod uwagę-nie siedziałam na nich przed kupnem.I okazało się,że wygląd to one owszem mają ,ale siedziska jak dla mojej rodzinki są troszkę za wąskie.Nie kupiłabym ich w żadnym wypadku ,gdybym na nich usiadła przed zakupem.
Przez 6 lat nie zauważyłam,żeby było mi zimno siedząc na nich w zimie,ani nie lepię się do nich latem.BYć może dltego,że pokój w którym stoją,ma okna od strony północnej i jest raczej zimny.NIczym ich nie zaścielam.
No wlasnie tak myslałam,to sa meble tz"pokazowe"bo naprawde ładnie sie prezentuja..ale ja jestem z tych co wolą praktycznośc.U mnie ma służyć do spania i codziennego uzytku w -siedzeniu,bardzo czesto tez mniewam gosci..wiec jednak kupie narożnik obity tkaniną.
Nasze meble stoja w pokoju bardzo nasłonecznionym, wiec latem sie grzeją a zima jest odwrotnie. Nasz pokoj jest bardzo duzy bo 8 metrow dlugosci i nie sposob ogrzac go dostatecznie.
tak to wyglada od srodka.
Zascielamy kocami fotele bo nasza rodzinka to raczej zmarźluchy. Mama pracuje w zimnych pomieszczeniach gora 2 stopnie to lubi okryc sie po pracy. Tato - caly rok mu zimno, caly rok kocem okrywa sie.
Dokuplilismy jeszcze materac skladany pod 3-osobowa kanape, ale trzeba zdjąć cala nakladke z gory zeby rozlozyc ten materac, raz to zrobilam jak kupilismy meble, zobaczyc. Teraz zlozony jest caly czas. nikt go ani razu nie wyprobowal. Za duzo zachodu z tym. nie potrzebne to bylo wcale, ale tata sie uparl ;) .
Ja ,zamawiając meble,chcialam,żeby jedna z kanap była rozkladana,tak w razie przyjazdu gości,gdyby zabrakło miejcsa do spania.Zdecydowalam się na "dwójkę" rozkladaną.Stały te meble już dość długo i zdarzył się większy najazd gości.Jak zaczęłam rozkladać tę dwojkę,to pusty śmiech mnie ogarnął.U mnie ściąga się siedzisko i z "dwóki" wyciągnęłam pojedyńcze coś,ja bym to nazwała łóżko polowe.Na pewno dwie osoby się nie zmieszczą i dodac trzeba ,że mojego męża ,który jest słusznej wagi ,nie odważyłabym się tam położyć.Naprawdę po firmie Kler,a raczej po cenie jaką zapłaciłam za te meble,spodziewałam się zupełnie czegoś innego.No,ale jak pisałam wcześniej,nie ogladałam tych mebli przed zakupem,czyli moja wina.
Kochani chyba wszystko zalezy od jakosci. Mialam kiedys naroznik powleczony materialem i co? super wygodny ale material do kitu. Po tzrech latach zaczal sie przecierac po czterech zrobily sie doslowniwnie dziury w miejscach najczesciej uzywanych. Tak mi go bylo szlkoda wyrzucic bo konfort siedzenia byl super ale obicie tragedia. Chcialam obic na nowo ale byloby to tutaj tak drogie ze wrecz nie warta skorka za wyprawke.
Teraz mamy komplet skorzany tez rogowke i taki duzy taboret tworzacy z rogowka praktycznie lozko. Mamy juz trzy lata i jetem bardzo zadowolona. wszystko na swoim miejscu nic nie wyblaka choc pokoj jest sloneczny. Faktycznie w zimie uzywamy koca ale tylko do okrycia nog bo salon hjest ogromny i nie zawsze mozna go dobrze ogrzac. W lecie sie nic nie przykleja w zimie nie jest zimne. Przyjmuje temperature otoczenia. Naprawde jesli chcecie skorzane meble musi skora byc dobrej jakosci co oczywiscie wiaze sie z cena. Uwazajcie tez na materialy - moj pierwszy zakup jesli chodzi o obicie byl niewypalem. Nigdy bym nie kupila mebli tzw "ceratowych" czyli powlekanych bo one sie wlasnie tak kleja, chlodza, odfarbiaja i pekaja. To juz lepszy wydaje mi sie dobrej jakosci material.