Witajcie :) w tym roku pierwszy raz w życiu nastawiłam zakwas na żur... no właśnie, zakwas sie kwasi a ja myslę co z tym zakwasem zrobic dalej. Macie jaies super wypróbowane przepisy na żur na własnym zakwasie??? chodzi mi o to, ze w niektórych przepisach miara jest np butelka żuru a skoro robie zakwas sama to mnie to nie satysfakcjonuje. Pozdrawiam i czekam na wieści ze świata hehe ;)
Zakwas rozcieńczasz z wywarem w stosunku 1:4. Tzn- np na pół litr zakwasu potrzebujesz ok 2 litry wywaru. Najlepszy wywar do zurku to zrobiony na czymś wędzonym- mnie najpyszniejszy wychodzi na wywarze z warzyw i frankfuterek- gotuję do miękkosci warzyw, potem przecedzam dodaję zakwasu, gotuję chwilę, dodaję dużo majeranku i sporo czosnku i przesmażoną cebulkę, znów chwilę gotuję, potem dodaję z powrotem warzywa i wszystko miksuję razem blenderem- jest już wystarczająco gęste, ale czasem zbyt ostre, albo kwaśne- czasem daję namoczone suszone grzybki- trochę łagodzą. Jeszcze dodaję zahartowanej smietany. Na koniec dodaję przsmażoną wedlinę, albo kiełbasę pokrojona w kostkę i jajko pokrojone na mniejsze kawałki- żeby nie spadało z łyżki :) ( widziałam, zę niektórzy podają cały wielki kawał kiełbachy ( np białej), ale mnie to nie odpowiada, bo zle się je :) Podaję posypane zielonym- koperkiem, pietruszką, albo świezym majerankiem
Witajcie :) w tym roku pierwszy raz w życiu nastawiłam zakwas na żur... no właśnie, zakwas sie kwasi a ja myslę co z tym zakwasem zrobic dalej. Macie jaies super wypróbowane przepisy na żur na własnym zakwasie??? chodzi mi o to, ze w niektórych przepisach miara jest np butelka żuru a skoro robie zakwas sama to mnie to nie satysfakcjonuje. Pozdrawiam i czekam na wieści ze świata hehe ;)
Zakwas rozcieńczasz z wywarem w stosunku 1:4. Tzn- np na pół litr zakwasu potrzebujesz ok 2 litry wywaru.
Najlepszy wywar do zurku to zrobiony na czymś wędzonym- mnie najpyszniejszy wychodzi na wywarze z warzyw i frankfuterek- gotuję do miękkosci warzyw, potem przecedzam dodaję zakwasu, gotuję chwilę, dodaję dużo majeranku i sporo czosnku i przesmażoną cebulkę, znów chwilę gotuję, potem dodaję z powrotem warzywa i wszystko miksuję razem blenderem- jest już wystarczająco gęste, ale czasem zbyt ostre, albo kwaśne- czasem daję namoczone suszone grzybki- trochę łagodzą. Jeszcze dodaję zahartowanej smietany.
Na koniec dodaję przsmażoną wedlinę, albo kiełbasę pokrojona w kostkę i jajko pokrojone na mniejsze kawałki- żeby nie spadało z łyżki :) ( widziałam, zę niektórzy podają cały wielki kawał kiełbachy ( np białej), ale mnie to nie odpowiada, bo zle się je :)
Podaję posypane zielonym- koperkiem, pietruszką, albo świezym majerankiem
Dzięki wielkie :) wiem już wszystko :) pozdrawiam i wesołego jaja życzę!!!