Masa karmelowa z puszki ma być udogodnieniem i alternatywą dla 3 godzinnego gotowania puszki mleka skondensowanego,ale ja mam z nią problem.Nie potrafie tej masy karmelowej cieniutko rozsmarowac na biszkopcie:używałam gorącej wody do moczenia noża przed smarowaniem,chciałam ją ogrzać(ale brzmi romantycznie;))w gorącej wodzie i nic .Może macie jakieś sprawdzone sposoby?
Ja juz baaardzo dawno nie uzywalam tej masy,ale tak cos sobie kojarze,ze ogrzewalam ja troche,wyjmowalam z puszki i miksowalam-miala luzniejsza konsystencje.
hej mase trzeba zmiksowac z połową kostki masla lub margaryny (będzie mieksza) bo samą nie rozsmarujesz na biszkopcie bo będzie się rwał na mase izostawał na nożu .pozdrawiam
Ja ostatnio dałam pół kostki masła i pół kostki margaryny bielsiej i jak się utarło to była fajna ,ale po godzinie zaczęła mi wypływać z placka czemu nie wiem .Pytałam dziewczyny co pracuje w cukierni ona mi powiedziała że oni to podgrzewają tą mase na parze i nic nie dodają ,bo właśnie lubi się rozpływac następnym razem jak kupię tą mase to nic nie dodam tylko do gara w puszce włorzę i lekko podgrzeję na parze albo w gorącej wodzie .Pozdrawiam
Jak widzę większośc z Was dodaje do masy część tłuszczu ,tego nie próbowałam więc na 100% spróbuję. Podgrzewanie też uskuteczniałam ,ale może za krótko? Bo z drugiej strony po to kupujemy gotową masę by nie "babrać" sie z mlekiem więc dłuuuuuuuuuugie podrzewanie nie wchodzi w rachubę:( Wszystkim Wam bardzo dziękuję za rady
Masa karmelowa z puszki ma być udogodnieniem i alternatywą dla 3 godzinnego gotowania puszki mleka skondensowanego,ale ja mam z nią problem.Nie potrafie tej masy karmelowej cieniutko rozsmarowac na biszkopcie:używałam gorącej wody do moczenia noża przed smarowaniem,chciałam ją ogrzać(ale brzmi romantycznie;))w gorącej wodzie i nic
.Może macie jakieś sprawdzone sposoby?
Ja dodaje pól kostki palmy i mieszam na równa mase.Wtedy łatwo sie rozsmarowuje.
...a jakby ją tak podgrzać- np włozyc do garnka z gorącą wodą...?
Ja juz baaardzo dawno nie uzywalam tej masy,ale tak cos sobie kojarze,ze ogrzewalam ja troche,wyjmowalam z puszki i miksowalam-miala luzniejsza konsystencje.
tak jak poprzedniczka zawsze ucieram masę z połową kostki Kasi jest delikatna , zmienia kolor na jaśniejszy i nie jest taka twarda i zbita
robiłam tak ale z pół kostki masła i przekładałam biszkopt. Masa była mięciuteńka.
hej mase trzeba zmiksowac z połową kostki masla lub margaryny (będzie mieksza) bo samą nie rozsmarujesz na biszkopcie bo będzie się rwał na mase izostawał na nożu .pozdrawiam
Ja do rozsmarowania masy karmelowej używam szprycki do tortu.
Ja ostatnio dałam pół kostki masła i pół kostki margaryny bielsiej i jak się utarło to była fajna ,ale po godzinie zaczęła mi wypływać z placka czemu nie wiem .Pytałam dziewczyny co pracuje w cukierni ona mi powiedziała że oni to podgrzewają tą mase na parze i nic nie dodają ,bo właśnie lubi się rozpływac następnym razem jak kupię tą mase to nic nie dodam tylko do gara w puszce włorzę i lekko podgrzeję na parze albo w gorącej wodzie .Pozdrawiam
Ja dzis wlasnie korzystalam z takiej masy. Wykladalam ja na gorace ciasto i nie bylo klopotow z rozsmarowaniem.
Jak widzę większośc z Was dodaje do masy część tłuszczu ,tego nie próbowałam więc na 100% spróbuję.
Podgrzewanie też uskuteczniałam ,ale może za krótko? Bo z drugiej strony po to kupujemy gotową masę by nie "babrać" sie z mlekiem więc dłuuuuuuuuuugie podrzewanie nie wchodzi w rachubę:(
Wszystkim Wam bardzo dziękuję za rady