Mam taki przepis na biszkopt, który już sprawdziłam i wychodzi mi. Chcę go zrobić jako podstawa do tortu.Jednak ja chciałabym zrobić taki sam ale ciemny (kakaowy). Wiem, że jak się dodaje kakao to trzeba zmniejszyć ilość mąki tylko nie wiem czy zwykłęj czy ziemniaczanej. Przepis jest taki : 6 jajek 1 szkl.cukru 1/2 szkl. mąki pszennej + 2 łyżki mąki pszennej 1.2 szkl. mąki ziemniaczanej 1 łyżeczka proszku do pieczenia 1 łyżka oleju 1 łyżeczka octu Poza tym zawsze piekłam na blaszce a teraz kupiłam nową tortownicę teflonową na 26 cm i nie wiem czy nie będzie za mała. Do jakiej wysokości zalewać tort, żeby się nie "wylał"? Jeszcze jedno, ta tortownica jest nowa i jest napisane, że przed pierwszym użyciem trzeba umyć gorącą wodą a potem przetrzeć tłuszczem lub olejem. Z tego co czytałam to ciasto na biszkopt może nie wyrosnąć jak się posmaruje boki więc co mam robić? Zanim zrobię ten tort na urodziny córki to chyba osiwieję, bo cały czas mam jakieś wątpliwości.Na szczęście wszyscy tu na forum cierpliwie pomagają
Kakao daje się zamiast mąki pszennej-czyli tutaj daj 2 łyżki kakao zamiast tych dodatkowych 2 łyżek mąki. Jak upieczesz kilkadziesiąt biszkoptów to też w końcu zostaniesz specjalistką...:) Nie bój się eksperymentów w kuchni:) Pozdrawiam
Ło matko,nie doczytałam reszty Umyj tortownicę,posmaruj tłuszczem,wysyp formę bułką tartą(boków nie wysypuj bułką bo ciasto później odstaje od formy i się kurczy-nie prawda,że nie wyrośnie.Na tę tortownicę biszkopt z 6 jaj Kiedy masz te urodziny?Nie możesz na próbę upiec sobie biszkoptu?I forma już nówka nie będzie...
Ja mam zwykłą tortownicę, nie teflonową i zawsze smaruję boki olejem i ładnie rośnie. Na dno daję paier do pieczenia wycięty do takich rozmiarów jak dno.
Za pozwolniem. Tartą bułką wysypuje się formę tylko wówczas kiedy w skład ciasta takowa wchodzi! Prawidłowo należy stosować mąkę albo w ostateczności tarty suchy biszkopt. Tortownicę należy wypełniać max. do wyskości 1 - 1,5 cm poniżej górnego brzegu pierścienia. Za nisko jest też niedobrze bo z pieca wyjdzie sucharek. Ponieważ nigdy nie wiesz jak wysoko potrafi ciasto wyrosnąć w piecu, posłuchaj mojej rady. Zawsze pokrywam wewnętrzne brzegi pierścienia kołnierzem z papieru do pieczenia, który wystaje 2 - 3 cm ponad. Wtedy wlewam ciasto nawet prawie pod sam rand. Odwieczny problem > ile dać kakao? Kakao to jest masa sucha i aby nie zakłócić proporcji składników ciasta, zawsze daje się go tyle ile się ujęło mąki.
Nie powiem abym był"zbudowany" zaprezentowaną listą składników. Proszek do pieczenia jest kwasnym węglanem sodu. Natychmiast wchodzi w reakcję ze składnikami ciasta i zaczyna pracować. Obecność octu dodatkowo przyspiesza jego pracę, co może spowodować, że zanim zdąży spełnić swoją rolę to się wystrzela! Ja ubijam całe jaja z cukrem i nie daję żadnego proszku. Na sam koniec: łyżkę miodu rozpuszczoną z łyżką masła w 2 łyżkach mleka!
Tu aż się prosi o zainicjowanie działu ze szkołą pieczenia biszkoptów.
Użytkownik as napisał w wiadomości: > W biszkoptach jestem dość dobra ale ja też proszę.
Podanie o otwarcie biszkoptowej szkoły należy kierować pod adresem włascicieli strony. Jeżeli takie informacje byłyby zamieszczone tutaj, to potygodniu znowu ktoś zawoła o biszkoptową pomoc.
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości: > niekoniecznie . Przeciez w dziale Artykuly jest szkola gotowania. Tam jest > (moim zdaniem) odpowiednie moiejsce na taki artykul.
No widzisz. Ja o tym nie wiedziałem. Widocznie WŻ-ecik powinien być bardziej przejrzysty, to by tego biednego biszkopta nie walcowano tak często :-)
zajrzyj tam. Fajnie by bylo jakbys tam sie troche twoja wiedza poodzielil. Jest nawet zakladka najnowsze artykuly po prawej sek w tym ze malo kto zaglada. a szkoda
Moja mama piekła biszkopt z 6 jaj i dawała tyko szczyptę proszku do pieczenia a teraz mam inny przepis gdzie na 5 jaj idzie aż 2 łyżeczki. Pewnie sprubuje odświerzyć przepis mamy i sprubować. Napiekłam się go w dzieciństwie więc chyba wszystkie składniki mam w głowie. Biszkopt pieklam od kąd pamietam. zastanawiam się od kiedy i nie mogę sobie przypomnieć. Wiem ,że napewno bylam w podstawówce wtedy.
Nigdy nie wnikam w przepisy na biszkopty, dziwia mnie te ilości jaj szklanki proszku, tfu! mąki:)) Zasada jest prosta: jedno jajko, jedna łyzka cukru, jedna łyżka mąki - i pieczesz biszkopt jaki wielki chcesz;)) w jakiej tylko blasze sobie zaplanujesz, i tu wracam do Lubczyka; tortownice tez wykładam kołnierzami z papieru;)) bo biszkopty bez proszku rosna tak samo albo i lepiej.
Do prawdziwego biszkoptu NIGDY nie daje sie proszku. Proszek w tym wypieku wymyslil ktos kto sie bal ze nie wyjdzie bo nie znal techniki wykonania dokladnie. Dobrze zrobiony biszkopt po prostu proszku nie potrzebuje.
Mam taki przepis na biszkopt, który już sprawdziłam i wychodzi mi. Chcę go zrobić jako podstawa do tortu.Jednak ja chciałabym zrobić taki sam ale ciemny (kakaowy). Wiem, że jak się dodaje kakao to trzeba zmniejszyć ilość mąki tylko nie wiem czy zwykłęj czy ziemniaczanej. Przepis jest taki :
6 jajek
1 szkl.cukru
1/2 szkl. mąki pszennej + 2 łyżki mąki pszennej
1.2 szkl. mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka oleju
1 łyżeczka octu
Poza tym zawsze piekłam na blaszce a teraz kupiłam nową tortownicę teflonową na 26 cm i nie wiem czy nie będzie za mała. Do jakiej wysokości zalewać tort, żeby się nie "wylał"?
Jeszcze jedno, ta tortownica jest nowa i jest napisane, że przed pierwszym użyciem trzeba umyć gorącą wodą a potem przetrzeć tłuszczem lub olejem. Z tego co czytałam to ciasto na biszkopt może nie wyrosnąć jak się posmaruje boki więc co mam robić? Zanim zrobię ten tort na urodziny córki to chyba osiwieję, bo cały czas mam jakieś wątpliwości.Na szczęście wszyscy tu na forum cierpliwie pomagają
Kakao daje się zamiast mąki pszennej-czyli tutaj daj 2 łyżki kakao zamiast tych dodatkowych 2 łyżek mąki.
Jak upieczesz kilkadziesiąt biszkoptów to też w końcu zostaniesz specjalistką...:)
Nie bój się eksperymentów w kuchni:)
Pozdrawiam
Ło matko,nie doczytałam reszty
Umyj tortownicę,posmaruj tłuszczem,wysyp formę bułką tartą(boków nie wysypuj bułką bo ciasto później odstaje od formy i się kurczy-nie prawda,że nie wyrośnie.Na tę tortownicę biszkopt z 6 jaj
Kiedy masz te urodziny?Nie możesz na próbę upiec sobie biszkoptu?I forma już nówka nie będzie...
Popieram Justine w pomyśle, zeby upiec biszkopt na próbę! Na pewno się nie zmarnuje ;)
Ja mam zwykłą tortownicę, nie teflonową i zawsze smaruję boki olejem i ładnie rośnie. Na dno daję paier do pieczenia wycięty do takich rozmiarów jak dno.
2 łyżki kakao zamiast 2 łyżek mąki przennej jest chyba dobrze.
Użytkownik as napisał w wiadomości:
> 2 łyżki kakao zamiast 2 łyżek mąki przennej jest chyba dobrze.
Jak najbardziej tak! :-)
Za pozwolniem.
Tartą bułką wysypuje się formę tylko wówczas kiedy w skład ciasta takowa wchodzi! Prawidłowo należy stosować mąkę albo w ostateczności tarty suchy biszkopt.
Tortownicę należy wypełniać max. do wyskości 1 - 1,5 cm poniżej górnego brzegu pierścienia.
Za nisko jest też niedobrze bo z pieca wyjdzie sucharek.
Ponieważ nigdy nie wiesz jak wysoko potrafi ciasto wyrosnąć w piecu, posłuchaj mojej rady.
Zawsze pokrywam wewnętrzne brzegi pierścienia kołnierzem z papieru do pieczenia, który wystaje 2 - 3 cm ponad. Wtedy wlewam ciasto nawet prawie pod sam rand.
Odwieczny problem > ile dać kakao? Kakao to jest masa sucha i aby nie zakłócić proporcji składników ciasta, zawsze daje się go tyle ile się ujęło mąki.
Nie powiem abym był"zbudowany" zaprezentowaną listą składników.
Proszek do pieczenia jest kwasnym węglanem sodu. Natychmiast wchodzi w reakcję ze składnikami ciasta i zaczyna pracować. Obecność octu dodatkowo przyspiesza jego pracę, co może spowodować, że zanim zdąży spełnić swoją rolę to się wystrzela!
Ja ubijam całe jaja z cukrem i nie daję żadnego proszku. Na sam koniec: łyżkę miodu rozpuszczoną z łyżką masła w 2 łyżkach mleka!
Tu aż się prosi o zainicjowanie działu ze szkołą pieczenia biszkoptów.
Tak, tak, proszę o szkołe pieczenia biszkoptów
W biszkoptach jestem dość dobra ale ja też proszę.
Użytkownik as napisał w wiadomości:
> W biszkoptach jestem dość dobra ale ja też proszę.
Podanie o otwarcie biszkoptowej szkoły należy kierować pod adresem włascicieli strony.
Jeżeli takie informacje byłyby zamieszczone tutaj, to potygodniu znowu ktoś zawoła o biszkoptową pomoc.
niekoniecznie . Przeciez w dziale Artykuly jest szkola gotowania. Tam jest (moim zdaniem) odpowiednie moiejsce na taki artykul.
Tam jest juz jeden autorstwa Glumandy ale nie to przciez nie przeszkoda.
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:
> niekoniecznie . Przeciez w dziale Artykuly jest szkola gotowania. Tam jest
> (moim zdaniem) odpowiednie moiejsce na taki artykul.
No widzisz. Ja o tym nie wiedziałem. Widocznie WŻ-ecik powinien być bardziej przejrzysty, to by tego biednego biszkopta nie walcowano tak często :-)
zajrzyj tam. Fajnie by bylo jakbys tam sie troche twoja wiedza poodzielil. Jest nawet zakladka najnowsze artykuly po prawej sek w tym ze malo kto zaglada. a szkoda
o tak poproszę :) bo moje biszkopty....
aha nie posiadam wagi i w najbliższym czasie nie zostanę jej posiadaczką :/
ja mam elektroniczną i to z możliwością tarowania i waży do 5kg więc jest mi łatwiej.
Lubczyk ma rację, piekę biszkopty bez proszku od lat i zawsze wychodzą
Użytkownik hanka-65 napisał w wiadomości:
> Lubczyk ma rację, piekę biszkopty bez proszku od lat i zawsze wychodzą
Dziękuję Ci za poparcie Dobry Duszku :-)
Moja mama piekła biszkopt z 6 jaj i dawała tyko szczyptę proszku do pieczenia a teraz mam inny przepis gdzie na 5 jaj idzie aż 2 łyżeczki. Pewnie sprubuje odświerzyć przepis mamy i sprubować. Napiekłam się go w dzieciństwie więc chyba wszystkie składniki mam w głowie. Biszkopt pieklam od kąd pamietam. zastanawiam się od kiedy i nie mogę sobie przypomnieć. Wiem ,że napewno bylam w podstawówce wtedy.
Nigdy nie wnikam w przepisy na biszkopty, dziwia mnie te ilości jaj szklanki proszku, tfu! mąki:)) Zasada jest prosta: jedno jajko, jedna łyzka cukru, jedna łyżka mąki - i pieczesz biszkopt jaki wielki chcesz;)) w jakiej tylko blasze sobie zaplanujesz, i tu wracam do Lubczyka; tortownice tez wykładam kołnierzami z papieru;)) bo biszkopty bez proszku rosna tak samo albo i lepiej.
Znam te proporcje
Do prawdziwego biszkoptu NIGDY nie daje sie proszku. Proszek w tym wypieku wymyslil ktos kto sie bal ze nie wyjdzie
bo nie znal techniki wykonania dokladnie. Dobrze zrobiony biszkopt po prostu proszku nie potrzebuje.
Dobrze zrobiony biszkopt podczas pieczenia rosnie od wtłoczonego weń powietrza;))
tak jest dlatego tez nie moze czekac nalezy piec natychmiast i skladniku z ubita na sztywno piana mieszac delikatnie