Mam w ogródku sporo mięty i pomyślałam że warto by było trochę ususzyć ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać, lepiej suszyć naturalnie czy w suszarce? gałązki trzeba po zerwaniu umyć? czy w ogóle jest to dobra pora na suszenie?
A ja dwa tygodnie temu posadziłam swoją miętę i czeksm z niecierpliwością aż rozrośnie się i będę ją mogła ususzyć na prawdziwą miętową herbatę. A listki podskubywać i ozdabiać nimi potrawy :)
Zioła suszy się w przwiewie i w cieniu, mozna np jak ktos ma strych, powiązać w małe pęczki i powiesić na sznurku jeden obok drugiego tak żeby się nie stykały, a potem jak juz porządnie uschną to otrzeć listki do szczelnie zamykanego naczynia;)). Suszenie suszarka nie jest konieczne ale oczywiście można tyle że wtedy można suszyc same listki bez łodyg;)) Herbatka wspaniała.
Użytkownik Aniula27 napisał w wiadomości: > Mam w ogródku sporo mięty i pomyślałam że warto by było trochę ususzyć > ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać, lepiej suszyć naturalnie czy w > suszarce? gałązki trzeba po zerwaniu umyć? czy w ogóle jest to dobra > pora na suszenie?
Nic nie myć ani nie płukać! Zioła do suszenia najlepsze są po ciepłym dniu, po południu (szczegółowo napisał o tym dr. Henryk Różański na swoich stronach, nie będę po Nim powtarzać), koniecznie suche (ale nie "klapnięte"), szczególnie gdy dzień wcześniej czy w nocy przeszła burza czy deszcz. Zioła są wtedy opłukane z kurzu - po prostu czyste. Po deszczu mają czas, by "dojść do siebie". Ciepła aura i wcześniejszy deszcz pozwoli im obeschnąć i "nabrać soków". Takie zioła są najlepsze. Trzeba je wtedy ściąć ostrym nożem - delikatnie - tak, aby nie naruszyć korzeni, w sposób odpowiedni dla danego gatunku. Niektóre zioła mają kruche łodygi, inne - bywają trudne do pozyskania. Abyśmy mogli cieszyć się rośliną w następnych latach - trzeba pozyskać materiał delikatnie - nie wycinać całej rośliny (chyba, że wiosna, czy jesienią pozyskujemy kłacza czy korzenie) i delikatnie obcinać potrzebne nam części rośliny, Niedopuszczalne jest "darcie". Miażdży się w ten sposób pędy i uszkadza korzenie. Tak "doświadczona" roślina nie da nam w przyszłym roku oczekiwanego pożytku.
Co do suszenia. Ja zioła suszę w mojej suszarce do żywności. Niedrogie przedsięwzięcie, ale zapewniam - warto!
Mam w ogródku sporo mięty i pomyślałam że warto by było trochę ususzyć ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać, lepiej suszyć naturalnie czy w suszarce? gałązki trzeba po zerwaniu umyć? czy w ogóle jest to dobra pora na suszenie?
Ja płuczę miętę i susze w suszarce, nic nie traci na wartości, trzeba dobrze ją odsączyć po płukaniu, suszy się bardzo szybko a jaki zapach w domu.
A ja dwa tygodnie temu posadziłam swoją miętę i czeksm z niecierpliwością aż rozrośnie się i będę ją mogła ususzyć na prawdziwą miętową herbatę. A listki podskubywać i ozdabiać nimi potrawy :)
o jakiej suszarce jest mowa???
ja suszę rozłożoną na papierze w ciemnym /zacienionym/, przewiewnym pomieszczeniu
Ja mam suszrkę do owoców, grzybów itd... taką piętrową, grzyby nie bardzo się suszą ale zielenina super, zachowuje kolor i smak.
ja też mam taką
Moja mama zawsze suszyła miętę na strychu. Tam zawsze jest ciepło i przewiewnie i nie ma wiele światła. Rozkładała ją na szarym papierze.
Zioła suszy się w przwiewie i w cieniu, mozna np jak ktos ma strych, powiązać w małe pęczki i powiesić na sznurku jeden obok drugiego tak żeby się nie stykały, a potem jak juz porządnie uschną to otrzeć listki do szczelnie zamykanego naczynia;)). Suszenie suszarka nie jest konieczne ale oczywiście można tyle że wtedy można suszyc same listki bez łodyg;)) Herbatka wspaniała.
Dokładnie, tak suszę, same listki.
hej a ja polecam mięte do każdego kompotu ,jak sie ugotuje dodać troszkę miety pychotka.:-))
A ja uwielbiam dodać listek lub dwa świeżej miety do czarnej herbaty
Użytkownik Aniula27 napisał w wiadomości:
> Mam w ogródku sporo mięty i pomyślałam że warto by było trochę ususzyć
> ale za bardzo nie wiem jak się do tego zabrać, lepiej suszyć naturalnie czy w
> suszarce? gałązki trzeba po zerwaniu umyć? czy w ogóle jest to dobra
> pora na suszenie?
Nic nie myć ani nie płukać!
Zioła do suszenia najlepsze są po ciepłym dniu, po południu (szczegółowo napisał o tym dr. Henryk Różański na swoich stronach, nie będę po Nim powtarzać), koniecznie suche (ale nie "klapnięte"), szczególnie gdy dzień wcześniej czy w nocy przeszła burza czy deszcz. Zioła są wtedy opłukane z kurzu - po prostu czyste. Po deszczu mają czas, by "dojść do siebie". Ciepła aura i wcześniejszy deszcz pozwoli im obeschnąć i "nabrać soków". Takie zioła są najlepsze. Trzeba je wtedy ściąć ostrym nożem - delikatnie - tak, aby nie naruszyć korzeni, w sposób odpowiedni dla danego gatunku. Niektóre zioła mają kruche łodygi, inne - bywają trudne do pozyskania. Abyśmy mogli cieszyć się rośliną w następnych latach - trzeba pozyskać materiał delikatnie - nie wycinać całej rośliny (chyba, że wiosna, czy jesienią pozyskujemy kłacza czy korzenie) i delikatnie obcinać potrzebne nam części rośliny, Niedopuszczalne jest "darcie". Miażdży się w ten sposób pędy i uszkadza korzenie. Tak "doświadczona" roślina nie da nam w przyszłym roku oczekiwanego pożytku.
Co do suszenia. Ja zioła suszę w mojej suszarce do żywności. Niedrogie przedsięwzięcie, ale zapewniam - warto!
Smacznego,
P.