Szable w ręce, lance w dłoń, do "porządków": goń, goń, goń !!!!
W związku ze zbliżającą się akcją <PORZĄDKOWANIA WIELKIEGO ŻARCIA> Otwieram ten wątek aby zachęcić wszystkich do współpracy....Bądźmy chętni i ofiarni...dodajmy naszą małą cegiełkę do tej ogromnej budowli jaką jest Wielkie Żarcie. Bahus
Bahusie, a pytałżeś Ty, kiedy cała akcja się zacznie? Ponieważ nie skonsultowałeś wątku z nami, mianuję Cię naczelnym pilnowaczem i przypominaczem w momencie, kiedy uda nam się wszystko przygotować. A będzie to trwało więcej niż kilka tygodni.
Ja też się deklaruję, mam 10 l wina klikuletniego, podobno zwala z nóg!! Osobiście nie próbowałam ale w dobrym towarzystwie .. czemu nie, moge polewać... To wino to prezent.
Hehe, tylko musze najpierw pojechac do Systemu i kupic, bo ani jednego w domu nie mam. Wlasnie, ciekawa jestem, czy wiesz o tym, ze w Szwecji nie kupi sie zadnego mocnego piwa, wina, ani innych alkoholi w normalnych sklepach. Alkohol mozna tylko kupic w specjalnych sklepach pod nazwa Sysytem Bolaget. Otwarte sa tylko od godziny10-ej do 18-ej, (w duzych miastach do 19-ej) , (poniedzialek do piatku), w sobote do 14-ej. W niedziele i rozne dni przed swietami zamkniete i nic nie kupisz. Kompletny obled. Ja musze jechac 20 km, jak mi sie zachce wypic kieliszek wina. Chwala za piwnice, moge zawsze miec zapas:))))
Miauka, milo Cie zobaczyc:) Ja nie wiem, czy ten system jest dobry, fajnie jest w innych krajach spontanicznosc kupienia wina do obiadu w tym samym sklepie,,,, no coz, tak jest w Skandynawii, tylko dunczycy maja inny system, tam kupisz kiedy chcesz i co zechcesz:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Miauka, milo Cie zobaczyc:) Ja nie wiem, czy ten system jest dobry, > fajnie jest w innych krajach spontanicznosc kupienia wina do obiadu w tym > samym sklepie,,,, no coz, tak jest w Skandynawii, tylko dunczycy maja inny > system, tam kupisz kiedy chcesz i co zechcesz:)Vinbudin, fajna nazwa:))))
U nas też kiedyś było od trzynastej...ale system ten się nie sprawdził.... Nie z Polakami takie numery
U nas jest jeszcze lepiej, w kazdym stanie sa inne wymogi odnosnie sprzedawania alkoholu. Np. w NY piwo mozna kupic w kazdym ( prawie) Deli ( takie male sklepiki typu szwarc, mydlo i powidlo), w duzych supermarketach itd. Kiedys byl zakaz sprzedawania alkoholu w niedziele, a piwa chyba od 11-tej. W Pennsylvanii natomiast sa wydzielone hurtownie z piwem, wino i inne alkohole tylko w monopolowym. A jednej butelki piwa nie mozna kupic. Na Florydzie to luz, blues, win setki na polkach w supermarkecie.
Szable w ręce,
lance w dłoń,
do "porządków":
goń, goń, goń !!!!
W związku ze zbliżającą się akcją <PORZĄDKOWANIA WIELKIEGO ŻARCIA> Otwieram ten wątek aby zachęcić wszystkich do współpracy....Bądźmy chętni i ofiarni...dodajmy naszą małą cegiełkę do tej ogromnej budowli jaką jest Wielkie Żarcie.
Bahus
Bahusie, a pytałżeś Ty, kiedy cała akcja się zacznie? Ponieważ nie skonsultowałeś wątku z nami, mianuję Cię naczelnym pilnowaczem i przypominaczem w momencie, kiedy uda nam się wszystko przygotować. A będzie to trwało więcej niż kilka tygodni.
Proszę bardzo,zgłaszam się.Tylko napiszcie na czym ma polegać nasza pomoc.
OK mogę podawać lajanówkę.
Użytkownik lajan napisał w wiadomości:
> OK mogę podawać lajanówkę.
Propozycja przyjęta...mianuję Cię nawet zastępcą. A jak myślisz na długo tej "lajanówki" wystarczy? ;)
Bahus
Zboża już kwitną......
Ja też się deklaruję, mam 10 l wina klikuletniego, podobno zwala z nóg!! Osobiście nie próbowałam ale w dobrym towarzystwie .. czemu nie, moge polewać... To wino to prezent.
Wlasnie, jakie cegly sa potrzebne??? Deklaruje pomoc, w najgorszym wypadku otwieram barek i pijta co chceta:))))
To ja piwo poproszę....(wiesz które)
Bahus
Hehe, tylko musze najpierw pojechac do Systemu i kupic, bo ani jednego w domu nie mam.
Wlasnie, ciekawa jestem, czy wiesz o tym, ze w Szwecji nie kupi sie zadnego mocnego piwa, wina, ani innych alkoholi w normalnych sklepach. Alkohol mozna tylko kupic w specjalnych sklepach pod nazwa Sysytem Bolaget. Otwarte sa tylko od godziny10-ej do 18-ej, (w duzych miastach do 19-ej) , (poniedzialek do piatku), w sobote do 14-ej. W niedziele i rozne dni przed swietami zamkniete i nic nie kupisz. Kompletny obled.
Ja musze jechac 20 km, jak mi sie zachce wypic kieliszek wina. Chwala za piwnice, moge zawsze miec zapas:))))
W islandi dziala to podobnie. U nas sklep monopolowy ma nazwe VINBUDIN :)
Miauka, milo Cie zobaczyc:) Ja nie wiem, czy ten system jest dobry, fajnie jest w innych krajach spontanicznosc kupienia wina do obiadu w tym samym sklepie,,,, no coz, tak jest w Skandynawii, tylko dunczycy maja inny system, tam kupisz kiedy chcesz i co zechcesz:)
Vinbudin, fajna nazwa:))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
Nie z Polakami takie numery
> Miauka, milo Cie zobaczyc:) Ja nie wiem, czy ten system jest dobry,
> fajnie jest w innych krajach spontanicznosc kupienia wina do obiadu w tym
> samym sklepie,,,, no coz, tak jest w Skandynawii, tylko dunczycy maja inny
> system, tam kupisz kiedy chcesz i co zechcesz:)Vinbudin, fajna nazwa:))))
U nas też kiedyś było od trzynastej...ale system ten się nie sprawdził....
U nas jest jeszcze lepiej, w kazdym stanie sa inne wymogi odnosnie sprzedawania alkoholu.
Np. w NY piwo mozna kupic w kazdym ( prawie) Deli ( takie male sklepiki typu szwarc, mydlo i powidlo), w duzych supermarketach itd.
Kiedys byl zakaz sprzedawania alkoholu w niedziele, a piwa chyba od 11-tej.
W Pennsylvanii natomiast sa wydzielone hurtownie z piwem, wino i inne alkohole tylko w monopolowym. A jednej butelki piwa nie mozna kupic.
Na Florydzie to luz, blues, win setki na polkach w supermarkecie.