Witam, Ciekawi mnie jakie macie sposoby na nasączanie biszkoptów i skąd wiadomo, kiedy biszkopt jest wystarczająco nasączony. Wczoraj robiłam torcik i chyba za bardzo nasączyłam bo cały klapnął :( Co do sposobów, to szukam jakiejś sprawdzonej metody równomiernego rozprowadzenia płynu na blatach, bo skrapianie palcami niespecjalnie mi wychodzi - wiadomo, takim sposobem nigdy nie będzie równomiernie "pokapane". Temat dla mnie bardzo aktualny, gdyż w tym roku czeka mnie produkcja tortu na chrzciny drugiego syna (w Lany Poniedziałek :D ) oraz komunia pierwszego syna. Mam nadzieję że dzięki Waszym poradom ja, prawie-laik tortowy, dam radę i podołam wyzwaniu jakim będzie dla mnie wykonanie tych tortów. Szczególnie, że gdy robię coś sama, to jestem bardzo ambitna, i wszystko musi mi wyjść tak jak sobie upatrzę ;)
Z góry dziękuję za cenne sugestie i podpowiedzi :)
Ja nasaczam buszkopt za pomoca pedzla. Jesli nie masz w okolicy sklepu z art. cukierniczymi to wystarczy kupic pedzel w sklepie malarskim dobrze go wygorowac. Kilka ruchow pedzlem po powiezchni biszkoptu i juz. Nie poprawiam kilka razy wlasnie po to, by nie byl za mokry i by nie 'klapnal'. Do nasaczania uzywam zwykle wody z cukrem+olejki smakowe. Jesli to tort dla doroslych - w gre wchodzi alkohol, a jesli dla dzieci - soki typu squash.
bardzo dobre pytanie! Ja też nie umiem nasączać bszkoptu. Bo nie wiem jak to zrobić by nie rozmoczyć ciasta, a jedynie nadać mu smakowej wilgotności :(
Ja tez uzywam do tego pędzla. Sprawdza sie najlepiej. Ponczuje wodą z cukrem, sokiem z wiści, alkoholami (jesli tort jest dla dorosłych) . pociągam pędzlem dwa razy w jednym miejscu i tort wychodzi idealnie
W zależności od tego jaki tort robię, nasączam ciasto mocną wodą z cytryną,cukrem,spirytusem i kilkoma kroplami dowolnego aromatu do ciast, albo robię poncz z kawą rozpuszczalną i alkoholem. Do rozprowadzenia ponczu używam łyżeczki do herbaty.
Nasaczasz tak,zeby smak ponczu komponowal sie smakowo ze smakiem tortu-masy.Ja najczesciej robie poncz z soku cytryny,wody i cukru,ale rowniez kompot z wisni plus alkohol,wisniowka,sok z brzoskwin z alkoholem,sok z pomaranczy z woda,kawa...itd itp.,ale szczerze mowiac herbata jeszcze nie ponczowalam. Ja robie to lyzka stolowa.
Ja nie napisałam, że nasączam herbatą tylko poncz rozlewam łyżeczką od herbaty. A tak na marginesie to mocną, słodką herbatą z dodatkiem alkoholu też można naponczować. Można rozmieszać jakiś alkohol z wodą i aromatem. Można użyć soku owocowego. Co kto lubi.
Ja z tą herbatą- nie do Ciebie. To u mnie w domu mama zawsze ponczowała herbatą! A ja tego strasznie, okrutnie nie lubiłam- herbata psuła cały smak ciasta :(
Myślałam, że źle przeczytałaś moją wypowiedź bo akurat pod nią się podpięłaś:) Spróbuj zrobić kiedyś mocną, słodką herbatę z dodatkiem alkoholu, takie nasączenie też jest dobre. No i najważniejsze żeby było go nie za dużo bo wiadomo jak się przesadzi to na pewno nie będzie dobre.
Właściwie to ja stosowałam juz chyba wszystkie tutaj wymienione rzeczy-poncze jeśli chodzi o ponczowanie i właśnie zawsze jest to zależne od tego z jaka masa ma być biszkopt...staram sie tez dopasować smaki..Ostatnio wypróbowałam wodę cytrynowa niegazowaną jak robiłam torcik dla dzieci i było super.Póżniej to powtórzyłam tylko do tej wody cytrynowej dodałam wódkę,poniewaz to był tort dla 'dorosłych' i naprawde wszystkim smakowało-ale to mój ostatni eksperyment i dlatego jak znalazłam ten wątek to sie chciałam tym z Wami podzielić...AAAAAA i najważniejsze ja juz od lat ponczuję tzn."psikam" biszkopta takim zraszaczem do kwiatków z pompką-mam nadzieje,że bedzie wiadomo o co chodzi..hmmm...i właściwie kupiłam taki malutki specjalnie,aby służył tylko do tego.Taki 'zraszacz' bardzo dobrze rozprowadza płyn.Nigdy nie próbowałam pędzelkiem natomiast i dopiero tutaj o tym przeczytałam,ale człowiek sie uczy całe życie.....pozdrawiam serdecznie i życze powodzenia :)))
Jutro robię tort kakaowy z masą kokosową. Jaki poncz zastosować najlepiej by pasował? Do tej pory nigdy nie ponczowałam bo nie wirdziałam po co . Na innym forum się o tym dowiedziałam. Moja mama zawsze robiła z herbaty. Jak podacie jakieś propozycje to podajcie też proporcje. Z góry dziękuję.
Witam,
Ciekawi mnie jakie macie sposoby na nasączanie biszkoptów i skąd wiadomo, kiedy biszkopt jest wystarczająco nasączony.
Wczoraj robiłam torcik i chyba za bardzo nasączyłam bo cały klapnął :(
Co do sposobów, to szukam jakiejś sprawdzonej metody równomiernego rozprowadzenia płynu na blatach, bo skrapianie palcami niespecjalnie mi wychodzi - wiadomo, takim sposobem nigdy nie będzie równomiernie "pokapane".
Temat dla mnie bardzo aktualny, gdyż w tym roku czeka mnie produkcja tortu na chrzciny drugiego syna (w Lany Poniedziałek :D ) oraz komunia pierwszego syna.
Mam nadzieję że dzięki Waszym poradom ja, prawie-laik tortowy, dam radę i podołam wyzwaniu jakim będzie dla mnie wykonanie tych tortów. Szczególnie, że gdy robię coś sama, to jestem bardzo ambitna, i wszystko musi mi wyjść tak jak sobie upatrzę ;)
Z góry dziękuję za cenne sugestie i podpowiedzi :)
Ja nasaczam buszkopt za pomoca pedzla. Jesli nie masz w okolicy sklepu z art. cukierniczymi to wystarczy kupic pedzel w sklepie malarskim dobrze go wygorowac. Kilka ruchow pedzlem po powiezchni biszkoptu i juz. Nie poprawiam kilka razy wlasnie po to, by nie byl za mokry i by nie 'klapnal'.
Do nasaczania uzywam zwykle wody z cukrem+olejki smakowe. Jesli to tort dla doroslych - w gre wchodzi alkohol, a jesli dla dzieci - soki typu squash.
bardzo dobre pytanie! Ja też nie umiem nasączać bszkoptu. Bo nie wiem jak to zrobić by nie rozmoczyć ciasta, a jedynie nadać mu smakowej wilgotności :(
Pomysł z pędzlem rewelacja - dzięki wielkie!
I tylko raz pociągasz tym pędzlem, dobrze rozumiem?
tylko raz, ale zaznaczam ze mam szeroki pedzel.
Ja tez uzywam do tego pędzla. Sprawdza sie najlepiej. Ponczuje wodą z cukrem, sokiem z wiści, alkoholami (jesli tort jest dla dorosłych) .
pociągam pędzlem dwa razy w jednym miejscu i tort wychodzi idealnie
Ja nasączam juz przęciety, wodą z cytryną i cukrem pudrem.
Ja rozlewam poncz małą łyżeczką od herbaty.
a oprócz herbaty - jakoś mi kompletnie nie pasuje do tortu...czym można jeszcze nasączyć? Może jakiśalkohol...likier?
W zależności od tego jaki tort robię, nasączam ciasto mocną wodą z cytryną,cukrem,spirytusem i kilkoma kroplami dowolnego aromatu do ciast, albo robię poncz z kawą rozpuszczalną i alkoholem.
Do rozprowadzenia ponczu używam łyżeczki do herbaty.
Nasaczasz tak,zeby smak ponczu komponowal sie smakowo ze smakiem tortu-masy.Ja najczesciej robie poncz z soku cytryny,wody i cukru,ale rowniez kompot z wisni plus alkohol,wisniowka,sok z brzoskwin z alkoholem,sok z pomaranczy z woda,kawa...itd itp.,ale szczerze mowiac herbata jeszcze nie ponczowalam.
Ja robie to lyzka stolowa.
sok z brzoskwiń! O - to mi się bardzo podoba!
Ja nie napisałam, że nasączam herbatą tylko poncz rozlewam łyżeczką od herbaty
. A tak na marginesie to mocną, słodką herbatą z dodatkiem alkoholu też można naponczować. Można rozmieszać jakiś alkohol z wodą i aromatem. Można użyć soku owocowego. Co kto lubi.
Ja z tą herbatą- nie do Ciebie. To u mnie w domu mama zawsze ponczowała herbatą! A ja tego strasznie, okrutnie nie lubiłam- herbata psuła cały smak ciasta :(
Myślałam, że źle przeczytałaś moją wypowiedź bo akurat pod nią się podpięłaś:) Spróbuj zrobić kiedyś mocną, słodką herbatę z dodatkiem alkoholu, takie nasączenie też jest dobre. No i najważniejsze żeby było go nie za dużo bo wiadomo jak się przesadzi to na pewno nie będzie dobre.
Właściwie to ja stosowałam juz chyba wszystkie tutaj wymienione rzeczy-poncze jeśli chodzi o ponczowanie i właśnie zawsze jest to zależne od tego z jaka masa ma być biszkopt...staram sie tez dopasować smaki..Ostatnio wypróbowałam wodę cytrynowa niegazowaną jak robiłam torcik dla dzieci i było super.Póżniej to powtórzyłam tylko do tej wody cytrynowej dodałam wódkę,poniewaz to był tort dla 'dorosłych' i naprawde wszystkim smakowało-ale to mój ostatni eksperyment i dlatego jak znalazłam ten wątek to sie chciałam tym z Wami podzielić...AAAAAA i najważniejsze ja juz od lat ponczuję tzn."psikam" biszkopta takim zraszaczem do kwiatków z pompką-mam nadzieje,że bedzie wiadomo o co chodzi..hmmm...i właściwie kupiłam taki malutki specjalnie,aby służył tylko do tego.Taki 'zraszacz' bardzo dobrze rozprowadza płyn.Nigdy nie próbowałam pędzelkiem natomiast i dopiero tutaj o tym przeczytałam,ale człowiek sie uczy całe życie.....pozdrawiam serdecznie i życze powodzenia :)))
pomysł ze "zraszaczem" wg mnie strzał w dziesiątkę! Równomiernie mozna zwilżyć i nie będzie tych okropnych mokrych miejsc!
Jutro robię tort kakaowy z masą kokosową. Jaki poncz zastosować najlepiej by pasował? Do tej pory nigdy nie ponczowałam bo nie wirdziałam po co . Na innym forum się o tym dowiedziałam. Moja mama zawsze robiła z herbaty. Jak podacie jakieś propozycje to podajcie też proporcje. Z góry dziękuję.