Forum

Kuchenne porady

Urządzanie kuchni - Wasze dobre rady

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-05 12:23:43

    Witam!

    Chciałabym poprosić Was o sugestie w zakresie urządzania kuchni. Rok temu przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania i marzy mi się urządzenie kuchni "po mojemu", Na razie zbieram pomysły i oczywiście finanse na spełnienie tego marzenia. Kuchnia jest mała, połączona z salonem.
    Wiem na pewno, ze będzie to kuchnia w zabudowie ze sprzętem do zabudowy, wiem jakie kolory. I tyle.
    I tu moja prośba! Co lepsze? Szafki dolne tradycyjne czy lepsze duże szuflady? Górne szafki tradycyjne czy takie na podnośnikach otwierane do góry? Na podłodze lepsze panele czy płytki?  Czy płyta lepsza gazowa czy ceramiczna, czy indukcja? Czy piekarnik lepszy pod płytą czy na wysokości? Jakie macie "dobre rady" zeby dobrze się w tej kuchni pracowało? Jakie rozwiazania, zeby było praktycznie i pojemnie? A moze jakieś zdjęcia?

    Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie pomyśły, sugestie i rady! Podzielcie się swoimi doświadczeniami!

  • Autor: erka Data: 2009-06-05 12:44:13

    Moze cos pomoge,  no wiec jezeli chodzi o kuchenka, to zdecydowanie proponowalabym gazowa, moze jestem konserwatywna, ale przynajmniej mnie sie lepiej gotuje na gazowej ( gotowalam na wszystkich), poza tym elektryczna dlugo stygnie, wiec zima jest to plus, ale latem niekoniecznie.

    Piekarnik wole na "wysokosci" latwiej dostepny, jezeli masz mozliwosc to zamow przynajmniej jedna dolna szafke z szufladami ( np, pod kuchenke) swietny spospb skladowania garnkow, wszystkie widoczne, nawet lazy susan nie dorownuje, ja mam w kuchnii mnostwo szuflad i bardzo sobie to chwale.

    Na podloge plytki, zdecydowanie..
    Moje skromne zdanie.

  • Autor: Bodek Data: 2009-06-05 15:54:31

    no to tak jak ty piszesz:)
    a do tego te gniazdka i opuzniacze do szuflad co wkn pisze.
    a powiem ze u niej gotowalem i kuchenka jest fajna :):):):):)

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-06-05 13:05:42

    Mam w miarę świeżą kuchnię i w związku z tym trochę w temacie jestem :)
    Przy małej kuchni potrzebne będą szafki dolne i górne . Jeśli chodzi o górne , to sposób ich otwierania nie ma większego znaczenia . Te na podnosnikach podobają mi się bardziej ale są droższe i nie ma co na nich oszczędzać ( na podnośnikach ) , muszą być najlepszej jakości , żeby służyły długo .
    Szuflady są super praktyczne , masz wszystko pod ręką , nie trzeba się dokopywać do rzeczy znajdujących się w głębi . Ale też są droższe . Fajne są te samodomykające się bez trzaskania ( na tym też nie warto oszczędzać , zwłaszcza jak masz małe dzieci :) .
    Na podłogę płytki . Jeżeli wybierzesz gresowe , musisz zwrócić uwagę na to czy są zaimpregnowane . Jeśli nie , musisz to zrobić sama zanim zaczniesz użytkowanie .
    Jeżeli masz możliwość zamontowania kuchni gazowej , to chyba jest najlepsze rozwiązanie , a na pewno tańsze .
    Piekarnik wygodniej umieścić wyżej .
    Przy wyżej zamontowanym piekarniku radzę kupić tradycyjnie otwierany , przy montowanym po płytą lepsze są teleskopowo otwierane .
    Acha , jeszcze warto zwrócić uwagę na oświetlenie i umieszczenie gniazdek elektrycznych .
    To tyle :)

  • Autor: erka Data: 2009-06-05 13:08:39

    ha, zapomnialam o gniazdkach jak robilismy kuchnie, i teraz sie maltretuje.

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-06-05 13:14:59

    No właśnie ;))
    Ja nie zapomniałam , ale teraz widzę , że nie za mądrze wykombinowałam ... :)
    Warto to dobrze przemyśleć ...

  • Autor: Wkn Data: 2009-06-05 13:14:24

    Szafki górne - obojętne czy otwierane tradycyjnie czy na podnośnikach, chyba że wkładasz coś ze zmywarki od razu do górnych i walisz głową w drzwiczki - wówczas polecam te na podnośnikach.
    Jeśli bierzesz przezroczyste witrynki, półki zamów szklane - drewniane nie wyglądają dobrze.
    Szafki dolne raczej z szufladami - ze względów praktycznych - dostęp do głębszej części szafki jest nie do przecenienia. Nie trzeba wyciągać niczego z przodu przed wyjęciem tego co z tyłu.
    Szafka narożna koniecznie z koszami, ale nie na kole, lecz prostokątnymi - nie traci się tyle przestrzeni co przy tych wycinanych z koła.
    Opóźniacze zamykania szafek - drogie, ale świetne.
    Skoro to kuchnia połączona z salonem, zamów sobie wąską dolną szafeczkę z relingiem na ścierki. Powinna być tuż obok kuchenki, o ile zamontujesz ją na dole. Ścierek nie będzie widać, a obok kuchenki wyschną w środku szafki - niestety płyta boczna jednak się nieco nagrzewa, niezależnie od tego, co piszą producenci.
    Kontakty warto mieć pod szafkami wiszącymi, a nie na kaflach. Można się przyzwyczaić do wtykania przewodów, zaglądając pod szafki - zaleta: nie widać kontaktów, tylko śliczne kafle.
    Aha - przy zakupie kuchenki koniecznie zwracaj uwagę, czy ma opcję grzania góra dół bez termoobiegu! W termoobiegu nie wszystko da się upiec tak, jak byśmy tego chcieli.
    Powodzenia

  • Autor: jannaj Data: 2009-06-05 13:42:39

    Urzytkuję moją kuchnię 1,5 roku i krótko napiszę co unikać:
    1. Mam płytę gazową (mastercooka) na szkle i każdy palnik ma swoją kratkę na której stawia się garnki - błąd. Radzę kupić tradycyjną kratkę obejmującą wszyskie 4 palniki. NAkładki są umocowane tylko na 4 malutkich ząbkach i przy przestawianiu garnka boję się, że się osuną i zaleją mnie wrzątkiem.
    2. Jeśli masz mało miejsca koniecznie zakup zmywarkę (i wbrew dobrym radą wszytkich pociotków najlepiej 60-tkę) W 45-tce nie mieszczą się gary. Dla zmywania ręcznego musiałabyś zarezerwować więcej szafek. Nie chce ci się zmywać - wkładasz gary do najlepszej szafki na świecie, jaką jest zmywarka i nie musisz patrzeć z salonu na bałagan w kuchni. 
    3. Na podłogę polecam zdecydowanie płytki i na ścianę także (z tego samego materiału mam blat i osłonę za płytą gazową. Osłona widzę, że się niszczy.
    4. Zwróć uwagę na głośność urządzeń (lodówki nap prawie nie słychać, zmywarka też jest do przeżycia, najgorszy jest okap, który po prostu przerażliwie chuczy).
    JAk mi się przypomni to coś dopiszę.

  • Autor: Wkn Data: 2009-06-05 14:47:32

    1. Mam płytę gazową Candy z 4 osobnymi rusztami - każdy osadzony na specjalnych wgłębieniach, w które wchodzą 4 mocowania z gumkami. Nic się nie przesuwa, gary mogą stać największe - bardzo stabilnie. Trzeba po prostu uważać, aby stawiać na środku i tyle.
    Czyszczenie tych wgłębień jest nieco kłopotliwe, poza tym nie narzekam i polecam własnie osobne 4 kratki. Można je namoczyć w misce, regularnie czyścić w zlewie. Super!

  • Autor: jannaj Data: 2009-06-05 15:20:14

    Może candy ma lepsze rozwiązanie, ja mam mastercooka, niestety ruszty mają 4 płytkie wgłębienia i naprawdę są niestabilne

  • Autor: daga26 Data: 2011-11-09 07:41:29

    ja bede miala kuchenke indukcyjna:) obecnie mam na prad stara haha bardzo stara:D

  • Autor: jannaj Data: 2009-06-05 13:48:12

    Opóźnianie zamykania do szuflad - świetne (jeśli chcesz oszczędzać to chociaż zamów do szuflady na sztuće). Tylko jak się pokłócisz z mężem to nie będzie sobie można postrzelać szufladami.
    Płytki muszą być dobrej jakośći bo w kuchni coś zawsze spada i u mnie (chociaż, bardzo tanie nie były) są już odpryski.
    Piekarnik, fajnie jeśli jest na wysokości wzroku ale jeśli jest mała kuchnia to często nie da się tak wykombinować. Ja mam przy lodówce, ale nie mam 100% pewności czy to dobre rozwiązanie.

  • Autor: Edirad Data: 2009-06-05 14:15:36

    Polecałabym płytę elektryczną indukcyjną , nie będzie wtedy w kuchni klejącego osadu na okapie który powstaje wskutek spalania gazu, czysto i przyjemnie. Płyta indukcyjna nagrzewa sie tylko pod garnkiem, tylko nie w każdym garnku można gotować na tej płycie.

  • Autor: Bodek Data: 2009-06-05 15:56:21

    jedyne co nie lubie z kuchenkami elektrycznymi to ze:
    jak gotuje wode na powiedzmy nr6 i chce zmniejszyc na nr3 to zejdzie troszke. a przy gazie to spada momentalnie :)

    a co do osadu to i tak zawsze tluszcz sie bedzie gdzies zbieral :)
    teraz tylko znalesc kogos z domownikow ktory bedzie to czyscil :) hehehe tzw, ochotnika!!:):):):):):)

  • Autor: daga26 Data: 2011-11-09 07:43:49

    przy kuchence indukcyjnej tez szybko spada temperatura to tylko przy tych starszych tak jest hehe wiem cos o tym :D

  • Autor: nonka4 Data: 2009-06-05 16:11:57

    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=107499&post=108073

    to jest link do wątku o kuchniach,
    jest tam sporo zdjeć;

  • Autor: anna702 Data: 2009-06-05 17:56:42

    Dwa lata temu sama projektowalam moja kuchnie...duzo bledow nie zrobilam, ale cos bym teraz zmienila...

    pamietaj przy zakupie zlewu zeby byl gleboki, jesli chcesz zmywarke to dla oszczednosci miejsca na blacie wez tylko jedna komore, ale gleboka, najlepiej nierdzewke (tzw. czesana-matowa) te kamienne modne ostatnio, sa do kitu

    przy zakupie sprzetu zwracaj uwage na klase podwojne AA warto wydac troche wiecej, jesli masz gaz miejski to wez na gaz

    piekarnik elektryczny polecam wysoki czy niski, podobno wysoki bezpieczniejszy jesli masz male dzieci, ale zajmuje wiecej miejsca

    nie rezygnuj z suszarki nad zlewem na talerze nawet jesli masz zmywarke, zawsze jest cos do mycia recznego i nie lezy na blacie

    jesli mozesz zabuduj rog szafka pomiescisz w niej duzo rzeczy

    bardzo polecam i sa rewelacyjne szafki dolne nie wiem jak je nazwac...otwieraja sie jak szuflady, ale maja jedna ante, a w srodku kilka szuflad, sa rewelacyjne na zapasy typu wysokie rzeczy, ktore widacx wszystkie z gory bez przesuwania i przestawiania, tak jak maja aptekarze...mysle, ze wiekszosc fabryk takie robi

    mam male mieszkanie wiec zabudowalam prawie pod sufit i tam trzymam rzeczy ktore zadko uzywam

    nie rezygnuj z szuflad sa niezastapione..im wiecej tym lepiej :)

    mam nadzieje, ze troche Ci pomoglam...pamietam jaki mialam stres jak to przechodzilam...poza tym w ikei trzeba przystko zaprogramowac samemu...na komputerze...a potem do domu przyjechalo 115 kartonikow spakowanych jak klocki Lego ;)

  • Autor: erka Data: 2009-06-05 18:02:09

    zapomnialam o zlewie, Ania mi przypomniala,  koniecznie gleboki, odwiedzalam kiedys kolezanke, ktora ma taki plytki zlew i wszystko chlapalo dookola, moj ma dwie komory, ale ta druga jest mala i troche plytsza,  bardzo duza wygoda..

  • Autor: anna702 Data: 2009-06-05 18:13:09

    a...jeszcze cos mi sie przypomnialo...pochlaniacz tez jest bardzo wazny, warto wydac wiecej na lepszy, o duzej mocy z dobrymi filtrami i sicho chodzacy

    pomysl, tez za wczasu nad oswietleniem miejscowym/punktowym pod szafkami nad blatem, zalozylam wzdluz calej  kuchni sa bardzo wygodne, uzyteczne i oszczedne, nie musze palic swiatla w salonie jak gotuje...

    nie zapomniej tez o miejscu na smieci, ziemniaki itp

    zmywarka duza 60 nawet kosztem szafek

  • Autor: kojonkosky Data: 2009-06-05 19:08:56

    Tak , pochłaniacz jest bardzo ważny ( Aniu , miło Cię znowu czytać :) , ale
    ma sens tylko , jeżeli jest połączony z kominem . W przeciwnym wypadku większość tego co pochłonie od dołu , wypchnie bokami . Filtry wszystkiego nie zatrzymają ( właściwie to zatrzymują niewiele ...) .

  • Autor: anna702 Data: 2009-06-08 20:24:25

    Dziekuje :) witam :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-05 19:34:19

    Pięknie Wam wszystkim dziękuję za dotychczasowe porady!!! Jak jeszcze się coś komu nasunie to proszę się nie krępować.

    Jednak na ludzi z WŻ zawsze można liczyć. Część tych spraw, o których napisaliscie do głowy by mi nie przyszło! Serdeczne dzięki jeszcze raz.

  • Autor: Mal55 Data: 2009-06-06 21:21:49

    Ja kuchnie robilam w ubieglym roku. Nie oszczedzalam na niej. Sprzetow szukalam dlugo i pytalam. Ostrzegam w sklepach ze sprzetem promuja marke konkretna.Wiec pytaj.Ja mam mix firm ale wybieralam to co mi najbardziej pasowalo. Sugeruje tez kran przy zlewie, ktory mozna wyciagac na wieksze odleglosci (kupowany w Liroyu cena przyzwoita) nie wiem jak się to fachowo nazywa ale rzeczywiście jest super. W uzyciu i bardzo wygodny. Aha zamiast parapetu mam blat z tego samego co szafki (laczy dwie strony kuchni) wyglada ladnie kolorystycznie i jest wygodny.

  • Autor: matani Data: 2011-11-07 09:45:29

    "Sugeruje tez kran przy zlewie, ktory mozna wyciagac na wieksze odleglosci (kupowany w Liroyu cena przyzwoita) nie wiem jak się to fachowo nazywa ale rzeczywiście jest super. W uzyciu i bardzo wygodny. Aha zamiast parapetu mam blat z tego samego co szafki (laczy dwie strony kuchni) wyglada ladnie kolorystycznie i jest wygodny."


    Potwierdzam!! Warto!!

  • Autor: romarr1 Data: 2009-06-10 22:43:16

    jak bedziesz wybierała sprzęty to w sklepie zorientuj się, co chcesz a potem sprawdź w necie na nokaucie lub skąpcu jak możesz kupić najtaniej taki model. Pozatym lodówka z komora 0 stopni, tzw.fresh zone, swietne do przechowywania warzyw, owocow, mięsa świeżego .Np. mięso może stac 3 dni jak świeże i nie musisz zamrażac, jak kupisz w czwartek na obiadek niedzielny który zrobisz w sobote wieczorem. Rewelacja. Niestety takie do ubiegłego roku były tylko od 170 cm. szukałam mniejszej ale nie znalazlam. Kupiłam dużą i jestem zachwycona. LG ze względu na cenę. Bo inne marki sa 3 x droższe. Jak masz wentylację to kuchnia gazowa. Zrezygnowałam z elektrycznej płyty szklanej na rzecz tradycyjnej z 2 powodów - żywy ogień i koszty użytkowania. Pomyśl o miejscu na maszyne do chleba, chyba, że zagniatasz ręcznie ciasto. zamiast kafli widziałam szkło, podobno nie musi być hartowane, poza miejscem nad kuchenką. Za tym szkłem możesz namalować co tylko chcesz- nowoczesnie i rustykalnie. Szkło takie pieknie oddaje kolor ściany i ew. motywu, fresku . Kran wyciągany- wspaniala sprawa, ja mam z Biedronki. Normalny, OK, mozna nalewać wodę do wiadra, wysokich wazonów, płukać owoce.....Te wysuwane szafki to kargo, u mnie sie nie sprawdziło, zona kuzyna tez niezbyt zadowolona. Może warto 1 szt. wąską na mąkę, itp.

  • Autor: Wkn Data: 2009-06-11 09:12:20

    O, nie nie nie, wysuwane szafki to nie tylko kargo - tych sama bym nie chciałam. Jest kilka firm (gorszych i lepszych oferujących system szuflady w szufladzie (front jednej jest wewnątrz drugiej) - bardzo fajna i wygodna, a także pakowna rzecz. A także estetyczna, bo jak przy systemie kargo mamy jeden duży widoczny z zewnątrz front.

  • Autor: kurkuma Data: 2009-06-11 10:52:30

    Nie tak dawno też na nowo urządzałam kuchnię. Moje sugestie są takie: przede wszystkim nie zapomnij o odpowiednio dużej ilości gniazd elektrycznych ( ja mam ich około 15 poblokowanych po trzy sztuki). Nawet jeśli z części nie będziesz korzystać w danym momencie to nie wiadomo czy nie będziesz potrzebowała za chwilę. Jeśli planujesz piekarnik elektryczny to też o gniazdku trzeba pomyśleć wcześniej, podobnie jak i o podłączeniu samozapalacza przy pokrętłach kuchenki gazowej. Mi gniazdka nie psują poczucia estetyki za to walające się przedłużacze - i owszem. W szafkach dolnych mam praktycznie wszędzie szuflady o udźwigu 30 kg i się sprawdzają. Mam też jedną wyższą szafkę stojącą z półkami na cięższe rzeczy i też jest bardzo przydatna. Mam również dwie wąskie szafki - szuflady (15 cm front bo kosze są węższe) typu cargo i one się sprawdzają na różnego typu butelki czy słoiki. U mnie sprawdza się też dodatkowy wysuwany blat w jednej z szafek. Czasem spełnia rolę stolika śniadaniowego albo ratuje z opresji gdy blaty pozastawiane, a trzeba pilnie coś odstawić. Moja znajoma ma w ten sposób ukrytą wysuwaną stolnicę. I jeszcze jedno - nie daj się namówić na zbyt wąskie szafki (np 60 cm) - wg mnie są mało wygodne i mało pojemne. Jeśli masz wybór to nie ustawiaj płyty kuchennej w samym narożniku - lepiej odsunąć  jakieś 15 - 20 cm. Ustawienie płyty w narożniku utrudnia pracę - czasem nie mieści się większy garnek na palniku od strony narożnika, nie ma gdzie odstawić naczynia czy odłożyć łyżki. Poza tym widziałam już popękane od temperatury płytki. Też namawiam Cię na baterię zlewozmywakową z wyciąganą wylewką - naprawdę bardzo przydatna funkcja. Pod zlewozmywakiem mam zamontowane na szynach dwa wiaderka (z Ikei). Można w nich trzymać doraźnie jakieś warzywa czy co tam komu potrzeba - są praktyczne. Jeśli będziesz miała miejsce to moim zdaniem (czego ja niestety nie mam - zabrakło miejsca) przydatna byłaby taka szafka gospodarcza na ściereczki, ręczniki, podręczną chemię gospodarczą, jakieś wiaderko, koszyk, zmiotkę itp). No i na koniec jeszcze jedno, też do przemyślenia, jeśli spędzasz w kuchni sporo czasu wieczorem, to może warto zainstalować gniazdo telewizyjne bo zechcesz np obejrzeć jakiś film.

  • Autor: Wkn Data: 2009-06-11 11:37:27

    Użytkownik kurkuma napisał w wiadomości:

    > Jeśli będziesz miała miejsce to moim zdaniem (czego ja niestety nie mam -
    > zabrakło miejsca) przydatna byłaby taka szafka gospodarcza na ściereczki,
    > ręczniki, podręczną chemię gospodarczą, jakieś wiaderko, koszyk, zmiotkę itp).


    No właśnie, wiele rozwiązań wymusza lub też uniemożliwia wielkość i kształt kuchni.
    Bardzo bym chciała mieć w kuchni stolik albo wysuwany blat, wysoką stojącą szafkę typu słupek, szafkę gospodarczą na chemię i ściereczki. Nic z tego :( Nawet 15 gniazd nie zmieściłoby się u mnie - no, chyba że po 7 z każdej stony kuchni - jedno co 2 centymetry :(

  • Autor: Mal55 Data: 2009-06-11 12:19:53

    Dlatego zdecydowalam sie zrezygnowac z tradycyjnego parapetu. W kuchni mam duze okno po lewej stronie okna kredens po prawej ciag szafek, kuchenka itp. To polaczylam blatem troszke szerszym niz tradycyjny parapet. Mam super miejsce na odstawianie garnkow do przestygniecia lub gotowych potraw. Kuchnia nie jest duza a udalo mi sie zrobic cos funkcjonalnego. Gniazdek tez mam duzo a gniazda do piekarnika, zmywarki, i zapalarki do kuchni gazowej mam ukryte w szace naroznej (na szafce zlewozmywak) jest duza i gleboka a tyl ma nie zamkniety wiec nic sie nie dzieje. Szafke na plyny itp mam w cargu

  • Autor: matani Data: 2011-11-07 09:55:20

    Ja mam blat na szafkach + parapet w jednym. Uniknęłam tego co miałam w poprzedniej kuchni, czyli 5 cm przestrzeni między parapetem a blatem, w którą wciskały się różne (takie tem), które potem ciężko się wydobywało, bo dłoń ledwo się mieści.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-11 18:18:19

    Widzisz, a właśnie dziś przyszło mi na myśl, że muszę jeszcze  w tym wątku poprosić o Wasze spostrzeżenia na temat zabudowy kuchenki w narożniku. Wchodzę, a tu proszę -  już jedna odpowiedź na ten temat:)

    Gniazda telewizyjnego nie potrzebuję, ponieważ z kuchni mam widok na TV :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-11 18:27:11

    Jeszcze raz dzięki za kolejne sugestie. W moim przypadku sprawa wygląda tak, że to będzie moja druga kuchnia. Ale poprzednią zamówiłam od razu po ślubie nie mając pojęcia o gotowaniu czy pieczeniu. Nie umałam nic (jak się później okazało - tylko mi się tak wydawało ;) ) i nie miałam pojęcia o niczym. Wybrałam tylko kolor, fronty i blaty, resztę rozrysował facet z firmy stolarskiej, powciskał mi również sprzęt AGD ze swej strony (za co przepłaciliśmy tak że hoho). Kuchnia wyszła na prawdę piękna, ale kilka rzeczy z czasem zrobiłabym inaczej - np nigdy więcej przeszklonych szafek,przez które widać dokładnie co jest w środku! Przez konieczność "eleganckiego" ustawienia tego, co w środku traciłam wiele miejsca.
    Teraz po przeprowadzce mam kuchnię po poprzednim właścicielu, który mial pomysły jak nie wiem! Np blaty mam z tych samych płytek, co pomiędzy szafkami. Wyobraźcie sobie czyszczenie takiego blatu z wypukłymi maleńkimi płytkami! Masakra. Wymiatanie okruszek z fug - bezcenne kurde. Masakra!
    Dlatego chcę tą swoją kuchnię tym razem dobrze rozplanować, zeby nie żałować, bo to przecież sporo kasy kosztuje. Dzięki Wam już czuję, że to może być całkiem nieźle wypasione pomieszczenie :) Dzięki jeszcze raz!

  • Autor: aloalo Data: 2011-11-07 09:34:37

    Ta dam! "Nadejszła" wiekopomna chwila i moje marzenia z 2009 roku zaczynają się realizować. Postanowiłam odświeżyć ten wątek, bo być może komuś się przyda tak, jak przydał się mnie. Nie będę wymieniała imiennie, chcę Wam wszystkim bardzo serdecznie jeszcze raz podziękować za te cenne wskazówki.

    Co wykorzystałam?

    - płyta gazowa, z osobnymi rusztami, ale siedzą bardzo głęboko i mam nadzieję, ze nie bedą sięprzesuwały

    - piekarnik elektryczny, zamontowany na wysokosci, nad nim mikrofalówka

    - kontakty pod szafkami (sam stolarz tak zaprojektował, bo ja zapomniałam na amen)

    - na podłodze płytki i pomiedzy szafkami też

    - szuflady są, w ilości nie za duzej (mało miejsca), ale są i mają spowalniacze

    - górne szafki otwierane tradycyjnie, część do góry

    - zlew głęboki jednokomorowy i bateria z "wężykiem" :)

    - zmywarka 60 cm (ten sprzęt chyba najbardziej pokocham :) )

    - suszarka nad zlewem

    Lodówkę już kupiliśmy wcześniej, bo stara łaskawie się zepsuła. I tej lodowki jestem pewna, bo chodzi od lutego i jestem strasznie szczęśliwa, ze ją mam. A reszta wyjdzie w praniu. Teraz wszystko w rękach mojego męża i stolarza :)

  • Autor: matani Data: 2011-11-07 09:39:49

    Na pewno zabudowa pod sam sufit - ja tak mam - na "najwyższym piętrze" wylądowały rzadziej używane, a duże gabarytowo sprzęty (frytownica, maszynka do mięsa, opiekacz 3 w 1 itp.), jakieś talerze do tortu. Po co zostawiać pół metra pustej ściany jak przestrzeni mało? A jakiś taborecik czy mała drabinka, żeby do sprzętu się dostać zawsze się znajdzie :)

  • Autor: Laugasel Data: 2011-11-07 10:24:12

    A ja w domu mam kuchnię otwartą i meble do niej kupiliśmy gotowe. Sami je poskręcaliśmy , mąż ułożył kafelki. Wszystko super, ale dopiero po zamocowaniu zauważyliśmy,że miejsca w szafkach to jest raczej skromnie, Dobrze ,że mam w planie dokupienie wielkiej serwantki na drugą ścianę kuchni. Ten mebel musi pasować do mebli w salonie, bo właśnie ta ściana będzie widoczna z salonu. Oczywiście jest miejsce przy oknie na duży stół . Z mojej kuchni wychodzi się na  zadaszony taras gdzie zawyczaj przyjmujemy gości. Przez co jednak jest mało ustawna, ale coś za coś. Taka dziwna ta moja kuchnia , będzie  eklektyczna na pewno.

  • Autor: Mama AZK Data: 2011-11-07 18:38:30

    Odpowiadam na Twoje pytania - tak się składa, że dwa lata temu przerabiałam kuchnię i zmieniłam wiele rzeczy, ponieważ "nie sprawdziły się" w użytkowaniu.

    Tak więc: w dolnej części mam przede wszystkim szuflady, ale także dwie tradycyjne szafki. Planuję kupić sobie takie przegrody do szuflad (są np. w Ikei), żeby wszystko wyglądało porządnie i np. oddzielić pokrywki od garnków.

    W górnej części mam szafki otwierane do góry - super rozwiązanie.

    Jednak najlepszą rzeczą, którą zrobiłam w mojej kuchni, było sprytne podzielenie przestrzeni pod barkiem. Zamiast wstawiać kołowrotek narożny, cała przestrzeń jest podzielona w taki sposób, że powstały szafki z obu stron barku - od strony jadalni mam szafkę ze szklanymi drzwiami (szkło mleczne, nie widać co stoi w szafce), a od strony kuchni (czyli tak jakby po drugiej stronie) mam płytką szafkę na ściereczki. Ja w ogóle nie znoszę wiszących ścierek w kuchni i z tego powodu doradziłam mojej siostrze zaplanowanie specjalnej wnęczki na ściereczki. Ona ma barek oddzielający salon od kuchni i ściereczki wiszą we wnęczce od strony kuchni, w związku z czym widać je dopiero wtedy kiedy wejdzie się do kuchni ;-) Na bocznej części barku też można zrobić półeczki - akurat moja siostra wybrała takie rozwiązanie i postawiła na tych półkach książki kucharskie i różne miłe dla oka drobiazgi.

    Jeżeli chodzi o podłogę, to zdecydowanie polecam płytki, i to najlepiej o wzorze typu melanż, czyli plamki beżowo-biało-szare lub podobne.

    Co do sprzętu, to jeżeli Cię stać, warto kupić coś porządnego (mam na myśli okap, kuchenkę itp.). Moje sprzęty mają już 10 lat, a wyglądają zupełnie nieźle. Podobno dobrym pomysłem jest piekarnik, którego wnętrze można wysunąć (tzn. nie samą półkę, ale całość "wnętrza").

    Jeżeli miałabyś jakieś pytania, napisz do mnie.

  • Autor: anqe Data: 2011-11-08 00:41:42

    jesli kuchnia jest połaczona z pokojem to wazny jest wygląd jeśli np szafki na podnośnikach będą ze szkłem nawet półprzezroczystym to raczej nadają się wyłącznie do przechowywania szklanek i kieliszków bo z zewnątrz widać cienie rzeczy praktyczniejsza jest kombinacja zwykłychh szafek krytych i witrynek pociagnietych do samego sufitu. W witrynkach trzymasz szklo a w pozostałych inne naczynia, na najwyzszych półkach tak jak w pawlaczach coś po co sięgasz od przypadku do przypadku

    w dolnej zabudowie postawiłabym na kombinację szuflad i szafek, napewno praktyczniejsze są szuflady w przypadku garnków, sztućców, przypraw, harbat i sypkich produktów spożywczych, szafka jest lepsza do przechowywania sloików

    Co do kuchni moim zdaniem najlepsza jest indukcja, po kilku latach na elektryce gazu sobie nie wyobrażam

    W kuchni jeszcze ważna jest logistyka i mam tu na myśli nie tylko strefę brudną i czystą. Moja kuchnia choć niewielka podzielona jest na wiele małych stref np strefa napojów czyli aby zrobić herbatę wystarczy stać w jednym miejscu a nie latać po kuchni w zasiegu ręki masz czajnik szafkę z kubkami, szufladę z herbatami, podobnie jest ze strefą gotowania czyli kuchenka, garnki, patelnie, sztućce i inne narzędzia do mieszania i przyprawy znów są w zasiegu ręki bez konieczności wykonywania zbednych kroków.

    Dodam, że moja kuchnia jest właśnie połączona z pokojem i nie jest wielka mam 7 wysokich waskich szafek gornych i dwie witryny, na dole mam 9 szuflad różnej wielkości (dwie olbrzymie) dwie szafki zmywarkę, piekarnik i narozna szafke pod zlewem tradycyjnie przeznaczoną na smietnik i środki czystści.

    Co do podłogi proponuję glazurę lub olejowane drewno panele nawet jak będą dodatkowo uszczelnione specjalnym płynem dość szybko się wypietrzaja i mi osobiście to przeszkadza, ściana plytki, granit lub tak modne ostatnio szklo nie daj sie tylko przypadkiem namówić na marmur bo odbarwiają go kwasy a w kuchni ich mnóstwo, granit i konglomerat jest ok, zlew jeśli inox to najlepsza w utrzymaniu czystości i tzw nowego stanu jest satyna ale fajne sa też propozycje z konglomeratu lub ceramiki, jesli w zlewie decydowałabyś się na młynek na odpady to ważny jest układ poziomych rur odpływowych (nie może być zbyt długi)

    co do piekarnika na wysokości to się nie wypowiem bo zawsze miałam pod kuchenka

    Nie wiem jak duża będzie Toja kuchnia ale jeśli raczej mała to ja w takiej kuchni miałam zamontowaney wysówany blat obok kuchenki pod normalnym blatem aby coś postawić w awaryjnej sytuacji. Montuje sie to jak szuflady na zwykłach prowadnicach, mój dodatkowo był ukryty w mni szufladzie aby nie było go widać z zewnątrz jak się z pokoju patrzyło na kuchnię

    i jeszcze jeden ważny element w kuchni czyli elekryka tzn gniazdek nigdy nie jest za duzo i oświetlenie dobrze aby było nad i pod szafkami a jesli dodatkowo zdecydujesz się na wariant witrynek mozna i w nich umieścić halogeniki ale wówczas zadbaj aby szybki w witrynkach były z dobrej jakości szkla bo jak nie to się rysują od przesówania szklanek i kieliszków a wówczas światełek przestaniesz używać  bo będzie wyglądalo jakbyś miała zawsze kurz na półkach    

  • Autor: anqe Data: 2011-11-08 00:57:36

    jeszcze w sprawie sprzętów kuchennych wybierz sobie   wszystko w tradycyjnych sklepach lub salonach kuchennych, spisz nazwy i modele a następnie sprawdź opinie o nich w necie i ceny za pośrednictwem np ceneo.pl czy skapiec.pl. W sklepach internetowych ten sam sprzęt można kupić nawet 25% taniej - kupilam w ten sposób wiele rzeczy i chwalę sobie

  • Autor: aloalo Data: 2011-11-08 09:08:15

    Dziękuję, Dziewczyny, za kolejne dobre rady. One u mnie juz niczego nie zmienią, bo jak pisalam wyzej kuchnia jest już zaplanowana, zamówiona, zaliczkowana. Odświeżyłam ten stary wątek, bo moze komuś te rady się przydadzą jeszcze. Także prosżę wpisywać :)

    Anqe - jedyne z czym nie będę problemu  miała w mojej kuchni to bieganie po niej, żeby coś donieść. Raczej stanę sobie i poobracam się, żeby wszystko dosięgnąć :))

  • Autor: daga26 Data: 2011-11-09 07:36:29

    ja juz nie moge sie swojej nowej i wiekszej kuchni doczekac napewno bede miala wyspe tyle wiem a co dalej jeszcze nie myslalam jak zobacze bede wiedziala a i napewno nowoczesna zadne jakies retro lub inny styl , jeszcze z pol roku i bedzie moje cudo:)

  • Autor: agacik33 Data: 2011-12-16 16:30:19

    mi wlasnie montuje kuchnia :)) ( juz sie nie moge doczekac na koniec montazu- ale do rzeczy:)

    ale co moge juz stwierdzić:

     na poczatek powiem, kuchnia w bloku starym- wielkości o 2,5X 2,20

    lodówka jest do zabudowy- nad nia- jest szafka - do samego sufitu- dosc pojemna- juz widze- te wieksze rzeczy ktore sie nie zmieszcza gdzie indziej a sa malo uzywane (bardzo nawet malo)

    szafki dolne to głownie szuflady- jedne  80 cm ( w rzeczywistości wśrodku jest ok 70 cm z udzwigiem ok 30 kg, z pelnym wysuwem juz widze ze warto bylo)

    szuflady pod plyta o szerokośco 60 cm- ( w środku nie zmierzylam jeszcze)

     cargo 1sztuka waskie 15 cm (beda sie miescic oliwy, olej sosy sojowe czy puszki czy sloiki (taki m

    gniazdka zewnetrzne- 6x po 3 szt ale nie wiem czy tych akurat nie mam za duzo, okaże sie w praktyce

    (+ gniazdka pod blatami na urzadzenia, ale nie jestem przekonana czy utrudniony dostep do piekarnika zeby go odlayczyc jest dobrym pomyslem np-)

    minusami: bardzo waskie wejscie do szafki pod zlewowej,  co moze byc niewygodne w uzytkowaniu oraz naroznej ( jednak zrobilam wyzszy poziom polki niz standartowo w polowie - zeby wieksze rzeczy  ozna bylo i tak wsadzic) tutaj bylo labo szerokie szuflady- albo szeroka szafka narozna.. i szuflady wygraly- jak to sie bedzie uzywac jeszcze nie wiem

    oświetlnie- kuchnie otwarlam - wiec oswietlenie mam górne (zwykłe przysufitowe- zeby mi sie nie platalo)

    + lampki oswietleniowe nad blatem i nad wejsciem do kuchni ( bardziej dla klimatu niz uzytkowania;)

    Przy robieniu szuflad istotne jest jakie maja dokladnie wymiary- bo u mnie sie okazalo w ostatniej chwili ze szuflady  w ktorych planuje trzymac  przyprawy i inne sypkie ( np w pudelkach czy innych sloikach)  czy duze mieszadla, - to maja miec 14 cm w rzeczywistosci ok 11.. czyli za malo, wiec zmienilam z 4 sztuk na 3 sztuki.

    szafki gorne- nie do samej gory-

    sprzet jest do zabudowy- roznych marek- kupowany w internecie- choc " obmacywalam sklep w sklepach rowniez)

    zmywarka  w tej malutkiej  kuchni- to 60, - to akurat nie podlegalo zadnym pertraktacjom- kosztem oczywiscie jakis 15 cm szafki,trudno.

    płyta: gazowa, (elektryczna odpadla z uwagi na koszty zmiany calej instalacji )

    Piekarnik chcialam miec wysoko- ale byloby to kosztem blatu (60cm blatu mniej w tak malej kuchni to duzo)

    aha plytki: na scianie plytki  ceramiczne, 10x15***, podloga 33x33(gresowe. Pan mnie namawial na tzw lacobel czyli szklo na sciane ale jakos nie przekonal mnie

    powodzenia, i madrych i skutecznych wyborów:)

    pozdrawiam

  • Autor: Odma Data: 2012-01-20 16:30:13

    Dobre jest to ze sie mysli za wczasu, przed zrobieniem kuchnii, a nie tak jak bylo w moim przypadku.

    Teraz widze ze duzo rzeczy mozna bylo zrobic inaczej. Plyty indukcyjne sa najlepsze, ja mam niestety elektryczna chociaz jeszcze na plyte nie narzekam tak jak na szafki. Mysle ze szuflady wysuwane na mechanizmie sa o niebo praktyczniejsze.. Po za tym mam mala lodowke, a wieksza nawet nie wejdzie... eh

    Tak ze na przyszlosc radze dobrze zaplanowac i poprzegladac aranżacje kuchni oraz rożne rozwiazania. Najlepiej siasc poczytac i porysowac. Takich rzeczy nie powinno sie robic w biegu. Ja jednak troszke tez nie mialam wyjscia.. no coz.. taka moja mala dygresja i rada na przyszlosc :)

    pozdrawiam

Przejdź do pełnej wersji serwisu