Mam mnostwo swiezej bazylii i nie wiem co z nia dalej. Rosnie sobie to to w doniczkach, uzywam na biezaco, ale i tak mam jej sporo. Nie chcialabym zeby cala przerosla i sie zmanowala. W zwiazku z tym moje pytanie: czy moge ja sciac i zamrozic (np. pietruszke czy koperek mroze) czy moze lepiej ususzyc. jesli tak to jak suszyc - w peczkach, na blaszce juz posiekana???? Prosze o rady.
Najlepiej suszyć w małych pęczkach, a po wysuszeniu skruszyć do słoiczka.Ja jeszcze robię bazylię w oleju / pokrojona drobno bazylia, rozgnieciony z solą czosnek wymieszać z oliwą lub olejem /dobrym/, włożyć do słoiczka z nakrętką i do lodówki.Można wykorzystać do pesto lub marynowania mięs itp. Mrożenie bazylii nie polecam, traci dużo aromatu. Pozdrawiam!
Moja w lodówce stoi już około roku i nic się z nią nie dzieje złego, może przy długim przechowywaniu trochę zmienić kolor, ale nie traci wartości smakowych. W ten sam sposób robię natkę pietruszki i liście lubczyku.Pozdrawiam!
Dzięki za postawione pytanie, bo mam podobny "problem". Ja miałam zamiar zamrozić jak pietruszkę. Zamroziłam kilka listków i po rozmrożeniu są aromatyczne jak świeże. Jeśli zapytam Cię, czy sama wychodowałaś bazylię w doniczkach to powiesz jak to zrobiłaś? Ja posiałam różne zioła w doniczkach, ale nic nie uroslo:( By mi nie było tak bardzo żal, moj Połówek przyniósł całe sześć doniczek. samej bazylii. Pozdrawiam majowo...
Dzieki dziewczyny za pomysly. Chyba sprobuje i zamrozic i ususzyc. Zoska - ja kupilam siew bazylii i cierpliwie czekalam az cos z niego wyjdzie. Ogrodnik ze mnie zaden, a fachowiec w ogrodnictwie tymbardziej, wiec zwykle kupuje siew. Jedyne o czym pamietam to nie trzymam tych doniczek bezposrednio na dworze. Tzn. mam czesc w kuchni na oknie (rosna okazy ze hej) i czesc w ogrodku na poleczkach pod folia. Pierwszy raz jak zasialam i zostawilam na ogrodzie to mi deszcz wszystko zalal i nic nie wyroslo, za drugim razem kot sasiadki mi sie w takiej podluznej donicy zaczal wylegiwac i zadusil co wyrastalo, wiec zmienilam taktyke zeby faktycznie cos zaczelo rosnac. Udalo sie. Teraz w ogrodku mam jeszcze pietruszke, koperek, cebulke i rzodkiewki. Co do tego ostatniego nie wiem czy w doniczce wyrosnie, ale co tam - jak nie sprobuje to sie nie dowiem. W zeszlym roku mialam chyba 2-3 male doniczki i wszystko znikalo na biezaco. A ze moj trzyletni synus teraz lubi pomagac (chcial tez siac) to przynioslam kilka doniczek wiecej i tak powstala 'plantacja' bazylii ;)
Wedlug mnie, ale tylko wedlug mnie, suszona bazylia, albo i zamrozona bazylia tak ma sie do swiezej, jak zielony swiezy pieprz do pieprzu ktory przekrecamy na sucho. Chyba jedynym sposobem na utrzymanie aromatu jest zrobienie pesto, utrzymuje sie dosc dlugo w sloiczkach dobrze dokreconych w lodowce. Uwazam, ze pomidory z mozarella posypane zamrozona bazylia nic nie maja wspolnego z pomidorami ze swieza bazylia, natomiast pesto, czy z bazylii, czy z rukoli, utrzymuje nie tylko smak, ale jeszcze kolor. Tyle, ze z rukola nie ma wiekszegi problemu, bo w przeciwienstwie do bazylii, obsypypuje nam wszystkie rowy i laki.... Sprobujcie pozbierac na dziko, to samo co ze szczawiem, rosnie wszedzie, ale prawie go nie zauwazamy, z ta mala roznica, ze rukola duzo drozsza od szczawiu, nikt nie wie dlaczego, bo tak samo nas obrasta. I te cymesy rosna od marca do listopada w naturze.
Kokliko, wiele razy sprawdzałam co rośnie na okolicznych łąkach i szczawiu było wiele, ale rukoli nigdy nie widziałam. Może dlatego, że Polska to nie południe Europy????
Ale ja nie mieszkam na poludniu Europy! Natomiast przysiegam Ci, ze zbieralam rukole w rowie pod Otwockiem (na poludnie od Warszawy). Klimat paryski ma niewiele wspolnego ze srodziemnomorskim. W tym roku wymarzly mi tarasowe oleandry, bo nie zdalam sobie sprawy, ze temperatura spadla do -10°. Zycze powodzenia w szukaniu.
Posadziłam dwa lata temu rukole na działce. Rzeczywiście rosnie to jak chwast , teraz wszędzie jej pełno. Też sie dziwię dlaczego jest taka droga na bazarach i sklepach.
Co do mrozonej bazyli.Polecam ja mrozic na plasko(podobnie jak sie suszy kwiaty miedzy kartkami papieru).nastepnie rozmrozic na suchym papierowym reczniku,ze by pochlonol nadmiar wilgoci.Gwarantuje ze, pokrojona(osobiscie rozrywam listki do roznych salat jest bardziej aromatyczniejsza) bedzie wygladac i smakowac jak Swieza. Nie widze problemu uprawiania Rukola (Rocket ang.) w Polsce. Rukol dzieki pieprzno musztadowemu smaku, jest wspanialum dodatkiem do wszelkich salat.Dosc czesto dodaje do roznych Past(makaronow) Szpagetii polane olejem z oliwek z czosnkiem z dodatkiem Rukola i gruba zmielonego czarnego pieprzy bedzie bardzo szybkim ,pozywnym i przedewszystkim smacznym daniem.Sprobujcie dodac rydze usmarzone na oleju z czosnkiem jako wspaniala kombinacja uzupelnoajaca smak rukola. Smacznego
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Mam mnostwo swiezej bazylii i nie wiem co z nia dalej. Rosnie sobie to to w doniczkach, uzywam na biezaco, ale i tak mam jej sporo. Nie chcialabym zeby cala przerosla i sie zmanowala.
W zwiazku z tym moje pytanie: czy moge ja sciac i zamrozic (np. pietruszke czy koperek mroze) czy moze lepiej ususzyc. jesli tak to jak suszyc - w peczkach, na blaszce juz posiekana????
Prosze o rady.
Najlepiej suszyć w małych pęczkach, a po wysuszeniu skruszyć do słoiczka.Ja jeszcze robię bazylię w oleju / pokrojona drobno bazylia, rozgnieciony z solą czosnek wymieszać z oliwą lub olejem /dobrym/, włożyć do słoiczka z nakrętką i do lodówki.Można wykorzystać do pesto lub marynowania mięs itp. Mrożenie bazylii nie polecam, traci dużo aromatu. Pozdrawiam!
A jak dlugo przechowujesz taka bazylie w oleju. Chetnie bym wyprobowala bo brzmi ciekawie.
Moja w lodówce stoi już około roku i nic się z nią nie dzieje złego, może przy długim przechowywaniu trochę zmienić kolor, ale nie traci wartości smakowych. W ten sam sposób robię natkę pietruszki i liście lubczyku.Pozdrawiam!
Dziekuje za szybka odpowiedz. Na pewno wyprobuje Twoj sposob.
Ja mam zamrozona bazylie tak jak pietruszke i jest super aromatyczna.
Ja tez mroze bazylie w plastikowym pojemniku i jest super
Dzięki za postawione pytanie, bo mam podobny "problem". Ja miałam zamiar zamrozić jak pietruszkę. Zamroziłam kilka listków i po rozmrożeniu są aromatyczne jak świeże.
Jeśli zapytam Cię, czy sama wychodowałaś bazylię w doniczkach to powiesz jak to zrobiłaś? Ja posiałam różne zioła w doniczkach, ale nic nie uroslo:( By mi nie było tak bardzo żal, moj Połówek przyniósł całe sześć doniczek. samej bazylii. Pozdrawiam majowo...
Dzieki dziewczyny za pomysly. Chyba sprobuje i zamrozic i ususzyc.
Zoska - ja kupilam siew bazylii i cierpliwie czekalam az cos z niego wyjdzie. Ogrodnik ze mnie zaden, a fachowiec w ogrodnictwie tymbardziej, wiec zwykle kupuje siew. Jedyne o czym pamietam to nie trzymam tych doniczek bezposrednio na dworze. Tzn. mam czesc w kuchni na oknie (rosna okazy ze hej) i czesc w ogrodku na poleczkach pod folia. Pierwszy raz jak zasialam i zostawilam na ogrodzie to mi deszcz wszystko zalal i nic nie wyroslo, za drugim razem kot sasiadki mi sie w takiej podluznej donicy zaczal wylegiwac i zadusil co wyrastalo, wiec zmienilam taktyke zeby faktycznie cos zaczelo rosnac. Udalo sie. Teraz w ogrodku mam jeszcze pietruszke, koperek, cebulke i rzodkiewki. Co do tego ostatniego nie wiem czy w doniczce wyrosnie, ale co tam - jak nie sprobuje to sie nie dowiem.
W zeszlym roku mialam chyba 2-3 male doniczki i wszystko znikalo na biezaco. A ze moj trzyletni synus teraz lubi pomagac (chcial tez siac) to przynioslam kilka doniczek wiecej i tak powstala 'plantacja' bazylii ;)
Wedlug mnie, ale tylko wedlug mnie, suszona bazylia, albo i zamrozona bazylia tak ma sie do swiezej, jak zielony swiezy pieprz do
pieprzu ktory przekrecamy na sucho. Chyba jedynym sposobem na utrzymanie aromatu jest zrobienie pesto, utrzymuje sie dosc dlugo w sloiczkach dobrze dokreconych w lodowce.
Uwazam, ze pomidory z mozarella posypane zamrozona bazylia nic nie maja wspolnego z pomidorami ze swieza bazylia, natomiast pesto, czy z bazylii, czy z rukoli, utrzymuje nie tylko smak, ale jeszcze kolor.
Tyle, ze z rukola nie ma wiekszegi problemu, bo w przeciwienstwie do bazylii, obsypypuje nam wszystkie rowy i laki....
Sprobujcie pozbierac na dziko, to samo co ze szczawiem, rosnie wszedzie, ale prawie go nie zauwazamy, z ta mala roznica, ze rukola duzo drozsza od szczawiu, nikt nie wie dlaczego, bo tak samo nas obrasta.
I te cymesy rosna od marca do listopada w naturze.
wielka literowka, bo wiadomo, ze nie "obsypypuje", tylko obsypuje.
Kokliko, wiele razy sprawdzałam co rośnie na okolicznych łąkach i szczawiu było wiele, ale rukoli nigdy nie widziałam. Może dlatego, że Polska to nie południe Europy????
Ale ja nie mieszkam na poludniu Europy! Natomiast przysiegam Ci, ze zbieralam rukole w rowie pod Otwockiem (na poludnie od Warszawy). Klimat paryski ma niewiele wspolnego ze srodziemnomorskim. W tym roku wymarzly mi tarasowe oleandry, bo nie zdalam sobie sprawy, ze temperatura spadla do -10°.
Zycze powodzenia w szukaniu.
Posadziłam dwa lata temu rukole na działce. Rzeczywiście rosnie to jak chwast , teraz wszędzie jej pełno. Też sie dziwię dlaczego jest taka droga na bazarach i sklepach.
Co do mrozonej bazyli.Polecam ja mrozic na plasko(podobnie jak sie suszy kwiaty miedzy kartkami papieru).nastepnie rozmrozic na suchym papierowym reczniku,ze by pochlonol nadmiar wilgoci.Gwarantuje ze, pokrojona(osobiscie rozrywam listki do roznych salat jest bardziej aromatyczniejsza) bedzie wygladac i smakowac jak Swieza.
Nie widze problemu uprawiania Rukola (Rocket ang.) w Polsce.
Rukol dzieki pieprzno musztadowemu smaku, jest wspanialum dodatkiem do wszelkich salat.Dosc czesto dodaje do roznych Past(makaronow) Szpagetii polane olejem z oliwek z czosnkiem z dodatkiem Rukola i gruba zmielonego czarnego pieprzy bedzie bardzo szybkim ,pozywnym i przedewszystkim smacznym daniem.Sprobujcie dodac rydze usmarzone na oleju z czosnkiem jako wspaniala kombinacja uzupelnoajaca smak rukola.
Smacznego