Niedługo pojawią się w lasach pierwsze grzyby. Jest wilgotno i temperatura odpowiednia. Dzielcie się wszystkimi na ten temat informacjami. Zdjęcia z lasów i zdjęcia pełnych koszyków mile widziane. Bahus
to ja poprosze o adres chociaz malutkiej polanki :) w okolicy naszego cudownego miasta Olsztyna :) bo ja jezdze az 70 km za olsztyn by ze tak powiem sie nachodzic i nazbierac przepysznych grzybkow
Witam kochane żarłoczki :) Grzyby już są :) Dzisiaj mój tata poszedł na spacer i wrócił z dorodnymi grzybami :) Chyba sam sie zdziwił, że już takie piekne wyrosły. Przyniósł 6 kozaków(koźlarz babka) i 5 kozaków czerwonych. Niestety zdjęcia nie mamy(byłam zajęta pieczeniem ciasta na 18 bratanka), zaskoczył nas również. Grzybki już usmażone...będzie zupa, jejecznica i sos do obiadku(tak się dziadek postarał) :) Pozdrowionka :)
Ja już pierwsze grzyby jadłam w czwartek. Nie zbierałam ich sama, ale dostałam w prezencie. Sporo było robaczywych, ale i tak miałam solidny obiad. Póki co były to koźlarz babka i koźlarz czerwony.
Witajcie!!! W tym roku jeszcze nie byłam na grzybkach ale pochwalę się fotkami z ubiegłych lat. A oto maślaczki.Polne pieczarki, może troszkę wyrośnięte ale za to jakie aromatyczne. Kozaczki i podgrzybki. A te piękne okazy ,to już zbierane w Szwecji. Jak o grzybach to i o rybach :) Moje drugie hobby- To moje pierwsze okazy, które złowiłłam w ubiegłym roku.
Pochwalę się czym innym. Nie zbierałam w tym roku grzybów, ale "sadziłam" W ubiegłym roku posadziliśmy z mężem kilka setek drzewek - brzozy, sosny graby i buki pomiędzy nielicznymi samosiewkami dębowymi. W tym roku miło popatrzeć jak rosną. Dodatkowo zaszczepiłam je mikoryzą wspomagającą i mikoryzą grzybów jadalnych. Nawet o tym nie wiedziałam, ze tak ot i można szczepić drzewa borowikiem podgrzybkiem i maslakiem Producent zapewniał mnie, że po 2-3 latach BĘDĘ MIAŁA GRZYBY w moim młodniku. Już się cieszę, bo do najbliższego lasu mam 30 km. pozdrawiam
Zośka, a jak je zaszczepiłaś? Sama? Czy kupiłaś sadzonki mikoryzowane? Drzewka miały certyfikat, bo jesli nie to muszę Cię zmartwić, mogą nie pojawić się grzyby ani za dwa ani za trzy lata, chyba, że będziesz miała dużo szczęścia i pod kilkoma drzewkami coś znajdziesz. O ile mi wiadomo mikoryza borowikiem jest bardzo trudna do otrzymania, co prawda jest możliwa ale w niewielki procencie udatna. Njbardziej popularne i pomyślne są mikoryzy z takimi grzybami jak: maślaki, rydze trufle i tzw. "psiary" czyli niejadalne... Jeśli to nie tajemnica, to gdzie kupiłaś te mikoryzowane drzewka i jakie to gatunki drzew?
Drzewka (buki, sosny , brzozy i własne dęby) były zwykłe ze szkołki nie mikoryzowane, ale to nie szkodzi. Drzewka mikoryzuje się hurtem przed sadzeniem mocząc korzenie w wodzie ze szczepionką. Szczepionki mikoryzowe kupowałam z firmy "Zielony Dom". Szczepiłam sama, umieszczejąc szczepionkę w pistolecie do silikonu i wyciskając ją do dołka zrobionego zaostrzonym patykiem (dołączonym do opakowania) . Żeby wyrosły grzyby potrzebne są przynajmniej dwa drzewa, których korzenie się przeplatają, np brzozy, dębu, sosny. Dla borowików trzeba dębów i sosen, do kożlarzy brzóz, maslaki lubią sosny modrzewie i dużo słońca. Gdzie kupić szczepionkę rydzów? Moja miała tylko borowiki maślaki i kozaki. Pozdrawiam
Świetny pomysł z wątkiem grzybowym, w zeszłym roku wybrałam się na grzyby i przywiozłam 3 słownie trzy a specjalnie na tę okoliczność wzięłam dzień urlopu. Niestety musiał mi wystarczyć spacer po lesie. Ostatnio dowiedziałam się , że najlepiej jest zamrażać grzyby swieżo zebrane nie myte tylko oszyczone z liści i igliwia. Może ktoś zdradzi gdzie są (i czy już są), grzybonośne tereny w zachodniopomorskim - w okolicach Szczecina
Bodek, nic się nie martw. Jak tylko będzie odpowiednia ilość grzybków w lesie (co się w ""moim" lesie nie często zdarza), to pomyślę o Tobie :) Dla mnie to olbrzymia przyjemność zbierać i przerabiać grzybki. Uwielbiam to :D Pozdrawiam - Agapis.
ja na sobotę też mam zaplanowane "grzybobranie".dzieci dziś przyniosły kilka kurek,podgrzybkai prawusa(duży ,ale robaczywy).Wczoraj będąc na zakupach widziałam jak starsza pani paradowala z rydzem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Był to rzeczywiście RYDZ!!!Obejrzałam dokładnie.Nazbierała jeszcze sporo podgrzybków......ale rydz mnie zaskoczył.....anomalie pogodowe to i grzybom się pomieszało,a więc w sobotę odwiedzę rydzowe stocza
Ja w poniedziałem przytargałam mały koszyczek jagód i... jednego miniaturowego obgryzionego przez ślimaki podgrzybka. Ale czerwone i szare psiaki radośnie rosną pod drzewkami.
A propos - pamiętacie tę piosenkę U. Sipińskiej o poziomkach?Zawsze mnie nastrajała romantycznie i poprawiała mi humor.Żadna o grzybach tak na mnie nie działała. Wnioski : poziomki tez są OK a może nawet bardziej OK !
Przeczytalam przepis, mniam:) Mam pytanie, dlaczego myjesz grzyby? Ja nigdy nie myje grzybow. Do zbierania mam ze soba specjalny noz z pedzlem z jednej strony. Nie wyrywam grzybow, odcinam nozem i jeszcze w lesie oczyszczam z grubsza. W domu zasiadam wygodnie i czyszcze do konca:) tineczka
Hehe, Pola, w glowie nam sie nie przewraca, tylko wiemy lepiej , ze grzybow sie nie myje, :))) A ja mam polskie kosze wiklinowe do zbierania grzybow, ale bez ...prysznica:((((,,,,,hihi
Ja już wszystkie wyzbierałam, ale może cos urosnie w nocy.Widziałam, jak leśniczy wysiewał grzybnię, tylko etykiety nie zobaczyłam całej. Poczatek napisu to :''Grzybki halucyno...".Co dalej już nie zobaczyłam.Napisz, co znalazłaś
Dziś nie jadłam grzybków. Ze względu na problemy zdrowotne całymi dniami wsuwam jogurty z owocami, musli i otrebami.Podejrzewasz,że były jakieś " nie tego" ?
Znalazłam!! Kilka igieł sosnowych, zawiesiłam się autem na niewidzialnej górce w lesie, miałam kilka kleszczy na sobie - ot tyle znalazłam, przleciałam wszystkie lasy , w których zawsze są grzybki, jak widać jednak nie zawsze! No tak nie pomyślałam , że Ty mi wszystkie wyzbierałaś, eh Ty, nawet na pocieszenie nie było!
Nie napisze, że zazdroszcze bo nie wypada, torturujesz mnie tym zdjęciem, eh... poczekam aż wrócisz ze szpitala, cała, zdrowa to popiszemy heheh o grzybkach oczywiscie!!
Ja widziałam podobne w JYSK - u, ale rok temu, teraz jeszcze nie patrzyłam. Kosztował albo 10,- albo 20,- zł., nie pamiętam, ale wydawało mi się sporo.
Moja teściowa dodawała je suszone do sosów, naywała je truflami - oczywiscie one nawet nie leżały koło trufli, ja też kiedyś suszyłam pokrojone i dodawałam do potraw ale jakos teraz nie mam odwagi.
Bardzo trudno okreslic rodzaj grzyba, jak sie widzi tylko kapelusz. szkoda, ze nie zrobilas zdjecia z noga grzyba i przekrojonego wzdluz. Ma blaszki pod kapeluszem???
Ten grzyb chyba nie ma nogi, albo ma bardzo malutką , jest okrągły prawie jak kulka, przekrojony - w środku jednolity miąższ kremowy. Leżą na parapecie przekrojone i ładnie pachną "grzybowo". Tineczko wykorzystałam szwedzki pomysł na nóż z pędzlem w ten sposób, że mocno przywiązałam do nożyka pędzel do smarowania ciasta - sprawdził się. Ja już od dawna zbieram grzyby czyszcząc je w lesie, ale pędzel jest do tego idealny. Pozdrawiam !
Moja mama mogłaby Ci wysłać cały worek - starych i suchych - chomik z niej niemożebny. Nie jest w stanie tych grzybów zużyć, ale bez walki nie odda :) Chętnie bym się z Tobą podzieliła własnymi zbiorami, ale z zeszłego roku zostało mi dosłownie na dnie litrowego słoika, a w tym roku nie miałam okazji na zbierać :( Mam nadzieję, że jeszcze wszystko przede mną :)
To może następnym razem, jak mnie zapyta w chwili roztargnienia "czy nie potrzebujesz grzybków, kochanie" natychmiast rąbnę głosem trąby jerychońskiej "myślałam, że nie zapytasz, daj ile możesz, bo nie mam czasu na grzybobrania, a brakuje mi do sosów, bigosu i pierogów" - i od razu ślę zagramanicę. Niech się stare grzyby przelecą, a co.
Byłam dziś na grzybkach..mało:( strasznie sucho w lesie, ale najważniejsze,ze przyjemność była;) toć to, dopiero sezon się zacznie mam nadzieję;) zresztą nie pamiętam kiedy byłam ostatnio w lipcu na grzybach;)
,powiedz mi , jak nazywaja sie te grzyby na tacy po polsku`? U nas mowi sie na nie "jesienne kurki", wystepuja w niesamowitych ilosciach. Susze je bez zadnego ciepla na papierze w domu. Uzywam do sosow, mies, zup kruszac je w rekach.
No, to czekam na zdjecia Twoich zbiorow, tylko zadnej zaby nie przynies w koszyku, bo ja juz jestem Twoja krolewna:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Dzisiaj jeszcze bardziej "kurkowo" :),powiedz mi , jak nazywaja sie te grzyby > na tacy po polsku`?U nas mowi sie na nie "jesienne kurki", wystepuja w > niesamowitych ilosciach. Susze je bez zadnego ciepla na papierze w domu. > Uzywam do sosow, mies, zup kruszac je w rekach.No, to czekam na > zdjecia Twoich zbiorow, tylko zadnej zaby nie przynies w koszyku,bo ja już > jestem Twoją królewną:)
Oczywiście, że jesteś.... jako jedna i jedyna....;), ale z tymi grzybami to już taki pewny nie jestem....podobno jeszcze nie ma...:) Bahus
PS. Myślę, że te grzyby to gąski (inaczej zielonki) Wyśmienite marynowane
:) Nie ma jeszcze u was grzybow? Popytaj sie znajomych. U nas na internecie mamy sajt "gzybowy guide", z calej Szwecji wpisuja ludzie codziennie o swoich zbiorach.Tam mozna poczytac jakie grzyby aktualnie sie pojawily i mniej wiecej gdzie. Super sprawa :)
Ps. Juz wiem nazwe tych jesiennych kurek po polsku: pieprznik trabkowy. Przeczytalam, ze w Polsce uwaza sie ten grzyb za niespecjalny. U nas bardzo lubiany. Na swiezo smaze tylko kapelusze, bo nozki sa lykowate:)
Te wyrosły mi pod oknem domku w górach.. W tle widać nawet kawałek tarasu, a było ich 29 sztuk i z okna można sprawdzać, czy jest sens wybierać się do lasu na spacer.... ...a to po spacerku. Myślę, że i tak większość wyzbierali już prawdziwi grzybiarze, bo ja byłam koło południa, a grzyby zbieram tylko te, o które się potknę. Więc stwierdzam, że grzyby są ( przynajmniej w Beskidach ).
A takie kozaczki rosną pod moimi brzózkami na działce .Urosło jeszcze coś ( fot.3 i 6 ), ale nie wiem czy to kania, czy sromotnik, więc sobie rośnie dalej. Bo ja to grzybiarz nie jestem
Dzięki Ci, właśnie dlatego sobie dalej będzie rosła . Ja znam tylko kozaki spod brzózek i nic innego nie zbieram. Nawet jak mi ktos mówi że dobry, to nic z tego, rośnie dalej. Od grzybów, a raczej od ich braku nie zmarnieję, ale od nadmiaru mogłabym sie przekręcić.
Kozaczki śliczne, też bym chciała żeby u nas takie rosły! Uwielbiam chodzić i zbierać grzyby, oczywiście jeść też! Ale jak na razie w naszych lasach grzybów brak, bynajmniej w tych, do których ja zaglądam. A ten przystojniak na ostatnim zdjęciu w kropeczki to muchomor!
Dzięki wielkie.Taki ten ostatni twardy, że do dziś rośnie, choć trochę mu się spochmurniało i przygarbiło. Co do kozaczków, to u mnie w lesie też jakiś czas nie było nic, a teraz coraz wiecej. Ale jak już powiedziałam, ja grzybiarz nie jestem, więc do lasu chodzę z kimś kto sie zna.
ani kania, ani sromotnik, ale muchomor czerwieniejący, czerwonawy - jadalny! bulwiasta podstawa po przełamaniu powinna zrobić sie różowa, przeważnie też w innych częściach tego grzyba miąższ przebarwia się na różowo po uszkodzeniu. Niestety, zazwyczaj te muchomorki są bardzo robaczywe - robaczki widać wiedzą co dobre!
A gdzie są aż!!! takie grzybki, że w godzinę nazbieraliście dwa wiadra??? Toż to prawdziwe żniwo! U nas grzybków niet, a szkoda, bo uwielbiam grzybobranie i chetnie wybrałabym się do lasu.
Niedługo pojawią się w lasach pierwsze grzyby. Jest wilgotno i temperatura odpowiednia. Dzielcie się wszystkimi na ten temat informacjami. Zdjęcia z lasów i zdjęcia pełnych koszyków mile widziane.
Bahus
to ja poprosze o adres chociaz malutkiej polanki :) w okolicy naszego cudownego miasta Olsztyna :) bo ja jezdze az 70 km za olsztyn by ze tak powiem sie nachodzic i nazbierac przepysznych grzybkow
bahusie - co polecasz z grzybkow ??
Witam kochane żarłoczki :)
Grzyby już są :) Dzisiaj mój tata poszedł na spacer i wrócił z dorodnymi grzybami :) Chyba sam sie zdziwił, że już takie piekne wyrosły. Przyniósł 6 kozaków(koźlarz babka) i 5 kozaków czerwonych. Niestety zdjęcia nie mamy(byłam zajęta pieczeniem ciasta na 18 bratanka), zaskoczył nas również. Grzybki już usmażone...będzie zupa, jejecznica i sos do obiadku(tak się dziadek postarał) :)
Pozdrowionka :)
Ja już pierwsze grzyby jadłam w czwartek. Nie zbierałam ich sama, ale dostałam w prezencie. Sporo było robaczywych, ale i tak miałam solidny obiad. Póki co były to koźlarz babka i koźlarz czerwony.
Witajcie!!!
A oto maślaczki.
Polne pieczarki, może troszkę wyrośnięte ale za to jakie aromatyczne.
Kozaczki i podgrzybki.

A te piękne okazy ,to już zbierane w Szwecji.

To moje pierwsze okazy, które złowiłłam w ubiegłym roku.
W tym roku jeszcze nie byłam na grzybkach ale pochwalę się fotkami z ubiegłych lat.
Jak o grzybach to i o rybach :)
Moje drugie hobby-
A takie grzyby zbieraliśmy w ubiegłym roku w Polsce

W tym roku jeszcze nie byliśmy sprawdzić, czy rosną grzyby.
Pochwalę się czym innym. Nie zbierałam w tym roku grzybów, ale "sadziłam" W ubiegłym roku posadziliśmy z mężem kilka setek drzewek - brzozy, sosny graby i buki pomiędzy nielicznymi samosiewkami dębowymi. W tym roku miło popatrzeć jak rosną. Dodatkowo zaszczepiłam je mikoryzą wspomagającą i mikoryzą grzybów jadalnych. Nawet o tym nie wiedziałam, ze tak ot i można szczepić drzewa borowikiem podgrzybkiem i maslakiem Producent zapewniał mnie, że po 2-3 latach BĘDĘ MIAŁA GRZYBY w moim młodniku. Już się cieszę, bo do najbliższego lasu mam 30 km. pozdrawiam
Zośka, a jak je zaszczepiłaś? Sama? Czy kupiłaś sadzonki mikoryzowane? Drzewka miały certyfikat, bo jesli nie to muszę Cię zmartwić, mogą nie pojawić się grzyby ani za dwa ani za trzy lata, chyba, że będziesz miała dużo szczęścia i pod kilkoma drzewkami coś znajdziesz. O ile mi wiadomo mikoryza borowikiem jest bardzo trudna do otrzymania, co prawda jest możliwa ale w niewielki procencie udatna. Njbardziej popularne i pomyślne są mikoryzy z takimi grzybami jak: maślaki, rydze trufle i tzw. "psiary" czyli niejadalne...
Jeśli to nie tajemnica, to gdzie kupiłaś te mikoryzowane drzewka i jakie to gatunki drzew?
Drzewka (buki, sosny , brzozy i własne dęby) były zwykłe ze szkołki nie mikoryzowane, ale to nie szkodzi. Drzewka mikoryzuje się hurtem przed sadzeniem mocząc korzenie w wodzie ze szczepionką. Szczepionki mikoryzowe kupowałam z firmy "Zielony Dom". Szczepiłam sama, umieszczejąc szczepionkę w pistolecie do silikonu i wyciskając ją do dołka zrobionego zaostrzonym patykiem (dołączonym do opakowania) . Żeby wyrosły grzyby potrzebne są przynajmniej dwa drzewa, których korzenie się przeplatają, np brzozy, dębu, sosny. Dla borowików trzeba dębów i sosen, do kożlarzy brzóz, maslaki lubią sosny modrzewie i dużo słońca. Gdzie kupić szczepionkę rydzów? Moja miała tylko borowiki maślaki i kozaki. Pozdrawiam
sorry,w szczepionce nie były kozaki, a podgrzybki. Kozaczki same wyrosły
Świetny pomysł z wątkiem grzybowym, w zeszłym roku wybrałam się na grzyby i przywiozłam 3 słownie trzy a specjalnie na tę okoliczność wzięłam dzień urlopu. Niestety musiał mi wystarczyć spacer po lesie. Ostatnio dowiedziałam się , że najlepiej jest zamrażać grzyby swieżo zebrane nie myte tylko oszyczone z liści i igliwia.
Może ktoś zdradzi gdzie są (i czy już są), grzybonośne tereny w zachodniopomorskim - w okolicach Szczecina
watek wspanialy:)
wlasnie mi sie powoli koncza grzybki od agapis :):):):)
Bodek, nic się nie martw. Jak tylko będzie odpowiednia ilość grzybków w lesie (co się w ""moim" lesie nie często zdarza), to pomyślę o Tobie :) Dla mnie to olbrzymia przyjemność zbierać i przerabiać grzybki. Uwielbiam to :D Pozdrawiam - Agapis.
Wczoraj dodałam do zupy jedną pieczarkę którą znalazłam na cmentarzu. Było ich więcej ale juz stare i robaczywe.
z cmentarza ?
tak, 2 lata temu bardzo dużo pieczarek na cmentarzu nazbierałam
Na mojej działce juz są pierwsze grzyby
Pozdrawiam grzybiarzy i nie tylko.Grazyna
łłaaaał ja też chcę taką działkę z grzybkami :D
Juz są kanie , a z nich pyszne kotlety.
I te grzyby rosna na mojej działce.
A ja z ostatniego spaceru przez las wróciłam z 2 brzozowiakami, 2 surojadkami i 1 ślicznym maślaczkiem. I była pyszna zupka grzybowa :)
a jaki to grzybek- brzozowiak?
na myśl mi przychodzi jakiś koźlarz, ale nie wiem czy dobrze myślę..
chyba koźlarz palikot
W sobotę wybieram się po raz pierwszy na grzyby....ciekawe czy coś znajdę.
ja na sobotę też mam zaplanowane "grzybobranie".dzieci dziś przyniosły kilka kurek,podgrzybkai prawusa(duży ,ale robaczywy).Wczoraj będąc na zakupach widziałam jak starsza pani paradowala z rydzem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Był to rzeczywiście RYDZ!!!
Obejrzałam dokładnie.Nazbierała jeszcze sporo podgrzybków......ale rydz mnie zaskoczył.....anomalie pogodowe to i grzybom się pomieszało,a więc w sobotę odwiedzę rydzowe stocza
Dziś poszliśmy do lasu.....i oto efekt!!!!!!!!!!
.Kilka sztuk zostało w lesie,bo były robaczywe.Rydze zebrał szwagier,któremu nie mogłam wybaczyć!!!!!!!!!!!!(ale poszłam w rydzowe miejsce i jeszcze2 rosło...ulga!bo wstyd,żeby szwagier z miasta przyjechał i moje rydze wyzbierał!Rydze zwariowały i rosną-nie wiem czy będą cały czas czy tylko się pokazały,bo pogada je zmyliła
.Zaraz biorę się za przerób
Byłam w moim lasku za domkiem (same młode sosenki), ale znalazłam tylko 2 maślaczki.
A oto pierwsze znalezione grzybki
Byłam w lesie i co NIC, wielkie ZERO !!! Ależ ja wam zazdroszczę tych grzybków
Ja w poniedziałem przytargałam mały koszyczek jagód i... jednego miniaturowego obgryzionego przez ślimaki podgrzybka.
Ale czerwone i szare psiaki radośnie rosną pod drzewkami.
Podnoszę wątek bo w zapomnienie poszedł...;)
Bahus
E tam w zapomnienie zaraz. Ja się tylko obawiam, że we wtorek pójdę po raz kolejny na grzyby i po raz kolejny wrócę z poziomkami :)
A propos - pamiętacie tę piosenkę U. Sipińskiej o poziomkach? Zawsze mnie nastrajała romantycznie i poprawiała mi humor.Żadna o grzybach tak na mnie nie działała. Wnioski : poziomki tez są OK a może nawet bardziej OK !
Wczoraj byłem godzinę w lesie ...uzbierałem 1/2 kg kurek (dziś były na obiad- zobacz mój ostatni przepis) i trzy podgrzybki....
Bahus
Przeczytalam przepis, mniam:)
Mam pytanie, dlaczego myjesz grzyby? Ja nigdy nie myje grzybow. Do zbierania mam ze soba specjalny noz z pedzlem z jednej strony. Nie wyrywam grzybow, odcinam nozem i jeszcze w lesie oczyszczam z grubsza. W domu zasiadam wygodnie i czyszcze do konca:)
tineczka
Nóż z pędzlem ? Już kurczaki, w tej Szwecji w głowach się Wam przewraca ! A zresztą, my tu w Polsce mamy ...kosze wiklinowe z..prysznicem.Prawda ?
Hehe, Pola, w glowie nam sie nie przewraca, tylko wiemy lepiej , ze grzybow sie nie myje, :)))
A ja mam polskie kosze wiklinowe do zbierania grzybow, ale bez ...prysznica:((((,,,,,hihi
He he he, dobre - ja jutro ide z takim koszem z prysznicem do mojego lasu po śliczne grzybki, ciekawe czy będą?
Ja już wszystkie wyzbierałam, ale może cos urosnie w nocy.Widziałam, jak leśniczy wysiewał grzybnię, tylko etykiety nie zobaczyłam całej. Poczatek napisu to :''Grzybki halucyno...".Co dalej już nie zobaczyłam.Napisz, co znalazłaś
Pola, jakie grzybki Ty dzisiaj jadlas:))))))
Dziś nie jadłam grzybków. Ze względu na problemy zdrowotne całymi dniami wsuwam jogurty z owocami, musli i otrebami.Podejrzewasz,że były jakieś " nie tego" ?
Myslalam o tych halu,,,,hihihi
Kochana, juz wiem, gdzie sie udajesz we wtorek i zycze wszystkiego NAJ!!!!
Znalazłam!! Kilka igieł sosnowych, zawiesiłam się autem na niewidzialnej górce w lesie, miałam kilka kleszczy na sobie - ot tyle znalazłam, przleciałam wszystkie lasy , w których zawsze są grzybki, jak widać jednak nie zawsze! No tak nie pomyślałam , że Ty mi wszystkie wyzbierałaś, eh Ty, nawet na pocieszenie nie było!
Naści, na pocieszenie.Zdjęcie z tamtego roku.Przedstawia wnętrze naszej letniej chaty w okolicach Opoczna .
Dodam tylko,że same prawdziwy :)
Nie napisze, że zazdroszcze bo nie wypada, torturujesz mnie tym zdjęciem, eh... poczekam aż wrócisz ze szpitala, cała, zdrowa to popiszemy heheh o grzybkach oczywiscie!!
taki
:)
Ale fajny ! Ja mam takiego majchra,że jakby mnie policja złapała, to 5 lat więzienia bez procesu :)
hihihi, ale nie noz , tylko ten pedzel potrzebujesz bardziej,,,,,zeby nie myc grzybkow:)))))
Ja widziałam podobne w JYSK - u, ale rok temu, teraz jeszcze nie patrzyłam. Kosztował albo 10,- albo 20,- zł., nie pamiętam, ale wydawało mi się sporo.
Ja kupiłam 1kg pieczarek po 5zł za kg i zamroziłam narazie.
Czy ktoś zna te grzyby obok kurek ? Na Kurpiach dodają do sosów jako przyprawa.
Znalezione dzisiaj w lesie. Pozdrawiam grzybiarzy !
Kurki to wiem,że to pieprznik jadalny,ale ta przyprawa???????????????Kurki zbieram w dużych ilościach....ale ta przyprawa jakaś dziwna.......
Moja teściowa dodawała je suszone do sosów, naywała je truflami - oczywiscie one nawet nie leżały koło trufli, ja też kiedyś suszyłam pokrojone i dodawałam do potraw ale jakos teraz nie mam odwagi.
Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam !
Bardzo trudno okreslic rodzaj grzyba, jak sie widzi tylko kapelusz. szkoda, ze nie zrobilas zdjecia z noga grzyba i przekrojonego wzdluz. Ma blaszki pod kapeluszem???
Ten grzyb chyba nie ma nogi, albo ma bardzo malutką , jest okrągły prawie jak kulka, przekrojony - w środku jednolity miąższ kremowy. Leżą na parapecie przekrojone i ładnie pachną "grzybowo".
Tineczko wykorzystałam szwedzki pomysł na nóż z pędzlem w ten sposób, że mocno przywiązałam do nożyka pędzel do smarowania ciasta - sprawdził się. Ja już od dawna zbieram grzyby czyszcząc je w lesie, ale pędzel jest do tego idealny. Pozdrawiam !
jedyne co znalazlam
uwaga zdjecie z netu. To jest odmiana purchawki, czy jadalna nie mam pojecia.
O, to dobry biznes exportowac do kraju noze na zbierania grzybow:)))
Pozdrawiam !
nazwa lacinska grzyba : Lycoperdon piriforme
Wyglądają jak młode purchawki :)
Być może, że to są purchawki - gdzieś słyszałam, że młode purchawki są jadalne, ale ja dotąd znałam tylko purchawki białe. Pozdrawiam !
Wyglądają na tęgoskóry i jeśli mam rację to właściwie jest to grzyb niejadalny, ale...coż...znam takich (hi, hi!)co i muchomory niektóre jadają :-)
gotuje bigos. no i jakos juz wiecej nie mam grzybkow.
moze ktos ma niepotrzebne, stare i suche?? :):):):)
Moja mama mogłaby Ci wysłać cały worek - starych i suchych - chomik z niej niemożebny. Nie jest w stanie tych grzybów zużyć, ale bez walki nie odda :)
Chętnie bym się z Tobą podzieliła własnymi zbiorami, ale z zeszłego roku zostało mi dosłownie na dnie litrowego słoika, a w tym roku nie miałam okazji na zbierać :( Mam nadzieję, że jeszcze wszystko przede mną :)
to ja sie pisze na walke z mama jak zagladne :) :):):):):)
To może następnym razem, jak mnie zapyta w chwili roztargnienia "czy nie potrzebujesz grzybków, kochanie" natychmiast rąbnę głosem trąby jerychońskiej "myślałam, że nie zapytasz, daj ile możesz, bo nie mam czasu na grzybobrania, a brakuje mi do sosów, bigosu i pierogów" - i od razu ślę zagramanicę. Niech się stare grzyby przelecą, a co.
Byłam dziś na grzybkach..mało:( strasznie sucho w lesie,
ale najważniejsze,ze przyjemność była;)
toć to, dopiero sezon się zacznie mam nadzieję;)
zresztą nie pamiętam kiedy byłam ostatnio w lipcu na grzybach;)
odswieze watek :)
wlasnie kupilem 500g za 10funtow mieszanki suszonych.
jeszcze nie gotowalem nic ale juz jest w kuchni :):):):)
jak tam wasze zbieranie idzie???
idzie super, zwlaszcza jak mam prawo sie wypowiedziec w watku....hihihihi
, to moje zbiory:)
Ale "kurkowo" w tym Twoim koszyczku....Ja się wybieram jutro albo w środę...ciekawe czy coś znajdę ;)
Bahus
a moje dzisiejsze kozaki juz sie w sosik zamieniaja.
Dzisiaj jeszcze bardziej "kurkowo" :)
,
powiedz mi , jak nazywaja sie te grzyby na tacy po polsku`?
U nas mowi sie na nie "jesienne kurki", wystepuja w niesamowitych ilosciach. Susze je bez zadnego ciepla na papierze w domu. Uzywam do sosow, mies, zup kruszac je w rekach.
No, to czekam na zdjecia Twoich zbiorow, tylko zadnej zaby nie przynies w koszyku, bo ja juz jestem Twoja krolewna:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Dzisiaj jeszcze bardziej "kurkowo" :),powiedz mi , jak nazywaja sie te grzyby
> na tacy po polsku`?U nas mowi sie na nie "jesienne kurki", wystepuja w
> niesamowitych ilosciach. Susze je bez zadnego ciepla na papierze w domu.
> Uzywam do sosow, mies, zup kruszac je w rekach.No, to czekam na
> zdjecia Twoich zbiorow, tylko zadnej zaby nie przynies w koszyku, bo ja już
> jestem Twoją królewną:)
Oczywiście, że jesteś.... jako jedna i jedyna....;), ale z tymi grzybami to już taki pewny nie jestem....podobno jeszcze nie ma...:)
Bahus
PS. Myślę, że te grzyby to gąski (inaczej zielonki) Wyśmienite marynowane
:)
Nie ma jeszcze u was grzybow? Popytaj sie znajomych. U nas na internecie mamy sajt "gzybowy guide", z calej Szwecji wpisuja ludzie codziennie o swoich zbiorach.Tam mozna poczytac jakie grzyby aktualnie sie pojawily i mniej wiecej gdzie. Super sprawa :)
Ps. Juz wiem nazwe tych jesiennych kurek po polsku: pieprznik trabkowy. Przeczytalam, ze w Polsce uwaza sie ten grzyb za niespecjalny. U nas bardzo lubiany. Na swiezo smaze tylko kapelusze, bo nozki sa lykowate:)
Tineczko, to pieprzniki trąbkowe, bardzo smaczne, rosną "dywanowo"
A Ja z córką i z mężem uzbieraliśmy parę czerwonych kozaków
Jest jeszcze strasznie sucho w lesie i nie ma jeszcze za bardzo grzybów.
Mój dzisiejszy zbiór -
Pozdrawiam grzybiarzy !
Te wyrosły mi pod oknem domku w górach.

. W tle widać nawet kawałek tarasu, a było ich 29 sztuk i z okna można sprawdzać, czy jest sens wybierać się do lasu na spacer....
...a to po spacerku. Myślę, że i tak większość wyzbierali już prawdziwi grzybiarze, bo ja byłam koło południa, a grzyby zbieram tylko te, o które się potknę.
Więc stwierdzam, że grzyby są ( przynajmniej w Beskidach ).
A takie kozaczki rosną pod moimi brzózkami na działce
.Urosło jeszcze coś ( fot.3 i 6 ), ale nie wiem czy to kania, czy sromotnik, więc sobie rośnie dalej. Bo ja to grzybiarz nie jestem 





TO NIE JEST KANIA!!!!!!!!
Dzięki Ci, właśnie dlatego sobie dalej będzie rosła
. Ja znam tylko kozaki spod brzózek i nic innego nie zbieram. Nawet jak mi ktos mówi że dobry, to nic z tego, rośnie dalej. Od grzybów, a raczej od ich braku nie zmarnieję, ale od nadmiaru mogłabym sie przekręcić.
Kozaczki śliczne, też bym chciała żeby u nas takie rosły! Uwielbiam chodzić i zbierać grzyby, oczywiście jeść też! Ale jak na razie w naszych lasach grzybów brak, bynajmniej w tych, do których ja zaglądam.
A ten przystojniak na ostatnim zdjęciu w kropeczki to muchomor!
Dzięki wielkie.Taki ten ostatni twardy, że do dziś rośnie, choć trochę mu się spochmurniało i przygarbiło. Co do kozaczków, to u mnie w lesie też jakiś czas nie było nic, a teraz coraz wiecej. Ale jak już powiedziałam, ja grzybiarz nie jestem, więc do lasu chodzę z kimś kto sie zna.
ani kania, ani sromotnik, ale muchomor czerwieniejący, czerwonawy - jadalny! bulwiasta podstawa po przełamaniu powinna zrobić sie różowa, przeważnie też w innych częściach tego grzyba miąższ przebarwia się na różowo po uszkodzeniu. Niestety, zazwyczaj te muchomorki są bardzo robaczywe - robaczki widać wiedzą co dobre!
Chciałam się dowiedzieć jak w tym roku wyglada sytuacja w polskich lasach? Grzybów jest dużo czy mało?
Zebrane wczoraj przez 1 godzinę
Piekne !!!
My dzisiaj z mezem 2 wiadra wytargalismy ( ok. godziny ), wlasnie przerabiam. Weszlam na WZ po jakies nowe przepisy grzybowe.
A gdzie są aż!!! takie grzybki, że w godzinę nazbieraliście dwa wiadra??? Toż to prawdziwe żniwo! U nas grzybków niet, a szkoda, bo uwielbiam grzybobranie i chetnie wybrałabym się do lasu.
susz, susz i wysylaj :):):):):)
Na dzien dzisiejszy nie moge patrzyc na grzyby.
ale zapach w domu !!!
Czy warto jeszcze jechać na grzyby? Czy to już raczej koniec sezonu?
Bahus
juz nie musisz jechac:) hmmm albo jedz -- lecz na poczte i slij do mnie :):):):):):)
Pewnie że warto!

Było jeszcze sporo kurek,ale fotograf nie sfotografił.A gąsek jest u nas coraz więcej
Sliczne !!!
Ah, te polskie grzyby !!!
Wczoraj bylismy, ale grzyby sie przede mna chowaly, tylko pare maslakow znalazlam.