Ja swego czasu pieklam, ale troche z tym zachodu jest, a powiem wiecej, roznicy w smaku miedzy tak pieczonym chlebem, a pieczonym w maszynie nie widze. Garnek ten bardzo wchlania zapachy.
Użytkownik erka napisał w wiadomości: """roznicy w smaku miedzy tak pieczonym chlebem, a pieczonym w maszynie nie widze""".
????????????????
Bzdury piszesz, jeśli nie widzisz różnicy to niestety czeka Cię wizyta u okulisty, jak można porównać chleb pieczony w maszynie i w garnku rzymskim.
Chleb z garnka rzymskiego to chleb pięknie wypieczony z przyrumienioną i chrupiącą skórką, natomiast pieczony w maszynie, to widok dla niewidomych.
Maszyna do chleba ma jedną wielką zaletę, idealnie wyrabia ciasto, można w niej też oczywiście upiec jakiegoś gniota, gołębie będą zachwycone.
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
> Mysle, ze nie pytalam Ciebie o zdanie w tej kwestii, a swoje zlosliwe uwagi
> zostaw dla siebie.
Myślę, to za dużo powiedziane, w Twoim przypadku
Kurcze blade jaki Ty jestes zlosliwy az przykro czytac...Przeciez mozna rozmawiac nie epitetujac. No chyba, ze sie nie potrafi... No i chyba Ten Uzytkownik sie "wyzyl i odgromil" bo juz Go nie ma miedzy nami...
No właśnie sęk w tym Dorotko, że ten Edi niestety dalej jest. Było już kiedyś w jakimś wątku poruszone, że przez ten znak w jego nicku wyszukiwarka nie potrafi go odnaleźć. Był nawet podany link do jego profilu ale nie potrafię tego odnaleźć.
Ach tak ten Edi to taki zatajony wiec...wyskoczyc potrafi jak przyslowiowy Filip z tej, zdaje sie, konopii no a potem znlezc nie mozna . Ciekawa jestem jak sie robi takie R w koleczku? Wiem, ze sie musi gdzies robic bo to tez oznaczenie firm lub produktow nieraz...
Jeśli idzie o rzymski garnek to bardziej tu idzie o obróbkę tetmiczną różnych produktów bez tłuszczu, niż o pieczenie chleba. Produkty w nim pieczone znajdują się w możliwie optymalnie "zdrowych" dla zdrowia warunkach.
Ja w "rzymskim garnku" pieke kure( bez dodatkowego tluszczu, bez niczego), ale czy lepsza niz z piekarnika? Nie umiem powiedziec. Jednym slowem ani nie zalecam, ani nie odradzam, przepisow na to "ustrojstwo" mam kilkanascie, ale rownie do wykorzystania w normalnym piekarniku. A moze ja czegos nie pojelam. Moim zdaniem do probowania ,jesli warunki na skladowanie. Jesli masz tylko mala kuchnie, to nie ma co, jak masz mozliwosc skladowania , to moze dojdziesz do jakichs wlasciwosci, korych piekarnik nie zapewni.
Piekę w nim chleb ciągle i nie zamienię go na nawet złotą foremkę.Wkładsz chleb do wyrośnięcia do namoczonego garnka i przkrywasz.Nie musisz używać folii i góra Ci nie wyschnie.Po wyrosnięciu wkłasz go do zimnego pikarnika.Nie musisz pryskać wodą bo garnek oddaje wilgoć.Przykrywkę ściągam 15 mni przed końcem pieczenia.Chleb ma cudną skórkę. Zapraszam na forum CIN CIN.Tak jest temat o garnku.
Użytkownik bietka napisał w wiadomości:
> Piekę w nim chleb ciągle i nie zamienię go na nawet złotą foremkę.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podzielam opinię
Chleb z garnka jest pyszny. Moim, subiektywnym ;) zdaniem, nie ma porównania z chlebem z machiny (mam Moulinexa, a Moulinex zwykle nie dopieka wierzchu - nie wiem, jak ten nowy model z opcją bagietkową, który ma dwie grzałki, mój jest z jedną, dolną grzałką). Maszynka wyrabia ciasto na programie "ciasto rosnące". A ja potem przekładam ciasto do garnka, wysmarowanego i wysypanego otrębami. Garnka rzymskiego używam tylko do pieczenia chleba, więc nie mam problemu z chłonięciem zapachów (a pieczenie w nim pstrąga lub pieczeni rzymskiej pewnie może pozostawić w garnku wspomnienia ... ;) ). Chleb piekę dokładnie według instrukcji dołączonej do garnka - 1,5 godziny, w temperaturze 250 C (garnek oczywiście "schowany" do zimnego, dopiero rozgrzewającego się piekarnika). Jeśli chodzi o smarowanie garnka, zwykle nie używam w domu smalcu, ale to on najlepiej sprawdził się w roli smarowidła, dzięki któremu chleb żwawo "wyskakuje" potem z garnka. Będę teraz eksperymentować z roślinną "Plantą". Aha, jeszcze jedno : 2 do 3 pierwszych chlebów ma prawo i może nie wyjść - trzeba przemocą wyciągnąć z garnka ;) ( u mnie były takie dwa) Garnek po prostu musi się "przepalić" w piekarniku, w trakcie kolejnych wypieków (może też lekko zmienić kolor).
ja uzywam od paru lat :) rewelacja!!! zaczelam od polskiego formastera bo tanszy ale niestety okazalo sie ze tandeta. peka po kilku uzyciach. niemiecki jest niestety sporo drozszy no ale...dobry garnek poznasz po kolorze gliny, im ciemnniejsza tym lepszy gar :) jesli chodzi o pieczenie chleba to koniecznie trzeba pamietac o smarowaniu garnka tluszczem i obsypaniu otrebami wtedy chlebek nie bedzie przywieral.
A i jeszcze jedno, faktycznie glina chlonie zapachy, dlatego sa specjalne formy przeznaczone wylacznie do wypieku chleba. a jesli macie uniwersalny garnek wystarczy go wygotowac po uzyciu, woda z octem :)
Zastanawiam się nad kupnem tego cuda... Czy macie jakieś doświadczenia? Czy ktoś z Was piecze w tych garnkach chleb?
Ja swego czasu pieklam, ale troche z tym zachodu jest, a powiem wiecej, roznicy w smaku miedzy tak pieczonym chlebem, a pieczonym w maszynie nie widze.
Garnek ten bardzo wchlania zapachy.
Pozdrawiam.
Erka
Dzięki!
Może jeszcze tutaj coś znajdziesz (trochę mało, ale zawsze coś ): http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=85472&post=85509
O! Jeszcze tutaj jest coś: http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=234989&post=234999
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
"""roznicy w smaku miedzy tak pieczonym chlebem, a pieczonym w maszynie nie widze""".
???????????????? Bzdury piszesz, jeśli nie widzisz różnicy to niestety czeka Cię wizyta u okulisty, jak można porównać chleb pieczony w maszynie i w garnku rzymskim. Chleb z garnka rzymskiego to chleb pięknie wypieczony z przyrumienioną i chrupiącą skórką, natomiast pieczony w maszynie, to widok dla niewidomych. Maszyna do chleba ma jedną wielką zaletę, idealnie wyrabia ciasto, można w niej też oczywiście upiec jakiegoś gniota, gołębie będą zachwycone.
Mysle, ze nie pytalam Ciebie o zdanie w tej kwestii, a swoje zlosliwe uwagi zostaw dla siebie.
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
> Mysle, ze nie pytalam Ciebie o zdanie w tej kwestii, a swoje zlosliwe uwagi
> zostaw dla siebie.
Myślę, to za dużo powiedziane, w Twoim przypadku
???????????????????????????????
Kurcze blade jaki Ty jestes zlosliwy az przykro czytac...Przeciez mozna rozmawiac nie epitetujac. No chyba, ze sie nie potrafi...
No i chyba Ten Uzytkownik sie "wyzyl i odgromil" bo juz Go nie ma miedzy nami...
No właśnie sęk w tym Dorotko, że ten Edi niestety dalej jest. Było już kiedyś w jakimś wątku poruszone, że przez ten znak w jego nicku wyszukiwarka nie potrafi go odnaleźć. Był nawet podany link do jego profilu ale nie potrafię tego odnaleźć.
Ach tak ten Edi to taki zatajony wiec...wyskoczyc potrafi jak przyslowiowy Filip z tej, zdaje sie, konopii no a potem znlezc nie mozna . Ciekawa jestem jak sie robi takie R w koleczku? Wiem, ze sie musi gdzies robic bo to tez oznaczenie firm lub produktow nieraz...
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:
Był nawet podany link do jego profilu ale nie potrafię tego odnaleźć.
Służę linkiem, jeśli Cię to interesuje
http://wielkiezarcie.com/user.php?id=149215
Jak już podajesz link, wszechwiedzący mędrku, to podaj go tak żeby był aktywny
http://wielkiezarcie.com/user.php?id=149215
Użytkownik mysha2006 napisał w wiadomości:
> Jak już podajesz link, wszechwiedzący mędrku, to podaj go tak żeby był aktywny
Jaki chcę taki wklejam, a Ty możesz tylko pogderać
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:
> Kurcze blade jaki Ty jestes zlosliwy az przykro czytac.
To nie czytaj
Odpowiedz godna polonisty.
Produkty w nim pieczone znajdują się w możliwie optymalnie "zdrowych" dla zdrowia warunkach.
Ja w "rzymskim garnku" pieke kure( bez dodatkowego tluszczu, bez niczego), ale czy lepsza niz z piekarnika? Nie umiem powiedziec. Jednym slowem ani nie zalecam, ani nie odradzam, przepisow na to "ustrojstwo" mam kilkanascie, ale rownie
do wykorzystania w normalnym piekarniku. A moze ja czegos nie pojelam.
Moim zdaniem do probowania ,jesli warunki na skladowanie. Jesli masz tylko mala kuchnie, to nie ma co, jak masz mozliwosc skladowania , to moze dojdziesz do jakichs wlasciwosci, korych piekarnik nie zapewni.
Piekę w nim chleb ciągle i nie zamienię go na nawet złotą foremkę.Wkładsz chleb do wyrośnięcia do namoczonego garnka i przkrywasz.Nie musisz używać folii i góra Ci nie wyschnie.Po wyrosnięciu wkłasz go do zimnego pikarnika.Nie musisz pryskać wodą bo garnek oddaje wilgoć.Przykrywkę ściągam 15 mni przed końcem pieczenia.Chleb ma cudną skórkę.
Zapraszam na forum CIN CIN.Tak jest temat o garnku.
Użytkownik bietka napisał w wiadomości:
> Piekę w nim chleb ciągle i nie zamienię go na nawet złotą foremkę.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Podzielam opinię
Chleb z garnka jest pyszny. Moim, subiektywnym ;) zdaniem, nie ma porównania z chlebem z machiny (mam Moulinexa, a Moulinex zwykle nie dopieka wierzchu - nie wiem, jak ten nowy model z opcją bagietkową, który ma dwie grzałki, mój jest z jedną, dolną grzałką).
Maszynka wyrabia ciasto na programie "ciasto rosnące". A ja potem przekładam ciasto do garnka, wysmarowanego i wysypanego otrębami.
Garnka rzymskiego używam tylko do pieczenia chleba, więc nie mam problemu z chłonięciem zapachów (a pieczenie w nim pstrąga lub pieczeni rzymskiej pewnie może pozostawić w garnku wspomnienia ... ;) ).
Chleb piekę dokładnie według instrukcji dołączonej do garnka - 1,5 godziny, w temperaturze 250 C (garnek oczywiście "schowany" do zimnego, dopiero rozgrzewającego się piekarnika).
Jeśli chodzi o smarowanie garnka, zwykle nie używam w domu smalcu, ale to on najlepiej sprawdził się w roli smarowidła, dzięki któremu chleb żwawo "wyskakuje" potem z garnka. Będę teraz eksperymentować z roślinną "Plantą".
Aha, jeszcze jedno : 2 do 3 pierwszych chlebów ma prawo i może nie wyjść - trzeba przemocą wyciągnąć z garnka ;) ( u mnie były takie dwa)
Garnek po prostu musi się "przepalić" w piekarniku, w trakcie kolejnych wypieków (może też lekko zmienić kolor).
Polecam wysypanie otrębami żytnymi.Piekę z ok 700-800 g maki 15 min w 220 i 25 min w 180 st.
Najlepszy chleb jaki kiedykolwiek mi wyszedl, byl pieczony w garnku zeliwnym firmy Le Creuset http://www.ceneo.pl/1956868
ja uzywam od paru lat :) rewelacja!!! zaczelam od polskiego formastera bo tanszy ale niestety okazalo sie ze tandeta. peka po kilku uzyciach. niemiecki jest niestety sporo drozszy no ale...dobry garnek poznasz po kolorze gliny, im ciemnniejsza tym lepszy gar :)
jesli chodzi o pieczenie chleba to koniecznie trzeba pamietac o smarowaniu garnka tluszczem i obsypaniu otrebami wtedy chlebek nie bedzie przywieral.
A i jeszcze jedno, faktycznie glina chlonie zapachy, dlatego sa specjalne formy przeznaczone wylacznie do wypieku chleba. a jesli macie uniwersalny garnek wystarczy go wygotowac po uzyciu, woda z octem :)