Witam Mam problemy z ogorkami malosolnymi... 3 dni temu włożyłam ogórki do garnka (słoja glinianego), włożyłam koper, czosnek i chrzan. wszystko zalałam przegotowaną ciepłą woda (proporcja 1 litr wody - 1 łyżka soli), przykryłam talerzem, docisnęłam i ..... no właśnie i co teraz? kiedy one będa gotowe? Stoją już 3 dni i mam wrażenie że nic się z nimi nie dzieje, jakby proces stał wmiejscu. pamiętam że u mamy zawsze woda mętniła i taka dziwna zawiesina się robiła a w moich tego nie ma.... Może mają za zimno? Co o tym myślicie?może musze je postawić w bardziej nasłonecznione miejsce?
Sprobuj dodac skorke od chleba ( na wierzch ogorkow). Moja mama twierdzi ze wtedy ogorki sie szybciej kisza. A postawienie ich w bardziej naslonecznione miejsce to tez dobry pomysl. Pozdrawiam;D
może za mało soli dałas???moje stoją od czwartku i juz można je dzis było chrupać..może troszkę za słone ,ale na chlebek pyszka:-)))ja miałam na litr wody 3 dag soli...
W poniedziałek zjedliśmy już jedną porcję:) w czwartek zakwasiłam nowe,na litr wody dałam 1 czubatą łyżkę soli,zalałam wrzątkiem tak jak robi je moja mama.Właśnie jem kolację,chlebek ze smalcem mojego taty:) i chrupiące ogóreczki.
Ja robię dokładnie tak jak Ty i po 3 dniach można już zacząć konsumpcję :)
Może faktycznie za zimno mają??
Chociaż przypominam sobie taki przypadek, że ogórki zamiast skisnąć zgniły :( ... ktoś mi wtedy powiedział, że mogły być sztucznie przenawozowane a może taka odmiana.
w sobotę zakisiłam na próbę, bo ogórki jakoś mi się nie podobały, były strasznie zielone i jakieś takie....ale zrobiłam próbę....zalałam gorącą wodą, ogórki przekroiłam na 4 części, ale nie do końca, na 1/2 l wody dałam płaską łyżkę soli....no i wczoraj /niedziela/ już wcinaliśmy po południu, a dziś już tylko 2 zostały.. moja Mama zawsze te pierwsze małosolne robiła w ten sposób, że na spodzie słoja były całe ogórki, potem przekrojone wzdłuż na pół /nie do końca/, a na wierzchu przekrojone na cztery /te kisiły się najszybciej/...ja też tak robię, jeśli kiszę w dużym słoju...
Witam
Mam problemy z ogorkami malosolnymi...
3 dni temu włożyłam ogórki do garnka (słoja glinianego), włożyłam koper, czosnek i chrzan. wszystko zalałam przegotowaną ciepłą woda (proporcja 1 litr wody - 1 łyżka soli), przykryłam talerzem, docisnęłam i ..... no właśnie i co teraz? kiedy one będa gotowe? Stoją już 3 dni i mam wrażenie że nic się z nimi nie dzieje, jakby proces stał wmiejscu. pamiętam że u mamy zawsze woda mętniła i taka dziwna zawiesina się robiła a w moich tego nie ma.... Może mają za zimno? Co o tym myślicie?może musze je postawić w bardziej nasłonecznione miejsce?
Sprobuj dodac skorke od chleba ( na wierzch ogorkow). Moja mama twierdzi ze wtedy ogorki sie szybciej kisza. A postawienie ich w bardziej naslonecznione miejsce to tez dobry pomysl. Pozdrawiam;D
W poniedziałek zjedliśmy już jedną porcję:) w czwartek zakwasiłam nowe,na litr wody dałam 1 czubatą łyżkę soli,zalałam wrzątkiem tak jak robi je moja mama.Właśnie jem kolację,chlebek ze smalcem mojego taty:) i chrupiące ogóreczki.
Mi najbardziej smakują ogórki na drugi dzień po zakiszeniu.
Ja robię dokładnie tak jak Ty i po 3 dniach można już zacząć konsumpcję :)
Może faktycznie za zimno mają??
Chociaż przypominam sobie taki przypadek, że ogórki zamiast skisnąć zgniły :( ... ktoś mi wtedy powiedział, że mogły być sztucznie przenawozowane a może taka odmiana.
Pozdrawiam
w sobotę zakisiłam na próbę, bo ogórki jakoś mi się nie podobały, były strasznie zielone i jakieś takie....ale zrobiłam próbę....zalałam gorącą wodą, ogórki przekroiłam na 4 części, ale nie do końca, na 1/2 l wody dałam płaską łyżkę soli....no i wczoraj /niedziela/ już wcinaliśmy po południu, a dziś już tylko 2 zostały..
moja Mama zawsze te pierwsze małosolne robiła w ten sposób, że na spodzie słoja były całe ogórki, potem przekrojone wzdłuż na pół /nie do końca/, a na wierzchu przekrojone na cztery /te kisiły się najszybciej/...ja też tak robię, jeśli kiszę w dużym słoju...
Witaj! Ja bym wzięła i spróbowała czy są jadalne już , czy jeszcze nie. Pozdrawiam:)
A jakiej soli użyłaś ?
Najlepsza jest zwykła kamienna niejodowana .