No właśnie,nigdy tego nie próbowałam robić a ponieważ zięć wyjeżdża,córka chciała mu zrobić kilka słoików.Czy ktoś wkładał taki bigos do słoików?Oczywiście trzeba by go ugotować bez cebuli ale czy się nie popsuje mimo tego.
Użytkownik krysta napisał w wiadomości: > No właśnie,nigdy tego nie próbowałam robić a ponieważ zięć > wyjeżdża,córka chciała mu zrobić kilka słoików.Czy ktoś wkładał > taki bigos do słoików?Oczywiście trzeba by go ugotować bez cebuli ale > czy się nie popsuje mimo tego. Lepiej tego nie rób! Ja zawekowałam gołąbki, słoiki otworzyły się podczas podróży na wczasy. Bigis z kiszonej kapusty możesz zawekować.
Tak,tylko że ubiegłorocznej kiszonej u nas w sklepach nie ma a z tej świeżo ukiszonej,młodej chyba nie byłby za smaczny.Raz trochę kupiłam i była wstrętna.Dzięki za odzew,pozdrawiam.
Ja zawsze gotuję większą ilość bigosu i wekuję tzn gorący po ugotowaniu nakładam do słoików i już nie gotuję, a później mam jak znalazł. Teraz też mam bigosik z młodej kapustki w słoikach i stoi w lodówce. Mój mały synio uwielbia bigos i mógłby jeść go na okrągło, więc zawsze mam zapas w słoikach. Śmiało możesz wekować, nic się nie stanie, póżniej można go przechowywać w lodówce dość długo i nic się nie dzieje.
Nie potrzeba gotować:)mama nakłada gotujący bigos do słoików,dokładnie zamyka,ustawia słoiki na ręczniku do góry dnem,przykrywa drugim ręcznikiem i tak sobie stoją do całkowitego wystygnięcia.Potem odstawia do lodówki,trzeba się nieźle nasiłować żeby taki słoiczek otworzyć.:)
No właśnie,nigdy tego nie próbowałam robić a ponieważ zięć wyjeżdża,córka chciała mu zrobić kilka słoików.Czy ktoś wkładał taki bigos do słoików?Oczywiście trzeba by go ugotować bez cebuli ale czy się nie popsuje mimo tego.
Użytkownik krysta napisał w wiadomości:
> No właśnie,nigdy tego nie próbowałam robić a ponieważ zięć
> wyjeżdża,córka chciała mu zrobić kilka słoików.Czy ktoś wkładał
> taki bigos do słoików?Oczywiście trzeba by go ugotować bez cebuli ale
> czy się nie popsuje mimo tego.
Lepiej tego nie rób!
Ja zawekowałam gołąbki, słoiki otworzyły się podczas podróży na wczasy.
Bigis z kiszonej kapusty możesz zawekować.
Tak,tylko że ubiegłorocznej kiszonej u nas w sklepach nie ma a z tej świeżo ukiszonej,młodej chyba nie byłby za smaczny.Raz trochę kupiłam i była wstrętna.Dzięki za odzew,pozdrawiam.
Ja zawsze gotuję większą ilość bigosu i wekuję tzn gorący po ugotowaniu nakładam do słoików i już nie gotuję, a później mam jak znalazł. Teraz też mam bigosik z młodej kapustki w słoikach i stoi w lodówce. Mój mały synio uwielbia bigos i mógłby jeść go na okrągło, więc zawsze mam zapas w słoikach. Śmiało możesz wekować, nic się nie stanie, póżniej można go przechowywać w lodówce dość długo i nic się nie dzieje.
Dziękuję yette,jednak dla pewności powiem córce żeby słoiki z bigosem zagotowała.Pozdrawiam.
Nie potrzeba gotować:)mama nakłada gotujący bigos do słoików,dokładnie zamyka,ustawia słoiki na ręczniku do góry dnem,przykrywa drugim ręcznikiem i tak sobie stoją do całkowitego wystygnięcia.Potem odstawia do lodówki,trzeba się nieźle nasiłować żeby taki słoiczek otworzyć.:)
Ja już nie raz wekowałam taki bigos i wszystko było ok w sposób dokładnie taki jak napisała poprzedniczka.