No i stało się, że mój Chrzśniak przystępuje do I Komunii. Wszystko jest pięknie tylko ten prezent..., a właściwie brak pomysłu na niego. Pieniądze- gotówka nie wchodzą w rachubę, ale chciałabym podarować mu coś niesztampowego, niekonieczne drogiego (500 zł, czy na chrzestną taka kwota wstarczy?), możliwie atrakcyjnego dla takiego młodego człowieka. Nie mniejszą wagę miałby dodatkowy akcent religijny, np Pismo Święte..... Proszę Was o Wasze doświadczenia i poglądy w dziedzinie pierwszokomunijnych prezentów i za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam
bardzo fajnym prezetem moze okazac sie jakis zloty lancuszek a moze skoro to jest chlopczyk to wieza lub odtwarzacze mp3 lub mp4 alo tez jakis fajny aparat cyfrowy
Witam:) Ja mogę Ci napisać,co mój syn dostał na komunię pierwszą,ale to było 4 lata temu... Od chrzestnego rower-był baaardzo zadowolony,a od chrzestnej dvd(uważam,że bez sensu),zegarekjakiś wymyślny(w którym nigdy nie chodził i którego nawet zegarmistrz nie potrafi nastawić)i Pismo Sw.-przynajmniej pamiątka.Na 2 komunie dostał mp4 od chrzestnej i z tego był zadowolony... Poza tym u nas ostatnio taka moda się zrobiła,że dziecko dostaje składkowe prezenty-np.chrzestna i chrzestny z dziadkami się składają i kupują komputer jeżeli dziecko nie ma...
Mam ten sam problem. W niedziele chrześniaczka męża przystępuje do Komuni Świętej. Niestety radośc tego dnia przyslaniają prezenty My kupujemy Pismo Św. i rower. Ja przystępując do Komuni dostałam dwie książki Biblie i pieknie wydanego ''Pana Tadeusza''. Mam je do tej pory.
A my ustaliliśmy z synem (komunia w tamtym roku),żeby nie kupowano mu prezentów, ponieważ wszystko co dziecku potrzebne ma.Jeśli koniecznie chcą go obdarowywać to symbolicznie do koperty, a on dołoży sobie na wymarzoną rzecz. NIektórzy się wyłamali i mały ma 2 aparaty fotograficzne i dwa Pisma święte. Jedna rzecz z której byliśmy zadowoleni a przede wszystkim dzieckoto gra komputerowa której tematyka dotyczyła Biblii. To mogę polecić.
trzeba wyczuć, czy chrześniak bardziej z tych dawnych dzieci- skromnych i w miarę "duchowych" czy bardzo dzisiejszy i na czasie. Jeśli to fajny spokojny chłopczyk - to prezenty typu MECHANICZNY zegarek (bo jest wieczny i nawet jako starszemu chłopakowi - przyda mu się/ łańcuszek - bo jednak całe życie pamiątka. A jeśli z tych dzisiejszych- to chyba te wszystkie technowinki będą ok- ipod, mp4...
Użytkownik Zośka napisał w wiadomości: > No i stało się, że mój Chrzśniak przystępuje do I Komunii. Wszystko > jest pięknie tylko ten prezent..., a właściwie brak pomysłu na niego. > Pieniądze- gotówka nie wchodzą w rachubę, ale chciałabym podarować mu > coś niesztampowego, niekonieczne drogiego (500 zł, czy na chrzestną taka kwota > wstarczy?), możliwie atrakcyjnego dla takiego młodego człowieka. Nie mniejszą > wagę miałby dodatkowy akcent religijny, np Pismo Święte..... Proszę Was o > Wasze doświadczenia i poglądy w dziedzinie pierwszokomunijnych > prezentów i za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam
bea , czy możesz podać nazwę tej gry? z góry dziekuję
Ja dla chrzesniaczkie męża kupiłam encyklopedię szkolną. Było to już 4 lata temu, ale bardzo się ucieszyła oglądając obrazki. Dostała także od cioci książkę kucharską dla dzieci i ten prezent to najbardziej sie spodobał jej, bo czytała i pytała się jak sie robi to a jak tamto. Encyklopedie oglądałam w ksiegarni, lecz przeoczyłam kilka stron, od dnia komunii mała wie już jak sie "robi" dzieci - głupio mi było he he :P
tak właściwie ja miałam już komunię ponad 10 lat temu. Do dziś mam złote, piękne kolczyki od chrzestnego, łańcuszek od chrzestnej...No i taki album- komunijny z dedykacjami i miejscami na fotografie z tego dnia. No ale pamiętam też, że najbardziej cieszyłam się z ....takiej gadającej papugi!! - zabawki na baterie, która nagrywała to co się do niej powie i powtarzała. To było najwspanialesze tamtego dnia :)
Witaj;) Mój wnuk był w komunii w zeszłym roku,Jako prezent od chrzestnej dostał aparat fotograficzny, Był bardzo zadowolony z takiego prezentu, W tym roku jedzie na zieloną szkołę to już aparat ma swój. Co do pisma św. moja córka jako chrzestna kupiła swojej chrzestnicy w tym roku na uroczystość bierzmowania.Kup kartę komunijną w formie książki, też ładnie się prezentuje. Pozdrawiam;)
Dzięki za Wasze odpowiedzi i czas im poświęcony. Powiem tak, mam w głowie mętlik i całe szczęście, że nie muszę dziś decydować. Pewnie nie raz jeszcze przeczytam wątek i napewno coś wybiorę. Niemniej, przeraża mnie materialistyczne oczekiwanie dzieci w związku z tą uroczystością. Pewnie jestem przewrażliwiona i idealizuję, ale czuję taki dysonans w sobie.
Moj chrzesniak tez w tym roku przystepuje do I Komunii. Ja daje pieniadze tylko caly czas mam dylemat ile dac, w okolicy skad pochodze daja przewaznie 500zl, ale slyszalam ze nawet i 1000zl daja.
Ja w tym roku tez mam Komunie chrzesnicy,przeraza mnie to cale zamieszanie z prezentami,jeszcze troche to dzieci beda samochod chcialy albo inne wyszukane prezenty.Jak ja szlam do komunii to nie bylo takich wymyslow,dostalam lancuszek od chrzesnej i sie bardzo cieszylam,a teraz dac dziecku lancuszek to wzruszy ramionami jakby krzywda byla(oczywiscie nie generalizuje wszystkich,bo niektore dzieci sa inaczej nastawione),ale pomimo wszystko wg mnie zamiast przezycia duchowego jest wielka szopka,kto bedzie mial lepszy prezent.I tak naprawde to troche wina nas doroslych bo sami do tego dzieci przyzwyczailismy.
Dzieci wzruszaja ramionami, bo sie nasluchaly, nasluchaly....od nas doroslych. Sprobujcie tak dwa lata przed Komunia osmieszyc te materialne prezenty, przekonac dzieci, ze to niewazne, ze nawet nie wypada przeliczac Sakramentu na srebrniki. Ale jak sie te dzieci nasluchaja ile nalezy wydac na wyzerke, no to tez beda chcialy jakis procencik dla siebie. Wiec jesli akceptujemy konsumpcje, to musimy ja zaakceptowac w kazdym wymiarze. Wedlug mnie, to jest bardzo antyreligijne i bardzo niepadagogiczne, no ale moze ja jakas dzika jestem. U nas w domu nie bylo NIGDY kopert, dzieci nie musialy bardziej kochac tego co obdarowuje lepiej, dzieci robily liste zyczen, a w tych zyczeniach byly prosby o wentyl i o organy! Organy oczywiscie cenzurowalismy, a w sprawach wentylowych, rodzina i przyjaciele dogadywali sie miedzy soba. Prezenty skladane byly zawsze anonimowo w korytarzowym koszu. Na specjalne obchody, typu komunia, bierzmowanie, obiad byl wymyslnie prosty, znaczy dwie przystawki i dwa drugie dania i dwa desery. Prezenty bywaly czasem wymyslne, ale jednak anonimowe. I takie same podziekowania za nowe kolo do roweru jak i za komputer, bo tez tak sie raz zdarzylo. A dzisiaj dowiedzialam sie od mojej 90 letniej Cioci z Kalisza, zaproszonej na Komunie corki sasiadow, ze nie wypada wlozyc mniej w koperte jak 700 zl. Podobny temat byl poruszony w tamtym roku, albo moze i ze dwa lata temu, ciagle to samo. Moja Ciocia, emerytowana nauczycielka, bedzie musiala wlozyc w koperte trzy czwarte swojego dochodu miesiecznego. Oczywiscie, zostanie to zaakceptowane w imie .... czego? Mam wrazenie, ze obowiazkowa lektura i wnioski z niej wyplywajace ("Chlopi" Reymonta ciagle w uzyciu). Czy naprawde tak wazny sakrament dla katolikow wymaga az tak wielkiego okupu? Rozumiem, ze wymaga, jesli jest sprawa towarzyska. Ale wszyscy podkreslaja spirytualnosc. No to ja albo glupia, albo ekstrawagancko dzika, bo nie kapuje. Jaka spirytualnosc w szesciu daniach miesnych i pieciu tortach? A jak ze strojami? Tutaj przynajmniej wszystkie dzieci maja identyczne ubranka, wypozyczone za 15 euro z parafii, nikt nie ma prawa w atlasach, ani diamentach. Zadnych sukni slubnych, garniturow, wszyscy w podniszczonych z lekka albach.
Pomysł z koszem anonimowych prezentów dla mnie jest genialny !! Gdy moja córeczka będzie miała komunię ( to już za trzy lata :-) - tak właśnie zrobię . I żadnych pieniędzy . Bo dla dziecka to strasznie nieatrakcyjne chyba jest : koperta z papierkiem w środku ...
Masz dylemat ile dać?-to daj tyle na ile Cię stać.Ja robiąc prezenty obojętnie z jakiej okazji zawsze kieruję się zasobnością portfela a nigdy tym co ludzie powiedzą albo tym że chcę się postawić i dam więcej niż chrzestny.Dla mnie takie myślenie jest chore.Ale 1000zł na prezent dziecku to mi się wydaje ,że to jest gruba przesada.No chyba,że ktoś ma tyle pieniędzy,że nie wie co z nimi zrobić.
Nie mam dylematu ile dac,bo tak jak mowisz kupie taki prezent,badz dam w kopercie tyle na ile mnie stac.Przeraza mnie ogolne fakt,ze z przezycia duchowego,z sakramentu jest zrobione wielkie show,kto da wiecej i lepsze.Niektorzy zarabiaja 1500zl,maja to na caly miesiac na przezycie,i idac na Komunie np do chrzesniaka maja problem co zrobic zeby dziecko ich nie wysmialo. Dla mnie jest ogromna glupota obojetnie czy na Komunie,18-stk czy wesele stosowanie "zastaw sie, a postaw sie".
Gosiub,podpięłam się pod Ciebie bo te 1000zł!!!!!!!!mnie poraziło!!!!!!Paranoja!!!!!!! To ile dać w prezencie ślubnym chrześniakowi czy chrzesnicy??? Ja swojej chrzesnicy,5 lat temu,kupiłam łańcuszek i kolczyki-była zadowolona,bo kocha błyskotki,ale co miał mój szwagier?Jednego dnia miał komunię u swojej córki,dwóch chrzesniaków i chrzesnicy,i drugą komunię u jeszcze jednej chrześnicy........Nie dość,że kupę kasy wydał na prezenty,to jeszcze wszędzie chociaż na chwilę musiał wpaść........ I to prawda-dorośli sami kopią pod tym względem dołek pod siebie......Zeby nie być gorszym,żeby się postawić-zastaw się a postaw się! Ech.......a ja za rok mam komunie u chrzesniaka,a mąż w tym roku u chrześnicy-i myśli o aparacie fotograficznym lub mp4
Ja ci napisze tak. Kilka lat emu byłam proszona na komunie do osoby znajomej, nie z rodziny. Nie wiedziałam ile dać bo uznałam że dam pieniądze a nie prezent. zadzwoniłam po rodzinie czy wiedzą ile się teraz daje i usłyszałam 200zł. Byłam w szkoku bo wtedy taki cennik chodził na sluby. Powiedzieli mi że na komunię daje się tyle samo co na ślub. W tym roku czeka mnie 2 komunie i muszę dać po 300zł bo to bardzo bliska rodzina :(
Ze mna jest jeszcze taki problem ze mieszkam w USA i pewnie spodziewaja sie po mnie nie wiadomo czego, szczerze powiedziawszy to pomimo tego ze mieszkam w USA to mi sie nie przelewa, nie pracuje bo mam dwojke malych dzieci, pracuje tylko moj maz. Niedawno kupilismy dom wiec rachunki nam troche wzrosly. A jeszcze teraz ten kryzys, nie wiadomo co bedzie z praca. Ja mam zamiar dac te 500zl a najwyzej jak pojade do Polski a bedzie to w przyszlym roku to kupie mu jakis konkretny prezent albo wczesniej wysle mu paczka.
No i stało się, że mój Chrzśniak przystępuje do I Komunii. Wszystko jest pięknie tylko ten prezent..., a właściwie brak pomysłu na niego. Pieniądze- gotówka nie wchodzą w rachubę, ale chciałabym podarować mu coś niesztampowego, niekonieczne drogiego (500 zł, czy na chrzestną taka kwota wstarczy?), możliwie atrakcyjnego dla takiego młodego człowieka. Nie mniejszą wagę miałby dodatkowy akcent religijny, np Pismo Święte..... Proszę Was o Wasze doświadczenia i poglądy w dziedzinie pierwszokomunijnych prezentów i za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam
bardzo fajnym prezetem moze okazac sie jakis zloty lancuszek a moze skoro to jest chlopczyk to wieza lub odtwarzacze mp3 lub mp4 alo tez jakis fajny aparat cyfrowy
Witam:)
Ja mogę Ci napisać,co mój syn dostał na komunię pierwszą,ale to było 4 lata temu...
Od chrzestnego rower-był baaardzo zadowolony,a od chrzestnej dvd(uważam,że bez sensu),zegarekjakiś wymyślny(w którym nigdy nie chodził i którego nawet zegarmistrz nie potrafi nastawić)i Pismo Sw.-przynajmniej pamiątka.Na 2 komunie dostał mp4 od chrzestnej i z tego był zadowolony...
Poza tym u nas ostatnio taka moda się zrobiła,że dziecko dostaje składkowe prezenty-np.chrzestna i chrzestny z dziadkami się składają i kupują komputer jeżeli dziecko nie ma...
Mam ten sam problem. W niedziele chrześniaczka męża przystępuje do Komuni Świętej. Niestety radośc tego dnia przyslaniają prezenty
My kupujemy Pismo Św. i rower. Ja przystępując do Komuni dostałam dwie książki Biblie i pieknie wydanego ''Pana Tadeusza''. Mam je do tej pory.
A my ustaliliśmy z synem (komunia w tamtym roku),żeby nie kupowano mu prezentów, ponieważ wszystko co dziecku potrzebne ma.Jeśli koniecznie chcą go obdarowywać to symbolicznie do koperty, a on dołoży sobie na wymarzoną rzecz.
NIektórzy się wyłamali i mały ma 2 aparaty fotograficzne i dwa Pisma święte. Jedna rzecz z której byliśmy zadowoleni a przede wszystkim dzieckoto gra komputerowa której tematyka dotyczyła Biblii. To mogę polecić.
trzeba wyczuć, czy chrześniak bardziej z tych dawnych dzieci- skromnych i w miarę "duchowych" czy bardzo dzisiejszy i na czasie. Jeśli to fajny spokojny chłopczyk - to prezenty typu MECHANICZNY zegarek (bo jest wieczny i nawet jako starszemu chłopakowi - przyda mu się/ łańcuszek - bo jednak całe życie pamiątka.
A jeśli z tych dzisiejszych- to chyba te wszystkie technowinki będą ok- ipod, mp4...
Użytkownik Zośka napisał w wiadomości:
> No i stało się, że mój Chrzśniak przystępuje do I Komunii. Wszystko
> jest pięknie tylko ten prezent..., a właściwie brak pomysłu na niego.
> Pieniądze- gotówka nie wchodzą w rachubę, ale chciałabym podarować mu
> coś niesztampowego, niekonieczne drogiego (500 zł, czy na chrzestną taka kwota
> wstarczy?), możliwie atrakcyjnego dla takiego młodego człowieka. Nie mniejszą
> wagę miałby dodatkowy akcent religijny, np Pismo Święte..... Proszę Was o
> Wasze doświadczenia i poglądy w dziedzinie pierwszokomunijnych
> prezentów i za wszystkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczna. Pozdrawiam
bea , czy możesz podać nazwę tej gry? z góry dziekuję
o proszę- temat jak znalazł- co na komunię :)
http://dziecko.onet.pl/25918,0,11,prezenty_komunijne,artykul.html
Jak tylko dotrę do domu od razu podam Ci tytuł.
Ja dla chrzesniaczkie męża kupiłam encyklopedię szkolną. Było to już 4 lata temu, ale bardzo się ucieszyła oglądając obrazki. Dostała także od cioci książkę kucharską dla dzieci i ten prezent to najbardziej sie spodobał jej, bo czytała i pytała się jak sie robi to a jak tamto. Encyklopedie oglądałam w ksiegarni, lecz przeoczyłam kilka stron, od dnia komunii mała wie już jak sie "robi" dzieci - głupio mi było he he :P
tak właściwie ja miałam już komunię ponad 10 lat temu. Do dziś mam złote, piękne kolczyki od chrzestnego, łańcuszek od chrzestnej...No i taki album- komunijny z dedykacjami i miejscami na fotografie z tego dnia. No ale pamiętam też, że najbardziej cieszyłam się z ....takiej gadającej papugi!! - zabawki na baterie, która nagrywała to co się do niej powie i powtarzała. To było najwspanialesze tamtego dnia :)
Witaj;) Mój wnuk był w komunii w zeszłym roku,Jako prezent od chrzestnej dostał aparat fotograficzny, Był bardzo zadowolony z takiego prezentu, W tym roku jedzie na zieloną szkołę to już aparat ma swój. Co do pisma św. moja córka jako chrzestna kupiła swojej chrzestnicy w tym roku na uroczystość bierzmowania.Kup kartę komunijną w formie książki, też ładnie się prezentuje. Pozdrawiam;)
http://www.rodziceradza.pl/Jaki_prezent_na_1_Komunie_Swieta,q,40325.html
Właśnie na onecie wpadło mi coś takiego w oko,może pomoże?
Dzięki za Wasze odpowiedzi i czas im poświęcony. Powiem tak, mam w głowie mętlik i całe szczęście, że nie muszę dziś decydować. Pewnie nie raz jeszcze przeczytam wątek i napewno coś wybiorę.
Niemniej, przeraża mnie materialistyczne oczekiwanie dzieci w związku z tą uroczystością. Pewnie jestem przewrażliwiona i idealizuję, ale czuję taki dysonans w sobie.
Moj chrzesniak tez w tym roku przystepuje do I Komunii. Ja daje pieniadze tylko caly czas mam dylemat ile dac, w okolicy skad pochodze daja przewaznie 500zl, ale slyszalam ze nawet i 1000zl daja.
Ja w tym roku tez mam Komunie chrzesnicy,przeraza mnie to cale zamieszanie z prezentami,jeszcze troche to dzieci beda samochod chcialy albo inne wyszukane prezenty.Jak ja szlam do komunii to nie bylo takich wymyslow,dostalam lancuszek od chrzesnej i sie bardzo cieszylam,a teraz dac dziecku lancuszek to wzruszy ramionami jakby krzywda byla(oczywiscie nie generalizuje wszystkich,bo niektore dzieci sa inaczej nastawione),ale pomimo wszystko wg mnie zamiast przezycia duchowego jest wielka szopka,kto bedzie mial lepszy prezent.I tak naprawde to troche wina nas doroslych bo sami do tego dzieci przyzwyczailismy.
Dzieci wzruszaja ramionami, bo sie nasluchaly, nasluchaly....od nas doroslych. Sprobujcie tak dwa lata przed Komunia osmieszyc te materialne prezenty, przekonac dzieci, ze to niewazne, ze nawet nie wypada przeliczac Sakramentu na srebrniki.
Ale jak sie te dzieci nasluchaja ile nalezy wydac na wyzerke, no to tez beda chcialy jakis procencik dla siebie.
Wiec jesli akceptujemy konsumpcje, to musimy ja zaakceptowac w kazdym wymiarze.
Wedlug mnie, to jest bardzo antyreligijne i bardzo niepadagogiczne, no ale moze ja jakas dzika jestem.
U nas w domu nie bylo NIGDY kopert, dzieci nie musialy bardziej kochac tego co obdarowuje lepiej, dzieci robily liste zyczen, a w tych zyczeniach byly prosby o wentyl i o organy! Organy oczywiscie cenzurowalismy, a w sprawach wentylowych, rodzina i przyjaciele dogadywali sie miedzy soba. Prezenty skladane byly zawsze anonimowo w korytarzowym koszu.
Na specjalne obchody, typu komunia, bierzmowanie, obiad byl wymyslnie prosty, znaczy dwie przystawki i dwa drugie dania i dwa desery.
Prezenty bywaly czasem wymyslne, ale jednak anonimowe. I takie same podziekowania za nowe kolo do roweru jak i za komputer, bo tez tak sie raz zdarzylo.
A dzisiaj dowiedzialam sie od mojej 90 letniej Cioci z Kalisza, zaproszonej na Komunie corki sasiadow, ze nie wypada wlozyc mniej w koperte jak 700 zl.
Podobny temat byl poruszony w tamtym roku, albo moze i ze dwa lata temu, ciagle to samo. Moja Ciocia, emerytowana nauczycielka, bedzie musiala wlozyc w koperte trzy czwarte swojego dochodu miesiecznego. Oczywiscie, zostanie to zaakceptowane w imie .... czego?
Mam wrazenie, ze obowiazkowa lektura i wnioski z niej wyplywajace ("Chlopi" Reymonta ciagle w uzyciu).
Czy naprawde tak wazny sakrament dla katolikow wymaga az tak wielkiego okupu? Rozumiem, ze wymaga, jesli jest sprawa towarzyska. Ale wszyscy podkreslaja spirytualnosc. No to ja albo glupia, albo ekstrawagancko dzika, bo nie kapuje.
Jaka spirytualnosc w szesciu daniach miesnych i pieciu tortach?
A jak ze strojami? Tutaj przynajmniej wszystkie dzieci maja identyczne ubranka, wypozyczone za 15 euro z parafii, nikt nie ma prawa w atlasach, ani diamentach. Zadnych sukni slubnych, garniturow, wszyscy w podniszczonych z lekka albach.
Pomysł z koszem anonimowych prezentów dla mnie jest genialny !!
Gdy moja córeczka będzie miała komunię ( to już za trzy lata :-) - tak właśnie zrobię .
I żadnych pieniędzy . Bo dla dziecka to strasznie nieatrakcyjne chyba jest : koperta z papierkiem w środku ...
Masz dylemat ile dać?-to daj tyle na ile Cię stać.Ja robiąc prezenty obojętnie z jakiej okazji zawsze kieruję się zasobnością portfela a nigdy tym co ludzie powiedzą albo tym że chcę się postawić i dam więcej niż chrzestny.Dla mnie takie myślenie jest chore.Ale 1000zł na prezent dziecku to mi się wydaje ,że to jest gruba przesada.No chyba,że ktoś ma tyle pieniędzy,że nie wie co z nimi zrobić.
Nie mam dylematu ile dac,bo tak jak mowisz kupie taki prezent,badz dam w kopercie tyle na ile mnie stac.Przeraza mnie ogolne fakt,ze z przezycia duchowego,z sakramentu jest zrobione wielkie show,kto da wiecej i lepsze.Niektorzy zarabiaja 1500zl,maja to na caly miesiac na przezycie,i idac na Komunie np do chrzesniaka maja problem co zrobic zeby dziecko ich nie wysmialo.
Dla mnie jest ogromna glupota obojetnie czy na Komunie,18-stk czy wesele stosowanie "zastaw sie, a postaw sie".
Gosiub,podpięłam się pod Ciebie bo te 1000zł!!!!!!!!mnie poraziło!!!!!!Paranoja!!!!!!!
To ile dać w prezencie ślubnym chrześniakowi czy chrzesnicy???
Ja swojej chrzesnicy,5 lat temu,kupiłam łańcuszek i kolczyki-była zadowolona,bo kocha błyskotki,ale co miał mój szwagier?Jednego dnia miał komunię u swojej córki,dwóch chrzesniaków i chrzesnicy,i drugą komunię u jeszcze jednej chrześnicy........Nie dość,że kupę kasy wydał na prezenty,to jeszcze wszędzie chociaż na chwilę musiał wpaść........
I to prawda-dorośli sami kopią pod tym względem dołek pod siebie......Zeby nie być gorszym,żeby się postawić-zastaw się a postaw się!
Ech.......a ja za rok mam komunie u chrzesniaka,a mąż w tym roku u chrześnicy-i myśli o aparacie fotograficznym lub mp4
Ja ci napisze tak. Kilka lat emu byłam proszona na komunie do osoby znajomej, nie z rodziny. Nie wiedziałam ile dać bo uznałam że dam pieniądze a nie prezent. zadzwoniłam po rodzinie czy wiedzą ile się teraz daje i usłyszałam 200zł. Byłam w szkoku bo wtedy taki cennik chodził na sluby. Powiedzieli mi że na komunię daje się tyle samo co na ślub. W tym roku czeka mnie 2 komunie i muszę dać po 300zł bo to bardzo bliska rodzina :(
Ze mna jest jeszcze taki problem ze mieszkam w USA i pewnie spodziewaja sie po mnie nie wiadomo czego, szczerze powiedziawszy to pomimo tego ze mieszkam w USA to mi sie nie przelewa, nie pracuje bo mam dwojke malych dzieci, pracuje tylko moj maz. Niedawno kupilismy dom wiec rachunki nam troche wzrosly. A jeszcze teraz ten kryzys, nie wiadomo co bedzie z praca. Ja mam zamiar dac te 500zl a najwyzej jak pojade do Polski a bedzie to w przyszlym roku to kupie mu jakis konkretny prezent albo wczesniej wysle mu paczka.