Wraz z nadejściem wiosny zaczęła się inwazja kleszczy! Dziś musiałam zaprowadzić moją Punię na serię zastrzyków, bo prawdopodobnie załapała już kleszcza. Szkoda naszych kochanych psiaków, zabezpieczcie je obróżkami p/kleszczowymi lub w inny sposób. To powinno się robić gdy topnieją śniegi, ja się trochę zagapiłam, i tak się skończyło :(( Pozdrawiam.
Ja też dzisiaj byłam u veta,kupiłam i zapuściłam mojej Dżunce miedzy łopatkami taki specjalny preparat przeciw kleszczom i pchłom. Agusia mam pytanie,jakie objawy miała Twoja suczka ,że poszłaś z nią do veta,po tym kleszczu?
Moja Punia wymiotowała od wczoraj. Myślałam, że to zwykła niestrawność, ale jak dziś jej nie przeszło, to nie miałam juz na co czekać. Poza tym była dość żwawa, miała dobry apetyt, zimny i mokry nos, mocz normalnego kolorytu, tylko temperaturę podwyższoną - 39,3 st. Kupiłam jej taką specjalną obrożę, zapłaciłam prawie 50zł za nią, ale jest dobra i działa przez 4 miesiące, więc naprawdę dla bezpieczeństwa naszych pupili warto. Pozdrawiam
Kurczę, Różyczko, o ile mi wiadomo to jednorazowe zakroplenie starcza na kilka tygodni, nie miesięcy. Upewnij się na wszelki wypadek. Ja z tego powodu kupuję psu obróżkę, bo może chodzić w niej cały kleszczowy sezon. Tylko do kąpieli ściągam. Może to zależy od rozmiaru psa, nie jestem specjalistką, ja całe życie miałam i mam duże psy, takie od 40 kilo wzwyż:)
To zależy, jakie obroże. Te kupowane w specjalistycznych sklepach za powyżej 50-60 zł mają ten sam składnik co krople i są najwygodniejsze. Wszystkie moje psy je nosiły:) Wiadomo, że one nie zabezpieczają przed kleszczami tylko przed skutkami ukąszeń:)
W przypadku mojej Maltuni obroża okazala się skuteczniejsza niż krople. Nie wiem dlaczego , czy wielkość psa ma znaczenie. Wet twierdzil, że krople są super i dają prawie 100 % zabezpieczenia a kleszcze byly powkręcane po paru dniach a przy obrożach mieliśmy spokój przez cale lato i jesień. A kleszczy już cale mnóstwo - oglądajmy futrzatych i siebie - ja wczoraj po spacerze znalazlam na sobie.
No własnie, psa jakoś się da ochronić przed kleszczem, ale jak chronić siebie? Żadne odstraszacze kleszczy wg mnie nic nie dają. Czy znacie jakieś skuteczne specyfiki?
Ja panicznie boję się kleszczy, gdyż moja mama miała boleriozę. jednak nie chciałabym rezygnować z przebywania na łące, w lesie...
Było nieciekawie, bo późno wykryli, myśląc, że to stawy, kręgosłup i milion innych spraw. Leżała pół roku na zakaźnym, non stop punkcje w kręgosłup, bo tym mierzyli poziom tej boleriozy, sterydy, itp. Teraz jest ok, ale tak naprawdę do końca życia się tego nie pozbędziesz. z tego, co wiem (lekarzem nie jestem), musisz potem sprawdzać co jakiś czas, bo bolerioza może powodować różne schorzenia.
Wiem, że istnieją fora chorych na boleriozę, np. w stronie gazety wyborczej. Na pewno coś znajdziesz. Tam są osoby, które są od lat na to chore i na pewno pomogą Ci lepiej niż ja.
Mam nadzieję, że u Ciebie wcześnie wykryli. Życzę Ci powodzenia.
Myslicie chyba o .. boreliozie??? a nie o boleriozie.. ;) A ja slyszalam, ze przez to ze bylo tak dlugo zimno, duzo insektow i innych paskudnikow..wymarzlo. Natura, bynajmniej u mnie..spozniona jest w tym roku o dwa tygodnie. Kleszcze, nie maja takiego samego dzialania na zwierze, jak na czlowieka. Trzeba pieska czy kotka sprawdzac i wyciagac kleszcze.
Dzieki własnie wróciłam od lekarza i nie mam az tak duzo tych Igg a prawdopodobnie mam ja od czerwca lipca mam narazie 3 msc na antybiotykach byc co prawda boli staw kolanowy no ale to juz trudno.
Wraz z nadejściem wiosny zaczęła się inwazja kleszczy! Dziś musiałam zaprowadzić moją Punię na serię zastrzyków, bo prawdopodobnie załapała już kleszcza. Szkoda naszych kochanych psiaków, zabezpieczcie je obróżkami p/kleszczowymi lub w inny sposób. To powinno się robić gdy topnieją śniegi, ja się trochę zagapiłam, i tak się skończyło :(( Pozdrawiam.
Ja też dzisiaj byłam u veta,kupiłam i zapuściłam mojej Dżunce miedzy łopatkami taki specjalny preparat przeciw kleszczom i pchłom. Agusia mam pytanie,jakie objawy miała Twoja suczka ,że poszłaś z nią do veta,po tym kleszczu?
Moja Punia wymiotowała od wczoraj. Myślałam, że to zwykła niestrawność, ale jak dziś jej nie przeszło, to nie miałam juz na co czekać. Poza tym była dość żwawa, miała dobry apetyt, zimny i mokry nos, mocz normalnego kolorytu, tylko temperaturę podwyższoną - 39,3 st. Kupiłam jej taką specjalną obrożę, zapłaciłam prawie 50zł za nią, ale jest dobra i działa przez 4 miesiące, więc naprawdę dla bezpieczeństwa naszych pupili warto. Pozdrawiam
obroże nie są dobre,tylko kropelki lub zastrzyk, a i tak zwierzaka trzeba ogladać
Od samego początku kupuję obrożę PREVENTIC firmy Virbac Animal Health. Jest skuteczna i ładnie pachnie ;)
Ja kupiłam kropelki w malutkim zakraplaczu,dałam 23 zł na jednarazowe wkroplenie, podobno starcza na kilka miesięcy i jest bardzo skuteczne.
Kurczę, Różyczko, o ile mi wiadomo to jednorazowe zakroplenie starcza na kilka tygodni, nie miesięcy. Upewnij się na wszelki wypadek. Ja z tego powodu kupuję psu obróżkę, bo może chodzić w niej cały kleszczowy sezon. Tylko do kąpieli ściągam.
Może to zależy od rozmiaru psa, nie jestem specjalistką, ja całe życie miałam i mam duże psy, takie od 40 kilo wzwyż:)
To zależy, jakie obroże. Te kupowane w specjalistycznych sklepach za powyżej 50-60 zł mają ten sam składnik co krople i są najwygodniejsze. Wszystkie moje psy je nosiły:)
Wiadomo, że one nie zabezpieczają przed kleszczami tylko przed skutkami ukąszeń:)
W przypadku mojej Maltuni obroża okazala się skuteczniejsza niż krople. Nie wiem dlaczego , czy wielkość psa ma znaczenie. Wet twierdzil, że krople są super i dają prawie 100 % zabezpieczenia a kleszcze byly powkręcane po paru dniach a przy obrożach mieliśmy spokój przez cale lato i jesień. A kleszczy już cale mnóstwo - oglądajmy futrzatych i siebie - ja wczoraj po spacerze znalazlam na sobie.
No własnie, psa jakoś się da ochronić przed kleszczem, ale jak chronić siebie? Żadne odstraszacze kleszczy wg mnie nic nie dają. Czy znacie jakieś skuteczne specyfiki?
Ja panicznie boję się kleszczy, gdyż moja mama miała boleriozę. jednak nie chciałabym rezygnować z przebywania na łące, w lesie...
U mnie własnie wykryto bolerke mogłabys cos wiecej opisac jak mama sie czuła i czy wyzdrowiała.
Było nieciekawie, bo późno wykryli, myśląc, że to stawy, kręgosłup i milion innych spraw. Leżała pół roku na zakaźnym, non stop punkcje w kręgosłup, bo tym mierzyli poziom tej boleriozy, sterydy, itp. Teraz jest ok, ale tak naprawdę do końca życia się tego nie pozbędziesz. z tego, co wiem (lekarzem nie jestem), musisz potem sprawdzać co jakiś czas, bo bolerioza może powodować różne schorzenia.
Wiem, że istnieją fora chorych na boleriozę, np. w stronie gazety wyborczej. Na pewno coś znajdziesz. Tam są osoby, które są od lat na to chore i na pewno pomogą Ci lepiej niż ja.
Mam nadzieję, że u Ciebie wcześnie wykryli. Życzę Ci powodzenia.
jest też strona stowarzyszenia chorych na boleriozę - tam możesz się wiele dowiedzieć.
Myslicie chyba o .. boreliozie??? a nie o boleriozie.. ;)
A ja slyszalam, ze przez to ze bylo tak dlugo zimno, duzo insektow i innych paskudnikow..wymarzlo. Natura, bynajmniej u mnie..spozniona jest w tym roku o dwa tygodnie. Kleszcze, nie maja takiego samego dzialania na zwierze, jak na czlowieka. Trzeba pieska czy kotka sprawdzac i wyciagac kleszcze.
Dzieki własnie wróciłam od lekarza i nie mam az tak duzo tych Igg a prawdopodobnie mam ja od czerwca lipca mam narazie 3 msc na antybiotykach byc co prawda boli staw kolanowy no ale to juz trudno.