Forum

Diety i kącik dużego Tadka Niejadka

Protal 7 - Dzisiaj jeszcze grubiutkie - jutro już szczuplutkie

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 11:58:24

    Pozwoliłam sobie na otwarcie nowego wątku protalowskiego ( nikt się nie kwapił z podaniem propozycji tytułu) mam nadzieję, że tytuł pasuje do pozostałych naszych wątków. Proszę teraz wpisujcie się do nowego wątku - mam nadzieję, że będzie również chętnie odwiedzany jak poprzednie. Pozdrawiam wszystkie Protalówki i zachęcam nowych odchudzających do ujawiania się i opowiedzenia o swoich problemach, porażkach a także sukcesach. Takie wspólne odchudzanie przynosi fajne efekty - wiem to z doswiadczenia.

  • Autor: Daria P. Data: 2009-06-10 12:57:04

    Ja cały czas próbuje sie odchudzac, ale nic mi nie ubywa ale przybywa. Z tym ze ja probuje jesc o 1/2 lub 1/3 mniej niz dotychczas i nie jesc kolacji. No od 4 dni ćwiczę 15 minut po pare serii zwykłych ćwiczeń.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 13:34:37

    O ile podasz mi swój adres mejlowy, to Ci wyślę skany najważniejszych aspektów diety. Potem o ile będziesz zainteresowana tą dietą to kupisz sobie książkę P. Dukana. Pozdrawiam

  • Autor: myszka82 Data: 2009-06-10 21:47:47

    Witam! Poproszę równiez o skany :-) pozdrowionka! iwona.larysz@poczta.onet.pl

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-11 16:03:05

    Wysłałam. Daj znać czy doszło.

  • Autor: myszka82 Data: 2009-06-16 19:59:28

    Bardzo dziękuję - doszło :-) Przepraszam,że dopiero teraz odpisuję, ale miałam problem z komputerem.

  • Autor: gabi99 Data: 2009-06-10 22:58:23

    Też bym prosiła o te skany jeżeli można .Nie słyszałam o takiej diecie ostatnio przerabiałam kopenhaską i plaz południowych razem ubyło mi 9 kilo.Moj adres to gabi2202@interia.pl.Pozdrawiam.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-11 16:03:32

    Wysłałam. Daj znać czy doszło.

  • Autor: gabi99 Data: 2009-06-11 19:50:31

    Użytkownik Zofked napisał w wiadomości:
    > Wysłałam. Daj znać czy doszło.
    Doszło serdeczne dzieki.

  • Autor: Basiek23 Data: 2009-06-13 18:53:28

    ja tez proszę o skan basiekplacki@wp.pl

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-13 19:23:01

    Wysłałam

  • Autor: Daria P. Data: 2009-06-23 16:08:10

    Użytkownik Zofked napisał w wiadomości:
    > O ile podasz mi swój adres mejlowy, to Ci wyślę skany najważniejszych
    > aspektów diety. Potem o ile będziesz zainteresowana tą dietą to kupisz
    > sobie książkę P. Dukana. Pozdrawiam


    Hej dopiero dziś znalazłam to forum, wiec tak późno odpisuję, poprosiłabym o te skany, a oto mój adres email daria8802@wp.pl

    p.s. jeszcze jedno pytanko - jak dodajesz/tworzysz nowe forum na dany temat? nie umiem do tego jakoś dojść, z góry dzięki za odpowiedz, pozdrawiam

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 16:27:04

    Wysłałam. Na pierwszej stronie naszego forum-diety i kącik Tadka niejadka jest data, temat wątku, wiadomość, autor wątku, ostatnia wiadomość i to tworzy ( ja to tak nazywam) tabelkę. Na samym dole po lewej stronie pisze "nowy wątek" klikasz w to i otwiera i się nowa "kartka" na ktorej piszesz. mam nadzieję, że dość zrozumiale to wytłumaczyłam jak nie to pisz. Pozdrawiam

  • Autor: Daria P. Data: 2009-06-23 19:55:46

    dzięki za wytłumaczenie, ale nie mam czegoś takiego na dole jak nowy wątek, ponieważ są tylko napisz do nas, regulamin, faq, reklama

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 20:29:33

    Witaj!
    Wejdź na forum, następnie kliknij w dział, którego dotyczyć ma nowy wątek i dopiero w konkretnym dziale na dole pokaże się <nowy  wątek>.

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-23 20:34:35

    Użytkownik Daria P. napisał w wiadomości:
    > dzięki za wytłumaczenie, ale nie mam czegoś takiego na dole jak nowy wątek,
    > ponieważ są tylko napisz do nas, regulamin, faq, reklama
    Dario P. jeśli wejdziesz w forum i wybierzesz wątek np.Diety i kącik Tadka Niejadka to po lewej stronie na dole masz ,,nowy wątek,,

  • Autor: jagoska Data: 2009-06-10 13:07:21

    Witam :) Ja od jakiegoś czasu zabieram się do protalu, ale robię to jak ta sójka co się nad morze zabierała :) Chciałabym zrzucić parę kilogramów, ale nie wiem czy ja też mogę stosować tą dietę. Jestem po przeszczepie nerki (luty 2009) i trochę się boję. Od przeszczepu przytyłam 8kg a to dopiero 4 miesiące ,az strach pomyśleć co moze być dalej :) Teraz ważę 60 kg a przy moim niskim wzroście zaczyna to byc niebezpieczne :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 13:14:46

    Myślę, że jeśli masz przeszczepioną nerkę to nie zaczynaj z protalem! Chyba, ze pod ścisłym nadzorem dobrego lekarza, Dieta protalowa przez samego twórcę, czyli Dukana nie jest zalecana dla osób z chorymi nerkami. Wiem, ze Twoja przeszczepiona jest zdrowa, ale po co tak bardzo ją obciążać?
    Moim skromnym zdaniem możesz śmiało zastosować dietę rozdzielną. Jest bardzo przyjemna, jesz ile chcesz tylko musisz pamietać czego z czym nie łączyć. Jest na ten temat dużo książek a i w Internecie znajdziesz na ten temat informacje. Ja na rozdzielnej schudłam 10 kg w 5 miesiecy. Potem zaszłam w ciążę i ... hulaj dusza! Wszystko mi wróciło w 4 miesiące ;(  Teraz wzięłam się za protal, ale Tobie odradzam. Nie wiem, może ktoś ma inne zdanie na ten temat, ale moje jest takie ;)
    Serdecznie Cię pozdrawiam i zyczę duuuużo zdrowia i mało kilogramów :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 13:38:55

    Też uważam tak jak aloalo, że Ty lepiej nie odchudzaj sie tą dietą, gdyż absobuje mocno nerki. Najlepiej pod opieką lekarza dietetyka opracuj swoją dietę. My nie jesteśmy fachowcami, a Twoje schorzenie jest dość poważne abyśmy zabierały głos w tej sprawie. W Twoim przypadku powinnaś udac sie do lekarza dietetyka, który powinien Ci pomóc. Pozdrawiam

  • Autor: jagoska Data: 2009-06-10 13:57:26

    dziękuję Wam za odpowiedź i podpowiedź :) Nie mam ksiażki Dunkana a wiadomości czerpałam tylo właśnie z forum, macie rację nie warto ryzykować dla paru kilogramow, mam nadzieję ,ze moja nereczka będzie mi dłuugo słuzyć :) Mysle,ze chyba dla mnie najlepszą dietą będzie przystopowanie ze słodyczami ,które po przeszczepie zjadam duzymi porcjami, a przed mogły nawet dla mnie nie istnieć :) Pozdrawiam.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 13:16:19

    Dziękuję, Zosiu, za otwarcie kolejnego rozdziału :) Tytuł bardzo fajny, zresztą, co się mam nie zgadzać z zastępcą prezesa nie? ;P

    A ten w okienku to rozumiem rozgląda sie za tymi zgubionym kilogramami?

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 13:27:38

    Aha! Zosi idąc Twoim śladem (gifowym) chciałam pokazać wszystkim, jakie zmiany nastąpiły u mnie pomiędzy 7 stycznia (początek protalu) a 30 maja (początek utrwalania) :)

    przed dietą

    utrwalanie ;)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 13:31:27

    Faktycznie zmiany bardzo duże. Bardzo obrazowo pokazałaś Twój spadek wagi. Nie mam żadnych watpliwości, że schudłaś.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 13:29:20

    Nie tylko rozglada się za zgubinymi kilogramami ale również na nowymi Protalówkami, które zaglądają od czasu do czasu ale nic nie napiszą.

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-10 14:01:20

    Witajcie.Od jakiegoś czasu zabieram się aby zrzucić zbędne kilogramy które zostały mi po ciąży ale jakos ciężko mi się wziąść w garść.Troszkę czytałam o tej diecie Protal ale chyba mam za mało informacji wiem również że jest książka.Chciałabym się też dowiedzieć jaka jest utrata wagi....

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 17:44:46

    Jolu utrata wagi jest taka jaką sobie założysz to tylko kwestia czasu- ja mam zamiar schudnąć 50 kg i na diecie jestem od 19 stycznia. Do tej pory schudłam 20 kg więc nie wiem czy to długo czy nie ale wiem, że mam odchudzać się do marca 2010 roku a utrwalać wagę mam do lipca 2011 roku. Ja mam czas i sie nie spieszę.Jak poczytasz sobie wszystkie wątki Protal , Protal 2,3 ,4 ,5 ,6 to bedziesz miała jakis obraz jak ta dieta wyglada. Ja ksiązkę kupiłan na Allegro ale wiem, że w innych księgarniach wysyłkowych internetowych można kupić. Mogę przesłać Ci skany fragmentów diety abyś miała jakis obraz.

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-21 10:37:40

    Zofked byłabym Ci niezmiernie wdzięczna za te skany fragmentów książki.Czekam za szybką odpowiedz i z góry dziękuje.Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 18:08:34

    Ja zjechałam z 75 do 60. Zaczęłam 7 stycznia 2009 skończyłam 29 maja 2009. Od 30 maja jestem w fazie utrwalania wagi, która potrwa do 26 października. Pozdrawiam!

  • Autor: Kamilla Data: 2009-06-10 14:29:20

    a ja musze sie przyznac , ze nigdy nie slyszalam o tej diecie, a bardzo chetnie bym chciala dowiedziec sie troszke. Mam pare kilogramow , ktore sa mi zupelnie zbedne, ale moje sposoby juz przestaja dzialac. Pozdrawiam wszystkich

  • Autor: angela Data: 2009-06-10 16:19:40

    Na diecie jestem od 19 kwietnia. Ubyło mnie 8 kg. Czuję się świetnie tylko mam jeden problem. Nie mam co na siebie włożyć. Szczególnie spodnie i spódnice wyglądają na mnie jakby były po starszej siostrze. Wybieram sie na razie na zakupy po nową bieliznę w mniejszym rozmiarze i  kostium kąpielowy. Wyjeżdżam 26 czerwca na wakacje i muszę na plaży jakoś wyglądać. Boję się, że od starego stroju majtki mi spadną. Do zrzucenia zostało mi jeszcze 2 kg i utrwalanie. bardzo mnie cieszy, że zeszczuplały mi uda i po cellulitisie prawie nie ma śladu.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 17:48:35

    Widzisz Angela jak pieknie Ci idzie. Gratuluję i juz sobie wyobrażam jak super bedziesz wyglądać na plaży nawet z tymi spadającymi majtkami. Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 18:06:54

    Użytkownik Zofked napisał w wiadomości:
    >  juz sobie wyobrażam jak super
    > bedziesz wyglądać na plaży nawet z tymi spadającymi majtkami.

    Hahahaha!!!! Zosia, Ty jesteś zarąbista! Się popłakałam normalnie hihihi!

    Angela a Tobie gatuluję zrzutu, jakby Ci spadły te majtasy to wiesz  jakie byś miała branie? Hoho!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 17:47:01

    Kamilla poczytaj sobie o diecie na tej stronie . Wątek zaczął się od Protal, potem były wątki Protal 2,3,4,5,6 . Jak będziesz zainteresowana to chetnie służę skanami fragmentów ksiażki Pierre Ducana na temat tej diety.

  • Autor: Kamilla Data: 2009-06-10 22:55:32

    Chetnie poczytalabym fragmenty tej ksiazki, jesli nie sprawi Ci to klopotu, Moj e-mail jest umieszczony w moim profilu. Z gory dziekuje. Pozdrawiam

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-11 16:04:00

    Wysłałam. daj znać czy doszło.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 18:07:11

    A co to tak cicho się zrobiło. Bacha** do raportu proszę stanąć, babcia 57 dawno Cibie tu nie było, dorotaxx a Ty już tylko pieczeniem sie zajmujesz a dla nas nie masz czasu. Marcia33 a może cos dla nas ugotujesz i w kawiarence zostawisz a nie tylko pierogi dla lajana . Kiniapaw co u Ciebie słychać? Odezwijcie się. Co dzieje się u Basi 19 bardzo dawno nic nam nie pisała. Wiem, że pracuje ale to chyba nie przeszkadza aby się odezwac. Widzę, że lubicie jak Was typuje się do odpowiedzi . A więc proszę o odezwanie się następujących dziewczyn: ekkore, marcika, krzysztofina, gitan, betti,anari, onlyred,andzik 78,angela,propolek,dora 41,gruba,Anicaf, Eliswie odzywa się ale byłam w obowiązku powiedzieć, że o Eli też pamiętamy. Wybaczcie pewnie wszystkich nie wymieniłam ale poszperam i sobie przypomnę. Aloalo o Tobie też pamietam, Ty przynajmniej sie odzywasz. Nasza Pani Prezes gdzieś w swiecie, to jak wróci to bedzie miała co czytać. Czekam na informacje od Was. Serdecznie pozdrawiam  Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-10 18:10:59

    Wiem, że pamiętasz. Gify mi to mówią ;))))))) A tak w ogóle jak już lecimy tak z tą wazeliną to Ci jeszcze napiszę, że moja chrześnica też ma na imię Zosia. I jest urocza :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-10 18:43:39

    Masz rację Zośki są fajne. U mnie w rodzinie moja mama Zofia, ja Zofia a siostra na drugie też Zofia. Takie sobie Zofiówki jesteśmy! Jak wazelina to wazelina a co!!!

  • Autor: Lucynao Data: 2009-06-10 21:44:16

    Witam, dawno sie nie odzywalam, az mi wstyd, ale jestem z Wami od  polowy lutego i zaczynalam z 69 kg.  Zrzucilam 9 kg i od 3 tygodni jestem na utrwalaniu. Waga ani drgnie, czego sie najbardziej obawialam to efektu jojo, bo to nie pierwsza moja dieta i zawsze juz po paru dniach zaczynalo przybywac powoli co zgubilam i jeszcze troszke na dodatek. Jestem super zadowolona, a szczegolnie jak przymierzam ciuchy w ktore sie nie miescilam, a teraz sa za duze, to jest super uczucie. Musze wyznac szczerze ze dzieki temu forum i Wam wszystkie Protalowny dopielam mojej planowanej wagi, bo to roznie bywa, sa wzloty i upadki. Wszyskim nowo-przybylym zycze wytrwalosci. Pozdrawiam Lucyna

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-11 00:11:51

    Witajcie dziewczyny. Tytul watku jest super. Dokladnie opisuje to co sie ze mna dzieje. Spodnie musze juz nosic na pasku. Zatrzymuja sie jeszcze co prawda na siedzeniu, ale nogawkami szoruje juz po ziemi. Nowe kupowac nie ma sensu, przede mna jeszcze dobre 16 kg. Poszukam jakies stare sprzed 10 kg. Musze sie przyznac, ze podchodzilam do tej diety dosc sceptycznie. Tyle sie slyszy roznych negatywnych rzeczy o dietach, o jojo, walce z samym soba, stresie itp. A tymczasem  wyniki przechodza moje oczekiwania. Moja waga pokazala dzisiaj 6,4 kg mniej. Sprawdzalam kilka razy. Wlasnym oczom nie wierzylam. Jestem spokojna, zadowolona z siebie, najedzona po brzegi i kazdego tygodnia lzejsza. I to bez uprawiania sportu. Moj jedyny wysilek fizyczny to praca na dzialce, sprzatanie mieszkania i zakupy. Oczywiscie nastawilam sie na kilka miesiecy pracy nad soba. Ale to mi nie przeszkadza. Mysle, ze akurat ten czas powinna kazda z nas wykorzystac na wyrobienie w sobie nowych nawykow zywieniowych, jak rowniez na wyrobienie w sobie pewnej swiadomosci tego co jemy i ile. Kiedys tlumaczylam sobie nadwage wiekiem, wolna przemiana materii, siedzacym trybem. Co jadlam i ile jadlam bralam oczywiscie pod uwage, ale dopiero teraz zaczynam zdawac sobie z tego sprawe jak bardzo falszywie ocenialam swoj sposob odzywiania. Ja osobiscie najbardziej "przejechalam" sie na owocach. Jadlam kilogramami nie zastanawiajac sie, ze to przeciez tez cukier. Do tego chlebek, pizza, ciacha. Uff, rozpisalam sie dzisiaj.
    Pozdrawiam wszystkie puszyste, mniej puszyste  i chude Protalowki. Szczegolne pozdrowienia dla nowicjuszek. Elzbieta

  • Autor: betti Data: 2009-06-11 06:26:45

    czesc dziewczyny!!!! jestem jestem i miewam sie dobrze! jestem na diecie od 3.5 tygodnia a mam prawie 6 kilo mniej!! wierzyc sie nie chce!!! ale fakty mowia za siebie, spodnie z tylka leca i znajomi zaczynaja sie dopytywac, co ja robie, ze tak schudlam... wiec to nie sen, hehe.
    A mi micha sie smieje od ucha do ucha, radosc okrutna, zreszta same wiecie jakie to uczucie. Moj maz walczy razem ze mna, moze nie tak sumiennie - ale chce podkreslic, ze bardzo sie stara, hehe. A dzis jak upichcilam proteinowy pasztecik to tylko mlaskal, fajnie tez ze teraz popadlam na czas grillow, wiec obiadki jak trzeba sa tez na szybko. Zachecam osoby, ktore sie wachaja czy sprobowac tej diety, mysle ze jest super i do tego jeszcze to forum, to wciaga i pomaga...  a teraz lece spac, tam u was to juz ranek :)) jutro wielki dzien, bo moja corcia ma 6-te urodziny. Na szczescie poza domem, wiec nie ganiam po kuchni, mysle ze zabawa bedzie fajna, a moja cora szczesliwa. Pozdrawiam goraco! beata

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-06-11 10:17:59

    Cześć! Ponieważ Zofked otwierając nowy wątek na Protal 7 - z bardzo sympatycznym, cieplutkim tytułem - zaproponowała abym przeniosła tutaj informacje dotyczącą porady w sprawie zaparć, właśnie to robię.Niektóre z Was pisały o swoich dużych problemach w tym temacie. Wiemy, że należy codziennie jeść otręby zbożowe dodając je do różnych potraw. I tu właśnie bardzo ważna uwaga. Trzeba pamiętać aby razem z otrebami koniecznie wypić dodatkową porcję płynu. Inaczej zaparcia mogą się nasilić bo otręby pochłaniają wodę. I jeszcze jedno. Mimo, że etap II czyli gubienie wagi nie zezwala na owoce pod żadną postacią to można się pokusić - w przypadku naprawdę dużych kłopotów - o zjadanie trzech, czterech śliwek suszonych, najlepiej wieczorem. Właśnie suszone śliwki szybko i skutecznie radzą sobie z zaparciami. A rano, na czczo szklanka letniej przegotowanej wody. Życzę samych sukcesów i serdecznie pozdrawiam.

  • Autor: marcika Data: 2009-06-11 12:45:56

    No ja sie tez melduje,
    Malo piszę bo kończe studia i mam sporo z tym zabawy. Troche jestem zakręcona i w tym tygodniu miałam parę dietowych wpadek, o których pisać nie będę zeby nie zniechęcać do walki i nie dawać złego przykładu. Morale troche we mnie podupadło, ale dzisaij proteinowy czwartek to przejade sie jak buldozerem po tych uchybieniach ;) Ja tez sie nauczylam inaczej myslec o odyzwianiu, tluste rzeczy mi nie smakuja, wyczuwam nadmiar masła hehe, ucztowego ciasta zebym chciala wiecej jak kawalek nie zjem bo mnie zasladza. Najgorszy problem jak jest sie w biegu, czlowiek 16 godzine o pustym pysku - a białek instant nikt nie oferuje :) No ale do tego tygodnia bardzo skrupulatnie, w tym sie posypalo bo jestem w duzym stresie, ale na wadze na szczescie jakos bardzo sie to nie odbilo, utrwalam i walcze dalej, pozdrawiam Dziewczyny i życze dalszych sukcesów

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-11 23:48:00

    Ojejej ! Ile tu nowości. Brawo Zofked ! Slicznie to zrobiłas, gratuluję :) Widziałem już wczoraj,ze skutecznie zadziałałas, ale nawał pracy związany z imienami...rozumiesz ? Cieszę się,że jesteś już zdrowa , tak Cię brakowało na forum !
    Witam wszystkie starsze i nowsze protalówki, no i te niezdecydowane też.Mam nadzieję,że waga u Was leci w zastraszającym tempie a zdrówka przybywa, czego sobie i Wam zyczę z usmiechem !

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-12 08:55:18

    O! Witam Cię serdecznie Pani Prezes w imienu całego opuszczonego stadka ;) Ale donoszę najszczerzej jak mogę, ze Zosia poradziła sobie z zastępstwem doskonale :) (nie mogę napisać inaczej, bo my tu sobie z Zosią słodzimy nieco hihihi).

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-12 09:05:05

    Użytkownik Pola42 napisał w wiadomości:

    > Widziałem już wczoraj,ze skutecznie zadziałałas, ale nawał pracy związany z
    > imienami...rozumiesz ?

    Nooo, trzeźwa nie byłam, jak to pisałam ( chyba) :)
    Miało być " imieninami".

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-12 14:17:35

    Dobrze, że sie już odezwałaś. O ile to Twoje imieniny były to spóźnione ale bardzo szczere życzenia przyjmij Bogusiu. Oby spełniło Ci się wszystko to o czym zamarzysz.Przyjmij te wirtualne kwiaty i nie opuszczaj nas już bo czujemy się trochę opuszczone. Dziękuję, że tytuł sie podobał - starałm się jak mogłam. Ale to prawda, że piersza myśl jest zawsze nalpesza, więc długo się nie zastanawiałam. Aloalo dzięki za podtrzymywanie na duchu. Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-12 09:00:42

    Melduję się w 14 dniu swojego utrwalania. Choć to piątek to u mnie dzień proteinowy, bo przesunęlam go ze wczorajszego świątecznego czwartku :)
    Od dwóch tygodni waga ani drgnie! Jutro zaczynam kolejny tydzień utrwalania i już kombinuję nad ucztami hehe. U mnie nadal jest to ciasto (własnoręcznie zrobione - w końcu piekarnik daje rady nie?) i powiem, ze mogłabym zjeść pół blachy i nic mnie nie zasładza. A szkoda. Bo z tego co piszą inne utrwalaczki :) nie ciągnie Was do słodkiego. A mnie ciagnie nadal. Ale nie do czekolady, batoników. Tylko do ciast. To chyba magia WŻ działa. Czytam komentarze, wrzucam do ulubionych i mam chęć piec i piec. No i jesć.
    Kurde, kocham tą dietę!
    A Was pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-12 17:36:27

    Tak sobie Ciebie wyobrażam jak czekasz aż upiecze się ciasto! Pozdrawiam

  • Autor: agataz102 Data: 2009-06-12 19:36:51

    A ja też bym prosiła o skan
    agapinko@o2.pl

  • Autor: bacha** Data: 2009-06-12 22:22:06

    Zosieńko kochana troche mnie nie było i czytałam z podziwem nowy wątek załozony przez Ciebie!!!BRAWO!!!! u mnie po staremu nadal wlacze z kilogramami i chyba dobrze mi z tym idzie bo waga systematycznie leci w dół   :D    ostatnimi czasy byłam w górach i troszke sie relaksowałam z synkiem zrobilismy sobie przedsmak wakacji.

    pozdrawiam serdecznie wszystkie stałe proteinki no i rzecz jasna nowe....którym życze powodzenia na ciężkich poczatkach

    Basia

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-13 14:52:47

    Widzisz Basiu jak się rozwijam. Widzę, że nadrabiasz czas kiedy miałaś nogę w gipsie. Jutro jadę do Wrocławia na chrzciny synka mojego chrześniaka. Impreza bedzie w lokalu- co ja bedę jadła? Dobrze, że to ja dysponuję grożącym paluszkiem. Sobie grozić nie będę - chociaż tak prawdę powiedziawszy nie mam zamiaru grzeszyć. Dobrze Basiu, że się odezwałaś. Od czasu do czasu napisz coś. Już niedługo lipiec i impreza. Ciekawa jestem reakcji Twoich znajomych, którzy Cię jeszcze nie widzieli. Pozdrawiam serdecznie   Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-13 16:07:20

    No no, nie szarżuj zbytnio, Zosiu, w tym lokalu, bo jak widzisz zaczynam radzić sobie z gifami więc mogę coś na Ciebie znaleźć! :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-13 16:33:24

    Ja mam poczucie humoru, więc dawaj!

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 08:14:05

    Hmm, no cóż... Na razie sobie poczekam na wieści, ile zjadłaś i czego a jak się okaże, że nagrzeszyłaś to . Choć może nie powinnam być taka ostra bo ja też często w II fazie przechodziłam metamorfozę z w totalnego .
    Ale wiesz Zosiu, ze ja zarówno Ciebie jak i wszystkie protalki te początkujące, zrzucające i utrwalające pozdrawiam i mocno .

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 08:17:08

    Tak patrzę i zastanawiam się, dlaczego, kurna, ten diabeł największy wyszedł?! ;P

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-15 09:16:47

    Hahahahah. Niestety poległam na całej lini. Proszę ukaraj mnie. Ale to było takie przyjemne grzeszenie. Ale dzisiaj piję samo mleko 0,5 %. Nawet nie mam zamiaru nic jeść. Tak sobie myślę, że to ten Twój diabeł mnie kusił ( na kogoś trzeba zwalić winę , no nie!) Ale bardzo fajnie wymyśliłaś z tymi gifami. Za karę powiedziano mi , że nie widzą abym schudła. A ostatni raz widzieli mnie 4 lata temu to się nie dziwię. Pozdrawiam i czekam na karę.   Zosia

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-13 15:11:45

    Wysłałam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 08:16:05

    No prawie prawie. W realu mam okulary i zaślinioną facjatę :). Znaczy okulary mam stale, ślinotok jak czekam na ciasto ;))

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-15 10:14:17

    Witam kochane babiatka :)
    Już wygoniłam ostanich imieninowych gosci, wszystko posprzatałam a w ramach relaksu wybralismy się wczoraj do arboretum w Wojsławicach.Pogoda dopisała, ale nózki nieco bolały...
    Dziś stanęłam na wagę i tak jak Zosia stwierdzam,ze czas zaostrzyc dietę, bo tu skubnełam, tu cos wypiłam i...masz babo placek! Dodatkowy kilogram sie nagle znalazł na moim ciałku.Dzisiaj zabieram sie ostro za siebie - mleko, maslanka ( odtłuszczone) i wędzony kurczak. To wszystko, co mam do zaoferowania swojemu żoładkowi.Dla lepszego "kopa" proszę o gifa z pałą !!!!! I to od każdej protalówki !

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-15 10:18:52

    Bogusiu nie mogę Ci dać gifa z pałą bo sama czekam na burę. Musisz sama się ukarać. Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 11:23:57

    Dobra to lecimy!
    Zosiu, Bogusiu, to się tyczy Was obu i wszystkich, które nagrzeszyły a boją się przyznać, bo nie będę się powtarzać.
    Ze względu na to, iż ja tekże grzeszyłam nieziemsko czasami nie będę Was karać w tym momencie. Jak na razie tylko do Waszego rozsądku, byście wóciły na dobrą drogę, gdyż chcecie być a jak Wam się nie uda to wszyscy będą z Was a tego nie chcemy! A jak znów nagrzeszycie to wtedy już nie będę taka łagodna tylko i będziecie miały !!!

    No na tym kończę bo za bardzo obciążę to forum i będzie źle chodzić :)
    Mam nadzieję, iż to moje psychologiczne podejście zadziała na Was bardziej niż baty :)
    Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-15 11:53:49

    O tak! Ale wjechałaś mi na ambicje. Kurcze chyba dwa dni nie będę nic jadła. Ty jednak jesteś okrutna Oczywiście, że żartuję. Dziękuję za ustawienie do pionuAle to grzeszenie było takie dobre. Mniam mniam . Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 12:09:41

    Okrutna to bym była, gdybym napisała, ze przed chwilą zjadłam truskawki! Ups hehe.

    A żeby Ci nieco ulżyc, to pamiętaj, że nasz doktorek zabrania głodzenia się! To nic nie da! Raczej należy zjeść kawałek chudego mieska i zmusić organizm do pracy nad spalaniem go a nie popijać mleczko chude! (dozwolone na dzień 1/2 l!) A poza tym, zero wyrzutow sumienia tylko wg Dukana szybki marsz, wg naszej Poli kochanej - ostry seks. Wybierz, co wolisz :)

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-15 12:26:24

    Kochana aloalo...chociaz Ty jedna trzymasz fason....
    Mam nadzieje,że jakoś wezme się w garść.W piatek wyjeżdżam z wnukiem na wieś, więc zabio tylko to do jedzenia, co Dukan zezwala.Żeby mnie miało skrecić, muszę się wziąć w garść !!!!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-15 13:22:44

    Właśnie to wybrałam. Ja nie dlatego nie jem, że się boję, że przytyłam ale niestety za dużo zjadłam i muszę trochę popościć. Ale już obiadek zjem normalny. No protalowski czyli normalny.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-15 12:24:43

    Zaraz Cie zamorduję za to "mniem mniam"...:(

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-15 13:24:38

    Gdyby grzeszki nie były takie dobre to nikt by nie grzeszył. Więc co będę kłamać. Było mniam mniam

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-15 13:49:29

    jestem, jestem i chudnę. powoli ale zawsze coś.
    p drodze była I komunia bratanka męża, więc co nieco skubnęlam. potem ścisła diet. w sobote miałam urodziny męża i zrobiłam dla mnie i siostry kilka pyszności:
    oczywiście była:
    -galaretka z kurczaka,
    -serniczek Poli,
    -muffinki Basi,
    -jajka faszerowane twarozkiem i łososiem, koperkiem i pietruszką
    no i taka fajna sałatka:
    http://wielkiezarcie.com/przepis.php?przepis=46492&ul=y

    no i z siostrą pojadłysmy, ale to co dozwolone.
    goscie mieli ucieche ze strgonowa , kasty itp.
    niestety podczas przygotowań co nieco smakowałam.

    ale i tak jestem z siebie dumna.
    spodnie mogę zdjąć bez rozpinania.
    u Kochanej siostry zmniejszyła sie znacznie "oponka" wokół brzucha.
    dalej bedziemy trwały przy swoim, w lipcu jedziemy z naszymi rodzinami na Słowację, więc będziemy kombinować po słowacku, ale we dwie zawsze łatwiej.
    usciski
    anka

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 13:56:26

    Brawo Anicaf! Tak trzymać. Dałabym Ci gifowy medal, ale nie mam czasu szukać teraz :) Może Zosia Ci da?

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-15 14:10:01

    z medalu nici, bo podjadałam na komuni, więc przemilczmy sprawę.
    siostra lepiej sie trzyma - zawzięła się, a myslałam że ona polegnie, ale jak widzi efekty to ja motywuje.
    dla niej brawa się należą

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-15 14:44:19

    Nie, no medal to miał być za te gacie ściagane ot tak bez rozpinania i za przetrzymanie imprezy męża ;) Za grzeszki komunijne to masz to samo kazanie co umieściłam wyżej to było dla wszystkich grzeszących.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-16 07:55:41

    Proszę oto oklaski dla Twojej siostry. A Ty kochana masz brac przykład ze swojej siostry. Bo takie podjadanie zgubne jest. Wiem to po sobie . Ja już przyjełam burę od aloalo mężnie na klatę ( teraz tylko spojrzę w kalendarz czy żadnych imprez nie ma) i wracam skruszona na łono protalowskiej rodziny. Oczywiście ja dopiero raz ciężko zgrzeszyłam i nie zamierzam tego więcej robić. Bardzo Ci dziękuję aloalo za ustawienie mnie do pionu.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-16 10:29:43

    Ależ nie ma za co! Opłacało mi się buczeć, bo kotek i różyczka cudne! Nie wspominając o tych oczętach, oh! Dziękuję Ci bardzo.

    A tak na Pe eSie ;) Skąd Ty bierzesz takie cudne gify?!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-16 11:55:29

    Wiesz jak nie mam co robić to szperam po necie i wynajduję. Oczywiście w pracy bo w domu nie mam czasu. Cieszę się, że mogę Cię czymś zaskoczyć bo widzę po Twoich gifach, że całkiem dobrze dajesz sobie radę.

  • Autor: gitan Data: 2009-06-15 19:47:57

    Witam Was z pieknej slonecznej Anglii.Dietke stosuje,ale grzeszki sa.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-16 09:45:54

    Melduje posłusznie,ze mimo wieeeeelu pokus, trzymałam sie wczoraj dzielnie ! Latałam w nocy 4x do WC i dzis na wadze 0,8 kg mniej- stąd wniosek,ze nie bardzo przytyłam, tylko od zajadania truskaweczek i czeresienek ( zabronionych ) , zebrała mi się woda w organizmie.Trochę mi juz ulżyło, nie mam wydętego brzuszyska i nie latają mi tak "bączydła".To był koszmar, bo tylko zjadłam np truskawki i juz cały dzień wydęty brzuch + efekty dżwiękowe. To mi najbardziej dokuczało i własnie skłoniło do powrotu na łono ścisłej diety :)
    Podjeła też decyzje o powrocie do codziennego ważenia.Pozdrawiam Was deszczowo Wasz anolek

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-16 10:36:45

    Może Ci ta waga spadła z powodu tych biegów?! Masz daleko do ubikacji? Hahah!
    A tak na poważnie bardzo się cieszę, że chudniesz nadal i że ścieżka dźwiękowa padła :)

    Ja natomiast pomimo braku plam na sumieniu dziś wagowo jestem pół kilo do przodu ;( Zwalam na karb zbliżających się "najprzyjemniejszych" dni w życiu kobiety. I w przeciwieństwie do Ciebie brzuszysko wydęte jak nie wiem. Ale nic to, mam nadzieję, ze za parę dni znów mnie wessie.

    Aha na koniec jeszcze o czereśniach.. Jak były z "nadzieniem" to zawsze mozesz powidziec, ze potrawa była w części proteinowa :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-16 16:01:22

    Mam nadzieję, że po jednym dniu grzeszenia tak szybko się nie przytyje ale za to dłużej będziemy się odchudzać. My weteranki popadamy w rutynę i wydaje nam się, że jak parę kilogramów straciłyśmy to tak dalej będzie. Ale my Bogusiu nie mamy do stracnia 10 ani 15 kg więc musimy sie pilnować. Już przeprowadziłam ze sobą rozmowę dyscyplinującą i dalej będę grzeczna i będę przestrzegała diety. Czego i Tobie życzę. Serdecznie pozdrawiam   Zosia

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-06-16 16:49:38

    Cześc Dziewczyny! Ja cały czas jestem z Wami choć rzadko się odzywam.A to dlatego, że u mnie bez zmian. Waga stoi w miejscu z czego sie ogromnie cieszę. Pola napisała,że wraca do codziennego ważenia. Ja też jestem za. Dużo łatwiej mi kontrolować gdyby coś się działo z wagą. Jak mam parę dkg. więcej biorę kijki w ręce i w drogę. Do tego trochę mniejsza kolacja i wystarczy, że by waga wróciła do normy a nawet wskazała nieco mniej. Na chwilę obecną jem prawie wszystko z wyjątkiem potraw tłustych, białego pieczywa, białych makaronów . Mięsa i ryb nie smażę ale to dla Was nie nowina bo wszystkie tak przygotowujecie swoje posiłki.Ja większość robię w parowarze. Polecam, potrawy są pyszne. Owoców jem niewiele i tylko te dozwolone. Okazjonalnie pozwalam sobie na słodycze ale tylko te które lubię i na które mam ochotę.Nadal piję dużo płynów tzn. 2,5 do 3 litrów dziennie.A piszę o tym wszystkim dlatego, że naprawdę można utrzymać osiągniętą wagę jak się tylko chce. Na moich własnych urodzinach / a skończyłam w niedzielę 60 lat i bardzo proszę o buziaki i jakieś kwiatuszki / patrzyłam z prawdziwą przyjemnością na moją rodzinkę pochłaniającą z ogromnym apetytem to co przygotowałam i wcale mi nie przeszkadzało, że nie wcinam tak jak kiedyś.To tyle o mnie. I tak sie rozgadałam. Pozdrawiam wszystkich serdecznie i życzę samych sukcesów. Krystyna.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-16 17:32:42

    Co tam Krysiu kwiaty! Ja z okazji Twoich okrągłych urodzin torcik Ci posyłam i życzę Tobie samych słoncznych dni i aby waga już nie podskoczyła i stała w miejscu. Ale przede wszystkim życzę zdrowia bo to chyba najważniesze.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-16 17:42:16

    To ja w prezencie i dorzucam do tego tortu Zosiowego i pomału wirtualna impreza gotowa. :) Wszystkiego dobrego!!!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-06-16 20:15:55

    Buziaki na 60- tkę !!!

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-06-16 20:52:17

    Wielkie dzięki Dziewczyny. Jesteście jak zwykle kochane. To Wy tworzycie atmosferę tego babskiego forum. Reagujecie na wszystkie wieści i te  dobre, radosne i te nieco gorsze. Chwała Wam za to. A ja jeszcze raz dziękuję i ślę tysiące buziaków.

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-16 22:06:46

    Rowniez przylaczam sie do zyczen dziewczyn. Duza buzka i zdrowka zycze. Elzbieta.

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-17 15:42:37

    JA TEZ CI ŻYCZĘ 1OO LAT!
    Kurcze boję się wejść na wagę, bo jakoś "magicznie" stoi w miejscu. teraz kończe warzywko, jutro proteinki może cos sie ruszy.
    dziwne bo spodnie mi leca z pupy i weszłam w spodnie, które w grudnie były nie do zapiecia, a dziś luzik.
    czekam na upragnione 5 kg mniej, bo jak pamietacie Ukochany Mąż rzuca palenia po tej "piątce".
    w kupionym o rozmiar mniejszym stróju tez wygladam calkiem całkiem. więc cieszę sie.
    tylko tak myślę, że za mało jem mięs i ryb a od tego szybciej sie chudnie (tak wyczytałam na jakimś forum).
    może się mylę?

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-17 20:47:48

    Na pewno szybciej chudnie się po mięsie i rybach. Organizm potrzebuje więcej energii na strawienie tego typu jedzenia przez co spala więcej kalorii. Ta dieta nie polega na odżywianiu się jogurtmi i twarogiem. To są dodatki.

    A co do wagi, to u mnie też jest tak, że ważę tyle co trzy lata temu a ciuchy z tamtego okresu mam za luźne więc nie wiem o co chodzi? MOże mam więcej mięśni?! ;)Pozdrawiam!

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-18 08:13:46

    ale mam fajnego męża. wczoraj ugotował mi (a gotouje baaaaaaaaaaaaaaaarrrrrrdzoooooo mało) młodą kapustkę. sobie dołozył kiełbaske i boczek, a dla mnie taka w "czystej" postaci. niebo w gębie, tylko szkoda, że tak późno, bo dziś już zaczynam proteiny.
    po kolacji stwierdziłam, że już tylko 1 kg i rzuca palenie. " no cóż słowo się rzekła" stwierdził i dodał, że po mnie widzi te 4 kg różnicy, troche dziwne, ale fajnie.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-18 14:10:42

    Dzień dobry chudnące ślicznotki!

    Co taka cisza?! To grzech tak sie zapracowywać w taki piekny dzień! Przynajmniej u mnie jest słoneczny ;)
    Ja mam dziś proteinowy czwartek. Jestem po dwóch jajach i dwóch jogurtach. W domu czeka wątróbka. Jutro ostatni dzień trzeciego tygodnia utrwalania. Fajnie leci.
    Ten przybyły półkilogram zniknał już sobie. I dobrze.

    Bogusiu czekam na Twój wpis w innym wątku , co z Twoim wnuczkiem! A tu też coś skrobnij, bo smutno :( I wszystki inne! Klawiatury w dłon!
    Buzioki ślę!

  • Autor: betti Data: 2009-06-18 15:51:57

    czesc wszystkim, wlasnie wczoraj minal pierwszy miesiac diety, mam 6.5 kilo mniej, ciesze sie bardzo, bo juz niewiele zostalo, chociac widze,ze im blizej konca, to mysle sobie, a moze jeszcze troche.... hehe, zobaczymy... ide  caly czas metoda 3/3, jakos tak mi lepiej. Nie jadlam jeszcze zadnego deserku do tej pory, ale juz za mna chodzi jakis serniczek, hehe. Mam pytanie, czy te serki homo co piszecie w przepisach, to sa smakowe? waniliowe? czy naturalne...i odtluszczone? Moze cos na weekend bym zrobila. Najbardziej jednak brakuje mi owocow, truskawki teraz sa taaakie pyszne, a w lodowce pelno, bo dzieci uwielbiaja... ale czasem ugryze na czubek jezyka i sie delektuje, jakby cala miska, hehe. Pozdrawiam!

  • Autor: betti Data: 2009-06-18 19:50:58

    to ja jeszcze raz! czy ktoras z was miala zapalenie pecherza moczowego? nie wiem co robic, apteki polskiej tu blisko nie mam... i czy to moze byz cos powiazane z dieta? mysle ze chyba nie. Musze pic duzo to wiem, ale co jeszcze???? furagin czy urosept odpada - bo nie kupie tego tu. Jezeli ktos cos wie, to piszcie prosze...

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-18 20:27:54

    http://www.kafeteria.pl/ziu/obiekt.php?id_t=106 poczytaj sobie tutaj. Najlepiej jednak odwiedzić lekarza, co? Źyczę Ci zdrówka!

  • Autor: basia19 Data: 2009-06-18 21:45:04

    Cześć dziewczyny! długo już nie pisałam, bo nie mam już tyle czasu co przedtem, a i nie bardzo jest o czym pisać, no chyba tylko o tym jak bardzo się cieszę z tego że teraz mój rozmiar to 36 a nie jak przedtem 46 i jak to milutko w sklepie pytać o najmniejszy rozmiar i jeszcze jak przyjemnie mierzyć różne ciuszki które pasują jak ulał (szkoda tylko że nie mogę ich wszystkich kupić, a było by w czym wybierać). Widzę tu dużo nowych "protalówek", choć żadko piszę, ale prawie codziennie czytam Wasze wypowiedzi i cieszę się że jest nas coraz więcej. Życzę wszystkim szybkiego chudnięcia i takiego i jeszcze szybszego przejścia do 3 lub 4 fazy, pozdrawiam wszystkich, Basia.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-19 07:20:12

    Witaj Basiu! Faktycznie dawno nie pisałaś . Z tego co piszesz wynika, że waga dalej uytrzymuje się na poziomie takim jak chciałaś. To prawda bardzo dużo dziewczyn nowych wpisuje sie a potem milknie. Ja z Polą to już weteranki. Kiedyś jak przeglądałam wszystkie wątki Protal to ja zawitałam na ta stronę przy pierwszym wątku a Pola zaraz za mną . A to już 7-my. Zanim schudnę do mojej wymarzonej wagi to chyba bedzie z 15 wątków. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia   Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-19 09:16:32

    Zosiu choćby było i 30 tych wątkow to warto nie? 

    U mnie ostatni dzień 3 tygodnia utrwalania. Waga na 60 kg czyli bez zmian! Jak na razie - III faza działa!

    Pozrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-19 17:31:51

    Pewnie, że warto. Nawet nie pomyślałam nigdy, że jest mi ciężko stosować tę dietę. Fakt, że nie jadam jużaniAle za to ile jestem chudsza. Popatrzcie się jak pięknie wyglądają. Ale już za10 miesięcy hulaj dusza piekła nie ma. Mam taką nadzieję. Pozdrawiam

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-19 09:13:28

    Hej, Basiu! Cieszę się, ze znalazłaś chwilkę dla nas :)

    Zastanawia mnie rozmiar, który podajesz. Z tego co pamiętam schudłaś 13 kg (dobrze kojarzę?) i to spowodowało zmianę rozmiaru o 10 numerów? Dziwie sie, bo ja straciłam 15 kg i rozmiar obniżył się z 46 do 40 lub 42 (w zależności od producenta). Jesteś drobną kobietką wiec nie mogę sobie wyobrazić, że nosiłaś rozmiar 46! Pozdrawiam Cię serdecznie!

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-19 15:39:34

    ale z tymi rozmiarami to jest dziwnie, bo ja np. na wadze zjechałam tylko o 4 kg (3,5 tyg. diety) ale moje dotychczasowe 42 leci ze mnie. założyłam nawet jeansy w rozm. 40 i dopiełam sie,a przedtem na tyłek nie mogłam wciągąć.
    dzis koleżanka w pracy tswirdziła, że niedługo to słuzbowe spodnie (42) będę na kolanach nosić
    w biodrach ubyło mi z 4 cm i tyle samo w pasie.
    anka

  • Autor: basia19 Data: 2009-06-19 17:28:29

    Użytkownik aloalo napisał w wiadomości:
    > Hej, Basiu! Cieszę się, ze znalazłaś chwilkę dla nas :) Zastanawia mnie
    > rozmiar, który podajesz. Z tego co pamiętam schudłaś 13 kg (dobrze
    > kojarzę?) i to spowodowało zmianę rozmiaru o 10 numerów? Dziwie sie, bo
    > ja straciłam 15 kg i rozmiar obniżył się z 46 do 40 lub 42 (w zależności od
    > producenta). Jesteś drobną kobietką wiec nie mogę sobie wyobrazić, że nosiłaś
    > rozmiar 46! Pozdrawiam Cię serdecznie!
    W sumie to schudłam 15 a nie 13 kg, jestem bardzo drobnej kości i dlatego noszę teraz taki rozmiar, a to nie 10 tylko 5 nr mniej, bo numeracja ubrań jest co 2 rozmiary (36, 38, 40 itd), pozdrawiam Basia.

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-21 00:15:08

    Basiu, gratuluje sukcesu i trzymam kciuki.

    Witajcie dziewczyny. U mnie chwilowo wagowy przestoj. Dopiero dzisiaj, po pieciu dniach obojetnosci na moje wysilki ta podla bezlitosna waga drgnela i pokazala niewielki ubytek tluszczu. Wydaje mi sie, zrobilam duzy blad (= nieswiadomie zgrzeszylam). W fazie PW przed niecalym tygodniem kupilam gotowe mielone z wolowiny. Zrobilam je z duszonymi warzywkami. Bylo pyyyszne. Dopiero pozniej przyszlo mi do glowy, ze to mielone zawiera ok. 20% tluszczu. Co Wy na to? Lepiej chyba samemu mielic?

    W sumie jednak jestem bardzo zadowolona. Od 17 maja schudlam 7 kg. Moze nieduzo, ja sie jednak ciesze i wierze, ze osiagne swoj cel, tj. zrzuce jeszcze 15 kg. Czasowo wyznaczylam sobie koniec sierpnia. Mysle, ze latem jest to realne. Jesli nie dam rady na sierpien, to wrzesien tez pieknie brzmi.

    Czasami chodzi mi po glowie, ze taki sposob odzywiania mi bardzo pasuje. Moje samopoczucie jest doskonale. Nic nie wzdyma, ugniata czy puchnie. Nie objadam sie. Zauwazylam, ze porcje, ktore teraz zjadam to mniej wiecej 1/3 tego co jadlam przed dieta. Ostatnio pierwszego dnia warzywek spragniona zieleniny przygotowalam sobie miche salatki z roznych warzywek. Do tego sosik jogurtowy i kawal wolowiny. No i przezylam szok. Nie dalam rady tego zjesc. Z miesa wyszly dwie porcje, a do salatki potrzebowalam trzy podejscia. Coraz bardziej uswiadamiam sobie jak duzo do tej pory jadlam. Za chlebem, kartoflami czy makaronem nie tesknie. Slodycze sa mi obojetne. Dla mnie to sukces.

    Niektore z was pisaly o obawie przed III faza. Nie dziwie sie. Mnie jeszcze do tego daleko, a juz sie zastanawiam jak bedzie. A moze trzeba wypracowac sobie jakas strategie, by ten nasz wewnetrzny diablik nie wygral i by nasze cialo znowu nie obroslo w tluszcz? Ja w kazdym razie mam zamiar walczyc. Diablika na widly i w lancuchy. Nie wie jak to jest byc w niewoli.

    Serdeczne protalowskie pozdrowienia. Elzbieta

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-21 10:54:25

    Zofked byłabym Ci niezmiernie wdzięczna za te skany fragmentów książi.Czekam na szybką odpowiedz i z góry dziękuje.Pozdrawiam.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-21 13:35:28

    Hej Elu!

    7 kg to wcale  nie jest mało, to duży sukces więc gratuluję Ci.  Zazdroszczę braku chęci na słodycze!

    Co do strachu przed III fazą to ja go nie odczuwałam, a wręcz nie mogłam się jej doczekać! Jest znacznie łatwiej, bo tylko jeden dzień jest czystoproteinowy i on na prawdę szybko mija ;) Poza tym można jeśc nowe, smaczne rzeczy, że nie wszoomnę o dwóch królewskich posiłkach hehe, więc idzie łatwo i przyjemnie zwłaszcza że waga nie rośnie.

    Pozdrawiam i życzę dalszego spadku wagi!

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-21 13:31:45

    No oczywiście że 5 nr! Matko, ale strzeliłam!
    Tak jak teraz myślę, że napisałam że u mnie spadło z 46 na 40-42, hmm, to dochodzę do wniosku że te 46 nosiłam już przed apogeum mojej wagi. Potem po prostu wciągałam brzuch, ubierałam specjalną bieliznę (koszmar!) i jakoś się wciskałam. Więc może rozmiar faktyczny był wyższy niż 46.
    Teraz mam górę 40 ale ze wzgl na szerokie biodra dół 42. Więc wszystko się zgadza ;)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-22 16:33:19

    Co to tak cicho? Nikt sie już nie odchudza? Aloalo jedyna Ty co zaglądasz od czasu do czasu. Napisz coś bo nudno sie robi. A to dla Ciebie Aloalo bo lubisz ładne gify. Pozdrawiam

  • Autor: betti Data: 2009-06-22 19:50:35

    czesc wszystkim, chyba wszyscy sie opalaja :)) i nikt nie gotuje? a tak wlasciwie to co ciekawego gotujecie dzis, juz pomalu wyczerpuja mi sie pomysly... ale dzis same proteinki u mnie, wiec bedzie jakis klopsik z cielecinki z jajkami... dzieci tez nie odmowia, a tak wogole to troche sie rozchulalam w ten weekend i wlasnie od dzis bacik i koniec dobroci. W sumie to juz nie duzo mi zostalo, bo chcialabym jeszcze moze jakies 2-3 kilo i chyba dlatego tak zaszalam. tzn wszystko bylo tak jak trzeba, tylko od piatku, przez 3 dni codziennie kawaleczek serniczka... nie moglam sie powstrzymac, ale serniczek zostal juz z lodowki wymieciony, wiec kusil nei bedzie :) Pozdrawiam goraco, u nas grzeje na calego i do tego ta wilgoc... wiec wszyscy siedza w domkach i sie chlodza, bo na dworze wytrzymac nie mozna. beata

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-22 21:45:53

    Hej,Beata!
    Jakby tak  ten serniczek rozłożyć na części pierwsze to  zawsze się tam ten proteinowy twaróg znajdzie nie? :) Najwazniejsze, żebyś nie miała wyrzutów sumienia. A zostało Ci już niewiele więc dasz radę ;)
    Ja też często robię klopsy i "smażę" je na wodzie z dodatkiem maggi lub kawałka kostki rosołowej i żeby szybciej były gotowe po uformowaniu klopsa robię w środku palcem dziurę (wygląda jak oponka). Ona podczas gotowania zarośnie a klopsy są szybciej w środku gotowe. Znalazłam tą radę w jakiejś książce i faktycznie działa.

    A co do pogody to u nas też wigotno, tylko z grzaniem gorzej ;) Na dworze około 10 st. i tak raczej listopadowo, bleee. Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 07:50:37

    Tylko pozazdrościć tej pięknej pogody. U nas leje i ziąb. Ale tak między nami to nam odchudzającym sprzyja zimno. Bo gdy jest nam zimno to szybciej chudniemy. Tak , że nie narzekajmy na brzydka pogodę tylko się cieszmy, że możemy chudnąć i w lecie. A tak na marginesie to od niedzieli będą upały i pozostaną kilka ładnych dni.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-22 19:58:04

    Zoisu

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-22 20:08:53

    Zosiu kochana no za takiego pięknego gifa to muszę coś kliknąć ;)

    Nastrój mam ogólnie dobry pomimo tego, że jest lato już a opalam się balsamem brązującym bo wciąż leje i leje. Pomimo tego, że na WŻ jakieś kłótnie i pakowanie walizek. Pomimo tego, że upiekłam na dzien ojca mojemu tatusiowi tort i nie będę mogła skosztować bo w weekend odbębniłam królewskie posiłki hehe. Ale waga stoi, dobrze się czuję, wszyscy w domu zdrowi, więc jest świetnie.
    I gify dostaję - bezinteresownie. No czego chcieć więcej? Chyba tylko takiego widoku !!!

    Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: bacha** Data: 2009-06-22 20:42:20

    Kochane witam Was wszystkie bardzo serdecznie!!!

    Po mojej długiej nieobecności,nadrobiłam przeczytanie naszego forum(a było co czytać) i włączam sie do bardziej aktywnego pisania.U mnie wszystko po staremu nareszcie waga lekko drgneła w dół bo rzuciłam truskawki(najadłam sie i juz mnie nie ciągnie ale przez to nic nie schudłam ale też i nie przytyłam czyli jest ok).Po zrzuceniu tych 30kg czuje sie jak nowa osoba,zupełanie inne ciało a co bedzie póżniej skoro to nie koniec :)) Jak sie naucze wklejać tu zdjęcia to pokaże sie wam w spodniach które ledwo dopinałam w lutym a dziś - szkoda gadac- tylko kupa smiechu jak je założe pozdrawiam serdecznie i od dzis zabieram sie solidnie za reszte niechcianego ciałka,dziś proteinki wiec lekko nie bedzie.

    Basia

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-22 21:56:40

    Hej hej hej!
    Kurde, ale się cieszę z Twojego powrotu a jeszcze bardziej z obietnicy aktywnego udzielania się na forum!
    Skarbie ucz się te zdjęcia wklejać, bo to nic trudnego i dawaj! Bardzo jestem ciekawa jak się zmieniałaś. Ja kurde głupia byłam i się nie pozwalałam pstrykać a teraz nie mam porównania. Znaczy na zdjęciach bo ogólnie to widać :)
    Gratuluję porzucenia nałogu truskawkowego! Tak trzymaj!

    A z tymi zdjęciami to Ci tu strzelę mały kursik :) Najpierw klikasz w ikonkę <biblioteka obrazów> to jest taki kwadracik z prawej strony buźki z emotikonami. Następnie w polu "nazwa obrazu" wpisujesz nazwę zdjęcia które będziesz dodawać do biblioteki. Następnie klikasz w "przeglądaj" i szukasz zdjęcia, które chcesz wkleić. Jak już klikniesz w zdjęcie to potem klikasz w "dodaj". W bibliotece obrazów pojawi się to zdjęcie pod nazwą jaką mu dałaś na początku. Najeżdżasz na nie, klikasz "wstaw" i gotowe! Analogicznie postępujesz z kolejnymi zdjęciami. One zostaną w tej bibliotece, chyba że je usuniesz. Mam nadzieję, że napisałam to na tyle jasno, że pokażesz nam efekt protalu :)

    Aha! Gdyby zdjęcie było za duże to otwórz je za pomocą np Painta i zmniejsz a potem dopiiero wklejaj do biblioteki!

    Pozdrawiam!

  • Autor: bacha** Data: 2009-06-22 22:30:28

    dzięki - kochana jestes!!!! Jutro mam wolny wieczór któr zamierzam poświęcic na nauce a dzieki Twoim Złotym rada zdjęcia powiny być najpóźniej w środe rano.No chyba że bedę mieć jakieś problemy to Ci napisze ok?

    pozdrawiam

     

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 08:05:23

    Pisz śmiało w razie czego, ale myślę, że problemów nie będzie!
    Miłej nauki!

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-24 11:33:15

    No ładnie! U mnie już środa, prawie południe, a zdjęć nie ma! Basia, popraw się! :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 08:00:08

    A ja niestety pojdę na dzień ojca na cmentarz. Ale tak bywa. Masz rację, że na WŻ  jakieś kłótnie ale wiesz jak to jest ile ludzi tyle opinii i my polacy mam krew nie wodę to i zawrze czasami. Na początku raziło mnie to ale już przywykłam. Jak widzę , że jakaś burza na horyzoncie sie pojawia to nie czytam bo po co. U mnie też wszystko ok. Rodzina zdrowa , praca jest , szef idzie na urlop ( bedzie hulaj duszo piekła nie ma) waga leci w dół.Ciuchów nie muszę kupować nowych bo mam całe pudła akurat na teraz ( moja siostra taka zapobiegliwa) i nawet sama sie dziwię, że tyle tego jest. Niektóre do wyrzucenia ale niektóre całkiem całkiem. Tak, że stroje się że hohoho. Milego dnia życzę    Zosia


    PS. Obrazek przepiękny dziękuję.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 08:16:50

    Przykro mi z powodu Twojego taty.
    Ja też już przywykłam do tych kłótni, tylko dziwi mnie, ze ludzie wolą sie kłócić i ciągnie ich tam gdzie zadyma, zauważyłaś? Założyłam wątek z dowcipami, przez kilka dni uzbierało się parę wpisów a wczoraj? Jak była zwada to normalnie bęc bęc i wypowiedzi, ze hoho! Ale cóż, masz racje z tą naszą polską krwią :)
    A co do obrazka, to szczerze Ci wyznam, ze w pierwotenj wersji to jest gif animowany it a woda płynie, ale jak wstawialam to komp mi napisał "kobieto, ten obrazek masz za duży!" wiec ja hop siup za zmniejszanie sie wzięłam, A on mi znów "kurna, jak tak go zmniejszysz to może się zepsuć jego piękno!" a ja mu cicho badź i ok kliknęłam. No i można rzec, ze komputer mial rację, bo przedtem był znacznie piękniejszy :) Ale cieszę się, ze Ci i tak przypadł do gustu.
    A propos informatyki, to wiecie jak funkcjonuje rozumowanie infotmatyka?

    Żona mówi do męża informatyka:
    -Skocz do sklepu po chleb a jak będą jajka to weź dziesięc.
    Facet wchodzi do sklepu i mówi:
    - Są jajka?
    - Są.
    - To poproszę dziesięc chlebów :)
    Milego dnia!

  • Autor: marcia33 Data: 2009-06-23 08:50:03

    Nie było mnie sto lat ale wracam skruszonaWaga powoli w dół ale troche sie zaniedbałam choć ogólnie sie trzymałam zasad,dalej dieta ale niestety zaczęłam popalać(11lat nie paliłam!!) i co gorsza dobrze mi z tym..ale co do grzeszenia to nie za dużo i nie za często choć to nie ma się czym chwalić Jedyne to że z 50 na 42-44 Najgorsze jest to że mam brzuchol ale to tylko do października bo przepuchlina mnie wypycha a potem operacja,za to nogi i cztery litery do przyjecia już Obiecuję poprawe i zaglądanie tu częściej Buziole dla wszystkich:))

  • Autor: angela Data: 2009-06-23 09:35:06

    U mnie do zrzucenia został tylko jeden kilogram. Musiałam dokupić kilka ciuchów. Spodnie spadały mi z tyłka. Nie miałam w co się ubrać. W piątek wyjeżdżam na wakcje i pomyślałam, że od soboty zacznę utrwalanie. Wrócę po 10 lipca i zważę się. Jeśli mi przybędzie trochę wagi to zacznę od nowa fazę naprzemienną do uzyskania porządanej wagi. Napiszcie czy dobrze zrobię.

  • Autor: Anicaf Data: 2009-06-23 12:45:57

    witajcie kochane.
    po kilku dnicah bez Was wracam, ciężka i spuchnieta (bo mam te kobiece dni).
    trzymam się grzecznie diety, z małymi grzeszkani, ale i tak dobrze jest bo na 4 tyg. diety mam mniej 4,5 kg (siostra 5).
    w niedzielę "pozwoliłam" sobie na szarlotnę z bitą śmietaną - była dobra. zjadłam ja tylko dlatego bo od 9 rano do 19 wieczór miałam maraton  sklepowy. biegałam i przymierzałam, jak fajnie wchodzić w mniejszy rozmiar.
    teraz mam dni warzywne, bede zajadała brokuła.
    brakuje mi słodyczy chyba spróbuje nutelli proteinowej ze stronki www .dieta.pl

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 13:52:12

    Hej!
    Myślę, ze nie zrobisz źle :) Ale jeśli będziesz się trzymała zasad III fazy to waga Ci nie wzrośnie! Basi19 nawet jeszcze spadła więc bądź dobrej myśli :)

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-23 14:22:05

    Podziwiam Was dziewczyny a zarazem zazdroszczę,  ja zaczynam od poniedziałku.Zakupiłam sobie książkei ten tydzień poświęcam na przygotowania.Mam nadzieję że wytrwam i osiągnę swój cel.Wszystkim innym życzę wytrwałości i dużo uśmiechu na twarzy.
    Pozdrawiam.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 16:32:49

    Jolu wytrwasz. Ta dieta jest bardzo przyjazna dla odchudzających się ale wierz mi jak wpadniesz w rytm i przyzwyczaisz się do nowego stylu jedzenia to nie sprawi Ci to żadnego problemu. Później gubi nas rutyna to sądzimy, że jak tu skubniemy, tam ugryziemy to nic się nie stanie. owszem nic się nie stanie ale waga stanie i ani rusz. lepiej powiedz sobie, że nie będziesz grzeszyć ( my tak nazywamy podskubywanie niedozwolonych pokarmów albo wręcz opychanie się nimi). Zdradź nam jeszcze ile zamierzasz zgubić kilogramów. trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam  Zosia

  • Autor: jola995 Data: 2009-06-23 16:47:26

    Witam serdecznie.
    Chcę powrócić do swojej wagi sprzed ciąży i wyglądać tak jak na zdjęciu na swojej stronie.
    A propo pytania to już odpowiadam:założyłam sobie cel schudnięcia ok.35 kg.Mam niecałe 170cm i chcialabym ważyć 65 kg.Mam nadzieję że z Wami wytrwam.
    Ja również Cię pozdrawiam Zosiu musisz być ciepłą i sympatyczną kobietą .

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 18:45:15

    Witaj Jolu!

    Wytrwasz na pewno! Luknęlam na Twój profil, śliczna kobietka z Ciebie więc jeśli do takiego wyglądu dązysz to dasz radę!  Zosia ma rację, że ta dieta jest bardzo przyjazna: bez głodzenia, bez liczenia, bez ważenia (produktów) i z szybkim, zauważalnym efektem. Już możesz zacząć oszczędzać na nowe ciuchy ;)
    Pozdrawiam Cię serdecznie i liczę na to, że będziesz tu często wpadać i opowiadać o swoich doświadczeniach. Również jak będziesz miała pytania to wal śmiało, my, "stare" protalki podpowiemy w miarę możliwości ;)

    PS. Masz rację, że Zosia jest symatyczna. Ona wstawia mi od czasu do czasu gifa ślicznego, bo ja lubię. I ona tak za nic robi mi przyjemność ;)))))))

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 18:58:02

    Ale się zaczerwieniłam. Nie chwalcie tak mnie bo sie zepsuję. Nie wiem czy moi najbliźsi przyznali by Wam rację . Ale dziękuję dziewczyny za tak pozytywne zdanie o mnie. Chyba sobie wydukuję i każdemu kto będzie sadził inaczej pokażę co piszecie. Pozdrawiam     Zosia

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-23 19:04:56

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-23 20:31:22

    Boziu, wzruszyłam się :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-24 11:34:21

    Witam!
    Czy ktoś się orientuje, gdzie znów zniknęła nasza Pani Prezes? Bogusiu hop hop! Odezwij się, jak możesz!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-24 17:26:40

    Wydaje mi się, że pisała coś o wyjeździe, tylko nie pamiętam czy z wnukami na wieś czy do Egiptu? Może coś mylę. Mam teraz taki zapiernicz w pracy, że nawet nie mam czasu pobuszować po WŻ-cie. Jeszcze o siódmej zanim przyjdzie szefowa to trochę latam a potem to tylko praca i praca. Ale sza bo Ona też czyta nasze zwierzenia. Miłego popołudnia życzę     Zosia

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-24 22:58:30

    Czesc dziewczyny, Weteranki i Nowicjuszki. Witaj Jolu na naszym protalowskim lonie. Sama zobaczysz, nasza dieta to przyjemnosc.
    Basiu gratuluje 30 kg. Trzymam kciuki za nastepne.
    Moja waga pokazala dzisiaj 8.6 kg w dol. Sama bylam zaskoczona. A leci dopiero 6-ty tydziec diety. Zaczynam powoli wyciagac ciuchy, ktore nosilam ostatnio 3 - 4 lata temu. Rozkosz kupowania nowych zostawiam sobie na pozniej, na poczatek III fazy.
    Mam pytanie: Odrzucilo mnie od czystej wody mineralnej. Smakuje mi natomiast cola zero. Pije tez farbowana wode o roznych smakach, slodzone aspartamem i malo kalorii. Moze macie jakis pomysl co mozna jeszcze pic? Podejrzewam, ze moj organizm domaga sie slodkiego.
    Pozdrawiam serdecznie i protalowsko. Elzbieta

  • Autor: kasiabe Data: 2009-06-25 08:05:26

    Zofked, czy mogę również prosić o skany? Moja szafa domaga się bym zrzuciła 5-7kg, lustro również - wolę nie czekać co powie mąż :D

    Ogólny podląd mam ale ciężko mi jest zebrać to do w jedną całość. Mętlik mi się w głowie zrobił.

    Będę bardzo wdzięczna.

     

    mój adres -  kasiabe@wp.pl

  • Autor: kasiabe Data: 2009-06-25 23:47:55

    Baaaaaaardzo wieeelkie DZIĘKUJĘ Zosiu! 

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-25 13:58:09

    Ja piję kawę z mlekiem, herbatę czerwoną, herbatę Rooibos, herbaty owocowe (wszystko bez słodzików) no i wodę. Czasem colę light lub zero.
    Jak mój organizm woła o słodkie a do posiłków królewskich daleko to mieszam jogurt owocowy light z jogurtem naturalnym. A jak bardzo woła to nie mieszam :)
    Wód kolorowych nie pię w ogóle.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-25 12:39:31

    Hej Protalki!

    Wstawiam Wam link do blogu jakiejś laski z zapałem przystępującej do tej diety. To "cudo" można znaleźć TU. Polecam szczerze tą lekturę, bo nie jest tego dużo, dzieczyna (kobieta?) opisała trzy pierwsze dni diety. Mam nadzieję, ze to żadna z nas hehe.
    Zwróćcie szczególną uwagę na menu ;))))))))

  • Autor: ośka Data: 2009-06-25 14:28:50

    Witaj,
    No ja protalówką nie jestem, ale mocno Wam Kobietki kibicuję, korzystam z niektórych przepisów i czytam Wasze zmagania z kilogramami. Do czego zmierzam, ten blog to przepraszam jakaś porażka: 3 dni diety z kwietnia a menu: ło matko Zosia to z maczugą nie nadążałaby... a i bacik chybaby nie pomógł. no menu tej pani to protalowe na bank nie jest :) nawet ja to wiem aloalo a może to w ramach żartu?

    Pozdrawiam, trzymam kciuki i miłego dzionka życzę :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-25 14:42:35

    Ktoś poniżej naszego wątku pytał się jak przytyć. Trzeba dać dziewczynie namiar na ten blog i już bedzie wiedziała. I ja myślę, że ktoś napisał to w ramach żartu bo nie sądzę aby na poważnie się dziewczyna odchudzała, Zresztą pisze z dużym poczuciem humoru i już ją lubię. Pozdrawiam

  • Autor: Vajola Data: 2009-06-27 08:22:08

    ha,ha,ha świetna anegdota ten blog... ubawiłam się :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-25 14:02:07

    Kurde, dziewczyny, mam nadzieję, ze ktoś tu zajrzy i mi poradzi!

    Dziś mam ten czystopoteinowy czwartek. I był czystoproteinowy do czasu aż nie przyjechał pan truskawka i mi przysżło na myśl, ze przecież nie miałam tej codziennej porcji owoców i sobie kupiłam i jak kończyłam swoją porcję to kumpela mi mówi czy mogę dziś jesć owoce? I normalnie mnie zwaliło, bo na śmierć zapomniałam że to ten czwartek!
    Myślicie, ze powinnam, dziś już jeść normalnie a te proteiny czyste przenieść na jutro? Czy nie panikować aż tak bardzo? Help, hilfe, au secours, pomóżcie! :) Chyba się starzeję, matko, taka wpadka ...

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-25 14:38:14

    Czytałaś książkę P. Ducana i On pisze, że ustalił czwartek bo ludzie ciągle Go pytali kiedy mają jeść same proteiny ale przcież Ty możesz zrobić sobie w piątek dzień protein. Dzisiaj jedz normalnie a jutro zrób sobie dzień czystych protein. I nie martw się . Glowa do góry.

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-25 21:51:02

    Zosiu kochana, madra z Ciebie dziewczyna. Dlatego bardzo lubie i Ciebie i nasza diete. Grunt to nie stresowac sie. Pozdrowienia. Elzbieta

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-26 07:45:13

    I znowu się zaczerwieniłam. Elu ja mam już doświadczenie klikudziesięcioletnie w odchudzaniu i przede wszystkim kiedys nie było takiego portalu, że mogłaś się wygadać i poczytać, że inni ludzie też tak mają. Wierz mi, że po raz pierwszy odchudzam sie bezstresowo. Ta dieta w porównaniu do innych jest bardzo ale to bardzo przyjazna. Nie chodze głodna a to jest bardzo ważne. Teraz po 5 m-cach odchudzania mogę powiedzieć, że bardzo mało jem i to mi wystarcza. Przy mojej bardzo dużej nadwadze dopiero teraz widać, że chudnę. Ubrałam spódnicę, której nie miałam na sobie 10 może 15 lat. To bardzo cieszy. Wchodzę na moje 3-cie piętro bez zadyszki. A przede wszystkim mogę chodzić. Chudnę bez ćwiczeń, które ze względu na moją tuszę były dla mnie horrorem. Pamiętam jak znalazłam ten portal i zaczęłam czytać pierwszy wątek o protalu. Czytałam go z wypiekami na twarzy a z jaką obawą rozpoczynałam tą dietę. Tak, że ja rozumię wszystkich rozpoczynających dietę. Pierwszą osobą, która przesłała mi skany fragmentów książki była Dorotaxx i wiecie podchodziłam do tej diety z niedowierzeniem . Jak to jem i chudne. Ale to prawda, że je sie i chudnie. Bardzo się cieszę, że jesteście i że mogę dzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami i wpadkami. A że czasami paluszkiem pogrożę to tak z troski jak mawia pewna bohaterka serialu telewizyjnego. Pozdrawiam serdecznie i życze miłego dnia.   Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-26 08:06:43

    Witam!
    O tak, paluszek sie przydaje! Za tą wczorajszą sklerozę powinnaś tym paluszkiem puknąć mnie w czoło :) (jak znajdziesz taki gif, to chyba padnę ;) ). Melduję, ze wczoraj jadłam oprócz tych nieszczęsnych owoców same białka chudziutkie i dziś też będę białkowa i myślę, ze winy odkupię hihi.

    A jeśli chodzi o początki diety, to  u mnie wyglądało tak, ze już wyglądałam tak, że nie podobało mi się jak wyglądałam i w Internecie przeleciała mi reklama ksiażki Dukana. Kliknęłam, przeczytałam, poszłam do ksiegarni, kupiłam, w domu przeczytałam z zapałem połowę niecałą książki, walnęłam do szuflady i zapomniałam. Po trzech miesiącach, kiedy wygladałm jeszcze "lepiej" trafiłam na wątek na WŻ, który założyła teresa555 chyba i czytam i się mi przypomniało, że mam tę książkę, wiec przeczytałam jeszcze taz, tym razem całą, no  i w końcu 7 stycznia "uderzyłam" w mój organizm. I nie żałuję!!! Bałam się trochę, bo mam dwie nerki, ale jedna od urodzenia jest, ale jakby jej nie było. Ale wyniki mam świetne! Najważniejsze nie zapominać o piciu :)

    No i bardzo pomaga to forum. No i zaskoczyli mnie najbliżsi bo nkt mnie nie zmuszał na jakichś imprezach do zjedzenia czegoś, czego nie mogłam. Jestem im za to wdzięczna.
    Pozdrawiam i zyczę wytrwałości. Warto. Buziaczki ślę!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-26 10:56:47

    Przepraszam tylko się nie obraź ja tylko pokazuję, że wszystko w necie można znaleźć.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-26 12:15:17

    Hahahaha!
    Nie, ja się nie obrażam tak łatwo! Dzięki Zosieńko, ze chciało Ci się poszukać :)))))

    To czerwone to pewnie sok z tych nieszczęsnych truskawek, prawda? ;)

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-26 12:24:35

    Prawda!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-26 13:21:09

    Prawda!

  • Autor: Eliswie Data: 2009-06-26 23:29:29

    Czesc dziewczyny. Mam zupelnie nie-protalowskie pytanko. Bardzo podobaja mi sie Wasze gify. Napiszcie prosze krotko gdzie sie je szuka i jak je sie wkleja. Z gory dzieki.
    Ja moje odchudzanie zawdzieczam tylko Wam i Waszym relacjom i temu, ze jestescie takie jakie jestescie. Na to forum trafilam przypadkiem. I dziekuje losowi, ze nie trafilam najpierw na jakas "Grupe wsparcia" czy cos w tym rodzaju. Z ciekawosci zajrzalam na inne fora. Na zajrzeniu sie skonczylo. Zimnem od ludzi wialo niczym w lutym na Syberii. A u nas tutaj przyjemnie i cieplutko. Az nie zal, ze te kilogramy tak wolno spadaja.
    Na mnie rowniez dziwnie patrzono jak opowiadalam, ze sie odchudzam jedzac do syta. Dopiero teraz gdy juz widac, ze schudlam co niektorzy rozdziawiaja dzioby. Za 14 kg pewnie beda mieli problemy by te dzioby zamknac.
    Sciskam. Elzbieta

  • Autor: betti Data: 2009-06-27 06:34:13

    czesc kochani, masz racje Elu, tu jest milo i przyjemnie i naprawde tylko wam zawdzieczam tez ze wzielam sie za siebie i nie pozwole wrocic do wagi wyjsciowej. Rano jak wstaje to przewznie zawsze zagladam tu co ciekawego slychac...moze rzadziej pisze, ale przy moich malych szkrabach to trudno czasem znalezc wolna chwile. Waga moja dalej idzie w dol, i chyba apetyt rosnie w miare jedzenia, bo moj plan byl schudnac 8 kilo, a teraz chyba chce ciut jeszcze wiecej.... wiem ze to i tak niewiele,podziwiam was dziewczyny, ze tak dzielnie walczycie i tych kilosow zrzucacie o wiele wiecej...medal dla was!!! Dzis upieklam poraz pierwszy serniczek i wszyscy sie na niego rzucili... a jeszcze wieksze oczy robili jak powiedzialam ze to wlasnie dietetyczny. Napisze moze  jutro wam przepis, bo szczerze to namieszalam z kilku przepisow i wyszedl mniamusny. dodalam troszke budyniu bez cukru w proszku... mysle ze mozna, skoro Dukan zezwala na zjedzenie budyniu ??? Jezeli strzelilam gafe to trudno... juz zjedzony :) Pozdrawiam was wszystkie goraco a wlasciwie to upalnie, bo u nas temperatura od tygodnia grubo ponad 30C, wiec codziennie biegamy poplywac, dziewczynki maja radoche a ja z nimi tez.pa beata
    Aha, moja corka - ma 6 lat - powiedziala wczoraj swojej pani -(chodzi na jezyk polski) ze mama musi kupic sobie nowy stroj na basen, bo ten co ma jest brzydki stary i WISI nan niej!!! jak ta nauczycielka mi to powiedzila, to myslalam ze padne ze smiechu,hehe madrala, ok to tyle papa

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-27 12:36:06

    Fajna musi być ta Twoja córeczka :) Ja sobie kupiłam kostium w zeszłym roku, był dość drogi bo takie rozmiary to już inna cena, nie byłam ani razu na basenie i teraz on jest za duży. Ale W OGÓLE mnie to nie smuci ;) I zazdroszczę pogody. U nas pada, pada, leje, leje, pada. Pranie schnie trzy dni, taka wilgotność :(

    Myślę, że budyniem nie nagrzeszyłaś. Dukan o nim wspomina przecież. I zaleca też żeby jak się osiągnie to co się założyło, to nie chcieć więcej! Więc pamiętaj o tym! Ja też chciałam mieć 60 kg. Potem jeszcze 3 kg. Ale zrezygnowałam, bo było mi strasznie ciężko a waga z 60 kg nie spadała przez kilka tygodni. Tymczasem gratuluję spadających kilosów!

    Pozdrawiam!

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-27 12:30:26

    Hej!
    Ela, ja wpisuję w wyszukiwarce GIF albo animacje albo animation i szukam, jak mi się podoba, klikam na obrazku prawym przyciskiem na myszy i najeżdżam na <zapisz obraz jako> i tam szukam gdzie chcę mieć to zapisane i pod jaką nazwą. Wstawianie takiego gifa odbywa sie tak samo jak wstawianie zdjęć. Jak coś niejasne to pytaj ;)

    Mi też podoba się na tym forum, w ogóle na tej stronie, pomimo tego, że głównie dzięki niej tyle mnie przyrosło haha!
    Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: Vajola Data: 2009-06-27 09:03:21

    Hi

    To prawda że paluszek wręcz potrzebny
    Czytam to forum niezbyt regularnie ale mam nadzieję się poprawić!!
    Ja dopiero od 18-go maja jestem na protalu i mam 9 kg mniej ( a przede mną jeszcze 18) i będę jak przed dziećmi - trzymajcie kciuki

    Zosiu - jesteś wielka i nie mam tu niczego złego na myśli, a wręcz przeciwnie (plan 50 kg mniej - imponujące) trzymam kciuki za powodzenie.
    Ja też przerabiałam dzietę za dietą i na niektórych nawet chudłam, ale po jakimś czasie od skończenia stawałam na wadze i zaczynałam od nowa, albo następną....
    błdne koło, ale teraz się uda a jaka matywacja, kiedy spodnie z przed 4 lat dają się zapiąć...

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-27 12:37:22

    Trzymam kciuki, gratuluję tych straconych 9 kg!
    Wpadaj często i pisz o swoich sukcesach! I nie tylko :)

  • Autor: Vajola Data: 2009-06-27 23:56:22

    Dzięki,
    Zamierzam bywać tu częściej, bo przedemną jeszcze 18 kg (a to sporo czasu)
    no i potem faza III czyli 27x11 dni to też szmat czasu, ale co tam przecież
    DAM RADĘ

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-29 08:23:35

    Na pewno dasz radę :) Zwłaszcza, ze utrwalanie to 27 x 10 dni a nie 11 więc miesiąc krócej :)

  • Autor: Vajola Data: 2009-06-29 14:40:55

    Dzięki Ci Królowo za oświecenie ,
    aż mi się z wrażenia jeść odechciało (mimo że w trakcie obiadku przeczytałam Twoją odp )...
    a ja pociągnęłabym po 11 za każdy kilogram - kurcze cały miesiąc dłużej....
    Jeszcze raz szczere DZIĘKI !! :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-30 09:19:55

    "Dzięki Ci Królowo za oświecenie" - kude, ale awans! Hahah! Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-27 18:24:12

    Właśnie wróciłam z imienin. Co czekacie, że powiem o moich grzechach - nic z tego. Dania były protalowe - flaczki cielęce bez zasmażki, kurczak z warzywami i sernik na zimno - też chudy z dodatkiem słodzika. Widzicie jaką mam koleżankę? Ona sama nie odchudza się ale pamięta, że ja na diecie. Dobrze, że zaglądacie i piszecie o wszystkim. Witam Ciebie Wajola - mam nadzieję, że popiszesz trochę z nami. Widzę, że mój grożący paluszek stał się popularny. Dawno już go nie używałam ale cieszy mnie to, że nie ma takiej potrzeby. Tym co są na utrwalaniu nawet bym nie śmiała zwracać uwagę. Tak, że aloalo możesz śmiało pisać o grzeszkach ja chyba Ci paluszka nie pokaże. Może wymyślę coś innego. Życzę miłego wieczorka i serdecznie pozdrawiam wszystkich i nowych i starych stażem Zosia

  • Autor: basia19 Data: 2009-06-27 19:03:16

    Cześć dziewczyny! długo nic nie pisałam, ale (choć już nie codziennie) zaglądam tutaj i czytam co nowego. Widzę dużo nowych "protalówek", pozdrawiam Was wszystkie i życzę szybkiej utraty wagi. U mnie nic nowego waga utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie. Jestem już na półmetku mojego utrwalania i już mnie to trochę, ale tylko trochę męczy. Ochota na słodycze nie przeszła, ale teraz potrafię sobie odmówić (a 2 razy w tygodniu robię sobie "uczty" na słodko), poza tym jak mnie skręca to robię sobie szpajzy cytrynowe lub kakaowe i jakoś ciągnę dalej, tęsknię też za chlebem, choć codziennie rano zjadam po 2 kromki pełnoziarnistego chlebcia, to tyle na dzisiaj napewno jeszcze się odezwę, pozdrówka Basia.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-29 09:15:26

    Gratuluję, Basiu, półmetku! Ja miałam w piątek zakończenie 4 tygodnia. Mi też ochota na słodkie nie mija, zwłaszcza na ciasta! Z tym, ze kiedyś umiałabym zjeść znacznie wiecej, teraz szybciej mam dosyć :) A to już coś. Za to za chlebem pszennym nie tęsknię, ani za ziemniakami.
    Pozdrawiam!

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-29 09:12:08

    Zosiu, gratuluję koleżanki! To bardzo miłe z jej strony.
    A co do mojego grzeszenia, to jesli chodzi o III fazę - poza nieszczęsnymi truskawkami - wpadek brak! Jak na razie ta faza bardzo mi się podoba, bo można jeść więcej rzeczy, do tego te uczty - u mnie nadal na słodko, tak juz chyba zostanie - wiec jest znacznie lżej przez to przebrnąć :) Poza tym mam w pamieci słowa Dukana, co się może stać jak się tą III fazę zaniedba więc... strach dodaje mi sił! Dlatego też, Zosiu, grozić mi nie musisz, ale innymi gifami cieszyć mnie mozesz, o co  bardzo proszę! ;)

  • Autor: Lucynao Data: 2009-06-29 12:09:57

    Witam, jestem w 7 tygodniu utrwalania ale jakos ciezko mi idzie, mam ochote na czekolade i jem codziennie i mam wyrzuty sumienia, wiec czym straszy Dunkan, bo ksiazke dalam w prezencie kolezance ktora chce schodnac,myslalam ze juz nie bedzie tak bardzo potrzebna, a tu masz babo mam jakies zachcianki jak w ciazy.Jesem w tej chwili w Grecji i nie moge kupic ksiazki, dopiero w sierpniu pojade do Polski to ja kupie i juz sie nie rozstane, bedzie jak moja biblia.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-29 13:19:17

    :) Dukan pisze, że III faza jest bardzo ważna, Że zaniedbanie jej moze zaskutkować powrotem w niedalekiej przyszłości utraconych kilogramów a możliwe, ze nawet wiekszej ich ilości. Więc ja staram się, zeby sie stosować do zaleceń tej "bibliii" :)))) Pozdrawiam!

  • Autor: grabina105 Data: 2009-06-29 22:35:40

    Witam bardzo serdecznie wszystkie protalówki te starsze i te, ktore dopiero co dołączyły. Dawno się nie odzywałam, ale wszystkie posty na bieżąco czytałam i sercem byłam z Wami. No cóż ja mogę powiedzieć. Na diecie jestem od 26 stycznia br. i do świąt wielkanocnych udało mi się zgubić 15 kg, chciałabym jeszcze ze 2 kg , ale  w święta jak posmakowałam tych przepysznych placków, to do dziś nie schudłam ani deka. Dzięki Bogu, że  waga stoi w  miejscu. Jestem zła na siebie, że nie mogę się opanować i codziennie zjadam jakąś słodycz, a potem mam wyrzuty sumienia i obiecuję sobie, że od jutra to napewno słodkiego nie ruszę. Przydałby mi się jakiś bat nade mną, bo inaczej sobie nie poradzę, albo choć paluszek Zosi.Śniadanie codziennie jadam jak w II fazie czysto protalowe, czyli 1 placek, 1 jajko i jakąś szyneczkę albo rybkę, obiad też staram się, by był protalowy. Najgorzej jest jak zrobię sobie kawę, to wtedy jak chora szukam słodkiego po wszystkich kątach. Za chlebem i ziemniakami wcale nie tęsknię i mogę się obyć, ale jeśli chodzi o słodkie , to nie mogę dać sobie rady. Jak byłam w II

  • Autor: grabina105 Data: 2009-06-29 22:43:48

    fazie to jakoś dawałam sobie radę a teraz nie wiem co mam zrobić.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny i dziękuję tym, ktore na bieżąco piszą, by takie jak ja miały co czytać, bo to bardzo mobilizuje i dodaje wiary.Przepraszam, bo mi się w pół słowa wysłało i musiałam dokończyć. Buziaczki . Pa.

  • Autor: aloalo Data: 2009-06-30 09:13:55

    Popieram Zosię w całej rozciagłości! Jak sama nie będziesz chciała to Ci nikt ani nic nie pomoże a już na pewno nie krecik grożący paluszkiem! To zależy tylko i wyłącznie od Ciebie!!! W tej chwili Twój organizm robi z Tobą, co chce a Ty mu ulegasz i szukasz słodyczy. Zakodował sobie, skubany, ze jak kawa to słodkie do tego! A Ty go w tym utwierdzasz.
    Piszesz, że jak byłaś w II fazie to dawałaś sobie radę a teraz nie wiesz, co robić. Z mojej strony dwie sugestie: -
    - jeśli zależy Ci na utracie tych dwóch kilogramów, to jaki problem przejść do II fazy, skoro dobrze Ci szło? Ustal sobie 3/3 to będzie Ci lżej! Napij się Coli light albo zjedz jogurt owocowy light, to zaspokoisz chęć na słodkie, Zresztą w przepisach Poli znajdziesz również protalowskie desery więc mogłabyś jeść bez wyrzutów sumienia,
    - jeśli te dwa kilogramy aż tak bardzo Ci nie ciążą to przejdź do III fazy. Z własnego doświadczenia wiem, że jest dużo lżej i możesz dwa razy w tygodniu najeść się legalnie tych słodyczy i nic się nie stanie,

    Zastanów się, co wolisz. I nie eksperymentuj, bo waga na razie nie rośnie.  A jeśli zacznie? Szkoda tych 15 kg. Sama tyle straciłam, więc wiem, jaka to różnica :) Pozdrawiam i bierz się w garść i nie pozwól, zeby jakaś papka zwana mózgiem (hehe) przejęła kontrolę nad Tobą - silną kobietką!

  • Autor: grabina105 Data: 2009-06-30 22:14:36

    Przeczytałam bardzo uważnie Twoją oraz Zosi odpowiedż i doszłam do wniosku, że rzeczywiście muszę się wziąć w garść a nie biadolić i pożerać słodkości. Bardzo dobrze, że w ogóle napisałam i Wy postawiłyście mnie do pionu, bo bym tak pewnie jeszcze długo trwała aż waga by zaczęła rosnąć. Och jestem stara i..... Dziękuję Wam stokrotnie i od jutra staję do nowej walki, bo niestety dużą bitwę wygrałam, ale wojna trwa i trzeba definitywnie wroga pokonać. Więc do boju. PA

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-01 07:21:43

    Brawo tak trzymaj! Będę trzymała za Ciebie kciuki. Serdecznie pozdrawiam!

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-01 08:00:20

    No. Więcej komentarza nie trzeba :) Trzymam kciuki!

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-30 07:32:55

    Cóż ja Ci moja droga mogę poradzić skoro Ty sama nie chcesz? Niestety ani paluszek Ci nie pomoże jak sama sobie nie wytłumaczysz czy chcesz schudnąć czy nie. Bo jak nie to daj sobie spokój i nie odchudzaj się a jak chcesz schudnąć to zostaw te cholerne słodycze i walcz. Poddajesz sie bez walki. Zachłysnęłaś się łatwo zgubionymi 15 kg i co? Hulaj dusza piekła nie ma. A po drugie nie szkoda Ci tych 15 kg i tej walki co już ją stoczyłaś? Przypomnij sobie miny Twoich przyjaciół i wrogów a wyobraź sobie ich spojrzenia jak zaczniesz znowu tyć! No właśnie! Tak, że przepraszam, że może nie byłam zbyt miła ale czasami potrzeba kimś potrząsnąć. Życzę miłego dnia i pomyśl zanim sięgniesz po następną czekoladkę albo ciasteczko.

  • Autor: Vajola Data: 2009-06-29 14:57:07

    Moja droga spróbuj kupić magnez z witaminą B6 i jeść 1 tabletkę rano (mi pomagało jak w ciąży miałam problemy z ograniczeniem czekolady do jednej tabliczki dziennie :)  ) możesz też kupić czekoladę z dużą zawartościa kakaowca 70 lub 90 % podobno są mniej kaloryczne... włóż taką czekoladę do zamrażarki podzieloną na kostki i po wyjęciu ssij po jednej kosteczce dziennie to też pomaga, nie wiem tylko czy to nie za duże naciąganie III fazy diety... Powodzenia :)

  • Autor: propolek Data: 2009-06-30 13:44:07

    Witam wszystkie PROTALKI bardzo serdecznie:)))))))))) Nie odzywałam się,ponieważ jestem na wakacjach i dostęp do neta mam sporadyczny,ale cały czasnadrabiam zaległości w czytaniu.Jestem z wami myślami ponieważ dietkuję nadal.Zosiu gratulację za nowy wątek.U mnie waga spada raz szybciej raz wolniej(jak się zdaży mały grzeszek) ,ale najważniejsze , ze SPADA,a co nam się też od czasu do czasu jakiś prezencik od życia należy.Do odchudzania wciągnęłam moją siostrę z mężem i ich córkę tak więc jest mi trraz rażniej i nie ma pokus.Przychodzę na kawkę,a do kawki jest serwowany serniczek protalowy.Do dzisiejszego dnia schudłam 18 kg od 16 marca tak ,że już efekty widac.Wszyscy pytają się co robię? A ja odpowiadam,że jem do syta i chudnę,ale tylko odpowiednie produkty.Ta dieta to REWELACJA.Poza tym wszystko jest okey tylko pogoda mogłaby się polepszyć.Pozdrowienia dla grubiutkich i szczuplutkich .Papatki.Halina.

  • Autor: Zofked Data: 2009-06-30 16:32:44

    Halinko gratuluję pięknego wyniku. Super aż 18 kg w tak krótkim czasie tylko podziwiać. Pewnie jutro są Twoje imieniny, życzę wytrwałości w odchudzaniu i zdrowia. I załączam wirtualne kwiaty!

  • Autor: Lucynao Data: 2009-07-01 07:06:40

    Dziekuje za rade, sprobuje magnez, o nim zapomnialam, ale juz jest lepiej po przeczytaniu paru poprzednich postow przemawiajacych do rozsadku powiedzialam sobie KONIEC z czekolada, zreszta nie mam juz i nie kupie.  Cale szczescie ze waga nie drgnela,mam caly czas 60.5 kg, ale moze dlatego ze caly czas bardzo uwazam co jem i nadal nie jem ziemniakow, makaronow, ani chleba, nie mam na to ochoty, codziennie pieke sobie moj chlebek Protalowy i on mi wystarcza na sniadanie z bialym serem lub jajkiem, na obiad przy tych upalach jakas salata grecka a na kolacje grill i duzo warzyw. Pije cole zero rozcienczona z woda, bo jest za slodka.Takze mysle ze jeszcze nie wszystko stracone, a przeciez dumna jestem z mojego wygladu,9 kg to duzo,dobrze sie czuje z ta waga i wiecej schudnac nie chce, bo i tak widac duzo zmarszczek. Jeszcze raz wielkie dzieki wszystkim i pozdrawiam z bardzo slonecznej Grecji
    Lucyna

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-01 08:13:32

    Aloalo dziekuję, że tak dzielnie mnie wspierasz i stajesz po mojej stronie. Życzę miłego dnia i sereecznie pozdrawiam Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-01 09:29:21

    Jejuńciu, jakie śliczności!
    Zosiu to ja Tobie dziękuję! Zawsze popieram, jak kto mądrze gada :) A tych co walczą ze swoimi nadmiernymi kilosami i z pokusami popieram w całej rozciągłości!
    I bardzo jestem ciekawa co u Poli i u Bachy? Zdjęcia miała wstawić tydzień temu i nic :( I inne kobiety, piszcie! Dajcie znak, ze jesteście, piszcie o niczym, jak nie macie o czym ;)
    Buźki słodkie Wam ślę, bo na "śniadanie" (!) miałam dziś posiłek królewski na słodko oczywiście i jestem tak "zamulona", ze zgroza. A kiedyś bym zjadła drugie tyle.
    Aha! Wczoraj minął równo miesiąc od rozpoczęcia III fazy. Waga niezmienna. I pomysleć, ze utrwaliłam dopiero 3 kilogramy! Pozdrawiam!

  • Autor: gosiaczek123 Data: 2009-07-01 12:58:51

    Witajcie dziewczyny
    Jak zaczęłam czytać wasze relacje z diety to powiem, że bardzo się ucieszyłam. Próbowałam wiele diet ale wszystkie bezskuteczne. Czy mogłabym dostać od was trochę informacji na temat tej diety i chętnie bym się do was przyłączyła bo wiem że w grupie zawsze jest lepiej. Mój adres e-mail to wiszniewska@zse.com.pl.
    Pozdrawiam wszystkich
    Gosia

  • Autor: corrina Data: 2009-07-01 15:43:32

    Proszę bardzo --wysłane.
    pozdrawiam

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-01 16:48:33

    Faktycznie Basia (bacha**) obiecała, że teraz będzie się udzielać na forum a tu cisza jak makiem zasiał. Miała mi przesłać na mejla zdjęcia i też nie mam. Mam nadzieję, że wszystko u niej w porządku. Pola się wczasuje to pewnie nie ma dojścia do netu. A my musimy ciągnąć ten wózek. Mam dla Ciebie jeszcze jednego fajnego gifa. Pozdrawiam serdecznie Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-02 08:05:37

    Kurde, fajnie dzień sie zaczyna! Pomiimo chmur, parnej pogody i zbliżającego się deszczu.... Wchodzę na WŻ, klikam w link z wątku na poprawę humoru, tam mi lecą same superlatywy (najlepsze ze względu na dietę było że miss world wyglada przy nie jak pastereczka hihi) a teraz wchodzę w nasz wątek a tu prezent dla mnie prześliczny! No normalnie zaraz chce się żyć, odetchnąć głębiej, cieszyć się jejem na twardo (protalowy czwartek) i nawet wrócić do pracy :) Bo wychodzi na to, ze najwięcej piszę tutaj, jak jestem w pracy, hm hm. W domu jakoś nie mam czasu :)))
    Ale Ty Zosiu masz podobnie nie? :)
    Pozdrawiam! I Basia odezwij się!!!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-02 08:25:41

    Chyba tak. W pracy jakoś tak z przyzwyczajenia zaraz wchodzę na WŻ i czytam co nowego i od razu odpisuję, bo potem jakoś tak się nie chce. W domu nie mogę się skupić bo każdy coś ode mnie chce. A w pracy do ósmej jestem sama to mogę się zająć swoimi sprawami. Wczoraj znalazłam trochę nowych gifów to będę Ci je dawkowała co byś nie przejadła sie nimi. Miłego dzionka życzę - fajnie , że dzisiaj już czwartek. Zosia

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-03 12:08:40

    Witam Was moje drogie protalki ! Już jestem, ale nie na długo , 7 VII idę do szpitala na operację, tę , którą miałam miec w VIII ( na moje tylnie sprawy).Chwilowo musiałam, ze wzgledu na "tamte sprawy" złagodzić Protal, dodając mnóstwo owoców, szczególnie truskawek i jabłek, oraz wieele musli.Ale jak tylko załatwię się z tymi "jaskiniowymi łobuzami...hahahah, ale nazwa!), zaraz grzecznie wracam na łono ścisłej diety. najgorsze, że nie wiadomo, czy ten jeden zabieg wystarczy,jesli trzeba będzie powtórzyc, to sie zastrzelę.
    U nas przeszły straszne burze gradowe, jak będę miała chwilkę czasu, zamieszczę zdjęcia, co zostało z mojego ogrodu. Masakrrrra:( Nie zegnam się, bo chyba jeszcze nie raz dzis tutaj zawitam!
    P.S. Piękne gify dziweczynki, ale się wyrabiacie !

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-03 12:19:34

    Ja cieeeee! Wchodzę na WŻ z myślą, ze kliknę cos w naszym wątku, zeby nie umarł przed weekendem a tu Pola jest! Witam Cię pięknie! To dla Ciebie na powitanie :) Zosia pewnie znajdzie coś lepszego, bo ona jest Mistrzyni!
    Trzymam kciuki za powodzenie w wyzbyciu się jaskiniowych łobuzów (dobre dobre), żeby udało się ich załatwić za jednym razem!
    Przykro mi z powodu Twojego ogródka, tyle pracy w niego włożyłaś :(
    A co z Twoim nurkowaniem? To miało być w lipcu prawda? Zgra Ci się to jakoś z tym zabiegiem?
    Pozdrawiam i życzę jak najszybszego powrotu na łono czystego protalu! Napisz jeszcze jak zachowuje się waga, po wprowadzeniu owoców o musli!
    Buźki dla Was dziewczyny i dlaczego Zosia dziś milczy?!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-03 12:22:38

    Po 20 VII wyjeżdżamy, ale jak to będzie ? Sama nie wiem.Ja też mam nadzieję, że wszystko dobrze sie ułozy i będę " do zycia".
    Fajnie ciagnełyscie ten wątek, chociaż wiem,jak teraz nie chce się siedzieć przy komputerze.Pogoda,jak drut, więc lepiej nad wodą, niż klawiaturą :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-03 13:42:12

    Witaj Bogusiu! Masz owoce i jedz na zdrowie. Bardzo sie ucieszyłam jak zobaczyłam , że jesteś. Dzisiaj mam taki lekki zapiernicz w pracy i mało co zagladam na WŻ. Ale trudno praca jest najważniejsza (?) . Fakt, że szpital jest dla ludzi ale czy akurat Ty musisz tam trafić? Nazwa oczywiście bardzo dobra ( jasniniowe łobuzy) i trafiona. Pozdrawiam serdeczniei jak będę w domu to na spokojnie poczytam co nowego na WŻ Aloalo nie przeceniaj mnie to tylko kwestia czasu jak Ty też znajdziesz fajne gify.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-03 17:47:33

    Chciałam oczywiście napisać abyś siebie nie przeceniała aloalo. Sorry !!!

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-03 20:22:34

    Co to kurde znaczy "Ty też znajdziesz fajne gify"?! Przecież cały czas znajduję fajne!!!!!!!!!!!!! Hehehe, żartuję oczywiście hihii. Twoje po prostu są zarąbiste! Pozdrawiam, miłego  weekendu, teraz lecę luknąć, co się Bogusi w ogrodzie porobiło.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-04 13:12:27

    Jasne!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-04 13:18:13

    Zosieńko, jestes mistrzynią gifów.Może i dla mnie coś znajdziesz - na złagodzenie bólu, strachu i przykrości,ze troche przytyłam ?
    Dzis jestem na samych jogurtach z musli i otrebami a na popołudnie mam zaplanowane 20 dkg truskaw i 20 dkg czeresni.Do tego oczywiście maślanka :( Powiedzcie same :co to za jedzenie ? Nawet kawę musiałam rzucić ...Ja, taka kawoszka

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-04 18:43:41

    Całuski abyś jakoś zniosła te bóle, drink też na uśmierzenie, kotek na poprawę humoru a róża aby wywołać uśmiech na Twojej twarzy. Naprawdę tak sądzicie, że ja mistrzymi w gifach? Dziękuję bardzo!!! Będę trzymała za Ciebie kciuki.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-06 22:47:08

    Zosieńko, bardzo, bardzo Ci dziekuję. Przyda się wszystko, co tylko może pomóc, bo się boję a tchórz jestem, ze hohoho...
    Powiem Wam,że marzy mi się powról na łono Protalu, bo dieta, którą prowadzę obecnie ( i którą będę musiała jeszcze z 3 tyg. prowadzić) wykańcza mnie. Ciągle chodzę głodna, zła, rozdęta i taka do kitu.Niby brzuszysko w miarę pełne, ale mózg mówi " jeść".Smutne to, zwłaszcza,że ja się z tym źle czuję.Dziś od rana znów tylko jogurty, musli, gotowany kalafior i troche truskawek. Mam dość :(
    Pozdrawiam Was wszystkie protalówki, bo na kilka dni zamilknę. Jedzcie i chudnijcie w oczach !

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-07 07:55:26

    Trzymaj się Bogusiu dzielnie! Jak obiecałam od rana trzymam kciukiu. Serdecznie pozdrawiam i bądź dobrej myśli.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-07 08:20:52

    Jestem z Tobą! Tak duchowo, ale jestem. Nie bój się, Pola!

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-07 11:27:16

    Cześć Pola24

    Musisz wierzyć, że będzie dobrze - to będzie!!!! Przecież nie ma innej opcji i na pewno wszystkie będziemy z Tobą myślą, bo po to tu jesteśmy żeby sie na wzajem wspierać ( nie tylko w protalu)
    Trzymam za Ciebie kciuki !!! wracaj szybko na forum, do zdrowia i protalu

  • Autor: Lucynao Data: 2009-07-07 13:08:59

    Ja tez trzymam kciuki, i glowa do gory, napewno wszystko bedzie ok. powodzenia

  • Autor: Anicaf Data: 2009-07-07 14:38:51

    Też trzymam kciuki za Polę.
    A ja mam doła jak rów mariański.
    po 1,5 miesiąca na diecie 5,5 kg mniej. grzeszyłam kilka razy, a to impreza rodzinna (na której nikt o nas nie pomysłał), a to wyjazd służbowy, itd. minęłam maigczne 5 kg i mój najdroższy mąż zgodnie z umową nie pali (taki stan trwa od 3 dni) i podziwiam go. ciszy ubieram taki e w które nie wchodziłam od kilku miesiecy - sukces.
    dół dotyczy wstrętu do jedzenie. mam dość serków, jajek, kurczaka itd.
    nie mam czasu i ochoty wymyślać sobie jedzonka, więc monotonnie jadam.
    moja siostra ma ponad 6 kg mniej po niej to widać wszyscy pytaja co robi.
    trwamy dalej grzecznie ja troszke mniej, ale mam dość.
    wyczytałam na innym forum, jak juz nie można wytrzymac to mozna przejść na 1 tydzień 2 na fazę utrwalania

    http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/chce-schudnac/1542-maszkuleczka-na-dukanie-122.html

    chyba na czas urlopu przejde na ta fazę.
    co sądzicie
    a tak w ogóle "maszkuleczka" ma fajne tłumaszenia z francuskiej grupy dukana
    podrawiam
    anka

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-07 19:33:27

    Hej Anka!

    Też czytałam gdzieś, że w razie "awarii" na drugim etapie można przejść do III fazy na kilka dni, tydzień czy dwa. Myślę, ze może Ci to pomóc, bo jest dużo lżej. Skoro czujesz obrzydzenie to po co się męczyć? Jak będziesz gotowa, to wrócisz do II fazy. Z tym, że wiem od znajomej, która na czas wczasów zawiesiła protal, że nie umie się zebrać, żeby wrócić w reżim II fazy.
    Wybór należy do Ciebie. Ja trzymam kciuki za Twoje dobre samopoczucie, bo to najważniejsze! Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-08 08:00:36

    Aniu Ty nie patrz się na siostrę. Ja też mam dużo szczuplejszą siostrę, która jest już w fazie utrwalania. Jej sukcesami się nie upajam tylko czekam na swoje. Ja schudłam 20 kg i też nie wszyscy widzą to po mnie. Cóż zrobić! Ja to czuję i to jest chyba najważniejsze.  Nic na siłe nie zrobisz . Nie możesz dalej ciągnąć tej diety to przejdź na utrwalanie bo szkoda tych zgubionych 5 kilogramów.  A teraz nie myśl o diecie, jedź na urlop i odpręż się. Życzę udanego wypoczynku na wczasach i odpoczywaj.    Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-07 19:30:15

    Ja mam pytanie do Basi19! Basieńko, czy wiesz, gdzie w Rybniku można kupić barwnik spożywczy? Potrzebuję do kremu. Ma być różowy.
    A może można czymś zabarwić, jak się nie ma barwnika? Poproszę o sugestie!

  • Autor: Anicaf Data: 2009-07-08 08:52:55

    W tym cały problem, ze moja siostra ma do zrzucenia jakieś18-20 kg i po niej te 6 kg widać.
    Ja jestem na półmetku bo chcę 10 kg, a  5 kg. i tylko ja czuję po wadze i ciuchach, ale to nic.
    moja siostrę (oporna do tej pory na odchudzanie) mobilizuje ten spadek i efekty.
    jedziemy razem na urlop, więc pewnie razem przejdziemy na III fazę (1,5 tygodnia), a po powrocie wracamy opalone, wypoczęte na łono protalu ścisłego. tak więc do 18 lipca protal, póxniej do 29 lipca III faz i od 30 lipca wrócimy do Was skruszone.

  • Autor: basia19 Data: 2009-07-08 16:31:58

    Użytkownik aloalo napisał w wiadomości:
    > Ja mam pytanie do Basi19! Basieńko, czy wiesz, gdzie w Rybniku można kupić
    > barwnik spożywczy? Potrzebuję do kremu. Ma być różowy. A może można
    > czymś zabarwić, jak się nie ma barwnika? Poproszę o sugestie!
    Barwnik możesz kupić na targu, w takiej budce gdzie jest dużo słodyczy, wchodząc na targ od ulicy po lewej stronie, ale dostaniesz tylko płynny, pozdrówka Basia.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-08 18:09:38

    Aha :) Byłam tam w sobotę, ale był żółty i zielony tylko. Czerwony się skończył niestety. Chyba jest moda na róż w wypiekach haha! No nic, mam inną koncepcję, mam nadzieję, że mi to wyjdzie. Dzięki, Basiu, za odpowiedź!

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-13 09:06:24

    Alu, jeśli nie zapóźno z radą - to naturalny barwnik i na różowo barwi sok z buraka czerwonego ( w małych ilościach rewelacja - wypróbowałam robiąc tort córeczce) można kupić z firmy krakus(ten wypróbowałam) w szklanej buterce i resztę do barszczu zużyć lub po prostu zetrzeć na tarce surowego buraka i przez gazę wycisnąć... :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-14 09:10:27

    Oh! Dopiero teraz zobaczyłam Twoją radę! Bardzo Ci dziękuję w każdym razie, może będzie okazja, żebym z niej kiedyś skorzystała, Wymysliłam sobie, że zrobie krem z czerwoną galaretką, ale mój synek wylał mi ją na balkon (!) i w ostateczności tort był biało-czekoladowy ;) Ale już się tym nie denerwuję, że nie poszło po mojej myśli.
    Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-08 08:33:56

    No tak zaczął się okres urlopowy i nikt nie myśli o odchudzaniu. Hej hej gdzie jesteście? Aloalo dobrze Tobie o kremach pisać Ty już możesz robić sobie uczty. Mam nadzieję, że Bogusia szybko do nas dołączy. Basia (bacha**impreza była już ? Napisz coś proszę . Dawno nie odzywała się Eliswie? Jak tam z Twoją dietą i postępami w gubieniu wagi? Też inne dziewczyny niech piszą ja wiem , że fajnie się tylko czyta o postępach innych odchudzających a samemu nic nie chce się napisać.To ta kusicielka, która kusi wszystkich do grzeszenia. Miłego dnia wszystkim życzę Zosia

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-07-08 09:44:25

    Cześć Dziewczyny. Witam wszystkie serdecznie. Ponieważ dawno nie pisałam, dwa słowa przypomnienia. Na protalu zrzuciłam osiem kg. Chciałam 10 kg. ale ze względu na kłopoty żołądkowe musiałam przejść do fazy trzeciej a po trzech tygodniach do prawie normalnego jedzenia. Mój układ trawienny pomału wraca do normy, ja czuję się coraz lepiej i to mnie ogromnie cieszy. W dalszym ciągu nie jem tłustych potraw, smażonych, niewiele wędliny i prawie wcale słodyczy. Moja waga spadła o kolejny kilogram. Myślę że przyczyna tkwi w zupełnie innym sposobie odżywiania, do którego już sie przyzwyczaiłam. Jem nie tylko inaczej ale też sporo mniej. Nie podjadam między posiłkami a to mnie zawsze gubiło, szczególnie wieczorem gdy siadałam z książką czy przed telewizorem. Teraz nie odczuwam takiej potrzeby ,żeby ruszać buzią bez przerwy.To tyle o mnie. Czytam wszystko co ukazuje się na tej stronie i jestem z Wami na bieżąco.Gratuluję wszystkim dziewczynom sukcesów, autorkom gifów dziękuję bo wprowadzają mnie zawsze w doskonały nastrój a naszej kochanej Poli życzę samego zdrówka i przesyłam jej tylko dobre fluidy.Podobno pozytywne myślenie przyciąga pozytywne zdarzenia i tego życzę jej z całego serca. Dla wszystkich pozdrowienia, buziaczki i życzenia wspaniałej pogody.Krystyna

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-08 10:43:20

    Cieszę się razem z Tobą, Krysiu, ze zdrówko lepsze! I, że kilogram spadł. To prawda, że sposób odżywiania się zmienia, Zastanawiałam się ostatnio, jak to będzie po zakończeniu III fazy. Przejść na normalne jedzenie, hmmm. Jakoś nie wyobrażam sobie, bym mogła zjeść na obiad to co kiedyś :) I nawet na razie jakoś do tego nie tęsknię. W sobotę zjadłam pierwszy raz od stycznie dozwoloną porcję ziemniaków i ..... nie "wzruszyło" mnie to zbytnio :) A ziemniaki uwielbiałam!
    Buziole i jeszcze wiecj zdrowia i dobrego trawienia Ci życzę! Ola.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-08 18:08:39

    Witaj Krysiu pamiętam Cie bardzo dobrze. Myślę, że osiągnęłąś więcej niż stratę kilogramów. Nauczyłaś się rozsądnie jeść. Nie szkodzi, że nie jesteś na protalu, znasz w tej chwili zasady odżywiania i jak piszesz chudniesz, to chyba cel osiągnięty. A przy tym dobrze się już czujesz to chyba więcej do szczęścia nic nie potrzeba. Pozdrawiam serdecznie Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-08 10:38:58

    Tak tak, mam uczty... DWIE. Te z tego tygodnia "załatwiłam" w sobotę i poniedziałek. Wczoraj natomiast upiekłam coś (nie będę pisać co, bo nie bedę Was drażnić, tak jak kremem ;) ) mojemu męzowi (o ja naiwna!). No i tak pachniało to i wyglądało, że zgrzeszyłam... Szykuj, Zosieńko, bata! Wiem, ze pisałaś, że tym utrwalającym nie odważyłabyś się grozić, ale mnie możesz :) Jesteś mi tak wirtualnie bliska, ze zezwalam a nawet oczekuję!
    Więcej grzechów nie pamiętam i poprawe obiecuję! ;) Nie mogę napisać tej części o żałowaniu, bo, kurna, takie dobre to było, ze nie umiem żałować :)
    Pozdrawiam Was wszystkie - te milczące też - bardzo bardzo serdecznie!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-08 18:18:35

    Jak ja mogę bata na Ciebie szykować? Trzeba Tobie róże pod nogi słać za osiągnięty cel. Ty wiesz co robisz jak zjadłaś to co tak ładnie pachniało to zaliczysz do uczty i problem rozwiązany. A tak z drugiej strony dlaczego jesteśmy tacy słabi? Przecież w protalu można zjeść dużo a my ciągle szukamy czegoś więcej. Ot ludzka natura. Ale co tam ja sie już przyzwyczaiłam i jestem szczęśliwa, że znalazłam tę dietę. Nie mam zamiaru grzeszyć. Chyba, że osiągnę zamierzony cel to będę grzeszyć już za pozwoleniem. Pozdrawiam serdecznie Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 08:30:57

    No, jak bym zawsze dostawała takie piękności za grzech to bym chyba nie miała szans na zbawienie :)))))))))))  Tak bym chętnie grzeszyła haha! Zosiu, uwielbiam kolor niebieski więc tą różyczką trafiłaś w mój gust tak, że hoho!
    A słabi jesteśmy, o tak! Taka już chyba ludzka natura. Ale wiele nawyków można zmienić, co mi się już udało, z tym, ze ciacha, kochałam, kocham i kochać pewnie będę. Ten nawyk raczej się zmienić nie da. Ale czy to tak źle? Ważne, ze teraz potrafie sobie odmówić (no, poza tą wpadką z tym czymś, co upiekłam ;) ) a tak normalnie to kilka razy dziennie po coś słodkiego sięgałam! A teraz nie. teraz jak mnie już skręca, to sobie mieszam jogurty naturalny z owocowym light, zjadam i starczy :)
    Też sie cieszę, ze trafiłam na tą dietę. Wczoraj na WŻ przeczytałam na jakimś forum, że będziemy miały przez te białka za 10-15 lat niewydolne nerki i spapraną wątrobę, hmmm. To kiepsko, bo ja mam nerkę tylko jedną działającą. Zastanawiam sie tylko, skad ta osoba ma takie wiadomości. Czyżby protal istaniał juz tyle lat i kogoś wykończył?! Nie wydaje mi się. Ale pewnie każdy będzie obstawał przy swoim. Ja jak na razie czuję sie doskonale i szczerze wierzę, ze tak juz zostanie. Czego i Wam życzę! Buźki!
    Ola.

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-13 09:21:03

    Czarnowidztwo jest u nas sportem narodowym i lepiej ponarzekać za wczasu, bo można niezdążyć .

  • Autor: klio Data: 2009-07-08 12:59:43

    Witam się po wczasach.
    Przyznaje się bez bicia, że pożegnałam się z regółami etapów.
    Moja waga stoi od dłużeszego czasu na 57-58. Nie stostje co prawda ściśle diety ale pozostało mi sporo nawyków. Nie jem pieczywa i mącznych potraw, nie słodze i unikam słodkiego, preferuje chydy nabiał, chude mięsko i rybki, wypijam też dużo wody. Jechałam na wczasy i stwierdziłam, że raczej muszę się dostosować do warunków no i jadłam po staremu, pieczywko na kolacje i śniadanie, pizze, rybki z frytkami, soki, w sumie takie typowe wakacyjne obżarstwo. I wiecie co po przyjeździe okazało się, że waże pół kilo mniej niż przed wyjazdem. Wróciłam teraz do zdrowych nawyków i ulubionych kefirków 0%. Teraz będę trzymać rękę na pulsie i kontrolować wagę. Łatwiej stracić jeden niechciany kilogram niż potem 10.

  • Autor: Eliswie Data: 2009-07-08 23:27:41

    Witajcie dziewczyny. Ponad tydzien siedzialam na dzialce. Dopiero dzisiaj wrocilam na lono rodziny. Sportu nie uprawiam, ale uwielbiam grzebac w ziemi. Spalanie kalorii gwarantowane. Na dodatek moj pies Kuba zadbal o dlugie spacery. Wyczul gdzies suczke i pozniej trudno bylo go utrzymac na dzialce. Chwila nieuwagi i juz go nie bylo. A ze teren dzialek duzy, zdarlam buty nim go znalazlam. Moj Kuba to bardzo jurny chlopak. W wieku 9 miesiecy zmajstrowal 5 slicznych szczeniat suczce mojego brata. Mial 11 miesiecy jak zostal ojcem. Myslalam juz by go wykastrowac, ale na sama mysl o tym jest mi jakos nieswojo. Tak troche wbrew naturze.
    Po powrocie do domu oczywiscie pierwsze co zrobilam to wyciagnelam moja ukochana wage. Myslalam, ze po takiej harowce 2 kg mniej murowane. I tu przezylam wielkie rozczarowanie. Waga pokazala raptem 0,6 kg. Fakt, ze ostatnie dni bylam na warzywkach i bardzo duzo pilam (bylo bardzo goraco, ponad 30°C). Teraz znow proteinki. Odczekam troszke, moze Pani Waga bedzie jeszcze laskawa. Niemniej jednak suma summarum od 17 maja schudlam 9,7 kg. Jeszcze kilka dni i stuknie 10 kiloskow. W nagrode pozwole chyba sobie na maly grzech i pojem troche owocow. Nieduzo, kilka sztuk.
    Przede mna jeszcze dobre 12 kg. Rowniez mysle, ze juz nigdy nie wroce do starych nawykow w jedzeniu. Zadnego obzarstwa wiecej, tony slodyczy czy tlustych sosow. W mojej glowie kliknelo porzadnie, podobnie jak wtedy gdy rzucilam palenie papierosow. Powoli wraca do mnie dawno zapomniane uczucie lekkosci.
    Kolezanki w pracy zaczynaja pytac mnie o diete. W internecie po niemiecku znalazlam raptem dwa niedokladne opisy diety Dr Dukana. Ksiazki na niemiecki nie byly jeszcze tlumaczone. Troche to dziwne.
    Dziewczyny, te Wasze gify sa fantastyczne.
    Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie. Elzbieta

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 08:39:38

    Witaj, Elżbieta!
    Na początku gratuluję jurnego pieska :) Ten to pewnie problemu z nadwagą nie ma, prawda? ;)
    Nie martw się, że schudłaś przez tydzień "tylko" 0,6 kg. Przecież schudłaś prawda? To się liczy! Potrafisz zdrowo sie odżywiać - to sie liczy! Nie obżerasz się, to się liczy! Powraca uczucie lekkości - to się liczy! Juz nie wspomnę o psie-playboyu ;)  A jak jest gorąco, to trudniej się chudnie...
    I zauważ, że piszesz "ukochana waga"! Założę się, ze jeszcze niedawno nienawidziłaś jej!
    Pozdrawiam Cię serdecznie! I życzę dalszych spadków na wadze! Ola.

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-07-09 09:44:17

    Wiecie co Dziewczyny, że z tą wagą to rzeczywiście coś dziwnego sie stało.Nie mówię o kilogramach tylko o wadze - przedmiocie. Kiedyś przeze mnie bardzo nie lubianym. Jak miałam na niej rano stanąć to od razu miałam gorszy humor. Pewnie dlatego, że wiedziałam z góry , że nic fajnego na niej nie zobaczę. Często mówiłam sobie: jutro się zważę a "jutro" było jeszcze gorzej. A od kiedy udało mi się nad zbędnymi kilogramami zapanować to waga stała sie moim sprzymierzeńcem a nawet się z nią zaprzyjazniłam. Ważę się codziennie rano i weszło mi to już w krew. W ten sposób łatwiej mi trzymać kontrolę. A jesli waga pokazuje parę dkg. mniej to od razu lepiej sie czuję i znowu mam ochotę trochę powalczyć.Jeszcze trochę i zacznę z moja wagą gadać.Jedno jest pewne, ze jak ja nie przesadzę z jedzonkiem to ONA też mnie nie zawiedzie.To tyle . Całuski dla wszystkich. Krystyna

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 09:57:46

    Użytkownik kiniapaw napisał w wiadomości:
    > .Jeszcze trochę i zacznę z
    > moja wagą gadać.

    haha! No tak, powinnysmy te nasze wagi przepraszać, za to częste deptanie ich, bo przeciez to na pewno dla nich szok! Przynajmniej dla mojej, bo przed styczniem wolałam jej nie używać zbyt często...

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-09 12:33:46

    Tak sobie wyobrażam rozmowę z wagą! Nie znam języka angielskiego mam nadzieję, że nie pisze tam nic obraźliwego. Oczywiście tak było kiedyś. Pozdrawiam serdecznie Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 13:39:51

    No ja pierdziu! Zosia - leżę!!! Nawet na to znalazłaś gifa hahah!
    Nie nie pisze tam nic obraźliwego, ale z tresci wynika, ze to faktycznie było... dawno ;) Z pobieżnego tłumaczenia wychodzi na: Ał, zmiażdzysz mnie! ... Zjadłaś kolejne ciasteczko prawda?... Ał, ał, schowaj te Twinkies (chyba nazwa ciastek ameryk.).... Oh, Boże, daj mi odpocząć!
    Chyba się nie rąbnęłam zbytnio w tłumaczeniu, jakby co - korektę proszę. Pa!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-09 17:46:49

    Dzięki za przetłumaczenie. Faktycznie udało mi się trafić akurat gifa do naszej sytuacji sprzed 7 miesięcy ( to już tak długo?) Ale przecież jesteśmy już leciutkie jak piórko. Dzisiaj ubierając się do pracy chciałam przymieżyć sukienkę, która jest wyznacznikiem mojej wagi między otyłą a apetycznie puszystą. No i już jestem apetycznie puszysta bo weszłam w nią bez problemu. Sama byłam zdziwiona. Wiecie tak się już zaparłam na to odchudzanie, że nawet na grzeszki nie mam ochoty. Jutro mam urlop więc nie muszę rano wstawać. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznieZosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 19:43:06

    Brawoooooooooo! Apetycznie puszysta to już pięknie brzmi!

    Miłego "byczenia" się urlopowiczko. Fajnie się masz. A ja,biedny żuczek, pójdę do pracy. Rozpocznę dzień pracy od wejścia na WŻ a tu żadnego wpisu od Ciebie, bo śpisz... Może kto inny się zdobędzie i napisze?
    Kolorowych snów!

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 09:55:19

    A w podzięce za pochwałę odnośnie gifów to Ci wstawiam, jak se wyobrażam Twojego Kubę, gdy zobaczy "laskę" na horyzoncie :)

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-09 12:35:34

    Hahaha. Bardzo trafiony gif. Olu pozdrawiam serdecznie i Elę oczywiście też.

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-07-09 17:42:30

    Dziewczyny jesteście nie do podrobienia. Jedyne w swoim rodzaju. Po prostu rewelacyjne kobitki. Wyobrazam sobie jakie musicie byc fajne w realu.Chylę czoła i jak zwykle przesyłam buziaczki.Krystyna

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-09 17:53:44

    Krysiu bo puszyste osoby są bardzo wesołe. Ja jestem z tego znana, że ciągle mam uśmiech na twarzy. Poprostu lubię się śmiać i nie lubię ponuraków. Pozdrawiam Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-09 19:49:44

    Jeee, Krysiu, ale fajnie napisałaś! Tak, puszyste są radosne, dlatego ja się odchudzałam nie na chudo, tylko na "zaokrąglonisto" :)))) Bo wg modelowych wymiarów powinnam ważyć 10 kg mniej. I stracić męża przy okazji hehe.

    No to a propos humoru - krótki dowcip.

    Facet miał problemy "męskie" wobec czego udał się do seksuologa. Ten pyta:
    - Kiedy ostatni raz uprawiał pan seks?
    Facet myśli, myśli i mówi:
    - Nie mogę sobie przypomnieć, ale żona na pewno będzie pamiętała. Zadzwonię do niej.
    Wyjmuje komórkę i dzwoni.
    - Kochanie, kiedy żeśmy ostatnio się kochali?
    - A kto mówi? ...

    Pozdrawiam radośnie!

  • Autor: Eliswie Data: 2009-07-09 23:55:35

    Ech dziewczyny, ze smiechu poplakalam sie i nie moge teraz pisac. Kuba przesyla pieskie pozdrowienia. Przy okazji wstawie jego zdjecie.
    Nasza dieta wzbudzila ogromne zainteresowanie moich kolezanek w pracy. Niestety po niemiecku znalazlam bardzo malo. Zadna z ksiazek Dr. Dukana nie zostala jeszcze przetlumaczona. Rad nie rad musze sie wziac za tlumaczenie. Prza okazji chce Was zapytac o Wasze zdanie. Otoz matka jednej z kolezanek chce rowniez sie odchudzac. Sek w tym, ze ma juz 72 lata. Jest zdrowa i chce zrzucic ok. 10 kg. Co o tym sadzicie?
    Aloalo dzieki za wsparcie. Masz racje. Grunt, ze kilosy leca. Dlaczego jest latem trudniej chudnac?
    Radosne pozdrowienia!

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-10 09:04:53

    Użytkownik Eliswie napisał w wiadomości:
    > Ech dziewczyny, ze smiechu poplakalam sie i nie moge teraz pisac. Kuba
    > przesyla pieskie pozdrowienia. Przy okazji wstawie jego zdjecie.

    Bardzo dziękuję i proszę podrapać go ode mnie za uszkiem lub w miejscu, które sprawi mu przyjemność ;)

     Zadna z ksiazek Dr. Dukana nie zostala
    > jeszcze przetlumaczona. Rad nie rad musze sie wziac za tlumaczenie.

    Tylko pamietaj, zeby tłumaczyć prawdę, całą prawdę i tylko prawdę :)


    > Sek w tym, ze ma juz 72 lata. Jest zdrowa i chce
    > zrzucic ok. 10 kg. Co o tym sadzicie?

    Wg mnie powinna zasiegnąć opinii lekarza, Nie chcę radzić czy może czy nie może, bo nie chcę zaszkodzić.


    Aloalo dzieki za wsparcie. Masz racje.
    > Grunt, ze kilosy leca. Dlaczego jest latem trudniej chudnac?Radosne
    > pozdrowienia!

    Nie ma za co! Po to jest to forum, żeby sie wspierać nawzajem, prawda? Dlaczego latem trudniej chudnąć? O, na to pytanie odpowiedzi udziela sam Dukan pisząc o tym, ze zimno odchudza ;)))))))) Haha, taki żart, oczywiście.Nie wiem, lato skłania do rozleniwienia i kusi owocami i innymi pysznościami, ktorych pod śniegiem nie widać. Wiec może to? Przecież, czego oczy nie widzą.... na to nie mamy ochoty heheh. Pozdrawiam, Ola.

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-13 09:35:35

    Elu, babcia mojej kumpeli odchudzała się protalem w wieku 75 lat (schudła 15 kg) jakiś rok temu, a teraz z wnuczką pojechała na wakacje pod namiot - powiedziała że skoro wygląda jak w młodości i ma czas na to, to może w końcu poczuć się jak w młodości (szalona babcia )

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-10 09:07:33

    Witam! Mam dwa pytania. Ważne pytania.
    1 ważne pytanie: Zosiu, kurde, ileż można spać?!
    2 ważne a nawet ważniejsze: czy ktoś ma wieści o naszej Poli? Jak poszło, czy juz jest w domu, jak się czuje? Może Nostra tu zagląda i coś da znać? Bogusiu, trzymaj się! Czekamy na Ciebie!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-10 15:11:35

    Ja skowronek o 6-tej byłam na nóżkach ale miałam trochę spraw do załatwienia, więc nie było mnie w domu i nie zaglądałam na WŻ. Ale załatwiłam wszystko, potem zrobiłam obiadek ( łosoś z mikrofali) i teraz mogę spokojnie oddać się lenistwu. Masz rację Olu Bogusia pisała, że będzie bardzo krótko w szpitalu  a już mija 4 dzień i cisza. Nostra proszę daj znać co się dzieje. Pozdrawiam wszystkich serdecznie     Zosia

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-10 17:17:45

    Jestem już w domku.latam pomiedzy łazienka a sypialnią i tak mija mi cały dzień. No i do laptopa tez podchodzę Byłabym chyba chora, gdybym czegos nie napisała. 27VII znów idę do szpitala, zobaczymy, czy na tym koniec.Póki co wypoczywam, byczę się i nadrabiam zaległości w lekturze. Robię też swoją stronkę internetową o ogrodzie, ale sporo zdjęć mi brakuje, więc już może jutro zbajeruję mojego zięciusia, aby zawiózł mnie choć na godzinkę na działkę.

  • Autor: bacha** Data: 2009-07-10 20:03:02

    witajcie kochane!!!

    Dawno mnie nie było bo wypoczywałam w górach (tak sie jakoś męża urodzinki przeciągły jak małe wesele ale cóż 30-stke ma sie tylko jeden raz w życiu)Tak jak sobie obiecałam wystąpiłam tam w "małej czarnej" z lnu bo to była impreza plenerowa i stałam sie główną atrakcją tej imprezy nawet powaliłam jubilata(który chodził dumny jak paw i opowiadał o mojej diecie :))                                                                    Diety dalej sie trzymam kilogramy lecą w dół choć troszke wolniej ale dobre i to !!!!                                                                                     Pozdrawiam wszystkie protalowe dziewczynki a w szczególności Zosie i Bogusie :)) odezwe sie znów za jakiś czas bo wyruszam z synem do dziadków na wieś na tydzień a tam nie działaja ani internet ani tel.kom. wiec Witaj ciszo......

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-10 22:21:37

    Ja wprawdzie ani Zosia, ani Bogusia, ale pozwolę sobie napisać: Basieńko, gdzie do cholery są te obiecane zdjęcia?! Pozdrawiam!

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-10 22:19:55

    Witaj! Świetnie, że się odezwałaś :) Cieszę się, że jesteś już w domu, chociaż chwilowo, ale zawsze. I że lukasz tu do nas. Myślę, że skoro masz chęć tworzyć własną stronkę to samopoczucie ok? Zdrowiej, Bogusiu, szybciutko. Pozdrowienia i uściski! Ola.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-11 16:21:25

    Miło mi, że mogę Cię poczytać. Bądź dobrej myśli może faktycznie jeszcze pojedziesz raz i wystarcz. Nikt nie lubi szpitali. A póki co to się cieszę z Twojej obecności i cieszę się, że spada odpowiedzialność z moich barek na Twoje oczywiście. Serdecznie pozdrawiam i wracaj szybciutko do zdrowia     Zosia

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-13 09:39:46

    Musisz kochana myśleć że BĘDZIE DOBRZE I BĘDZIE!!! Pozdrawiam i życzę zdrowia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-10 22:17:39

    No tak, ja na urlopie tez mam zawsze masę rzeczy do zrobienia. Nie wiem, czemu to się w ogóle nazywa wypoczynkowy?

    A widziałaś?  Bogusia jest! Zaraz jej kliknę parę słów. Miłego weekendu!

  • Autor: bacha** Data: 2009-07-11 12:49:56

    podaj mi kochana adres poczty to Ci prześle bo tak na forum to chyba troche sie wstydze tak pierwsza :))Jestem w domku do wieczora a potem wyjeżdżam :))

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-11 13:11:43

    Ok :) z_ola@onet.eu Czekam z niecierpliwością! Szczęśliwego wyjazdu!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-11 16:30:15

    Olu ja wzięłam tylko jeden dzień urlopu na załatwienie pilnych spraw. Własnie zobaczyłam, że jest Bogusia i też ją przywitałam. Będę chciała zaoszczędzić trochę urlopu bo chcę pojechać do Grecji do moich przyjaciół. A wczoraj własnie załatwiałam sprawę dla przyjaciół z Grecji, bo przyjechała na parę dnia z Grecji nasza wspólna znajoma i już wyjeżdża i o cos mnie prosili to załatwiłam. Miłego wypoczynku sobotnio - niedzielnego dla Ciebie również. ZosiaTo ja przy kompie!!!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-11 16:31:36

    Zosiu, jestes sliczna.Twoja uroda powaliła mnie na kolana

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-11 16:35:35

    A jaka zarośnięta i ślepa. Widzisz rozweseliłam Ciebie.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-12 09:48:03

    No Zosiu, Ty kocico! ;))))

    Skromnie przyznam, że wyglądam bardzo podobnie :) Tylko owołosienie farbowane na inny kolor, ale okulary i owszem. I też tak gęsto mrugam, jak za długo ślęczę na WŻ.
    Kurde, ale fajnie sie masz z tą Grecją. Ja siedzę z moją familią w domu aż uporamy się z brzemieniem zwanym hipoteką. Ale nie narzekam. Pozdrawiam i pogody życzę!

  • Autor: Lucynao Data: 2009-07-13 07:37:15

    Super zdjecie, bardzo lubie kotki, maz mowi ze jestem kocia mama. Zosiu, nie wiem gdzie bedziesz w Grecji,ale jezeli planujecie jakies wypady na Cyklady , ja tu jestem do pazdziernika  na  wyspie Tinos mamy  tu maly pensjonat, co otwieramy tylko ns sezon letni wiec moze bedziesz nie daleko i moge sluzyc za przewodnika. Pozdrowienia  dla wszystkich Lucyna

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-13 07:43:19

    Dziękuję Lucynko za zaproszenie. Ja będę w Atenach i często wyruszamy na zwiedzanie różnych wysp. Ale to będzie dopiero w przyszłym roku. Pozdrawiam Zosia

  • Autor: Lucynao Data: 2009-07-13 07:55:08

    Wiec na drugi rok tez tu bede napewno i milo mi bedzie zobaczyc towazyszke super diety, chociaz to nie dieta tylko sposob odzywiania sie. XXX

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-11 13:04:25

    Witam , miałam dziś niezbyt dobrą noc.Mało spałam, wszystko mnie swędziało, bolało i piekło jak licho.Zasnęłam dopiero po 5-tej.Chodzę, jak śnięta ryba i nic mi sie nie chce.Do tego muszę przesunąć wizytę w szpitalu, albo wyjazd , bo 21 VII mieliśmy wyjechać na wakacje i do 27VII napewno nie dalibyśmy rady wrócić.Ale wszystko mi sie chrzani !
    Nie chcę Was zarazać moim złym humorem, więc lepiej zamilknę,aż mi przejdzie.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-11 13:19:55

    Nie martw się, Bogusiu. Tak to czasem bywa, że wali nam się na głowę wszystko, co może :( Ja też ponad rok temu myślałam, że oszaleję ze stresu i że nic nie ma sensu a potem wszystko się ułożyło i okazało, że gdyby nie to, co wtedy wprawiało mnie w rozpacz, nie byłabym teraz taka szczęśliwa :)
    Więc wierzę, ze pomimo tego, że teraz wydaje Ci się, ze wszystko się chrzani to wkrótce wszystko się ułoży.
    A najbardziej Ci życzę, żeby Cię nie bolalo i nie piekło. I nie milknij. Czasem dobrze wywalić z siebie swoje boleści. Najgorzej dusić w sobie i gryźć się z tym samemu. Uściski dla Ciebie . Ola.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-11 16:33:59

    Podpisuje się pod tekstem Oli. Wszystko minie tylko trochę cierpliwości. Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: bacha** Data: 2009-07-11 21:49:08

    Kochana Bogusiu pewnie wiesz dobrze że po wielkiej burzy spraw wychodzi zawsze ciełe i spokojne słońce i cieszy nas tęcza  - to dewiza mojej babci na moje złe dni (mi pomaga czego i Tobie życze) pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie

  • Autor: kiniapaw Data: 2009-07-12 13:09:12

    Cześć Dziewczyny!!! Po pierwsze: Zosiu jesteś śliczna, i jak tu nie kochać kotów. A po drugie, piąte i dziesiąte: Pola nie łam się "jutro będzie lepiej". Wszystkie tu trzymamy za Ciebie kciuki czy chcesz czy nie, zdrówka Ci życzymy, ciepłe promienie słoneczka przesyłamy i przynajmniej myślami jesteśmy z Tobą. Będzie dobrze. Nie ma takiej opcji , że miało być inaczej.Trzymaj się, nie daj się bo jesteś mocna kobitka co udowodniłaś nie raz stawiając nas do pionu. I pomagało.Całuski Krystyna

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-12 16:27:27

    Nie ma to jak piękną fotkę wstawić, to każdy się zachwyca moją urodą. W dzieciństwie wszyscy mówili do mnie "kotek".

  • Autor: k1980k Data: 2009-07-12 13:17:58

    Witajcie:)

    po podczytywaniu forum postanowiłam się przyłaczyć:) Czekam na zamówiona książkę, do zgubienia mam 12 kg. Będzie ciężko bo to okres wyjazdów (jak pichcić w tym czasie posiłki) ale spróbuję. Prosze o informacje co z alkoholem? Nie ukrywam ze go lubię skosztować podczas spotkań towarzyskich i zastanawiam się czy można go mimo wszystko w niewielkich ilościach spozywac?

    Pozdrawiam

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-12 16:25:29

    Moim skromnym zdaniem to poczekałabym do końca wakacji z rozpoczęciem diety. Nie masz do zgudnienia aż tak dużo, to do świąt powinnaś już zgubić te 12 kg. Bo zaczynać tylko po to aby zacząć nie ma sensu. Alkoholu nie wolno pić to są puste kalorie tak, że przez okres diety będziesz musiała się powstrzymać. Dobrze, że będziesz miała wkrótce książkę to zacznij od dokładnego jej przeczytania i rozpocznij dietę już po powrocie z wojaży. Serdecznie pozdrawiam

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-13 09:47:20

    Zosia ma rację z terminem rozpoczęcia i nie łam się 10 kg w dół u mnie trwało 2 miesięce a z tąd do 12 to już kroczek tylko. Powodzenia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-13 14:49:04

    Witam!
    Zastanawiałam się bardzo, czy dziś napisać, bo czuję się podle. Tak jakoś nie wiem. Mam wyjatkowy PMS... I tak mnie wszystko wkurza i przygnębia i w ogóle, że aż mi głupio się tu wywnętrzać, bo to nic poważnego, ale radzę zawsze wszystkim, zeby pisać, to też napiszę.
    Zaczęło się od piątku, jak robiłam tort dla mojej bratanicy. Wszystko sobie pięknie rozpisałam na karteczce, jak ma wygladać itd i strasznie się cieszyłam, że będę go robić i nie wyszedł oczywiiście w ogóle tak, jak miał wyjść i w ogóle sie nasklinałam nad wszystkim itd. W niedzielę moja przedokresowa deprecha zaczęla się pogłębiać, potem oglądnęłam jakiś program, że w 2012 ma być jakaś katastrofa dla świata, potem poryczałam się nad melodramatem.... Dziś mnie ludzie w pracy wkurzali i pewnien pan był niezwykle "uprzejmy" z rana i w ogóle... I źle się czuję. Słońce świeciło a mnie było zimno, pokręcona jakaś jestem. Mój mąż to chyba błogosławuonym co najmniej zostanie, że to wszystko znosi :)
    I jeszcze robiłam badania prolaktyny i mi coś tam wyszło i byłam dobrej mysli bo nie sięgałam górnej granicy aż lekarz mnie uświadomił, że normy podane na wyniku są błędne i przekraczam. Cholerne laboratoria! I to prawdopodobnie nadmiar tego hormonu też ma znaczny wpływ na moje "cudne" samopoczucie przez kilka dni w miesiącu. No i muszę to leczyć, bo chcę mieć jeszcze dziecko w przyszłości. No.
    Dobra, sorry. Już się zamykam. Mam nadzieję, ze nie schudłam na zołzę  i mi humor szybko wróci tak całkowicie :)
    Pozdrawiam!
    Aha, to wkońcu wątek protalowy więc: Dziś 45 dzień utrwalania. Waga bez zmian. Większych grzechów brak. Tylko brzuch do przodu. Ale na wessanie muszę poczekać parę dni.
    PA! Ola.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-13 16:08:35

    Przytulam, chociaż nie prosłaś:)

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-13 18:13:39

    Bardzo dziękuję! Jak się dostaje bez proszenia, to bardziej się człowiek cieszy. Pojechałam z pracy po mojego małego szkraba do rodziców i jak wybiegł z uśmiechem i z wyciągniętymi rączkami to zaraz mi się humor poprawił :) Nieco, ale zawsze to coś. Nawet miałam chęć umyć okna. I nawet mi nie przeszkadza sąsiad, który wierci za ścianą... Wprowadziłam się tu w marcu zeszłego roku. Od tego czasu on wierci co kilka tygodni. Chyba remont na raty?
    Pozdrawiam!

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-13 16:10:36

    Dobrze, że piszesz o swoim złym humorze i chandrze. Przecież to nic wstydliwego, złe humory miewamy wszyscy. I po to tu jesteśmy aby jedna drugiej w jakiś sposób pomogła i wysłuchała żale. Skoro tort został zjedzony to znaczy, że smakował a to chyba najważniejsze i weź po uwagę, że Tobie się nie podobał, bo Ty sobie założyłaś, że ma wyglądać tak a nie inaczej. Siostrzenica nie wiedziała jak ma wyglądać i pewnie była zadowolona z tego co dostała. Olu jutro już będzie lepszy dzień i ludzie już będą lepsi i bardziej mili. A jak Ci było zimno to znaczy, że chudniesz ( super sprawa) bo mnie teraz jest cały czas gorąco. Lekarzem się nie przejmuj bo ile lekarzy to tyle opinii o naszym stanie zdrowia. Za jakiś czas zrobisz znowu wyniki i będzie wszytko ok. Wiem, że z Twoim poczuciem humoru nie możesz być zołzą, nie ma takiej opcji. Póki co to tylko współczuję Twojemu mężowi i trzymaj się i powiedz sobie, że jutro będzie lepiej. Serdecznie pozdrawiam Zosia

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-13 18:18:26

    Przekażę mężowi wyrazy współczucia. Na szczęście dla niego długo pracuje, więc mało się widzimy, to da radę ;)
    Mi też uczucie zimna przeszło i jest mi gorąco. Tak więc chudnięcie dobiegło końca hehe.
    A lekarz to niestety miał rację. W środę do niego jadę. "Uwielbiam" lekarza o TEJ specjalizacji, brrr.... Ale na szczęście  ten jest świetny i pożartuje jak trzeba i w ogóle. Supergość. A to nie zdaża się co dzień.
    I tak, masz rację - jutro MUSI być dobry dzień,bo jak jestem taka wredna to wkurzam samą siebie :) Buźki.

    PS. Gif wiadomo - cudo!

  • Autor: skopolendra Data: 2009-07-13 17:36:24

    czytam te Wasze wypowiedzie i szlag mnie trafa.Niepierwszy raz mysle o odchudzaniu, nie mam wielkiego problemu, przy wzroscie 166 mam 69-70 kg.Problem ze nie akceptuje siebie z tymi waleczkami, ktore pojawily mi sie na brzuchu i na biodrach.W styczniu bylam na protalu chyba z 5 tugodni.Mialam wtedy wage startowa 73 kg.Schudlam do 66.Teraz jak widac troche odrobilam.Nie mam chyba szans bo ja kocham ZREC!!!Tak- nie jesc tylko zrec:(:(.Kocham piec,gotowac a potem sie tym delektowac.Dzisiaj caly dzien jem tylko to co w protalu dozwolone.Moze sie uda???????Protal jest jedyna dieta na ktorej mam szanse schudnac bo mozna jesc ile sie chce i kiedy sie chce a ja jestem okropnie niezdyscyplinowana:(:(A niech to....Probuje.Pozdrowionka

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-13 18:10:12

    Uda się kobietko, tylko trzeba zacząć Ja też niedługo będę zaczynać drugi raz , bo przerwałam z konieczności.

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-15 20:58:50

    Wysłane :)

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-13 18:40:23

    Witaj skopolendra, córko marnotrawna!
    Ja Ciebie bardzo dobrze pamiętam, bo zaczęłyśmy obie na początku stycznia. Potem Ty zdecydowałaś, że kończysz z protalem a zaczniesz się zdrowiej odżywiać :) Tak obserwowałam, jak wstawiasz komentarze pod ciastami, że dobre i byłam ciekawa, czy waga się utrzymuje, Teraz wiem, że nie. Wracaj więc, znajdź w sobie siły i walcz! Trzymam kciuki!

    PS. Dopiero niedawno "odkryłam", że masz nick skopolendra. Ja zawsze czytałam skolopendra. Ale mam słaby wzrok :)
    Pozdrawiam!

  • Autor: skopolendra Data: 2009-07-13 18:52:08

    No widzisz jak to dobrze jest sie madrzyc:):).Zdrowe odzywianie trwalo 2 no moooze 3 dni.A potem"Hulaj dusza piekla nie ma:))No i mam walki na dupie:)Sprobuje moze podolam chociaz jestem glodna i wsciekla,dwa razy mialam w gebie cos co musialam do kosza wypluc.Horror:):)1 sierpnia jade na chorwacje musze byc piekna.Moj nick towarzyszy mi od 19 lat gdy jako skopolendra pisalam do szkolnej gazetki.To byla zwykla literowka bo sie pomylilam podpisujac ale juz tak zostalo.Byl tu ktos o nicku skolopendra i mial fajne przepisy.Niektorzy mysla ze to ja:):):).Buzka

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-13 21:26:22

    A to nie wiedziałam, ze była skolopendra jakaś. Ja kojarzę Ciebie i tylko Ciebie. Czytam też Twoje wiersze. Ja też staram  się zawsze ułożyć coś rymowanego na ważne uroczystości i potem zainteresowani płaczą ;))) I nie zawsze ze śmiechu:) Więc dla Ciebie też mam  jeden, taki krótki, ułożony tak wiesz "impulsem".

    Marzysz, by Chorwatów pięknem swoim kusić?
    Więc musisz szybciutko do protalu wrócić!
    Żeby zgrabnym biodrem bujać z każdym krokiem,
    musisz łypnąć na białeczka łaskawszym ciut okiem!
    No i zapamiętaj:  razem z nami w grupie
    szybciej stracisz wały, ktore masz na d... ;)


    Mam nadzieję, że się nie obrazisz, bo to ma działać motywująco! Dobranoc, Ola.

    Aha moje samopoczucie idzie w górę! Uff... 

  • Autor: skopolendra Data: 2009-07-14 07:50:29

    Oplulam monitot kawa .Dziewczyno,masz talent!!! Super wierszyk i bardzo do mnie pasuje.Dziekuje serdecznie za duza dawke humoru z samego rana:):)Trzymam sie po nocy dzisiaj - 1 kg.Wiem ,wiem-woda.No i co z tego jak cieszy:)Buziaki

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-14 09:02:01

    Cieszę się, ze Ci sie wierszyk spodobał :)
    Woda - nie woda - ważne, ze minus na wadze!
    I już nie rób mas chałwowych! Heheheh

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-14 11:57:18

    Cudnie Olu. Same talenty na WŻ - cie sie spotykają.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-14 12:22:40

    Tak... trzeba się zastanowić nad tytułem kolejnej części naszego wątku! Bo to że jesteśmy piekne, szczuplejsze, szczęśliwsze to juz wszyscy wiedzą, ale nie wspominałyśmy jeszcze o naszych talentach XD

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-14 22:42:17

    hahahaha wierszyk pierwsza klasa GRATULACJE

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-14 12:05:39

    Nie bądź dla siebie taka ostra. Nic na siłę. Może przyjdzie kiedyś taka chwila, że bez przymusu zaczniesz stosować dietę. Moja siostra t przerwała utrwalanie i zaczęła podjadać. Bardzo szybko przytyła i od poniedziałku znowu sie odchudza. Zwariowac można. A jak jej mówiłam, że słoik miodu to trochę za dużo nawet jak na ucztę to mi mówiła, że jej zazdroszczę, że ona może słodkie. A ja miodu nie cierpię i za słodkim nie szaleję. Tak, że dobrze, że walczysz i że chcesz ale nic na siłę.

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-14 12:29:57

    No nie gadaj, ze broniłaś siostrze zaledwie słoika miodu! Hahaha leżę!!!

    Choć ja ją rozumiem. Na pierwszą ucztę upiekłam sobie ciasto, które było mocno słodkie, z orzechami i innymi "cieżkimi" rzeczami było takie ... no cieżkie właśnie. Wygladało ekstra! Wobec czego pamiętając Dukańskie nakazy, zeby nabrać jedną rzecz raz a porządnie i nie dokładać ukroiłam sobie dobre pół blaszki! Jak mąż wyciagnął rękę to pac go że to moje! Trochę się zdziwił, ale wiedział że mam UCZTĘ więc nic nie gadał. Jak zjadłam tak gdzieś 1/5 tego co miałam to myslałam że padnę! Heheh. szkoda mi było, ze juz po uczcie, ale no ... Nawet mój organizm chyba był w takim szoku, ze więcej nie chciał :) Teraz podchodzę do "królewskiego żarełka" ze znacznie większym dystansem!
    Pozdrawiam gorąco (tak jak mam w biurze, ufff)! Ola.

  • Autor: Zofked Data: 2009-07-14 12:51:29

    Tak to wyglądało!

  • Autor: Pola42 Data: 2009-07-14 22:39:32

    Zapewne :)

  • Autor: Vajola Data: 2009-07-14 22:45:06

    no nieźle, wygląda znajono - jak moja córka z nutellą...

  • Autor: aloalo Data: 2009-07-15 08:47:26

    Hahaha! Najfajniejszy jest ten latający jęzor ;))

Przejdź do pełnej wersji serwisu