Dzisiaj z Najlepszym udaliśmy się do ,,Reala" ( głównie chodziło o sklep butowy w pasażu, ale wyszły nici). Z depresji ,,zaciągłam" chłopa do marketu i zakupiłam 2 duże knedle czeskie (wystarczy pokroić wplastry i odgrzać na parze). Trochę mi wstyd, bo chciałam wykonać samodzielnie, ale samo gotowe się pchało w ręce i wiecie... Teraz mam schizę, bo na pewno widziałam w WŻ przepis na czeski gulasz do knedlików- taki prawdziwy, jak już knedle udawane, to chociaż mięsko prawdziwe, a ni chusteczki nie mogę znaleźć. Pomożecie???
Dzisiaj z Najlepszym udaliśmy się do ,,Reala" ( głównie chodziło o sklep butowy w pasażu, ale wyszły nici). Z depresji ,,zaciągłam" chłopa do marketu i zakupiłam 2 duże knedle czeskie (wystarczy pokroić wplastry i odgrzać na parze). Trochę mi wstyd, bo chciałam wykonać samodzielnie, ale samo gotowe się pchało w ręce i wiecie... Teraz mam schizę, bo na pewno widziałam w WŻ przepis na czeski gulasz do knedlików- taki prawdziwy, jak już knedle udawane, to chociaż mięsko prawdziwe, a ni chusteczki nie mogę znaleźć. Pomożecie???
Polecam ten gulasz: http://wielkiezarcie.com/przepis25056.html
Dzięki Bettsi! Jak zjemy ,,wiaderko" gołąbków- czyli koło wtorku, wykonam. Wygląda smacznie
Polecam gulasz Thomasa z moich przepisow