6 lat temu posadziliśmy z mężem 2 drzewa orzechowe w sadku ,który łącznie z orzechami składa się z 10 drzew owocowych i truskawek pomiędzy nimi.Lecz po latach widzimy,że to był błąd!!!!Orzechy zabierają coraz więcej miejsca,zagłuszają truskawki,no i jeszcze oczywiście rosną,bo do owocowania sporo się czeka.Mieliśmy je przekopać i posadzć w innym miejscu albo ściąć i nie mogliśmy się zdecydować....Może ktoś ma doświadczenia lub widział czy słyszał o przesadzaniu orzecha to proszę o radę.Może lepiej i prościej by było kupić nowe sadzonki i posadzić a te ściąć( na miejsce drzewek niskopiennych np: śliwek).orzech ma podobno długi palowy korzeń ale jak długi to się nigdzie nie doczatałam
Ja też mam orzech włoski-fakt bardzo dużo miejsca zajmuje(ma ze 30lat)w dodatku,może nie wiesz,ale pod nim nic nie rośnie nie tylko ze względu na cień,ale również dlatego,że spadające liście wydzielają jakąś substancję...nie pamiętam jaką(zahacza mi trochę korona o ogródek warzywny).Często też wschodzą orzechy i szwagier już z 10 razy brał sadzonki,takie spore,może metr miały,raz nawet większą wziął,nieraz takie maleństwa...i jeszcze nigdy mu się nie przyjęły:(Fakt-samosiewki,nie pełnowartościowy taki orzech,ale coś w tym jest,że nie chce się przyjąć. Twoje drzewka są już duże i myślę,że z przesadzania nic nie będzie, niestety.Ściąć i posadzić nowe daleko od ogródka.... Pozdrawiam:)
Jak już się zdecydujecie na posadzenie nowych drzew orzecjowych , to jest prosta rada . Przed wsadzeniem sadzonki wkłada się duży kamień, cegłówkę , coś co powstrzyma rozrost korzenia w dół. Kamień powoduje to, że korzenie rozchodzą się na boki i wtedy jest łatwiej przesadzić takie drzewko . No oczywiście nie takie dorosłe ale z 2 - 3 latkami można . Pozdrawiam
U mojej mamy pod orzechami też jest trawka. Jedynie rosną kwiatki cieniolubne. Sadzone były mniejsze drzewka szczepione. Ale jeśli te orzechy tak bardzo przeszkadzają to zamiast ścinać (lubię eksperymenty), to można wykopać jak się da:-) i na ile się da, bo trochę latek ma (zobaczysz jaki faktycznie jest długi korzeń) i zawsze spróbować wkopać, jak się przyjmie to super jak nie- pójdzie na opał - no trudno. Albo jedno zostawić, które najmniej przeszkadza, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł, bo póżniej takie drzewko ma bardzo dużą koronę i rośnie w 10 m w górę. pozdrawiam
też bym spróbowała przesadzić, nic nie tracisz a jeśli chodzi o przesadzanie sadzonek - wsadziłam kiedyś kilka orzechów ot tak, jeden wykiełkował, ale potem mi się odmieniło i nie chciałam już orzecha na działce /wcześniej miałam duży i go ścięłam/, no i dałam tą sadzonkę koleżance, miała ze 2 lata, przyjął się i rośnie
Dzięki za porady.....Chyba go wykopię i przesadzę,ale najgorzej z czasem bo pracuję zawodowo ja i mąż i do tego inne zajęcia dochodzą a przy takim kopaniu trzeba się nagimnastykować a mam tam gliniastą glebę,więc facet potrzebny jak nie wiem co.Jak przybiorę się do przesadzania to zrobie zdjęcia i wstawię.Pozdrawiam działowiczów
No jasne że nie teraz!!!!!Dopiero odżył po majowych przymrozkach, ktore były bardzo" silne" u nas bo mieszkamy przy rzeczce i mróz jest tu większy niż kilka kilometrów dalej.Umówiłam się z synkiem na przesadzanie-jak to będę robić to wrzucę kilka fotek.Pozdrawiam :-)))
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
6 lat temu posadziliśmy z mężem 2 drzewa orzechowe w sadku ,który łącznie z orzechami składa się z 10 drzew owocowych i truskawek pomiędzy nimi.Lecz po latach widzimy,że to był błąd!!!!Orzechy zabierają coraz więcej miejsca,zagłuszają truskawki,no i jeszcze oczywiście rosną,bo do owocowania sporo się czeka.Mieliśmy je przekopać i posadzć w innym miejscu albo ściąć i nie mogliśmy się zdecydować....Może ktoś ma doświadczenia lub widział czy słyszał o przesadzaniu orzecha to proszę o radę.Może lepiej i prościej by było kupić nowe sadzonki i posadzić a te ściąć( na miejsce drzewek niskopiennych np: śliwek).orzech ma podobno długi palowy korzeń ale jak długi to się nigdzie nie doczatałam
Oto moje nieszczęsne drzewka
Ja też mam orzech włoski-fakt bardzo dużo miejsca zajmuje(ma ze 30lat)w dodatku,może nie wiesz,ale pod nim nic nie rośnie nie tylko ze względu na cień,ale również dlatego,że spadające liście wydzielają jakąś substancję...nie pamiętam jaką
(zahacza mi trochę korona o ogródek warzywny).Często też wschodzą orzechy i szwagier już z 10 razy brał sadzonki,takie spore,może metr miały,raz nawet większą wziął,nieraz takie maleństwa...i jeszcze nigdy mu się nie przyjęły:(Fakt-samosiewki,nie pełnowartościowy taki orzech,ale coś w tym jest,że nie chce się przyjąć.
Twoje drzewka są już duże i myślę,że z przesadzania nic nie będzie, niestety.Ściąć i posadzić nowe daleko od ogródka....
Pozdrawiam:)
Jak już się zdecydujecie na posadzenie nowych drzew orzecjowych , to jest prosta rada . Przed wsadzeniem sadzonki wkłada się duży kamień, cegłówkę , coś co powstrzyma rozrost korzenia w dół. Kamień powoduje to, że korzenie rozchodzą się na boki i wtedy jest łatwiej przesadzić takie drzewko . No oczywiście nie takie dorosłe ale z 2 - 3 latkami można . Pozdrawiam
U mojej mamy pod orzechami też jest trawka. Jedynie rosną kwiatki cieniolubne. Sadzone były mniejsze drzewka szczepione.
Ale jeśli te orzechy tak bardzo przeszkadzają to zamiast ścinać (lubię eksperymenty), to można wykopać jak się da:-) i na ile się da, bo trochę latek ma (zobaczysz jaki faktycznie jest długi korzeń) i zawsze spróbować wkopać, jak się przyjmie to super jak nie- pójdzie na opał - no trudno.
Albo jedno zostawić, które najmniej przeszkadza, chociaż nie wiem czy to dobry pomysł, bo póżniej takie drzewko ma bardzo dużą koronę i rośnie w 10 m w górę.
pozdrawiam
też bym spróbowała przesadzić, nic nie tracisz
a jeśli chodzi o przesadzanie sadzonek - wsadziłam kiedyś kilka orzechów ot tak, jeden wykiełkował, ale potem mi się odmieniło i nie chciałam już orzecha na działce /wcześniej miałam duży i go ścięłam/, no i dałam tą sadzonkę koleżance, miała ze 2 lata, przyjął się i rośnie
Dzięki za porady.....Chyba go wykopię i przesadzę,ale najgorzej z czasem bo pracuję zawodowo ja i mąż i do tego inne zajęcia dochodzą a przy takim kopaniu trzeba się nagimnastykować a mam tam gliniastą glebę,więc facet potrzebny jak nie wiem co.Jak przybiorę się do przesadzania to zrobie zdjęcia i wstawię.Pozdrawiam działowiczów
Ale nie teraz!!! teraz nie pora na przesadzanie ! zrób to jesienią, bo termin wiosenny już uciekł.
No jasne że nie teraz!!!!!Dopiero odżył po majowych przymrozkach, ktore były bardzo" silne" u nas bo mieszkamy przy rzeczce i mróz jest tu większy niż kilka kilometrów dalej.Umówiłam się z synkiem na przesadzanie-jak to będę robić to wrzucę kilka fotek.Pozdrawiam :-)))