Witam Mam pytanie odnośnie 2 rzeczy: Na wstępie powiem, że moje "doświadczenie" z ciastami jest mizerne do tej pory zrobiłem tylko szarlotke i ciasto z budyniem :) (kruche i półkruche).
1. Znalazłem tutaj przepis na sernik... niby żadna filozofia ale... chodzi mi, że po ok 40 min. wyciąga się go z piekarnika i na wierzch daje ubite białka z cukrem... no i tu moje pytanie się zaczyna :)... Mam ubić pianę na sztywno razem z cukrem (będzie jej sporo z 6 białek)... a może białka mam ubić do jakiejś półpłynnej konsystencji...
2. Jak się "parzy" rodzynki...
Może to jakieś błache pytania no ale nie znam na nie odpowiedzi tak więc w miarę możliwości prosił bym o jakieś "porady" tudzież odpowiedzi :D
Ja kiedy daje białka w połowie pieczenia pleśniaka to ubijam na sztywno daje cukier pude i ubijam aż się rozpuści i będzie błyszcząca masa a potem maziam ciasto w otwarym piekarniku (wysuwam tylko blachę) i piekę dalej. Co do rodzynek to wg mnie to poprostu przelanie wrzątkiem albo na chwilę zanurzenie we wrzątku.
Witaj :) W moich przepisach tez jest serniczek z bezą lub rosa jak kto woli... Białka ubic na sztywno i dopiero potem miksowac z cukrem! Rodzynki kładę na sitku przelewam gorącą wodą, po kilku minutkach zimna i gotowe :) pozdrawiam :)
Ja pianę ubijam na sztywno, potem dodaję część cukru, ubijam i dosypuję stopniowo cukier. Jakoś nie mogę się praekonać do ubijania białek mikserem. Kilka razy próbowałam zrobić na takich biszkopt i zawsze oklapł a na ubijanych ręcznie nigdy. Rodzynki wsypuję do kubeczka , zalewam wrzątkiem i po chwili odcedzam. Sama nie wiem po co ale tak robią i robili wszyscy w mojej rodzinie więc i ja tak robię. Do niektórych ciast i deserów fajnie smakują rodzynki nasączone w rumie
Witam
Mam pytanie odnośnie 2 rzeczy:
Na wstępie powiem, że moje "doświadczenie" z ciastami jest mizerne do tej pory zrobiłem tylko szarlotke i ciasto z budyniem :) (kruche i półkruche).
1. Znalazłem tutaj przepis na sernik... niby żadna filozofia ale... chodzi mi, że po ok 40 min. wyciąga się go z piekarnika i na wierzch daje ubite białka z cukrem... no i tu moje pytanie się zaczyna :)... Mam ubić pianę na sztywno razem z cukrem (będzie jej sporo z 6 białek)... a może białka mam ubić do jakiejś półpłynnej konsystencji...
2. Jak się "parzy" rodzynki...
Może to jakieś błache pytania no ale nie znam na nie odpowiedzi tak więc w miarę możliwości prosił bym o jakieś "porady" tudzież odpowiedzi :D
Pozdrawiam
Ja kiedy daje białka w połowie pieczenia pleśniaka to ubijam na sztywno daje cukier pude i ubijam aż się rozpuści i będzie błyszcząca masa a potem maziam ciasto w otwarym piekarniku (wysuwam tylko blachę) i piekę dalej. Co do rodzynek to wg mnie to poprostu przelanie wrzątkiem albo na chwilę zanurzenie we wrzątku.
Jeśli chodzi o białka to klio powiedziała wszystko :D Parzenie rodzynek to nic innego jak zalanie ich na chwilkę wrzątkiem. Pozdrawiam!
chciała bym wiedzieć w jakim celu parzy sie rodzynki?
Są wtedy mięciutkie do ciast pieczonych żadko to robie bo i tak zmiękną ale dodeserów np
Tym samym oczyszcza sie je z ewentualnych zabrudzen.
Zabrudzeń - owszem, a co z ew. SO2 (jeśli ktoś kupuje z tym konserwantem)? Chyba też w ten sposób się tego pozbywa?
Witaj :)
W moich przepisach tez jest serniczek z bezą lub rosa jak kto woli...
Białka ubic na sztywno i dopiero potem miksowac z cukrem!
Rodzynki kładę na sitku przelewam gorącą wodą, po kilku minutkach zimna i gotowe :)
pozdrawiam :)
Ja pianę ubijam na sztywno, potem dodaję część cukru, ubijam i dosypuję stopniowo cukier. Jakoś nie mogę się praekonać do ubijania białek mikserem. Kilka razy próbowałam zrobić na takich biszkopt i zawsze oklapł a na ubijanych ręcznie nigdy. Rodzynki wsypuję do kubeczka , zalewam wrzątkiem i po chwili odcedzam. Sama nie wiem po co ale tak robią i robili wszyscy w mojej rodzinie więc i ja tak robię. Do niektórych ciast i deserów fajnie smakują rodzynki nasączone w rumie