Witam, czytałam już tu na forum o barwnikach spożywczych, i zazwyczaj polecacie te dobre ale i drogie. Ja na razie bede robiła swoj pierwszy tort, wiec nie chcialabym za duzo wydawac na barwniki, bo nie wiem czy mnie to nie przerosnie i nie rzuce tym w kąt. Czy te barwniki tanie na allegro, w plynie tez sie do czegos nadaja na poczatek? http://www.allegro.pl/item615569680_barwniki_spozywcze_wusitta_barwnik_spozywczy.html prosze o odpowiedz:)
Miałam takie barwniki i one nie zdały u mnie egzaminu. Rozrzedzały masy i kolory masy pozostawiały wiele, do życzenia. Mało wyraziste. Ja osobiście Ci ich nie polecam.
Ja tez Ci nie polecam tych w płynie (szkoda sobie zniszczyc masę marcepanowa czy też cukrową!) te 'droższe' są w żelu i są naprawde wydajne....spróbój kupić np.jeden i sama zobaczysz.Ja tez miałam na początku te z Wusity i klapa.Pozostaja jeszcze typowo domowe sposoby barwienia wiem,że kukuma o żółty a np.kakao to wiadomo iz brazowy,ale ja nigdy tak nie robiłam-co do reszty kolorów i barwienia domowym sposobem to może jeszcze ktoś sie tutaj wypowie i Ci pomoże.Czytałam tez gdzieś (w jakimś przepisie) o barwieniu pisakami-tubkami firmy Schwartau (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę). :0)
Te którch ja używam są w żelu. Mam w płynie, ale te przywozi mi koleżanka z anglii i te są rewelacyjne. Kolejno: barnik w tortowni, barwnik Wilton, barwnik z Anglii.
Ja tez zaczynalam od tych barwnikow i w sumie nie sa takie zle. Barwiac mase cukrowa lub marcepan sztuczny musisz jednak dac te barwniki zamiast wody, lub oprocz ale zeby nie bylo wiecej plynow niz w przepisie - bo nie wyjdzie. No i co za tym idzie cala masa musi byc w tym samym kolorze. Albo zrobic z polowy porcji w jednym i z polowy w innym kolorze. A tu sa moje pierwsze torty wlasnie na tych barwnikach: /wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=158477&post=158477
Mam te same barwniki, kolory są super, wystarczy niewielka ilość do barwienia. Dodałam je do budyniu, z którego robiłam krem. Niestety do niektórych kremów dodałam jeszcze trochę barwnika w trakcie ucierania z masłem i te kremy się zważyły.
Witam, czytałam już tu na forum o barwnikach spożywczych, i zazwyczaj polecacie te dobre ale i drogie. Ja na razie bede robiła swoj pierwszy tort, wiec nie chcialabym za duzo wydawac na barwniki, bo nie wiem czy mnie to nie przerosnie i nie rzuce tym w kąt. Czy te barwniki tanie na allegro, w plynie tez sie do czegos nadaja na poczatek? http://www.allegro.pl/item615569680_barwniki_spozywcze_wusitta_barwnik_spozywczy.html prosze o odpowiedz:)
Miałam takie barwniki i one nie zdały u mnie egzaminu. Rozrzedzały masy i kolory masy pozostawiały wiele, do życzenia. Mało wyraziste. Ja osobiście Ci ich nie polecam.
a te droższe to są też w płynie czy w proszku?
Ja tez Ci nie polecam tych w płynie (szkoda sobie zniszczyc masę marcepanowa czy też cukrową!) te 'droższe' są w żelu i są naprawde wydajne....spróbój kupić np.jeden i sama zobaczysz.Ja tez miałam na początku te z Wusity i klapa.Pozostaja jeszcze typowo domowe sposoby barwienia wiem,że kukuma o żółty a np.kakao to wiadomo iz brazowy,ale ja nigdy tak nie robiłam-co do reszty kolorów i barwienia domowym sposobem to może jeszcze ktoś sie tutaj wypowie i Ci pomoże.Czytałam tez gdzieś (w jakimś przepisie) o barwieniu pisakami-tubkami firmy Schwartau (nie wiem czy dobrze napisałam nazwę). :0)
Te którch ja używam są w żelu. Mam w płynie, ale te przywozi mi koleżanka z anglii i te są rewelacyjne.
Kolejno: barnik w tortowni, barwnik Wilton, barwnik z Anglii.
Ja tez zaczynalam od tych barwnikow i w sumie nie sa takie zle. Barwiac mase cukrowa lub marcepan sztuczny musisz jednak dac te barwniki zamiast wody, lub oprocz ale zeby nie bylo wiecej plynow niz w przepisie - bo nie wyjdzie. No i co za tym idzie cala masa musi byc w tym samym kolorze. Albo zrobic z polowy porcji w jednym i z polowy w innym kolorze. A tu sa moje pierwsze torty wlasnie na tych barwnikach: /wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=158477&post=158477
Ja masę cukrową barwiłam pisakami żelowymi firmy Schwartau. Niewielki wydatek a kolor wyszedł ładny.
Mam te same barwniki, kolory są super, wystarczy niewielka ilość do barwienia. Dodałam je do budyniu, z którego robiłam krem. Niestety do niektórych kremów dodałam jeszcze trochę barwnika w trakcie ucierania z masłem i te kremy się zważyły.
Dzieki w takim razie zdecydowalam ze na ten piatkowy tort kupie pisaki zelowe a na nastepne ufunduje sobie caly zestaw drogich :)