Witajcie:-)Mam przepis na cukierki smietankowo karmelowe i w tym przepisie jest takie zdanie:40 dag bitej śmietany......potem,żeby dodac do tego mleko i ckier i to gotować.Czy Waszym zdaniem chodzi o ubitą smietanę???Czy poprostu o zwykłą kremówkę,ale nie ubitą...kurcze no...a takie apetyczne te cukierasy na fotce:-))))
Moim zdaniem chodzi o zwykłą kremówkę, ale nie ubitą, bo ubitej kremówki raczej się nie gotuje. Bynajmniej ja się z tym nigdy nie spotkałam, żeby gotować bitą śmietanę
mnie się też wydaje,że płynną kremówkę- ona podczas gotowania gęstnieje.; Tylko potem masz,że dodać mleko..a ile? i czy jest jakis zagęszczacz jeszcze? może wklep tutaj ten przepis- to nam się jakoś całość "do kupy: poskłada..:)
2 szklanki cukru,40 dag bitej śmietany,3/4 szkl.mleka,laska wanili.Włożyć do garnka cukier,mleko i smietanę,laskę wanili naciać i wyjąć rdzeń,dodać do garnka.Gotować 40-50 minut na małym ogniu aż nabierze brazowawego koloru...kurczaki a może nawet mleko w proszku???stara ta gazeta jakaś i tak niedokładnie to napisane...
Kiedyś robiłam cukierki z mleka i cukru, to dawało się mleko płynne więc tutaj raczej też o takie chodzi. Te 40 dag śmietany, to pewnie 40 ml płynnej kremówki. Sądzę, że możesz śmiało robić :-)
właśnie bym chciała:-)a czy może byc smietana z biedronki do tych cukierków?jak robię smietanowiec to jest przewyborny-wszyscy sąsiedzi uwielbiają mojego smietanowca...(hehe..)czy może kupić lepszą?
mogłaby być 36% UHT, ale ja bym zaryzykowała;) ( wkońcu kiedyś nie było uht- nie wiadomo jaka ta gazeta stara:))) wszystko do garnka i gotować aż do tego zbrązowienia masy na maluteńkim ogniu; natomiast wydaje mi się,że ten podany czas jest zbyt długi, wg mnie starczy najwyzej ok 20 min, mozesz zrobic próbę na talerzyku, jak się zetnie to bedzie ok aha i mieszaj,żeby nie przyjarać! Powodzenia:)
To było dawno temu i zawsze robiłam na "oko". Wlewałam do głębokiej patelni mleko i sypałam sporo cukru. To się gotowało na bardzo małym ogniu aż do zgęstnienia. Cały czas mieszałam. Kiedy wreszcie robiło się lekko brązowe i klejąco-ciągnące wylewałam zawartść na talerzyk. Zajadałam się, że aż mi się uszy trzęsły :-) Najlepiej smakowało takie, jeszcze ciepłe.
Faktycznie trochę dziwnie napisano. Moim zdaniem chodzi o śmietanę kremówkę, ale...może się mylę?
Moim zdaniem chodzi o zwykłą kremówkę, ale nie ubitą, bo ubitej kremówki raczej się nie gotuje. Bynajmniej ja się z tym nigdy nie spotkałam, żeby gotować bitą śmietanę
mnie się też wydaje,że płynną kremówkę- ona podczas gotowania gęstnieje.;
Tylko potem masz,że dodać mleko..a ile? i czy jest jakis zagęszczacz jeszcze?
może wklep tutaj ten przepis- to nam się jakoś całość "do kupy: poskłada..:)
Kiedyś robiłam cukierki z mleka i cukru, to dawało się mleko płynne więc tutaj raczej też o takie chodzi. Te 40 dag śmietany, to pewnie 40 ml płynnej kremówki. Sądzę, że możesz śmiało robić :-)
mogłaby być 36% UHT, ale ja bym zaryzykowała;) ( wkońcu kiedyś nie było uht- nie wiadomo jaka ta gazeta stara:)))
wszystko do garnka i gotować aż do tego zbrązowienia masy na maluteńkim ogniu;
natomiast wydaje mi się,że ten podany czas jest zbyt długi, wg mnie starczy najwyzej ok 20 min,
mozesz zrobic próbę na talerzyku, jak się zetnie to bedzie ok
aha i mieszaj,żeby nie przyjarać!
Powodzenia:)
Jak ja robiłam cukierki z samego mleka i cukru, to mi schodziło około 30 minut. Tutaj jest jeszcze śmietana więc może dlatego tak długo...?
smakosia a jakRobiłaś te cukierki ?Zaintrygował mnie ten sposob z samego mleka i cukru
To było dawno temu i zawsze robiłam na "oko". Wlewałam do głębokiej patelni mleko i sypałam sporo cukru. To się gotowało na bardzo małym ogniu aż do zgęstnienia. Cały czas mieszałam. Kiedy wreszcie robiło się lekko brązowe i klejąco-ciągnące wylewałam zawartść na talerzyk. Zajadałam się, że aż mi się uszy trzęsły :-) Najlepiej smakowało takie, jeszcze ciepłe.
dzieki