w moim ogródku warzywnym łazi az 2 krety , spróbowałam karbidem... ale nic z tego... a szkoda mi wyrosnietych warzyw... co mam zrobić? Nawet elektryczny odstraszczacz nie pomoże :-((
Pułapka w formie rurki z zapadkami powinna pomóc. Musisz tylko delikatnie odkopać na wymiar pułapki korytarz kreta, wstawić pułapkę i czekać. Taka pułapka kosztuje do 30 zł a służy używana z cierpliwością przez wiele sezonów. Na krety trzeba polować, bo same się nie wyniosą. Co zrobić z takim kretem? Podobno (przymróz oko), trzeba wrzucić go do sąsiada, by do Ciebia nie wrócił, albo inny nie przyszedł. Ja wynoszę toto deczko dalej, niestety są czasem powtórki z rozrywki...Pozdrawiam
Najważniejsze, żeby taką pułapkę montować w rekawiczkach, bo kreciki cwaniaste, choć ślepe mają doskonały węch (lepszy od psiego) i jak się na pułapce zostawi swój zapach to marne szanse, że kret tam wejdzie. Korytarz w którym montowana jest pułapka musi być odkopany z obu stron, żeby zapadki nie były przysypane ziemią, bo kret nie będzie tej ziemi odkopywał tylko pułapke ominie. Pułapki tego typu montuje się w takim korytarzu, który jest korytarzem głównym tzn takim, który mimo niszenia (udeptywania) kret odbudowuje, w innych (jednorazowych) kret sie nie złapie. W rurce jest otwór przez który widac, czy coś w pułapkę się złapało. Krecika wydobywa się w ten sposób, że kładzie się pułapkę na ziemi. Patyczkami podnosi się obie zapadki i od strony kreciego ogonka, lekko popycha sie go do przodu, zeby wyszedł. Kreciki są na ogół wystraszone i zdezorientowane, ale daje się to zrobić. Jesli pułapki sie nie sprawdza, a krecik się złapał, to ... mamy truposzczaka, którego trzeba wyjąć samemu - nie zazdroszczę. W moja pułapkę złapałam juz 4 kreciki. Wszystkie buszują na łące, z dala od ogródka. Trochę mi ich szkoda, bo jednak sporo pędraków spod trawnika mi wcinały, no ale względy estetyczne przeważyły ;)
U mnie mama odstrasza krety wbijajac w kretowisko gruby drut i na ten drut zaklada albo plastikowa butelke albo puszke po piwie. W jakims stopniu chyba to skutkuje, niestety krety co roku wracaja. Nie wiedzialam ze sa jakies pulapki na krety, powiem jej to moze sobie kupi.
Moja mama robi dokładnie to samo podwórko jest zapelnione puszkami od piwa ...zreszta moja mama walczy ze wszystkimi insektami z mszycami szczególnie nienawidzi mrówek ....i koty bo jej ciagle sikaja ale to chyba z zemsty :-) proponuje te druty z puszkami ...
Ja juz pare dobrych lat,moze z 8,mam spokoj z kretami,ale kiedys strasznie niszczyly mi trawnik,nie pomagaly puszki na drutach,jakies rosliny co niby mialy te krety odstraszac(???),karbid,maz nawet radio wlaczal na noc glosnikiem do ziemi ,ale one disco sobie robily,hehe.W koncu sie naprawde strasznie w.....lam i wykurzylam je woda.Wsadzalam szlauch w kretowisko i puszczalam wode-krecik wylazl drugim kretowiskiem,zlapalam w wiadro i wywiozlam na lake.Tym sposobem zlapalam 3 krety wtedy. Sorki za brak polskich liter,ale jedna reka pisze Pozdrawiam
Dobrym sposobem na pozbycie się kreta jest czosnek. do otworu wrzucić lekko zmiażdżony ząbek czosnku. Krety nie lubia tego zapachu. Sprawdzony sposób , polecam.
a tak bardziej serio to my też mamy w ogrodzie mnóstwo kretowisk. Nijak nie możemy ich przegonić. Próbujemy z butelkami, ostatnio ktoś tam nam doradził, żeby w dziurę głęboko wlać trochę benzyny (chodzi o zapach). Ale czy to nie wyjałowi gleby...
od nas krety się wyniosły....w ogrodzie był kopiec na kopcu... wpadłam na taki pomysł --- na butlę z gazem mąż nałożył węża i wsadziliśmy w krecią dziurę puściliśmy gazu...po kretach ..ani śladu...buszują u sąsiada.. pozdrawiam..!!
Możesz włożyć do kretowiska ryby podobno krety tego nie lubią zapachu , mój brat tak robił ale z jakim skutkiem nie wiem ,lub kupowal ''gwizdki'' na baterie specjalne na krety .
U znajomej w ogródku stoi wiatraczek-mylałam,że po prostu dla fantazji.Ale powiedziała mi ,że jej mąż kupił w ogrodniczym sklepie i ma rzekomo odstraszać krety.Kretów u niej nie widać.idąc za jej przykładem postawiliśmy o ogródku zwykły wiatraczek(taki ze straganu na odpuście)i w granicach ok 10 metrów kretowiska nie pojawiały się.może kretom szkodzą wibracje powietrza jakie wytwarza wiatraczek kręcąc się???nie mam pojęcia.....ale podzielę się tym z innymi....
udaj się do fryzjera i poproś o zcięte włosy ,następnie zakop je w kretowisku dość głeboko , robiłam tak i krety się wyniosły ,dodam że na nornice też skutkuje
Nie udzielę Ci rady jak przegonić krety, bo nie wiem. Na szczęście w naszym ogródku nie były z wizytą :) Ale a' propos kretów i innych problemów ogródkowych to przytoczę Wam fajny wierszyk, który znalazłam w krzyżówce (niestety nie spisałam autora tego wierszu)
Wielki stres
Sąd, że ogród uspokaja to - uważam - niezłe jaja, mówiąc ładniej, żarty. Patrzę z okna. Słonko świeci. I co widzę? Kopiec kreci. Sto dwudziesty czwarty.
Siedzę sobie na lezaku pośród kwiecia i iglaków rankiem przy niedzieli, a tu znów pod krzakiem róży pies sąsiada sobie użył. Różę diabli wzięli
Krew się burzy od wywodów różnych speców od ogrodów o wzorowej grzędzie. Kiepsko znają się na rzeczy. Lekceważą sprawę mleczy, a te wlezą wszędzie. Pewnie kiedyś, mili moi, ogród w pełni mnie ukoi, zgłębie tajemnicę, lecz na razie, tu i teraz, znowu bierze mnie cholera, bo, niestety, mszyce...
w moim ogródku warzywnym łazi az 2 krety , spróbowałam karbidem... ale nic z tego... a szkoda mi wyrosnietych warzyw... co mam zrobić? Nawet elektryczny odstraszczacz nie pomoże :-((
Pułapka w formie rurki z zapadkami powinna pomóc. Musisz tylko delikatnie odkopać na wymiar pułapki korytarz kreta, wstawić pułapkę i czekać. Taka pułapka kosztuje do 30 zł a służy używana z cierpliwością przez wiele sezonów. Na krety trzeba polować, bo same się nie wyniosą. Co zrobić z takim kretem? Podobno (przymróz oko), trzeba wrzucić go do sąsiada, by do Ciebia nie wrócił, albo inny nie przyszedł. Ja wynoszę toto deczko dalej, niestety są czasem powtórki z rozrywki...Pozdrawiam
Wlasnie niedawno moj brat kupil taka pulapke,jeszcze nie uzywal chyba bo nic nie mowil.Natomiast zastanawialo nas jak tego kreta z tej pulapki wyjac
Najważniejsze, żeby taką pułapkę montować w rekawiczkach, bo kreciki cwaniaste, choć ślepe mają doskonały węch (lepszy od psiego) i jak się na pułapce zostawi swój zapach to marne szanse, że kret tam wejdzie. Korytarz w którym montowana jest pułapka musi być odkopany z obu stron, żeby zapadki nie były przysypane ziemią, bo kret nie będzie tej ziemi odkopywał tylko pułapke ominie.
Pułapki tego typu montuje się w takim korytarzu, który jest korytarzem głównym tzn takim, który mimo niszenia (udeptywania) kret odbudowuje, w innych (jednorazowych) kret sie nie złapie. W rurce jest otwór przez który widac, czy coś w pułapkę się złapało.
Krecika wydobywa się w ten sposób, że kładzie się pułapkę na ziemi. Patyczkami podnosi się obie zapadki i od strony kreciego ogonka, lekko popycha sie go do przodu, zeby wyszedł. Kreciki są na ogół wystraszone i zdezorientowane, ale daje się to zrobić.
Jesli pułapki sie nie sprawdza, a krecik się złapał, to ... mamy truposzczaka, którego trzeba wyjąć samemu - nie zazdroszczę.
W moja pułapkę złapałam juz 4 kreciki. Wszystkie buszują na łące, z dala od ogródka.
Trochę mi ich szkoda, bo jednak sporo pędraków spod trawnika mi wcinały, no ale względy estetyczne przeważyły ;)
Ja mam odstraszacze na baterie i skutkują.
U mnie mama odstrasza krety wbijajac w kretowisko gruby drut i na ten drut zaklada albo plastikowa butelke albo puszke po piwie. W jakims stopniu chyba to skutkuje, niestety krety co roku wracaja. Nie wiedzialam ze sa jakies pulapki na krety, powiem jej to moze sobie kupi.
Moja mama robi dokładnie to samo podwórko jest zapelnione puszkami od piwa ...zreszta moja mama walczy ze wszystkimi insektami z mszycami szczególnie nienawidzi mrówek ....i koty bo jej ciagle sikaja ale to chyba z zemsty :-) proponuje te druty z puszkami ...
Ja juz pare dobrych lat,moze z 8,mam spokoj z kretami,ale kiedys strasznie niszczyly mi trawnik,nie pomagaly puszki na drutach,jakies rosliny co niby mialy te krety odstraszac(???),karbid,maz nawet radio wlaczal na noc glosnikiem do ziemi ,ale one disco sobie robily,hehe.W koncu sie naprawde strasznie w.....lam i wykurzylam je woda.Wsadzalam szlauch w kretowisko i puszczalam wode-krecik wylazl drugim kretowiskiem,zlapalam w wiadro i wywiozlam na lake.Tym sposobem zlapalam 3 krety wtedy.
Sorki za brak polskich liter,ale jedna reka pisze
Pozdrawiam
Dobrym sposobem na pozbycie się kreta jest czosnek. do otworu wrzucić lekko zmiażdżony ząbek czosnku. Krety nie lubia tego zapachu. Sprawdzony sposób , polecam.
upoluj go - (moja babka wypłukała kreta lejąć do dziury wiadra z wodą).... złap go i ..przerzuć przez płot do sąsiada
a tak bardziej serio to my też mamy w ogrodzie mnóstwo kretowisk. Nijak nie możemy ich przegonić. Próbujemy z butelkami, ostatnio ktoś tam nam doradził, żeby w dziurę głęboko wlać trochę benzyny (chodzi o zapach). Ale czy to nie wyjałowi gleby...
od nas krety się wyniosły....w ogrodzie był kopiec na kopcu... wpadłam na taki pomysł --- na butlę z gazem mąż nałożył węża i wsadziliśmy w krecią dziurę puściliśmy gazu...po kretach ..ani śladu...buszują u sąsiada.. pozdrawiam..!!
W programie "Maja w ogrodzie" zalecono trawnik opryskać olejem rycynowym. Podobno pomaga.
U mnie większym problemem są nornice. Macie jakieś rady w tym zakresie?
Możesz włożyć do kretowiska ryby podobno krety tego nie lubią zapachu , mój brat tak robił ale z jakim skutkiem nie wiem ,lub kupowal ''gwizdki'' na baterie specjalne na krety .
U znajomej w ogródku stoi wiatraczek-mylałam,że po prostu dla fantazji.Ale powiedziała mi ,że jej mąż kupił w ogrodniczym sklepie i ma rzekomo odstraszać krety.Kretów u niej nie widać.idąc za jej przykładem postawiliśmy o ogródku zwykły wiatraczek(taki ze straganu na odpuście)i w granicach ok 10 metrów kretowiska nie pojawiały się.może kretom szkodzą wibracje powietrza jakie wytwarza wiatraczek kręcąc się???nie mam pojęcia.....ale podzielę się tym z innymi....
szwedzkie "zgnile" sledzie, odstrasza wszystkie, krety, nornice itd,,,wyprobowany sposob:)))
udaj się do fryzjera i poproś o zcięte włosy ,następnie zakop je w kretowisku dość głeboko , robiłam tak i krety się wyniosły ,dodam że na nornice też skutkuje
podobno kule na mole wsadzana do tunelu kreta pomagają go odstraszyć--działa to także na myszy (ale ja jeszcze nie próbowąłam)
Nie udzielę Ci rady jak przegonić krety, bo nie wiem. Na szczęście w naszym ogródku nie były z wizytą :) Ale a' propos kretów i innych problemów ogródkowych to przytoczę Wam fajny wierszyk, który znalazłam w krzyżówce (niestety nie spisałam autora tego wierszu)
Wielki stres
Sąd, że ogród uspokaja
to - uważam - niezłe jaja,
mówiąc ładniej, żarty.
Patrzę z okna. Słonko świeci.
I co widzę? Kopiec kreci.
Sto dwudziesty czwarty.
Siedzę sobie na lezaku
pośród kwiecia i iglaków
rankiem przy niedzieli,
a tu znów pod krzakiem róży
pies sąsiada sobie użył.
Różę diabli wzięli
Krew się burzy od wywodów
różnych speców od ogrodów
o wzorowej grzędzie.
Kiepsko znają się na rzeczy.
Lekceważą sprawę mleczy,
a te wlezą wszędzie.
Pewnie kiedyś, mili moi,
ogród w pełni mnie ukoi,
zgłębie tajemnicę,
lecz na razie, tu i teraz,
znowu bierze mnie cholera,
bo, niestety, mszyce...
Pozdrawiam i życzę powodzenia :)