Nasz Jedruś lubi wszystko co jest z ...makaronem.W zupie - ma być mało "wody" , dużo makaronu. Ze wzgl. na alergię podajemy Mu makarony bezjajeczne.Uwielbia tez omlecika z dzemem, lub powidełkami,oraz racuchy z owocami ale musiałysmy je ograniczyć. Jagódka lubi wszystko - nie przywiązuje wagi co je.Musi być dużo i syto.
W zasadzie moje dziecię lubi wszystko nie ma tak że czegoś nie je. Wszystko mu smakuje;) Ale najbardziej lubi kurczaka zrobinego jak naggetsy,Klopsiki w sosie koperkowym, zupę z serków no i oczywiście czekoladowe muffinki ;)) A wogóle to jest łasuch straszny.. najbardziej lubi moje ciasta ;) Ale to chyba rodzinne;))
Mój prawie dwuletni synek je praktycznie wszystko, na szczęście minęła mu alergia więc może jeść :) Uwielbia jak do obiadu jest mizeria albo sos koperkowy. A ciacha no to już obowiązkowo! Aha! Od 9 mies. odmówił picia mleka i jak zrobiłam mu kakao to skosztował i powiedział "nie cie". Dziwne nie? A czekoladę kocha, hmm. Wolał gorzką herbatę niż to kakao :)
Martyna też je wszystko z nami. Zasadniczo od prawie roku nie gotuję jej osobno ( ma 21 miesięcy ). Ogórki może jeść pod każdą postacią. Mleko uwielbia, a czekolady nie jada . W ogóle zamiast słodyczy woli warzywa i owoce. Po mamusi tego nie ma... Dziwne dziecko.
Ciekawi mnie co jedzą Wasze brzdące, bo czasami zdarzają się dania, które są dla nas odkryciem. Np. makaron lub ryż z jogurtem. Podpatrzyłam to u koleżanki. A to idealne danie "wyjściowe". Do małego termosika ładuję ugotowany gorący makaron lub ryż, a potem dodaję do tego jogurt. Mała wcina, aż jej się uszy trzęsą, a ja mam pewność, że zjadła coś ciepłego i w miarę pożywnego, np. podczas niedzielnej wycieczki.
Muszę spróbwac ten ryż z jogurtem. Moja półtoraroczna lubi zupy z makaronem, nawet barszcz czerwony zje tylko z makaronem. Lubi wędliny i pulpety, kurczaka z pieczonego. Warzywa je wszystkie, przepada za brokułami, fasolką, groszkiem, kalafiorem. Reszte po prostu zje. Uwielbia paluszki, herbatniki i suche bułki . Czekoladę też ale rzadko jej daję. Ostatnio zajadałą sie szarlotką tu mnie zaskoczyła. Syn z kolei woli ciasta babkowe, owocowe i z galaretką niż z kremami. No i uwielbia pizze i domowe hamburgery robie sama na schabowych czy mielonych. Jest chudy, więc wciskam mu mięso jak się da.
Jeszcze dopowiem.. Monika nie lubiła rzodkiewek, nie musiałam jej jednak "przemycać",pozwoliłam jej na przygotowanie kolacji, oczywiście miała natchnienie po obejrzeniu Wużecika. Oto jej stworek z dodatkiem rzodkiewek,których nie lubiła,a zjadła z apetytem: -chleb,kiełbaska,rzodkiewka,zielenina,żótły ser,wykałaczki.
Jednak dobrze jest jeśli dzieci są zaangażowane czasami w przygotowanie posiłku,duża frajda,większy apetyt....
A jeśli chodzi o słodycze to nie jadła ich do 3 roku, teraz jemy w soboty i niedzielę.
Ja w ogóle uważam, że nie powinno się "przemycać" dziecku jedzenia. Do dziś pamiętam jak ś.p. mama mojego taty (jakoś tak nigdy nie była babcią), próbowała wcisnąć mi wątróbkę zawiniętą w naleśnik. Po prostu zwymiotowałam. Nie mogłam przeżyć tego smaku i tyle. A teraz uwielbiam... Myślę, że zdecydowanie lepszym sposobem jest angażowanie dziecka w kuchni i proponowanie mu nowych smaków.
Słodycze w soboty i niedziele? To fantastyczny pomysł... Ale dla mnie
Zgadzam się w 100%, że nie powinno się przemycać, ani zmuszać dziecko do jedzenia czegoś, czego nie lubi i nie ma na to ochoty. Ja pamiętam jak moi rodzice, gdy byłam mała zmuszali mnie do jedzenia surówek. Efekt jest taki, że do dziś nie jadam żadnych sałatek, ani surówek, choć bardzo lubię je przygotowywać. Moimi jedynymi przystawkami do obiadu są ogórki kiszone, mizeria i sałata. Ja nigdy nie zmuszam swoich dzieci do jedzenia czegoś, na co nie mają ochoty, a efekt jest taki, że starszy syn je prawie wszystko, a młodszy taki sam (jak to mówi mój tata) "meksyk" jak matka. Ale widzę sama po sobie, że z czasem smaki się zmieniają! Teraz uwielbiam pieczonego kalafiora, a kiedyś na sam jego widok mnie wykręcało, uwielbiam fasolkę szparagową, która kiedyś była dla mnie okropna. Może z czasem zacznę jeść i surówki...? Mój mały synek uwielbia bigos, mógłby jeść na "okrągło' tak samo jak kotlety i pieczonego kurczaka, frytki, a jego ulubiona zupa to rosół i grochówka. No i oczywiście tona słodyczy. A starszy... śmiejemy się z mężem, że ten je wszystko to co z talerza mu nie ucieka ha, ha, ha. A jego ulubione danie to gyros i naleśniki z serem, polane śmietaną i zmiksowanymi truskawkami PYCHA!
Gaba ubóstwia zielone ogórki (całe i ze skórka) a także suchą kiełbaskę... nawt taką kamienna myśliwska. Poza tym je wszystko co jej dam (oprócz truskawek i banana), czy to kanapki, czy danie z ryżem, czy ziemniakami. Generalnie mięsna to dziewczyna ale i połasować lubi. Ostatnio w niedzielę stukałą w piekarnik wołając "mama baba mniam mniam"... czyli dopominała sie muffinek hehe:)
Moj Hubert(8lat) jadlby tylko filety z ryby i kurczaka z frytkami, inne potrawy trzeba prosic by zjadl. aha salaty nieruszy za nic w swiecie. za to Julia(20 miesiecy) je wszystko z salata wlacznie. przed wielkanoca gryzla nawet korzen chrzanu popijajac go sokiem. slodycze uwielbiaja oboje.
Mój dziewięciolatek (kiedy to zleciało????) uwielbia -ogórki - w zasadzie mógłby je jeść do wszystkiego - piersi z kurczaka pod każdą postacią - najbardziej w postaci placków - zupkę klopsikową i pomidorową - spaghetti - jajka (oprócz jajecznicy) - bułkę w mleku, - parówki (ble) - arbuzy, banany, winogrona - wszystko co z czekoladą i oczywiście lody
Moj Maciej (3 lata) zje prawie wszystko. Nie ruszy salaty, rzodkiewek ale za to zajada sie szpinakiem. Najbardziej lubi brokula/kalafiora polanego bulka, pyzy, wszelkie miesa bez wzgladu na to czy gotowane czy usmazone. Owoce w kazdej ilosci i kazdego rodzaju. Czekolada nie pogardzi, ale nie wola - woli jogurty albo deserki ze smietana posypane takimi kolorowymi dodatkami do ciast.
Ja siękidyś nastarałam i dla swojego 5 letniego niejadka zrobiłam las na kanapce (z pięknym muchomorem z sera żółtego nakrapianym groszkami z ketchupu). Moje dziecko popatrzyło i powiedziało, że nie będzie jadło bo muchomorów się nie je. Naszczęście to drugie 3-miesięczne wygląda na żarłoka.
A próbowałyście ugotować zupę z rzodkiewek, świeżych ogórków i selela? Albo z kalarepy i marchewki? Całkiem niezłe, nic dziwnego, że maluchy wcinają :) Od dwóch tygodni wklejam przepisy, wklejam i jakoś nie mogę ich udostępnić. To pewnie przez ten brak zdjęć :/
Haniu, świetny temat, kilka pomysłów już mnie zainspirowało :) A moja niunia lubi: - pierogi ruskie (robie jej bez smażonej cebuli, ale zawsze podżera te nasze cebulowe) - gołąbki (u nas robi sie gołabki bez mielonego mięsa, z kiełbaska i konserwą, bardziej ryżowe, do tego grzybki, które niuni zawsze skrzętnie wybieram z gołąbka, bo jeszcze sie obawiam dawac jej grzyby, dużo roboty, ale mała kocha gołąbki) - parówki - zjada same z ketchupem - szynka drobiowa - łosoś wędzony(bardzo lubi z nim kanapki) - uwielbia kanapki z pomidorem i ewentualnie szyneczką, jakis czas temu jadła pasztecik drobiowy, ale już go "znielubiła" - kotlecik z piersi kurczaka - ryż na mleku (ale bez dodatków, zrobiłam sos z truskawek a ona go nawet nie tknęła...nie lubi truskawek! zgroza....) - ulubione zupy to pomidorowa, jarzynowa i rosól z kluseczkami - jajecznica - gulasz z serduszek kurzych (innego nie tknie) - naleśniki z dżemem - kluski z serem - domowa pizza - zielone oliwki (?) - wyżera prosto ze słoiczka Duzo tego, ale chyba jeszcze więcej jest rzeczy, ktorych nie lubi...ostatnio nie je ziemniaków, nie lubi białego sera na kanapce (z kluskami zje),żółtych serów też nie tknie ,nie je rzodkiewki, sałaty, surówek, nie cierpi pirożków z owocami (co mnei dziwi, bo ja je kocham!) i wielu, wielu rzeczy o których aktualnie nie pamiętam. I od zwsze nie toleruje gotowych kaszek i dań w słoiczkach.
Matko to ja mam niejadka...Majka ma 2,5 i je serki Danio,parówki i zupy.Ziemniaki na sucho,mięso albo rybę jak ma dobry dzień a surówek nie chce.Może jak będzie w przedszkolu to jej się odmieni.Dziwne ale jak babcia jest to...mała je z nią wszystko(bez surówek:))Ze słodyczy najlepiej mleczna kanapka albo lody więc nie martwię się.Za to Domino(10lat)je wszystko-nawet flaki uwielbia Z Magdą(17lat)też nie mam specjalnie problemów.Poza tym koledzy moich dzieci wiecznie u nas dojadają bo Domino zaprasza kumpli tekstem-moja mama super gotuje to możecie u nas zjeść!!!Czasami już sie zastanawiam czy nie otworzę stołówki:)))
Moj Kubus (3lata,5 miesiecy) kiedys jadl wszystko,doslownie.Teraz je tylko ulubione,czyli:
rosolek z kluseczkami zrobionymi przez mame zupka jarzynowa z kluseczkami zupka pomidorowa z kluseczkami ziemniaczki ale tylko ugniecione i ulozone w jakims ksztalcie kotleciki z piersi kurczaka,indyka lub schabu i tylko panierowane brukselke kluski slaskie z mieskiem i bez mieska leniwe pierogi kopytka placuszki ziemniaczane z jogurtem paluszki rybne FRYTKI-niestety moglby sie nimi zywic non stop-ZGROZA czerwone buraczki kalafiora i brokula-moze byc nawet prosto z wody fasolka szparagowa w bulce tartej czasami jakas sorowka z kapustki pekinskiej i kiszonej ogorek kiszony kukurydza z puszki jajko na miekko lub sadzone kaszka manna posypana Nesquikiem Cheerios z mleczkiem chlebek smazony w mleku i jajku i polany syropem klonowym jogurciki dla dzieci chlebek z miodem chlebek z pasztecikiem drobiowym i pomidorkiem chlebek z serkiem topionym racuszki,maczne i z kaszki manny jablko,banan,pomarancza,mandarynka,pistacje ciasteczka piernik i ciasto marchewkowe i Misie Lubisie czekoladowe
Moj mlodszy synek,Davidek(19 miesiecy)je jak na razie wszystko oprocz slodyczy i kaszy manny :)
....a wczoraj moj Kubus,po raz pierwszy od dlugiego czasu,zjadl makaron z mieskiem i sosem(tak dla niego nazywa sie spagetti)-zjadl wszystko!!! Znowu zaczal jesc rozne owoce,sorowki.Bardzo mnie to cieszy :)
mam w domu 4-latka,który popada ze skrajności w skrajność,raz zje więcej niż dużo starsze rodzeństwo,a innym razem "zyje powietrzem',kocha mięsko drobiowe,zjada w każdej podanej formie,rosół z makaronem,zupę jarzynową(rozgniatam warzywa widelcem),z owoców je jabłka,banany,gruszki,bardzo lubi kakao i herbatki owocowe,ogólnie chętnie je,ale ma swoje ulubione i nie lubiane potrawy,jak każdy chyba,grunt,że nie chodzi głodny
Najstarszy Szymek jak był mały lubił potrawy za którymi dzieci nie przepadają np. kasza gryczana, wątróbka, kaszanka. Do tej pory straszny z niego niejadek, coś jest pyszne jednego dnia, a następnym razem tego nie lubi. Ulubione danie - buritto. Starsza córa kocha mięsko w każdej postaci, jogurty z płatkami i smażone placuszki z babcinego przepisu ( młodemu też miłość do tych placuszków do dzisiaj została ). Najmłodsza to miłośniczka mleka i ziemniaczków, jak w domu nie ma mleka to awantura gotowa, bo właściwie nic innego nie pija ( poza domem i owszem woda, soczek ale w domku raczej nie )
Witam, mój dwuletni Igorek uwielbia makaron:) dlatego razem z makaronem "przemycam" co się tylko da:) a czego nigdy by nie tknął. moje pomysły na dania dla niego zapisuję tutaj: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx Zapraszam:) Agata
Jakie są ulubione potrawy Waszych dzieciaczków???
Może ten wątek pozwoli naszym maluchom odkryć jakieś nowe smaki, a nam (mamusiom, tatusiom, babciom i opiekunkom) ułatwi nieco codzienne gotowanie...
Ulubione potrawy mojej Martyny to:
- zupa pomidorowa z pulpecikami
- makaron lub ryż z jogurtem owocowym
- zupa jarzynowa
- wołowina duszona w sosie
Gdy pojawi się coś nowego - na pewno dopiszę
Nasz Jedruś lubi wszystko co jest z ...makaronem.W zupie - ma być mało "wody" , dużo makaronu. Ze wzgl. na alergię podajemy Mu makarony bezjajeczne.Uwielbia tez omlecika z dzemem, lub powidełkami,oraz racuchy z owocami ale musiałysmy je ograniczyć.
Jagódka lubi wszystko - nie przywiązuje wagi co je.Musi być dużo i syto.
Tu Lunia:
Zupełnie jak ja :)
Ale najbardziej lubi kurczaka zrobinego jak naggetsy,Klopsiki w sosie koperkowym, zupę z serków no i oczywiście czekoladowe muffinki ;))
A wogóle to jest łasuch straszny.. najbardziej lubi moje ciasta ;) Ale to chyba rodzinne;))
Mój prawie dwuletni synek je praktycznie wszystko, na szczęście minęła mu alergia więc może jeść :) Uwielbia jak do obiadu jest mizeria albo sos koperkowy. A ciacha no to już obowiązkowo!
Aha! Od 9 mies. odmówił picia mleka i jak zrobiłam mu kakao to skosztował i powiedział "nie cie". Dziwne nie? A czekoladę kocha, hmm. Wolał gorzką herbatę niż to kakao :)
Martyna też je wszystko z nami. Zasadniczo od prawie roku nie gotuję jej osobno ( ma 21 miesięcy ). Ogórki może jeść pod każdą postacią. Mleko uwielbia, a czekolady nie jada . W ogóle zamiast słodyczy woli warzywa i owoce. Po mamusi tego nie ma... Dziwne dziecko.
Ciekawi mnie co jedzą Wasze brzdące, bo czasami zdarzają się dania, które są dla nas odkryciem. Np. makaron lub ryż z jogurtem. Podpatrzyłam to u koleżanki. A to idealne danie "wyjściowe". Do małego termosika ładuję ugotowany gorący makaron lub ryż, a potem dodaję do tego jogurt. Mała wcina, aż jej się uszy trzęsą, a ja mam pewność, że zjadła coś ciepłego i w miarę pożywnego, np. podczas niedzielnej wycieczki.
Muszę spróbwac ten ryż z jogurtem. Moja półtoraroczna lubi zupy z makaronem, nawet barszcz czerwony zje tylko z makaronem. Lubi wędliny i pulpety, kurczaka z pieczonego. Warzywa je wszystkie, przepada za brokułami, fasolką, groszkiem, kalafiorem. Reszte po prostu zje. Uwielbia paluszki, herbatniki i suche bułki . Czekoladę też ale rzadko jej daję. Ostatnio zajadałą sie szarlotką tu mnie zaskoczyła. Syn z kolei woli ciasta babkowe, owocowe i z galaretką niż z kremami. No i uwielbia pizze i domowe hamburgery robie sama na schabowych czy mielonych. Jest chudy, więc wciskam mu mięso jak się da.
Bardzo ciekawy pomysł! Nie wpadłabym na to. A na pewno się przyda. Dzięki!
Moja Monika lubi:
Jeszcze dopowiem.. Monika nie lubiła rzodkiewek, nie musiałam jej jednak "przemycać",pozwoliłam jej na przygotowanie kolacji, oczywiście miała natchnienie po obejrzeniu Wużecika. Oto jej stworek z dodatkiem rzodkiewek,których nie lubiła,a zjadła z apetytem:
-chleb,kiełbaska,rzodkiewka,zielenina,żótły ser,wykałaczki.
Jednak dobrze jest jeśli dzieci są zaangażowane czasami w przygotowanie posiłku,duża frajda,większy apetyt....
A jeśli chodzi o słodycze to nie jadła ich do 3 roku, teraz jemy w soboty i niedzielę.
Ja w ogóle uważam, że nie powinno się "przemycać" dziecku jedzenia. Do dziś pamiętam jak ś.p. mama mojego taty (jakoś tak nigdy nie była babcią), próbowała wcisnąć mi wątróbkę zawiniętą w naleśnik. Po prostu zwymiotowałam. Nie mogłam przeżyć tego smaku i tyle. A teraz uwielbiam... Myślę, że zdecydowanie lepszym sposobem jest angażowanie dziecka w kuchni i proponowanie mu nowych smaków.
Słodycze w soboty i niedziele? To fantastyczny pomysł... Ale dla mnie
Zgadzam się w 100%, że nie powinno się przemycać, ani zmuszać dziecko do jedzenia czegoś, czego nie lubi i nie ma na to ochoty. Ja pamiętam jak moi rodzice, gdy byłam mała zmuszali mnie do jedzenia surówek. Efekt jest taki, że do dziś nie jadam żadnych sałatek, ani surówek, choć bardzo lubię je przygotowywać. Moimi jedynymi przystawkami do obiadu są ogórki kiszone, mizeria i sałata. Ja nigdy nie zmuszam swoich dzieci do jedzenia czegoś, na co nie mają ochoty, a efekt jest taki, że starszy syn je prawie wszystko, a młodszy taki sam (jak to mówi mój tata) "meksyk" jak matka. Ale widzę sama po sobie, że z czasem smaki się zmieniają! Teraz uwielbiam pieczonego kalafiora, a kiedyś na sam jego widok mnie wykręcało, uwielbiam fasolkę szparagową, która kiedyś była dla mnie okropna. Może z czasem zacznę jeść i surówki...?
Mój mały synek uwielbia bigos, mógłby jeść na "okrągło' tak samo jak kotlety i pieczonego kurczaka, frytki, a jego ulubiona zupa to rosół i grochówka. No i oczywiście tona słodyczy.
A starszy... śmiejemy się z mężem, że ten je wszystko to co z talerza mu nie ucieka ha, ha, ha. A jego ulubione danie to gyros i naleśniki z serem, polane śmietaną i zmiksowanymi truskawkami PYCHA!
Gaba ubóstwia zielone ogórki (całe i ze skórka) a także suchą kiełbaskę... nawt taką kamienna myśliwska. Poza tym je wszystko co jej dam (oprócz truskawek i banana), czy to kanapki, czy danie z ryżem, czy ziemniakami. Generalnie mięsna to dziewczyna ale i połasować lubi. Ostatnio w niedzielę stukałą w piekarnik wołając "mama baba mniam mniam"... czyli dopominała sie muffinek hehe:)
Moj Hubert(8lat) jadlby tylko filety z ryby i kurczaka z frytkami, inne potrawy trzeba prosic by zjadl. aha salaty nieruszy za nic w swiecie. za to Julia(20 miesiecy) je wszystko z salata wlacznie. przed wielkanoca gryzla nawet korzen chrzanu popijajac go sokiem. slodycze uwielbiaja oboje.
Mój dziewięciolatek (kiedy to zleciało????) uwielbia
-ogórki - w zasadzie mógłby je jeść do wszystkiego
- piersi z kurczaka pod każdą postacią - najbardziej w postaci placków
- zupkę klopsikową i pomidorową
- spaghetti
- jajka (oprócz jajecznicy)
- bułkę w mleku,
- parówki (ble)
- arbuzy, banany, winogrona
- wszystko co z czekoladą i oczywiście lody
Moj Maciej (3 lata) zje prawie wszystko. Nie ruszy salaty, rzodkiewek ale za to zajada sie szpinakiem.
Najbardziej lubi brokula/kalafiora polanego bulka, pyzy, wszelkie miesa bez wzgladu na to czy gotowane czy usmazone.
Owoce w kazdej ilosci i kazdego rodzaju. Czekolada nie pogardzi, ale nie wola - woli jogurty albo deserki ze smietana posypane takimi kolorowymi dodatkami do ciast.
Ja siękidyś nastarałam i dla swojego 5 letniego niejadka zrobiłam las na kanapce (z pięknym muchomorem z sera żółtego nakrapianym groszkami z ketchupu). Moje dziecko popatrzyło i powiedziało, że nie będzie jadło bo muchomorów się nie je. Naszczęście to drugie 3-miesięczne wygląda na żarłoka.
A próbowałyście ugotować zupę z rzodkiewek, świeżych ogórków i selela?
Albo z kalarepy i marchewki? Całkiem niezłe, nic dziwnego, że maluchy wcinają :)
Od dwóch tygodni wklejam przepisy, wklejam i jakoś nie mogę ich udostępnić. To pewnie przez ten brak zdjęć :/
Nie wiedziałam, że z rzodkiewki czy zielonego ogórka można ugotować zupę.
Można, bardzo smaczna, na razie wklejam składniki, ale może w końcu dodam jakieś zdjęcie do przepisu i go udostępnię:
1 mały pęczek rzodkiewek
2 średnie świeże ogórki gruntowe
1 niewielka marchewka
1 nieduży ziemniak
kawałek selera wielkości nieużego ziemniaka
1 łyżka posiekanego koperku
1/3 płaskiej łyżeczki soli
1 łyżeczka sosu sojowego
szczypta ostrej papryki
1 łyżka kwaśnej 18% śmietany
Warzywa oczyścić, pokroić na małe kawałki. Ugotować w około 1/2 l wody. Przyprawić, dodać śmietanę, zmiksować.
Haniu, świetny temat, kilka pomysłów już mnie zainspirowało :)
A moja niunia lubi:
- pierogi ruskie (robie jej bez smażonej cebuli, ale zawsze podżera te nasze cebulowe)
- gołąbki (u nas robi sie gołabki bez mielonego mięsa, z kiełbaska i konserwą, bardziej ryżowe, do tego grzybki, które niuni zawsze skrzętnie wybieram z gołąbka, bo jeszcze sie obawiam dawac jej grzyby, dużo roboty, ale mała kocha gołąbki)
- parówki - zjada same z ketchupem
- szynka drobiowa
- łosoś wędzony(bardzo lubi z nim kanapki)
- uwielbia kanapki z pomidorem i ewentualnie szyneczką, jakis czas temu jadła pasztecik drobiowy, ale już go "znielubiła"
- kotlecik z piersi kurczaka
- ryż na mleku (ale bez dodatków, zrobiłam sos z truskawek a ona go nawet nie tknęła...nie lubi truskawek! zgroza....)
- ulubione zupy to pomidorowa, jarzynowa i rosól z kluseczkami
- jajecznica
- gulasz z serduszek kurzych (innego nie tknie)
- naleśniki z dżemem
- kluski z serem
- domowa pizza
- zielone oliwki (?) - wyżera prosto ze słoiczka
Duzo tego, ale chyba jeszcze więcej jest rzeczy, ktorych nie lubi...ostatnio nie je ziemniaków, nie lubi białego sera na kanapce (z kluskami zje),żółtych serów też nie tknie ,nie je rzodkiewki, sałaty, surówek, nie cierpi pirożków z owocami (co mnei dziwi, bo ja je kocham!) i wielu, wielu rzeczy o których aktualnie nie pamiętam. I od zwsze nie toleruje gotowych kaszek i dań w słoiczkach.
Matko to ja mam niejadka...Majka ma 2,5 i je serki Danio,parówki i zupy.Ziemniaki na sucho,mięso albo rybę jak ma dobry dzień a surówek nie chce.Może jak będzie w przedszkolu to jej się odmieni.Dziwne ale jak babcia jest to...mała je z nią wszystko(bez surówek:))Ze słodyczy najlepiej mleczna kanapka albo lody więc nie martwię się.Za to Domino(10lat)je wszystko-nawet flaki uwielbia Z Magdą(17lat)też nie mam specjalnie problemów.Poza tym koledzy moich dzieci wiecznie u nas dojadają bo Domino zaprasza kumpli tekstem-moja mama super gotuje to możecie u nas zjeść!!!Czasami już sie zastanawiam czy nie otworzę stołówki:)))
Moj Kubus (3lata,5 miesiecy) kiedys jadl wszystko,doslownie.Teraz je tylko ulubione,czyli:
rosolek z kluseczkami zrobionymi przez mame
zupka jarzynowa z kluseczkami
zupka pomidorowa z kluseczkami
ziemniaczki ale tylko ugniecione i ulozone w jakims ksztalcie
kotleciki z piersi kurczaka,indyka lub schabu i tylko panierowane
brukselke
kluski slaskie z mieskiem i bez mieska
leniwe pierogi
kopytka
placuszki ziemniaczane z jogurtem
paluszki rybne
FRYTKI-niestety moglby sie nimi zywic non stop-ZGROZA
czerwone buraczki
kalafiora i brokula-moze byc nawet prosto z wody
fasolka szparagowa w bulce tartej
czasami jakas sorowka z kapustki pekinskiej i kiszonej
ogorek kiszony
kukurydza z puszki
jajko na miekko lub sadzone
kaszka manna posypana Nesquikiem
Cheerios z mleczkiem
chlebek smazony w mleku i jajku i polany syropem klonowym
jogurciki dla dzieci
chlebek z miodem
chlebek z pasztecikiem drobiowym i pomidorkiem
chlebek z serkiem topionym
racuszki,maczne i z kaszki manny
jablko,banan,pomarancza,mandarynka,pistacje
ciasteczka
piernik i ciasto marchewkowe i Misie Lubisie czekoladowe
Moj mlodszy synek,Davidek(19 miesiecy)je jak na razie wszystko oprocz slodyczy i kaszy manny :)
....a wczoraj moj Kubus,po raz pierwszy od dlugiego czasu,zjadl makaron z mieskiem i sosem(tak dla niego nazywa sie spagetti)-zjadl wszystko!!! Znowu zaczal jesc rozne owoce,sorowki.Bardzo mnie to cieszy :)
mam w domu 4-latka,który popada ze skrajności w skrajność,raz zje więcej niż dużo starsze rodzeństwo,a innym razem "zyje powietrzem',kocha mięsko drobiowe,zjada w każdej podanej formie,rosół z makaronem,zupę jarzynową(rozgniatam warzywa widelcem),z owoców je jabłka,banany,gruszki,bardzo lubi kakao i herbatki owocowe,ogólnie chętnie je,ale ma swoje ulubione i nie lubiane potrawy,jak każdy chyba,grunt,że nie chodzi głodny
Najstarszy Szymek jak był mały lubił potrawy za którymi dzieci nie przepadają np. kasza gryczana, wątróbka, kaszanka. Do tej pory straszny z niego niejadek, coś jest pyszne jednego dnia, a następnym razem tego nie lubi. Ulubione danie - buritto. Starsza córa kocha mięsko w każdej postaci, jogurty z płatkami i smażone placuszki z babcinego przepisu ( młodemu też miłość do tych placuszków do dzisiaj została ). Najmłodsza to miłośniczka mleka i ziemniaczków, jak w domu nie ma mleka to awantura gotowa, bo właściwie nic innego nie pija ( poza domem i owszem woda, soczek ale w domku raczej nie )
Witam,
mój dwuletni Igorek uwielbia makaron:) dlatego razem z makaronem "przemycam" co się tylko da:) a czego nigdy by nie tknął.
moje pomysły na dania dla niego zapisuję tutaj: xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Zapraszam:)
Agata