U mnie (Niemcy polnocne) po 4,75 Euro na kg. Granda! Cale szczescie nie przepadam za truskawkami. A u Was ile kosztuja? W Polsce truskawki sa tanie widze, od 3,50 do 5,50 PLN.
Za kg. na promocjach placilam ok. 3 funtow czyli jakies 13 zl. przyznam ze nie mam pojecia po ile w Pl stoi funt. Tyle ze to nie sa jeszcze szkockie truskawki tylko sprowadzane. Ale jak pamietam w zeszlym roku cena nie spadla ponizen 1 funta czyli jakies 4,5-5 pln.
Witam :) U mnie truskaweczki były po 4,50zł za kilogram(na targu), niestety aktualnie pogoda nas nie rozpieszcza więc cene za truskawki podnieśli do 5zł. Oczywiście niektórzy próbują sprzedać po 6-7zł. Mieszkam na południu Polski(Jastrzębie Zdrój). Czekam na nizsze ceny to sobie pomiksuje i zamrożę na zime, uwielbiam truskawki. Pozdrawiam :)
Dziwnie drogo. W Gdańsku od 4 do 5 zł za kilogram. Te za 4 małe, wściekle czerwone i zadziwiająco słodkie jak na deszczową pogodę (słońce jednak jest, przeplata się z deszczem, więc truskawy mają czas się wygrzać i napić wody troszeczkę) Te duże deserowe zjawiskowe. Nabyłam cały koszyczek. Umyte z piasku i pestycydów suszą się na olbrzymim talerzu.
U nas w PA w Walmart sa po $1.99 za funt ( 45 dag), czyli jakies $.4 50 za kilogram. Amisze na markecie mieli $4 za koszyczek - niecaly kilogram. A na farmie gdzie sie zbiera truskawki tez po $1.50 za funt, czyli trosze ponad $3 za kilo.
No chyba nie calkiem... bo 1$ to ok. 3,16 zl a 1€ to 4,50 zl wiec chyba te 10€ to jednak sporo wiecej niz 11 $ ... U mnie w REWE cena za 1kg 3,58 € (pochodzenie: regionalne)
Czeresnie byly po 4,90 € za kilogram..ale z pewnoscia jakies importowane.. jak beda tutejsze, to znowu beda drozsze.. :(
Mnie sie udalo w sobote w "Shoprite" ( taka siec sklepow -supermarketow), kupic po $2.99 za funt, ojadlam sie do bolu brzucha, bo jak pisalam wczesniej, truskawki nie sa za specjalnie dobre w tym roku. Mam tylko cicha nadzieje, ze beda wisnie w tym roku na farmie ( w ubieglym nie bylo bo zmarzly).
Ja bylam bardzo zaskoczona jak odkrylam ta farme z wisniami, bo w Nowym Jorku wisnie spotkalam raz, ale byly koszmarnie drogie, i w dodatku niesmaczne, juz sie nie moge doczekac kiedy beda, bo aczkolwiek staram sie unikac jedzenia slodyczy, to nie moge sie oprzec konfiturom z wisni z herbata szczegolnie w ciemne zimowe wieczory. Pozdrawiam serdecznie.
a w polnocnej Francji na farmie za truskaweczki ,ktore sama zbieralam,za kg.zaplacilam 2€95.To nawet nie drogo,zas w sklepie sa po 4€95,pochodzenie Francja.Importowane po 3€60.
Jaka granda Maddaleno:))) U nas okolo 7 euro za kilo, ale cene musi sie porownac do sredniej dochodow w danym kraju. W Szwecji srednia dochodow miesiecznych jest mniej wiecej 2 900 euro przed odciagnieciem podatkow. Wiec prawie dla kazdego truskawki nie sa drogie:)
Tineczko, ale ile zostaje Wam po ociagnieciu skandynawskich podatkow, nie wiecej niz polowa, prawda? Zostaje na zycie bez szalenstw, biorac pod uwage wysokie ceny wynajmu i wyzywienia, o paliwie nie wspomne. Jak dla mnie zadna rewelacja.
Maddaleno, nikt nie placi wiecej niz 30%, podatku, w rzeczywistosci duzo mniej. Odciaga sie czesc kosztow paliwa za dojazd do pracy, odciaga sie odsetki za pozyczki na domy. Moj syn placi za mieszkanie czynszowe w centrum (bardzo duza jedynka z kuchnia, lazienka, balkonem) 3150 koron miesiecznie a zarabia na reke conajmniej 20 000 po podatkach, wiec tak zle u nas nie jest. Paliwo dzisiaj kosztuje 12 koron za litr, bo w lecie zawsze idzie w gore:((( Nie wiem skad wzielas te 50% -we podatki, nawet milionerzy takich nie placa. Emeryci z niska emerytura dostaja dodatek do czynszu, tak samo rodziny z dziecmi o malych zarobkach. Moze nie rewelacja, ale zyc sie da:)
Przeliczam te szwedzkie korony na PLN, pozniej na Euro i nic mi nie wychodzi. Nie potrafie sobie porownac tego wszystkiego, usiade wieczorem i spokojnie policze. Jezeli chodzi o podatki, to ja place ponad 50% podatkow wraz ze skladkami (kasa chorych itd). W Danii podatki tez sa bardzo wysokie, stad to skojarzenie. Czyli nic tylko sie do Szwecji przeprowadzac:) Ale gdy pomysle o nauce szwedzkiego odechciewa mi sie od razu!!:))
Ja mysle ze tineczka odciagnela tylko (suche) podatki a Ty i kae imoze i rete. Wszystko moze byc relatywne. Troche sie tez zdziwilam postem tineczki bo jak dotad slyszalam ze Szwecja ma wlasnie bardzo wysokie podatki chociarz nie powiem pnstwo duzo "zwraca" i oplaca z podatkow wiele spraw dla ogolu obywateli. Wiecej na pewno niz teraz w Niemczech
Dorota, widze, ze mnie do Szwecji wysylasz:) Faktycznie, pisza, ze podatki wynosza 30%. Tym samym jestem pewna, ze chodzi o podatki, bez dodatkowych odliczen. Tineczko, ja piszac mojego posta mialam na mysli odliczenie podatkow plus wszytskie skladki, czyli to co Ci zostaje w relacji brutto-netto. To chyba najwazniejsze, ile nam na konto przelewaja:)
Liczysz jak kura, hihi,,, Maddalenko dzisiejszy kurs: 100 szw.koron= 39,59 zlotych , czyli wychodzi okolo 8 500 zlotych= 20 000 szw.koron w Euro okolo 1 800:- Buziaki!
hahaha, no cos mi nie poszlo z tym liczeniem! Ale zamiary mialam dobre, no nie? Z Twojego syna zrobilam niezlego bogacza hihi. Pozdrowienia dla syna:) pa.
Dorotko, nie rozumiem dlaczego myslisz, ze ja zle podaje zarobek? Na rok zarabiajacy 20 000 koron, dostanie opieke spoleczna.Minimum egzystencji miesiecznej, po odciagnieciu czynszu, ubezpieczen, liczy sie w tej chwili 4 700 koron miesiecznie.
Wysylam rowniez tabele podatkow przy miesiecznej pensji:
Dopiero przy zarobku ponad 200 000 koron miesiecznie placi sie 54% podatku , co tez nie jest koncowym podatkiem, bo odciagaja co tylko moga i wiekszosc milionerow nie placi takiego procentu.
Tineczko bo tez policzylam jak kura. Zapomnialam, ze w Szwecji nie ma Euro i przeczytalam jako 20 tysiecy euro miesiecznie. Ot i wszystko. W niemczech tak zarabia sie tylko w pewnych zawodach. Programator w wieku Twego Syna moze sredni zsrobrk wyniesc 10 tysiecy euro. Zalezy gdzie pracuje.
Takie place (stan 2004) podane sa na oficialnych stronach:
Zawod
Brutto-Pensja miesieczna
Lekarze
4.990 €
Pracownicy budowlani
2.490 €
Pracownicy biurowi
2.130 €
Gastronomia
1.950 €
Elektrycy
2.380 €
Inzynierowie, Architekci
3.570 €
Personel pielegniarski
2.575 €
Daten von 2004, przeliczone, zokraglone. Quelle: Statistics Sweden (Statistiska centralbyrån) Zrodlo niemiecke: Oficjalna strona urzedu Pracy tzw. Arbeitsamt
Dorotko, tak, tak w 2004, to sie zgadzam:) Pensje kazdego roku ida w gore i dzisiaj zarabiaja wiecej. Ta statystyka podaje zarobek wyjsciowy, do tego dochodza roznego rodzaju dodatki, dyzury ( lekarze i sluzba zdrowia ), praca w niewygodnych godzinach itd,,,
Fajnie by bylo, gdyby syn zarabial 20 tysiecy Euro, hihihi
Zapomnialam napisac, ze syn jest programista ( programuje systemy komputerowe dla elektrowni miejskich) . Najwiecej pracy ma wlasnie w Niemczech:) Jest tam juz drugi tydzien i zarobi w tym miesiacu podwojnie, nie muszac placic ekstra podatku:)
Moj syn nie zarabia nadzwyczajnie jak na szwedzkie warunki, to jest prawie srednia pensja.
Przeczytac mozesz tutaj o firmie, w ktorej moj syn pracuje: http://www.swedishneutral.se/Frames.html po prawej stronie na zdjeciu widac "szafe" z komputerem, to wlasnie moj syn programuje, zeby caly system dzialal. Pozdrawiam:)
Tineczko moj kuzyn zajmuje sie tym samym, ale w Gliwicach i zarabia 2000 euro...jak na polskie warunki to jest burzujem...ale ma kierownicze stanowisko, moze dlatego...
Moja rodzinka w Danii zarabia dwa razy tyle co my we Wloszech..nikt nie posiada wlasnej firmy wiec mam na mysli srednie zarobki we Wloszech jest to ok. 1200 euro... bida z nedza...a panstwo w niczym nie pomaga...ja jestem na rencie inwalidzkiej i mam 250 euro miesiecznie! 100% niezdolnosci do pracy! fajnie nie?
Jak mi wiadomo to w szwecj socjalne jest najlepsze czego w niemczech nie ma a mam kuzynke w sztokcholmie to czesto tam jade do niej zyczyla bym sobie tak by bylo u nas
U mnie(Niemcy srodkowe-Hessen) na polu niedaleko mojego domu ,mam jakies 250-300m do owego-2,50€ za kg ,jesli sama sobie nazbierasz,jesli kupisz na polu juz nazrywane-3,50€ za kg.Ja zawsze sama zrywam,przy okazji moge posmakowac rowniez.W tym roku bylam drugi raz i mysle ze nie ostatni,a sezon wszak krotko trwa.Tutaj moje dzisiejsze truskawki i pole truskawek na,ktorym zbieralysmy z corka a tutaj widac truskawke oko w oko .Po przybyciu do domu zajelam sie przetwarzaniem ,wiaderko bylo pelne .Dzis zrobilam koktajl truskawkowy jak rowniez nabylam malmolade truskawkowa,pyszna.Jutro mam zamiar upiec jeszcze ciasto,jesli wszystkiego nie skonsumujemy do tego czasu.Wlasciciele pola maja robiona domowym sposobem marmolade,wino truskawkowe,miod ze swojej pasieki-rozny,rozniste pasztety w sloiczkach podobnych do tego z marmolada,sok zageszczony truskawkowy,wszystko mozna nabyc w budce przy polu,gdzie placimy za truskawki ,ktore sobie nazbieramy.A same truskawki pyszne i pachnace,to jest nowe pole dopiero drugi rok jest otwarte,a pierwszy rok dla zbieraczy takich samodzielnych.W tamtym roku zbieraly kobiety zatrudnione przez gospodarzy,ale tamte truskawki szly podejrzewam do jednego ze sklepow miejscowych.
A ja sama zbieralam i placilam za kg po 2 € ale super sa bardzo soczyste i suche bo zdazylam przed deszczem bede piekla i smazyla bo sama robie konfitury nie kupuje zadnych
Dzisiaj zaplacilam za szwedzkie, pyszne truskawki 5,45 Euro za kilogram ( 59,90 szw.koron) , dla nas to tanio, tyle samo biora za truskawki z Niemiec i Belgii:)
Najtańsze widziałam wczoraj: 3,50 zł za kilogram - takie sobie w smaku, prawdę mówiąc. Jutro kupię trochę kaszubskich za 4 zł i porównam. Środek truskawkowego sezonu już za nami!
mnie sie wydaje ze to na straganach sie chlopaki ugaduja. na poczatek nizej -- a jak sezon na kupowanie bedzie ok. ze niby ludziska przetwory itd.. to ceny hop w gore... kto wie......
truskawki macie ohydnie drogie :/ Wczoraj znów kupiłam za 4,50 za kilogram - odmianę ananas - uwielbiam je Ale tych świeżych fig zazdroszczę. Choć zdawało mi się, że jeszcze na nie nie czas.
co roku wszystko coraz szybciej dojrzewa...sama sie zastanawiam...juz dawno sa melony i arbuzy, koncza sie truskawki, czeresnie w calej krasie i pojawily sie figi, ale takie sobie byly...w czerwcu jem prawie same owoce... laduje sie witaminami ca caly rok :)))
U mnie (Niemcy polnocne) po 4,75 Euro na kg. Granda! Cale szczescie nie przepadam za truskawkami.
A u Was ile kosztuja?
W Polsce truskawki sa tanie widze, od 3,50 do 5,50 PLN.
U nas (Oberfranken) sa po okolo 2,50- 1,99. W normalnych sklepach. W sobote kupilam za 0,99 Ct. bo poszlam pod wieczor i skorzystalam z przeceny.
Dorota, za takie plastikowe pudeleczko prawda? Ja pytalam o ceny za kg. Wtedy latwiej porownac. Ksiazka w drodze:)
ok fajnie ciesze sie i dziekuje. A ceny haha nie zauwazylam. Naturalnie moje to za Pfund.
no tos sie wypowiedziala kolezanko:))) hihihi
Z wami to juz nawet badania rynku robic nie mozna. :)))))))
Ja kupilam wczoraj w Martkaufie (Niemcy) po 0,88 za pol kilo da sie przezyc
W Polsce w Olsztynie konkretnie truskawki jak marzenie po 3,5zł, pyszne i pełne słońca:)))
U mnie (Szkocja) trzeba zaplacic od 1.60 -2 funtow za niecale 0,5 kg.
Shanna, czyli ile w Euro lub PLN zan kg?
Za kg. na promocjach placilam ok. 3 funtow czyli jakies 13 zl. przyznam ze nie mam pojecia po ile w Pl stoi funt. Tyle ze to nie sa jeszcze szkockie truskawki tylko sprowadzane. Ale jak pamietam w zeszlym roku cena nie spadla ponizen 1 funta czyli jakies 4,5-5 pln.
Bylam we Fraccji i placilam za truskawki na markecie 3€ za ogromne i 2€ za mniejsze.Byly przepyszne! Zaluje ze tam gdzie mieszkam nie ma takich.
Za kg placilas? To nie duzo.
w częstochowie kupiłam za 2 .50 ale wszędzie raczej po 3 zł za kg
U mnie , w Stanach, bylam kilka dni temu na farmie i sama sobie zbieralam, to za funt, czyli niecale pol kilograma, placilam $1.25
Chcialam dodac, ze mam na mysli truskawki z rynku, nie z marketow.
Na dzień dzisiejszy w zachodniopomorskiem 6 zł/kg.Drożyzna.
W Lublinie ceny od 3,5 zł za klogram do 5 zł.
Witam :)
U mnie truskaweczki były po 4,50zł za kilogram(na targu), niestety aktualnie pogoda nas nie rozpieszcza więc cene za truskawki podnieśli do 5zł. Oczywiście niektórzy próbują sprzedać po 6-7zł. Mieszkam na południu Polski(Jastrzębie Zdrój).
Czekam na nizsze ceny to sobie pomiksuje i zamrożę na zime, uwielbiam truskawki.
Pozdrawiam :)
Dolnośląskie - 6 - 7 zł za 1 kilogram.
Dziwnie drogo. W Gdańsku od 4 do 5 zł za kilogram. Te za 4 małe, wściekle czerwone i zadziwiająco słodkie jak na deszczową pogodę (słońce jednak jest, przeplata się z deszczem, więc truskawy mają czas się wygrzać i napić wody troszeczkę)
Te duże deserowe zjawiskowe. Nabyłam cały koszyczek. Umyte z piasku i pestycydów suszą się na olbrzymim talerzu.
U mnie w Chorzowie 3,50 -4 zl za kg a koszyczek 6 zl.
To prawda.U nas , w okolicach Wrocławia po 5-6 zł/kg
U mnie na Podkarpaciu znalazłam po 3,90 zł za kg. Duże i baaardzo słodkie.
U nas (okolice Aachen) kosztuja od 1,29 do 2,50 za 0,5 kg.Ale w Holadi mizna o polowe tansze kupic a do Holandi tylko 7 km:):)
Wielkopolska -JAROCIN- Są już naprawde czerwone wielkie i słodkie!!Cena od 4 zł:)
U nas Chicago/okolice mozna kupic w sklepie za $1 do $2 - 1/2 kg,
a swieze z dzialki od $3 za 1/2 kg.
U nas w PA w Walmart sa po $1.99 za funt ( 45 dag), czyli jakies $.4 50 za kilogram.
Amisze na markecie mieli $4 za koszyczek - niecaly kilogram.
A na farmie gdzie sie zbiera truskawki tez po $1.50 za funt, czyli trosze ponad $3 za kilo.
Widze ze wszedzie taniocha! W Rzymie 2-2,5 euro za koszyczek 250gr czyli ok. 10 euro za kg!
a czeresnie po 5 euro
U nas czeresnie sa po $4.99 za funt, czyli ponad $11 za kilogram, czyli u Ciebie we Wloszech taniocha.
czereśnie w Gdańsku, pierwsze jakie widziałam, w ubiegłym tygodniu na pobliskim ryneczku kosztowały 30 PLN za kg!
Ja Polska na Podkarpaciu i mam juz własne czereśnie. Raczej miałam bo pewnie już szpaki zjadły.
No chyba nie calkiem... bo 1$ to ok. 3,16 zl a
1€ to 4,50 zl wiec chyba te 10€ to jednak sporo wiecej niz 11 $ ...
U mnie w REWE cena za 1kg 3,58 € (pochodzenie: regionalne)
Czeresnie byly po 4,90 € za kilogram..ale z pewnoscia jakies importowane.. jak beda tutejsze, to znowu beda drozsze.. :(
Glumandziu, Anna pisala,z e czeresnie sa po 5 euro za kg. a 5 euro to jakies $7.
Przeczytalam chyba zbyt szybko :D prosze o wybaczenie... :)
Nie ma sprawy, mnie sie ostatnio tez czesto zdarza.
Buziaki
wczoraj kupilam po 5 euro za kg ale sa tez po 7 i 8 zalezy od gatunku
Mnie sie udalo w sobote w "Shoprite" ( taka siec sklepow -supermarketow), kupic po $2.99 za funt, ojadlam sie do bolu brzucha, bo jak pisalam wczesniej, truskawki nie sa za specjalnie dobre w tym roku.
Mam tylko cicha nadzieje, ze beda wisnie w tym roku na farmie ( w ubieglym nie bylo bo zmarzly).
we Wloszech w ogole nie ma wisni w sprzedazy..mam nadzieje ze pojem w Polsce :(
Ja bylam bardzo zaskoczona jak odkrylam ta farme z wisniami, bo w Nowym Jorku wisnie spotkalam raz, ale byly koszmarnie drogie, i w dodatku niesmaczne, juz sie nie moge doczekac kiedy beda, bo aczkolwiek staram sie unikac jedzenia slodyczy, to nie moge sie oprzec konfiturom z wisni z herbata szczegolnie w ciemne zimowe wieczory.
Pozdrawiam serdecznie.
Przebilas nas wszytkich ta cena. Ja tam bym zrezygnowala z jedzenia truskawek w ramach protestu:)
oczywiscie koszyczek ma 500gr wiec 5 euro za kilogram...wkradla sie pomylka
sa koszyczki 250 gramowe po 1.50
tos nas w ...truskawke zrobila:) Ja nawet uwierzylam:)
sama bylam w szoku ze takie drogie! a kupuje cos nie tak...bylo
Jednym słowem na truskawki przyjeżdrzjacie do Polski :)))
W Bytomiu po 4-5zł
Po 3,5 w radzyniu Podlaskim (woj. lubelskie) 0,50 groszy taniej niż wczoraj
na giełdzie są juz nawet po 3 zł za koszyczek
W Łodzi od 3,5 - 5 zł (3 rynki obeszłam). I jakieś nieszczególne w smaku u nas w tym roku.
a w polnocnej Francji na farmie za truskaweczki ,ktore sama zbieralam,za kg.zaplacilam 2€95.To nawet nie drogo,zas w sklepie sa po 4€95,pochodzenie Francja.Importowane po 3€60.
U mnie (Irlandia) za 20 dag ok 2,5 euro, czyli kg wychodzi ok 12,5 euro
Jaka granda Maddaleno:))) U nas okolo 7 euro za kilo, ale cene musi sie porownac do sredniej dochodow w danym kraju.
W Szwecji srednia dochodow miesiecznych jest mniej wiecej 2 900 euro przed odciagnieciem podatkow. Wiec prawie dla kazdego truskawki nie sa drogie:)
Tineczko, ale ile zostaje Wam po ociagnieciu skandynawskich podatkow, nie wiecej niz polowa, prawda? Zostaje na zycie bez szalenstw, biorac pod uwage wysokie ceny wynajmu i wyzywienia, o paliwie nie wspomne. Jak dla mnie zadna rewelacja.
Maddaleno, nikt nie placi wiecej niz 30%, podatku, w rzeczywistosci duzo mniej. Odciaga sie czesc kosztow paliwa za dojazd do pracy, odciaga sie odsetki za pozyczki na domy. Moj syn placi za mieszkanie czynszowe w centrum (bardzo duza jedynka z kuchnia, lazienka, balkonem) 3150 koron miesiecznie a zarabia na reke conajmniej 20 000 po podatkach, wiec tak zle u nas nie jest. Paliwo dzisiaj kosztuje 12 koron za litr, bo w lecie zawsze idzie w gore:(((
Nie wiem skad wzielas te 50% -we podatki, nawet milionerzy takich nie placa. Emeryci z niska emerytura dostaja dodatek do czynszu, tak samo rodziny z dziecmi o malych zarobkach.
Moze nie rewelacja, ale zyc sie da:)
Przeliczam te szwedzkie korony na PLN, pozniej na Euro i nic mi nie wychodzi. Nie potrafie sobie porownac tego wszystkiego, usiade wieczorem i spokojnie policze.
Jezeli chodzi o podatki, to ja place ponad 50% podatkow wraz ze skladkami (kasa chorych itd). W Danii podatki tez sa bardzo wysokie, stad to skojarzenie.
Czyli nic tylko sie do Szwecji przeprowadzac:) Ale gdy pomysle o nauce szwedzkiego odechciewa mi sie od razu!!:))
Ja mysle ze tineczka odciagnela tylko (suche) podatki a Ty i kae imoze i rete. Wszystko moze byc relatywne. Troche sie tez zdziwilam postem tineczki bo jak dotad slyszalam ze Szwecja ma wlasnie bardzo wysokie podatki chociarz nie powiem pnstwo duzo "zwraca" i oplaca z podatkow wiele spraw dla ogolu obywateli. Wiecej na pewno niz teraz w Niemczech
ciekawy link no i tutaj
Dorota, widze, ze mnie do Szwecji wysylasz:) Faktycznie, pisza, ze podatki wynosza 30%. Tym samym jestem pewna, ze chodzi o podatki, bez dodatkowych odliczen.
Tineczko, ja piszac mojego posta mialam na mysli odliczenie podatkow plus wszytskie skladki, czyli to co Ci zostaje w relacji brutto-netto. To chyba najwazniejsze, ile nam na konto przelewaja:)
Zgadza sie, ja odliczylam wszystko.
te 20 tysiecy to miesiecznie czy tez roczm´nie. Pytam z ciekawosci w jakim zawodzie zarabia sie tak wysoko - jesli miesiecznie
20 000 koron szwedzkich, to 50 000 PLN. Dobrze licze? Czyli ok. 11 000 Euro.
Liczysz jak kura, hihi,,,
Maddalenko dzisiejszy kurs: 100 szw.koron= 39,59 zlotych , czyli wychodzi okolo 8 500 zlotych= 20 000 szw.koron w Euro okolo 1 800:-
Buziaki!
hahaha, no cos mi nie poszlo z tym liczeniem! Ale zamiary mialam dobre, no nie? Z Twojego syna zrobilam niezlego bogacza hihi. Pozdrowienia dla syna:) pa.
Dorotko, nie rozumiem dlaczego myslisz, ze ja zle podaje zarobek?
Na rok zarabiajacy 20 000 koron, dostanie opieke spoleczna.Minimum egzystencji miesiecznej, po odciagnieciu czynszu, ubezpieczen, liczy sie w tej chwili 4 700 koron miesiecznie.
Wysylam rowniez tabele podatkow przy miesiecznej pensji:
http://www.skatteverket.se/download/18.6d02084411db6e252fe80008936/samlingstabeller+f%C3%B6r+m%C3%A5nadsl%C3%B6n+2009.pdf
Dopiero przy zarobku ponad 200 000 koron miesiecznie placi sie 54% podatku , co tez nie jest koncowym podatkiem, bo odciagaja co tylko moga i wiekszosc milionerow nie placi takiego procentu.
Pozdrawiam:)
Tineczko bo tez policzylam jak kura. Zapomnialam, ze w Szwecji nie ma Euro i przeczytalam jako 20 tysiecy euro miesiecznie. Ot i wszystko. W niemczech tak zarabia sie tylko w pewnych zawodach. Programator w wieku Twego Syna moze sredni zsrobrk wyniesc 10 tysiecy euro. Zalezy gdzie pracuje.
Takie place (stan 2004) podane sa na oficialnych stronach:
Daten von 2004, przeliczone, zokraglone.
Quelle: Statistics Sweden (Statistiska centralbyrån)
Zrodlo niemiecke: Oficjalna strona urzedu Pracy tzw. Arbeitsamt
Dorotko, tak, tak w 2004, to sie zgadzam:) Pensje kazdego roku ida w gore i dzisiaj zarabiaja wiecej. Ta statystyka podaje zarobek wyjsciowy, do tego dochodza roznego rodzaju dodatki, dyzury ( lekarze i sluzba zdrowia ), praca w niewygodnych godzinach itd,,,
Fajnie by bylo, gdyby syn zarabial 20 tysiecy Euro, hihihi
Pozdrawiam cieplutko!
Zapomnialam napisac, ze syn jest programista ( programuje systemy komputerowe dla elektrowni miejskich) . Najwiecej pracy ma wlasnie w Niemczech:) Jest tam juz drugi tydzien i zarobi w tym miesiacu podwojnie, nie muszac placic ekstra podatku:)
Moj syn nie zarabia nadzwyczajnie jak na szwedzkie warunki, to jest prawie srednia pensja.
Przeczytac mozesz tutaj o firmie, w ktorej moj syn pracuje: http://www.swedishneutral.se/Frames.html
po prawej stronie na zdjeciu widac "szafe" z komputerem, to wlasnie moj syn programuje, zeby caly system dzialal.
Pozdrawiam:)
Tineczko moj kuzyn zajmuje sie tym samym, ale w Gliwicach i zarabia 2000 euro...jak na polskie warunki to jest burzujem...ale ma kierownicze stanowisko, moze dlatego...
no cos ty, tineczko, teraz dopiero mowisz:) Gdzie jest w Niemczech dokladnie?
Moja rodzinka w Danii zarabia dwa razy tyle co my we Wloszech..nikt nie posiada wlasnej firmy wiec mam na mysli srednie zarobki
100% niezdolnosci do pracy! fajnie nie?
we Wloszech jest to ok. 1200 euro... bida z nedza...a panstwo w niczym nie pomaga...ja jestem na rencie inwalidzkiej i mam 250 euro miesiecznie!
Jak mi wiadomo to w szwecj socjalne jest najlepsze czego w niemczech nie ma a mam kuzynke w sztokcholmie to czesto tam jade do niej zyczyla bym sobie tak by bylo u nas
Tineczko, a ile jest podatku? okolo 40%...jak w Danii? to by bylo jakies 1500 na reke?
W Toronto ok.5 dolarow za kilo.To sa jednak truskawki z kalifornii i Folrydy.Nie widzialam jeszcze krajowych.Jutro robie jednak knedle z truskawkami.
U mnie(Niemcy srodkowe-Hessen) na polu niedaleko mojego domu ,mam jakies 250-300m do owego-2,50€ za kg ,jesli sama sobie nazbierasz,jesli kupisz na polu juz nazrywane-3,50€ za kg.Ja zawsze sama zrywam,przy okazji moge posmakowac rowniez.W tym roku bylam drugi raz i mysle ze nie ostatni,a sezon wszak krotko trwa.Tutaj moje dzisiejsze truskawki
i pole truskawek na,ktorym zbieralysmy z corka
a tutaj widac truskawke oko w oko
.Po przybyciu do domu zajelam sie przetwarzaniem ,wiaderko bylo pelne
.Dzis zrobilam koktajl truskawkowy
jak rowniez nabylam malmolade truskawkowa,pyszna.Jutro mam zamiar upiec jeszcze ciasto,jesli wszystkiego nie skonsumujemy do tego czasu.Wlasciciele pola maja robiona domowym sposobem marmolade,wino truskawkowe,miod ze swojej pasieki-rozny,rozniste pasztety w sloiczkach podobnych do tego z marmolada,sok zageszczony truskawkowy,wszystko mozna nabyc w budce przy polu,gdzie placimy za truskawki ,ktore sobie nazbieramy.A same truskawki pyszne i pachnace,to jest nowe pole dopiero drugi rok jest otwarte,a pierwszy rok dla zbieraczy takich samodzielnych.W tamtym roku zbieraly kobiety zatrudnione przez gospodarzy,ale tamte truskawki szly podejrzewam do jednego ze sklepow miejscowych.
Ale piekne, u Nas bardzo pada i nie ma slonca, wiec truskawki nie sa za smaczne, ale dzemy i soki i tak planuje zrobic.
pozdrawiam serdecznie.
Chyba sie truskawki na mnie zemscily. Wczoraj zrobilam ciasto z truskawkami i mi nie wyszlo. Poszlo do kosza. Jasny gwint!
A ja sama zbieralam i placilam za kg po 2 € ale super sa bardzo soczyste i suche bo zdazylam przed deszczem bede piekla i smazyla bo sama robie konfitury nie kupuje zadnych
U mnie (Irlandia) o zgrozo 3.99 euro za 250 g czyli ok. 16 euro za 1kg (cena z supermarketu).
Dziś w Zabrzu 4-4.50 zł/kilo i są przesłodkie :D
Dzisiaj zaplacilam za szwedzkie, pyszne truskawki 5,45 Euro za kilogram ( 59,90 szw.koron)
, dla nas to tanio, tyle samo biora za truskawki z Niemiec i Belgii:)
Poki co z naszego rankingu wynika, ze najdrozsze truskawki sa w Irlandii. Serdeczne wspolczucia dla rodakow z kraju sw. Patryka!!
dzis widzialem ulotke z truskawkami
2,20 funta za 0,5kg
nie wiem jak w sklepach lub starganach.
Najtańsze widziałam wczoraj: 3,50 zł za kilogram - takie sobie w smaku, prawdę mówiąc.
Jutro kupię trochę kaszubskich za 4 zł i porównam. Środek truskawkowego sezonu już za nami!
U nas wczoraj 2,50 -3 a dziś wszędzie 3 i 3,50 a nawet 4. Nie wiem co oni ciągle tak te ceny zmieniają.
mnie sie wydaje ze to na straganach sie chlopaki ugaduja.
na poczatek nizej -- a jak sezon na kupowanie bedzie ok. ze niby ludziska przetwory itd.. to ceny hop w gore...
kto wie......
Heh dzis w wawie po 2.5zł za kg ( a mialam już pomrozic ) spadnąli czy nie spadną ? Czekać czy nie ? Oto jest pytanie !
W Gdańsku już poszły w górę. Od 4 do 4-90 za kilogram kaszubskich.
na podkarpaciu tydzień temu po 2zł zakg.
kupiłam wczoraj łubiankę za 10 zeta. 2kg. ale to był drogi sklepik pod domem.
Wczoraj zapłaciłam 5zł za 2 kg. koszyczek.
Podobna cena była na targu w Siemiatyczach 5-6 zł za łubiankę.Dobrze ,że mam własne z ogródka
W Rzymie koniec sezonu truskawkowego
W zamian pokazaly sie morele, brzoskwinie i figi
Dzisiaj widzialam ostatnie truskawki: 1.99 za 250 gr czyli prawie 8 euro za kg...nie kupilam
Ja płaciłam 4,50zł za kg.
truskawki macie ohydnie drogie :/ Wczoraj znów kupiłam za 4,50 za kilogram - odmianę ananas - uwielbiam je
Ale tych świeżych fig zazdroszczę. Choć zdawało mi się, że jeszcze na nie nie czas.
co roku wszystko coraz szybciej dojrzewa...sama sie zastanawiam...juz dawno sa melony i arbuzy, koncza sie truskawki, czeresnie w calej krasie i pojawily sie figi, ale takie sobie byly...w czerwcu jem prawie same owoce... laduje sie witaminami ca caly rok :)))