Forum

Gawędy o jedzeniu

Głupia sprawa z tym bezalkoholowym piwem

  • Autor: Wkn Data: 2009-05-10 22:11:46

    Kupiłam, no... przez przypadek. Głupio trochę, przyznaję.
    Ale wylać szkoda. Wypić też nie za bardzo, bo chyba niedobre.
    Chyba, bo tak całkiem na pewno, to nie wiadomo. Raczej nie pić z samej zasady, że ono jest bez...
    No a jeśli jest bez, to z góry zakłada się, że mu czegoś brakuje. Smaku na przykład.
    Więc stało i patrzyło smętnie oczkami odrzuconego dzyndzelka, za który nikt nie chciał pociągnąć i przelać zawartości puszki do żołądka.

    Najwyraźniej jedna z puszek okazała się sprytniejsza, bo kupując mięso na obiad, usłyszałam "weź udziec, weź udziec".
    No i kupiłam ten nieszczęsny indyczy udziec, mimo że rzadko gości na naszym stole.
    Oj, niewybaczalny błąd. Odtąd zagości na stałe!

    A więc uwaga:

    marynata

    1 puszka piwa bezalkoholowego
    3 ziarna jałowca
    2 ziarna ziela angielskiego
    2 łyżeczki soli
    ostra papryka
    pieprz
    1 łyżeczka musztardy
    suszone oregano
    malutka szczypta cząbru
    malutka szczypta szałwii
    ząbek czosnku

    moczyć mięso przez dobę, po czym wylać (marynatę, mięso zostawić ku chwale podniebienia)

    W naczyniu żaroodpornym wymieszać:

    3 łyżki sosu sojowego
    4 łyżki oleju
    1/2 szklanki wody
    1 czerwoną cebulę w piórkach

    Piec 1,5 godziny (a może godzinę... zależy od wielkości udźca pewnie) pod przykryciem - 200 stopni termoobieg.
    Potem pół godziny z dwóch stron po 15 minut w otwartym 150 stopni termoobieg

    Następnie delektować się z ziemniakami z wody i odpowiednio dobraną surówką (raczej nie popełniać mojego błędu i nie podawać z groszkiem i marchewką na maśle z dodatkiem pietruszki, ale kierowały mną preferencje organoleptyczne pewnego domownika).

    Mniam mniam :)
    Bardzo lubię piwo bezalkoholowe!

  • Autor: Tercia Data: 2009-05-10 22:30:58

    A my jakiś czas temu byliśmy z mężem latem chyba na Słowacji ( nie pamiętam dokładnie, ale za ,,granicą"), na pieszej wyprawie w góry. Pięknie, gorąco... zmęczeni, spragnieni doczołgaliśmy sie do sklepu. Na pierwszy ogień pólki z piwkiem. Och co za ulga, niebo w gębie, mąż stwierdził, że tak dobrego piwa jeszcze nie pił... No oczywiście.... ubaw mieliśmy po pachy, okazało sie że było bezalkoholowe....

  • Autor: tineczka Data: 2009-05-10 23:13:21

    Wkn, w Szwecji pije sie piwo bezalholowe na codzien do lunchu, bardzo jest dobre, zapewniam:), mozna jechac samochodem do pracy po lunchu bez obawy stracenia prawa jazdy:)

    Przepis super, wyprobuje, tylko jaka puszka? pol litra, 0.35????,,,puszka, puszce nie podobna:)))))

  • Autor: Wkn Data: 2009-05-11 12:47:29

    Ta, którą miałam była o zawartości 330 ml i w zupełności wystarczyła, aby po przelaniu zawartości do głębokiej miski zwężającej się ku dołowi, zanurzył się w piwie cały bardzo duży indyczy udziec.

  • Autor: Agulek74 Data: 2009-05-11 08:34:49

    Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
    Przepis wygląda na ciekawy .

  • Autor: as Data: 2009-05-11 09:25:22

    Tylko, ze nie ma piwa bezalkoholowego. Tak się mówi ale jak popatrzysz na skład to malutko alkoholu tam jest.

  • Autor: tineczka Data: 2009-05-11 21:06:24

    As ,ja przewaznie wiem co pisze:)

    a tu dowod:

    http://www.carlsbergsverige.se/Drycker/ol/Sidor/FalconAlkoholfri.aspx

    alkoholfri znaczy: bez alkoholu.
    Pozdrawiam:)

  • Autor: tineczka Data: 2009-05-11 21:11:03

    zobaczylam, ze trzeba nacisnac na JA, zanim mozna zobaczyc informacje:)

    pytanie dotyczy wieku , od osiemnastego roku zycia wolno zobaczyc ich piwa,,,,hehehehe

  • Autor: as Data: 2009-05-11 22:24:16

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Piwo_bezalkoholowe

  • Autor: as Data: 2009-07-08 13:53:56

    Mąż mój jest kierowcą i miał wielka ochote napić się piwa. Kupił sobie bez alhoholowe a w składzie było zawartość alkoholu mniej niz 0,5% .

  • Autor: karolinaXXX Data: 2009-05-11 18:13:05

    Jesli chodzi o bezalkoholowe piwo to jest tylko kwestia myslenia.Robione nie tak dawno test zaproszono do baru grupe osob i podawali im piwo bezalkoholowe o czy nie wiedzieli, kazy sie zahowywal jak by pil zwykle piwo normalnie byli"pijani" kwestia tego czy wiemy cos czy nam sie tylko wydaje. Przykladow wiele mozna podawac.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-05-11 22:43:42

    To powinno być karalne ! Robienie apetytu na taką potrawę ( indyk ujdzie, ale ta reszta?) o tej godzinie. Ja bardzo proszę Sz.P. Moderator o przystojne zachowanie i "wycieranie" takich wątków po 19-tej.

  • Autor: bahus Data: 2009-05-11 23:24:21

    Ludzie nie grzeszcie !!!! ...Wkn... wątkiem tym czuję się urażony...próba porównania "piwa" bezalkoholowego do PIWA to tak jakby przyrównać Alma Mater do k*** mać ....Allle się porobiło....Idę do lodówki pobrać z niej, nie tę ohydną podróbę, a szlachetne, cudowne, najdobrzejsze na świecie P I W O !!!!!
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2009-05-11 23:33:52

    Bahus, spoko,,,, niedlugo bedziesz dziadkiem:) hehe, w lodowce trzymaj Mleko

  • Autor: Pola42 Data: 2009-05-11 23:35:32

    Raczej gotową bawarkę :)

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-07-08 12:31:39

    Nurtuje mnie to od dwóch miesięcy ...
    Ale dzisiaj mój udziec przemówił do mnie , że już na niego jest czas . Więc muszę zadać to być może niezbyt mądre pytanie :
    czy to musi być piwo bez ...?
    Bo dla mnie wszystko bez ... jest bez sensu ;)
    Czy mięso zyskuje jakiś inny smak przez to bez , czy to w zasadzie bez różnicy jest jakiego piwa użyjemy , bez ... czy z ...?;)))

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 12:46:58

    Tak naprawdę, to nie mam pojęcia. Zużyłam to biedne bezalkoholowe piwo do marynaty, ponieważ pite o tak po prostu, nie smakuje mi. Udziec moczony w nim okazał się pyszny. Nie powtórzyłam jednak eksperymentu z piwem alkoholowym, więc nie mam porównania.

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-07-08 13:22:39

    OK , zrobię z ...
    Czy na to , co wymieszałaś w naczyniu żaroodpornym położyłaś mięso , czy polałaś je ?

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 15:15:37

    Jedną sekundkę, zaraz zajrzę do moich notatek i skopiuję, co trzeba.
    O już, proszę bardzo, kopiuję i wklejam:

    1 udziec indyczy bez skóry
    1 puszka piwa bezalkoholowego 3 ziarna jałowca 2 ziarna ziela angielskiego 2 łyżeczki soli ostra papryka pieprz 1 łyżeczka musztardy suszone oregano mała szczypta cząbru mała szczypta szałwii ząbek czosnku
    składniki marynaty wymieszać i moczyć w niej mięso przez jedną dobę, wyjąć mięso, wylać

    wymieszać w naczyniu żaroodpornym:
    3 łyżki sosu sojowego 4 łyżki oleju 1/2 szklanki wody 1 czerwona cebula w piórkach
    W tym zanurzyć wymoczone wcześniej mięso i:
    Piec 1,5 godziny pod przykryciem w ustawieniu: 200 stopni termoobieg.
    Potem pół godziny z dwóch stron po 15 minut w otwartym 150 stopni -  termoobieg

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-07-08 15:59:30

    Teraz już wszystko jasne :)
    Dziękuję bardzo .

  • Autor: tineczka Data: 2009-07-08 22:16:36

    Wkn, to nie ma zadnego znaczenia, smak piwa nie "siedzi" w procentach. W pieczeniu, gotowaniu i tak alkoholu sie nie czuje:)

  • Autor: Wkn Data: 2009-07-08 22:19:33

    To prawda, ale wiesz, myśmy raczej się zastanawiały nad różnicą w smaku nie wiążącą się z procentami - piłam oba piwa o tej samej nazwie, i według mnie alkoholowe i bezalkoholowe smakują nieco inaczej,
    Choć tak jak pisałam wyżej, użyłam bezalkoholowego po prostu dlatego, żeby się nie zmarnowało, bo kupiłam je przypadkiem.

  • Autor: tineczka Data: 2009-07-08 22:29:14

    O, to napewno jest tak, jak piszesz. W ustach podobno czuje sie roznice, ja naprawde nie wiem, bo jedyne piwo jakie pije jest bezalkoholowe:)

  • Autor: bahus Data: 2009-07-09 23:50:06

    Pozwolę sobie napisać jeszcze raz (już kiedyś to pisałem), że piwo "normalne" do piwa bezalkoholowego ma się tak jak Alma Mater do k*** m*ć
    Bahus

Przejdź do pełnej wersji serwisu