Bede mieć teraz duzo wolnego czasu i chciałabym zacząć malowac. Tak tylko dla siebie aby pozbyć się złych emocji. Zawsze tak robiłam. Pozostaje pytanie: jak sie do tego zabrać?? jakiego sprzętu potrzebuje??Sztaluge, podkłady itp?? lepiej farbami olejnymi czy akrylowymi?? Może ktoś mógłby mi doradzic, bo niestety w mojej okolicy nie ma nikogo do kogo mogłabym sie z tym zwrócić, a to było zawsze moim marzeniem, Tylko, że nigdy nie było czasu, bo szkoła itp.
W sklepach z artykułami plastycznymi itp a także w Leroy Merlin są do kupienia już przygotowane płótna do malowania więc nie trzeba ich gruntować itd. W sprawie pędzli proponuję poradzić się kogoś w sklepie uczciwie mówiąc, że dopiero się zaczyna i kompletuje się mały zestaw.
Ja też ostatnio mam wiecej czasu więc zaczęłam realizować swoje "ciągoty" do malowania :-) Na początek coś w małym formacie żeby wyczuc pędzel i nauczyć się mieszania farb w celu uzyskania róznych odcieni. Tym sposobem mam juz za sobą mój pierwszy "obraz"
dziekuje za rady:) a te farby nie smierdzą?? Zazdroszcze Ci:) mój pierwszy obraz dopiero przedemna:) a i gdzie można zdobyć takie farby?? bo ta firma nie prowadzi chyba sprzedaży wysyłkowej
Ja mam zwykłe olejne, ale te są nowsze w swojej technologii i praktycznie bez zapachu, bo rozpuszczalne w wodzie. Nawet pędzle można myć w zwykłej wodzie.
Teraz muszę uciekać, bo mam gości, ale jeszcze dziś zerknę do forum (może wieczorem).
smakosiu, nie slyszalam o takich farbach mozesz podac mi marke? ja uzywam olejnych w tubkach dla artystow Maimeri, Rembrant (troche gorsze) one sa na bazie oleju lnianego, nie "smierdza" maluje nierozcienczanymi, rozpuszczalnik uzywam tylko do mycia pedzli, maluje "na sucho" zawsze na podkladzie brazu "palonej ziemi" wtedy kolory sa bardziej zywe gdyz plotno ich nie wciaga....jakiej uzywasz techniki i co lubisz malowac?
Ostatnio pytałam się o nie w sklepie dla plastyków. Nie wiem czy były dokładnie tej samej firmy, co w podanym linku, ale kosztowały ponad 120zł (chyba 12 kolorów). Trudno jest mi zabierac głos w temacie techniki ale zaczynałam od pasteli a teraz wpadłam po uszy rozsmakowując się w "oleju" :-). Kupuję zagruntowane płótno a potem maluję, co mi w duszy gra :-) Uwielbiam abstrakcyjne pejzaże. Czy ten podkład, o którym piszesz nakładasz na zagruntowane płótno? Przyznam, że nie mam pojęcia o podkładach. Może coś napiszesz? Chętnie się czegoś nauczę. A może wkleisz jakieś zdjęcie swoich prac?
smakosiu moje trzy obrazki sa w galerii....ja tez dopiero sie ucze i mam wzloty i upadki...zaczelam od olowka i kredek, potem akwarele (sa trudne) wczesniej tez akryle i tempre, ale najlepszy efekt daje olej. Oleje sa bardziej pracochlonne ale warto dla efektu....mi sie podoba figura, pejzarze martwa natura, probuje tez portrety...kupuje ksiazki, i kazdy artysta ma swija wlasna technike malowania ja nadal szukam swojej...nie mam zbyt wiele czasu wiec dlugo to trwa....chetnie obejrze wasze prace...wklejcie prosze wasze dziela ja za tubke farby maimeri wyzszej jakosci place ok. 12 euro...kupuje pojedyncze kolory Podklad klade na zagruntowane plotno, takie gotowe lub na deseczke od stolarza wyszlifowana papierem sciernym...potem na to kolor podklad najczesciej braz spalona ziemia lub inny...
Zaraz zeknę do galerii. Posiałam zasilacz do aparatu więc nie mogę zrobić zdjęć, ale jak przyjedzie mój Połówek, to pomyślę o tym. Tylko jakoś tak...trochę się krępuję, bo ja dopiero zaczynam. A! Już wiem! Nie będę otwierała nowego wątku, tylko jak pozwolisz, to wkleję w twoim :-)
Odwołuję to, co napisałam. Nie miałabym śmiałości wkleic tych zdjęć w Twoim wątku. Kiedy pisałaś, że dopiero się uczysz, to ja nie przypuszczałam, że Ty tak profesjonalnie malujesz. Kurcze! Ależ z Ciebie zdolniacha. Gdzie ja tam ze swoimi "próbkami"
smakosiu nie zartuj sobie!!!!!!!! tylko sie wklejak ja czekam na zdjecia...to sa "dziela" ktore wyszly mi lepiej...mam mnostwo tych gorszych wlasnie w ostatnia niedziele mialam bardzo kiczowy dzien...ale moze to jeszcze naprawie..czekam az wyschnie pierwsza "reka" ;)
Pytałaś gdzie kupić takie farby olejne rozpuszczalne w wodzie - niestety nie wiem. Myślę jednak, że w sklepie z artykułami dla plastyków albo innym tego typu. Ja robiłam zakupy w Leroy Merlin na stoisku z obrazami itd. Tam akurat tych farb nie było więc kupiłam zwykłe olejne - taki zestaw (14 małych tubek). Na te wodne pewnie się zdecyduję następnym razem. A! Musisz też kupić sobie paletę np. drewnianą, na którą będziesz wyciskać farby żeby je mieszać ze soba. O łączeniu kolorów jest napisane w tym linku, który Ci podałam.
Ja musiałam jeszcze kupić terpentynę, bo przy zwykłych farbach olejnych jest ona potrzebna do mycia pędzli i ścierania farby z dłoni a trzeba przyznać, że wymazałam się jak dziecko :-)
Kiedy wracałam ze sklepu z tym swoim zestawem do malowania, to miałam ochotę podskakiwać z radości. Potem porozkładałam wszystko na stole i nie mogłam sie doczekać kiedy zacznę robić pierwszą kreskę. Przeczytałam gdzieś w jakimś artykule, że powinnam najpierw zrobić sobie tło a potem nanosić poszczególne "elementy". Tak więc zaczęłam :-) Kreska za kreską, zmiana pędzla, wyciskanie farby, odkrywanie nowych barw poprzez łączenie kolorów, szukanie odcieni... Czas upływał tak szybko a ja byłam jak nakręcona jak nie wiem co :-) Ocknęłam się z tej swojej euforii dopiero wtedy, gdy odkryłam, że nie mogę w żaden sposób zrobić cieniutkiej kreski, że nie posiadam własciwego pędzla. Musiałam czekać do nastepnego dnia. Pobiegłam do sklepu i zakupiłam parę bardzo cieniutkich. Niestety okazało się, że są do niczego. Myślę, że będę musiała zrobić tak, jak Tobie doradzałam czyli pójść do sklepu z artykułami dla plastyków i poprosić o pomoc w wyborze.
Jednak baaardzo się cieszę, że zrobiłam ten pierwszy krok. Malowałam na raty przez dwa dni, ale uzyskałam efekt, który zadowala mnie w 60%. Uważam, że jak na pierwszy raz, to całkiem dobrze. Normalnie jestem z siebie dumna Głównie dlatego, że w ogóle wreszcie zabrałam się za to malowanie.
Zakupy najlepiej robić w sklepie z artykułami dla plastyków. Tam dostaniesz dobry materiał. Kwestia w czym chciałabyś malować i w czym wyrażasz się najlepiej. Do akwareli potrzebne są inne farby i materiały niż np.do oleju czy tempery. Ja najlepiej czuję się w oleju, ołówku i węglu.Musisz popróbować i wybrać sama.
witam ja tez maluje w wolnych chwilach bylo to marzenie mojego zycia, ktore zaczelam spelkniac od niedawna i jest ono forma arteterapii, jak sama piszesz odgonic zle emocje...ja wystawilam moje pierwsze dziela w galerii, jesli chcesz to zapraszam, mozesz zerknac ;) chetnie ci poradze, nie kupuj zadnych farb i pedzli typu szkolnego i dla dzieci sa nic nie warte szkoda pieniedzy poszukaj w twoich okolicach sklepu dla artystow nie musisz wydac od razu duzo pieniedzy wystarczy ze kupisz 5-6 kolorow bialy, zolty, czerwony, niebieski, brazowy 3 dobre pedzle w trzech rozmiarach najlepiej marki kolinski (maly, sredni i wiekszy) malowanie farbami olejnymi wcale nie jest skomplikowane i trudne, ale mozesz zaczac od farb wodnych ja polecam tempry w tubkach, zachowuja sie zupelnie podobnie do olejnych z ta roznica ze szybciej schna, sa mniej plastyczne. nie musisz wydawac pieniedzy na plotna...zeby wyrobic reke mozesz uzywac zwyklych deseczek z castoramy (potna na zyczenie jaki chcesz format) kupujesz puszke bialej farby emalii wodnej i malujesz duzym pedzlem swoje "plotna" 3 warstwy, kazda cienka i musi wyschanc przed polozeniem nastepnej pozdrawiam i zycze owocnej pracy
Ja coprawda nie malowałam nigdy olejnymi, ale realizowałam sie pastelami i ołówkiem a teraz lepię z gliny. Polecam te formę sztuki jako arteterapię. Bardzo mi pomogła w zmaganiach z choroba mamy.
Ja kupuję gotowe, już zagruntowane płótno - podobrazie. Za takie wielkości 33x24 zapłaciłam jakieś 15zł. Skoro masz już za soba szkice, to myślę, że bez problemu poradzisz sobie z farbami olejnymi. Polecam te, o których pisałam już w tym poście czyli olejne wodne. Mają tę zaletę, że szybko wysychają a na dodatek nie trzeba myć pędzli w terpentynie - wystarczy zwykła woda. Warto próbować sił w nowej technice jeśli tylko masz na to ochoę
Dzięki smakosiu za odpowiedź .Mam już pędzle i farby olejne , zastanawia mnie jedynie to płótno , ono powinno być chyba naciągnięte na jakąś ramkę przed malowaniem prawda ?
Bede mieć teraz duzo wolnego czasu i chciałabym zacząć malowac. Tak tylko dla siebie aby pozbyć się złych emocji. Zawsze tak robiłam. Pozostaje pytanie: jak sie do tego zabrać?? jakiego sprzętu potrzebuje??Sztaluge, podkłady itp?? lepiej farbami olejnymi czy akrylowymi?? Może ktoś mógłby mi doradzic, bo niestety w mojej okolicy nie ma nikogo do kogo mogłabym sie z tym zwrócić, a to było zawsze moim marzeniem, Tylko, że nigdy nie było czasu, bo szkoła itp.
Myślę, że farby, o których jest mowa w tym linku mogą się Tobie spodobać: http://www.tap-art.pl/pl/411/
W sklepach z artykułami plastycznymi itp a także w Leroy Merlin są do kupienia już przygotowane płótna do malowania więc nie trzeba ich gruntować itd. W sprawie pędzli proponuję poradzić się kogoś w sklepie uczciwie mówiąc, że dopiero się zaczyna i kompletuje się mały zestaw.
Ja też ostatnio mam wiecej czasu więc zaczęłam realizować swoje "ciągoty" do malowania :-) Na początek coś w małym formacie żeby wyczuc pędzel i nauczyć się mieszania farb w celu uzyskania róznych odcieni. Tym sposobem mam juz za sobą mój pierwszy "obraz"
dziekuje za rady:) a te farby nie smierdzą?? Zazdroszcze Ci:) mój pierwszy obraz dopiero przedemna:) a i gdzie można zdobyć takie farby?? bo ta firma nie prowadzi chyba sprzedaży wysyłkowej
Ja mam zwykłe olejne, ale te są nowsze w swojej technologii i praktycznie bez zapachu, bo rozpuszczalne w wodzie. Nawet pędzle można myć w zwykłej wodzie.
Teraz muszę uciekać, bo mam gości, ale jeszcze dziś zerknę do forum (może wieczorem).
smakosiu, nie slyszalam o takich farbach mozesz podac mi marke? ja uzywam olejnych w tubkach dla artystow Maimeri, Rembrant (troche gorsze) one sa na bazie oleju lnianego, nie "smierdza" maluje nierozcienczanymi, rozpuszczalnik uzywam tylko do mycia pedzli, maluje "na sucho" zawsze na podkladzie brazu "palonej ziemi" wtedy kolory sa bardziej zywe gdyz plotno ich nie wciaga....jakiej uzywasz techniki i co lubisz malowac?
Tu jest namiar na te farby: http://www.tap-art.pl/pl/103/
Ostatnio pytałam się o nie w sklepie dla plastyków. Nie wiem czy były dokładnie tej samej firmy, co w podanym linku, ale kosztowały ponad 120zł (chyba 12 kolorów). Trudno jest mi zabierac głos w temacie techniki ale zaczynałam od pasteli a teraz wpadłam po uszy rozsmakowując się w "oleju" :-). Kupuję zagruntowane płótno a potem maluję, co mi w duszy gra :-) Uwielbiam abstrakcyjne pejzaże. Czy ten podkład, o którym piszesz nakładasz na zagruntowane płótno? Przyznam, że nie mam pojęcia o podkładach. Może coś napiszesz? Chętnie się czegoś nauczę. A może wkleisz jakieś zdjęcie swoich prac?
smakosiu moje trzy obrazki sa w galerii....ja tez dopiero sie ucze i mam wzloty i upadki...zaczelam od olowka i kredek, potem akwarele (sa trudne) wczesniej tez akryle i tempre, ale najlepszy efekt daje olej. Oleje sa bardziej pracochlonne ale warto dla efektu....mi sie podoba figura, pejzarze martwa natura, probuje tez portrety...kupuje ksiazki, i kazdy artysta ma swija wlasna technike malowania ja nadal szukam swojej...nie mam zbyt wiele czasu wiec dlugo to trwa....chetnie obejrze wasze prace...wklejcie prosze wasze dziela
ja za tubke farby maimeri wyzszej jakosci place ok. 12 euro...kupuje pojedyncze kolory
Podklad klade na zagruntowane plotno, takie gotowe lub na deseczke od stolarza wyszlifowana papierem sciernym...potem na to kolor podklad najczesciej braz spalona ziemia lub inny...
dzieki za ten link...bardzo ciekawy...nie slyszalam o tej farbie...interesujaca...
Ja ostatnio przeglądam na YouTube filmiki, które w fajny sposób pokazują jak można malować. Nie ma tego dużo, ale zawsze...
fakt trudno cos znalezc nikt nie chce za bardzo zdradzac tajemnicy swojego sukcesu...
Zaraz zeknę do galerii. Posiałam zasilacz do aparatu więc nie mogę zrobić zdjęć, ale jak przyjedzie mój Połówek, to pomyślę o tym. Tylko jakoś tak...trochę się krępuję, bo ja dopiero zaczynam. A! Już wiem! Nie będę otwierała nowego wątku, tylko jak pozwolisz, to wkleję w twoim :-)
Odwołuję to, co napisałam. Nie miałabym śmiałości wkleic tych zdjęć w Twoim wątku. Kiedy pisałaś, że dopiero się uczysz, to ja nie przypuszczałam, że Ty tak profesjonalnie malujesz. Kurcze! Ależ z Ciebie zdolniacha. Gdzie ja tam ze swoimi "próbkami"
smakosiu nie zartuj sobie!!!!!!!! tylko sie wklejak ja czekam na zdjecia...to sa "dziela" ktore wyszly mi lepiej...mam mnostwo tych gorszych wlasnie w ostatnia niedziele mialam bardzo kiczowy dzien...ale moze to jeszcze naprawie..czekam az wyschnie pierwsza "reka" ;)
pewnie! czekam na zdjecia...fajny pomysl, jakby kazdy neoartysta sie tam wkleil :)
Fajnie, że pomyślalaś o tym, by zadać pytanie na forum. Ja też chetnie czegoś się dowiem. Kto wie, może ktoś z 'Żarłoków" się odezwie...? :-)
Poczytaj tutaj:)
http://chomikuj.pl/malarstwo/Kurs+Malarstwa+DVD+nauka+malowania+farbami+olejnymi
No to wracam do tematu :-)
Pytałaś gdzie kupić takie farby olejne rozpuszczalne w wodzie - niestety nie wiem. Myślę jednak, że w sklepie z artykułami dla plastyków albo innym tego typu. Ja robiłam zakupy w Leroy Merlin na stoisku z obrazami itd. Tam akurat tych farb nie było więc kupiłam zwykłe olejne - taki zestaw (14 małych tubek). Na te wodne pewnie się zdecyduję następnym razem. A! Musisz też kupić sobie paletę np. drewnianą, na którą będziesz wyciskać farby żeby je mieszać ze soba. O łączeniu kolorów jest napisane w tym linku, który Ci podałam.
Ja musiałam jeszcze kupić terpentynę, bo przy zwykłych farbach olejnych jest ona potrzebna do mycia pędzli i ścierania farby z dłoni a trzeba przyznać, że wymazałam się jak dziecko :-)
Kiedy wracałam ze sklepu z tym swoim zestawem do malowania, to miałam ochotę podskakiwać z radości. Potem porozkładałam wszystko na stole i nie mogłam sie doczekać kiedy zacznę robić pierwszą kreskę. Przeczytałam gdzieś w jakimś artykule, że powinnam najpierw zrobić sobie tło a potem nanosić poszczególne "elementy". Tak więc zaczęłam :-) Kreska za kreską, zmiana pędzla, wyciskanie farby, odkrywanie nowych barw poprzez łączenie kolorów, szukanie odcieni... Czas upływał tak szybko a ja byłam jak nakręcona jak nie wiem co :-) Ocknęłam się z tej swojej euforii dopiero wtedy, gdy odkryłam, że nie mogę w żaden sposób zrobić cieniutkiej kreski, że nie posiadam własciwego pędzla. Musiałam czekać do nastepnego dnia. Pobiegłam do sklepu i zakupiłam parę bardzo cieniutkich. Niestety okazało się, że są do niczego. Myślę, że będę musiała zrobić tak, jak Tobie doradzałam czyli pójść do sklepu z artykułami dla plastyków i poprosić o pomoc w wyborze.
Jednak baaardzo się cieszę, że zrobiłam ten pierwszy krok. Malowałam na raty przez dwa dni, ale uzyskałam efekt, który zadowala mnie w 60%. Uważam, że jak na pierwszy raz, to całkiem dobrze. Normalnie jestem z siebie dumna
Głównie dlatego, że w ogóle wreszcie zabrałam się za to malowanie.
Zakupy najlepiej robić w sklepie z artykułami dla plastyków. Tam dostaniesz dobry materiał. Kwestia w czym chciałabyś malować i w czym wyrażasz się najlepiej. Do akwareli potrzebne są inne farby i materiały niż np.do oleju czy tempery. Ja najlepiej czuję się w oleju, ołówku i węglu.Musisz popróbować i wybrać sama.
Tu możesz wiecej poczytać o tych wodnych farbach olejnych: http://www.maluje.pl/news/pl/28/artisan+-+farby+rozcienczane+woda.html
A tu trochę informacji i watków tematycznych na forum: http://www.arte24.pl/viewforum.php?f=16&sid=a5009ab2a53a55338257c8cb2b29eece
Dziekuje za pomoc :) teraz juz wiem jak sie za to wszystko zabrac :)
witam ja tez maluje w wolnych chwilach bylo to marzenie mojego zycia, ktore zaczelam spelkniac od niedawna i jest ono forma arteterapii, jak sama piszesz odgonic zle emocje...ja wystawilam moje pierwsze dziela w galerii, jesli chcesz to zapraszam, mozesz zerknac ;)
chetnie ci poradze, nie kupuj zadnych farb i pedzli typu szkolnego i dla dzieci sa nic nie warte szkoda pieniedzy
poszukaj w twoich okolicach sklepu dla artystow
nie musisz wydac od razu duzo pieniedzy
wystarczy ze kupisz 5-6 kolorow bialy, zolty, czerwony, niebieski, brazowy
3 dobre pedzle w trzech rozmiarach najlepiej marki kolinski (maly, sredni i wiekszy)
malowanie farbami olejnymi wcale nie jest skomplikowane i trudne, ale mozesz zaczac od farb wodnych ja polecam tempry w tubkach, zachowuja sie zupelnie podobnie do olejnych z ta roznica ze szybciej schna, sa mniej plastyczne.
nie musisz wydawac pieniedzy na plotna...zeby wyrobic reke mozesz uzywac zwyklych deseczek z castoramy (potna na zyczenie jaki chcesz format) kupujesz puszke bialej farby emalii wodnej i malujesz duzym pedzlem swoje "plotna" 3 warstwy, kazda cienka i musi wyschanc przed polozeniem nastepnej
pozdrawiam i zycze owocnej pracy
Pod olej używam zwykłej białej farby malarskiej. Spóbowałam tak kiedyś z braku innej, olej fajnie się na niej rozkłada a i szkic dobrze się rysuje :)
Dziś znalazłam na YouTube różne filmiki. Mogą być pomocne w stawianiu pierwszych kroków. ja chętnie "podglądałam". No i tak np. tutaj: http://www.youtube.com/watch?v=8NVVTeDHNks&feature=PlayList&p=49587E8F149EFD1D&index=54
...a potem już kolejno następne.
Ps. Kupiłam trzy nowe pędzle w sklepie dla plastyków. Jutro je wypróbuję.
Ja coprawda nie malowałam nigdy olejnymi, ale realizowałam sie pastelami i ołówkiem a teraz lepię z gliny. Polecam te formę sztuki jako arteterapię. Bardzo mi pomogła w zmaganiach z choroba mamy.
Dziewczyny , pochwalcie się co namalowałyście .Sama robię szkice a nie mam odwagi zabierać się za pędzel .Płótno na co naciągacie przed malowaniem ?
Ja kupuję gotowe, już zagruntowane płótno - podobrazie. Za takie wielkości 33x24 zapłaciłam jakieś 15zł. Skoro masz już za soba szkice, to myślę, że bez problemu poradzisz sobie z farbami olejnymi. Polecam te, o których pisałam już w tym poście czyli olejne wodne. Mają tę zaletę, że szybko wysychają a na dodatek nie trzeba myć pędzli w terpentynie - wystarczy zwykła woda. Warto próbować sił w nowej technice jeśli tylko masz na to ochoę
Dzięki smakosiu za odpowiedź .Mam już pędzle i farby olejne , zastanawia mnie jedynie to płótno , ono powinno być chyba naciągnięte na jakąś ramkę przed malowaniem prawda ?
Tak tak, to są takie krosna czy listwy na które naciąga się płótno. Ogladałam gdzieś na YouTube jak to się robi. Jesli znajdę ten link, to go wkleję.
Dzięki wielkie